Dużo prościej jest coś ustawić pod GS niż miarodajny SL - stąd przepychanka o Nosal (choć tam GS jechałem 🙂 )
SL się docina tak szybko, że jak nie masz tego magicznego >700kg/m3 to zaczynamy bobslej. Mamy na Podhalu dużo więcej stoków pasujących pod GS niż SL i dają się dobrze postawić. Jest odwrotnie - stawiamy SL na stokach które są zbyt miękkie i zbyt proste (SL na Litwince? w Suchem ? Jurgów główny stok?). To się można pobawić offsetem i figurami ale stoki same w sobie względem pucharowych to trochę nie ta liga.
Curex nie jeździ "zawodowo" - zobaczymy co z tego wyjdzie. Siłka, narty, dieta i tak dalej .. nuda. Dostaniemy bęcki w Pucharze Świata, czegoś się nauczymy i będziemy działać dalej. I tego nie rozumieją komentatorzy startu Magdy - start jest elementem treningu i nie wiecie co było celem -> ale skoro nie weszła do 30tki to już lipa ... to tak nie działa.
Naszym największym problemem w Mistrzostwach Austrii był cholerny ratrak, który zaczął grzać silnik akurat o 3 rano kiedy zaparkowaliśmy pod stokiem i próbowaliśmy zasnąć przed treningiem zaplanowanym na 8 ....
Curex zrobiła U16 w dwóch alpejskich krajach, teraz będzie lekcja pokory na WC. Ale co zabawne - pracuje 3 razy mocniej wiedząc, że medaliku nie będzie. Nie będzie teraz, jedziemy się uczyć ... więc tak kończąc wspierajmy dziewczyny startujące w alpejskim PŚ bo poświęcają spory kawałek życia i ja osobiście bardzo je za to szanuję - podobnie jak ich Ekipę.
Jednocześnie - o zgrozo, że to piszę - mega fajne wsparcie dla Curexa z PZN (organizacyjne). Nie sądziłem, że to kiedyś napiszę.
M.