Skocz do zawartości

Jacek1210

Members
  • Liczba zawartości

    63
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Jacek1210

  1. Mieliśmy już okazję poszurać razem. Dawno temu, w Cisowej. Pamiętam że nie mogłem Cię dogonić.. 😉
  2. Widzę że rozgrzałem temat. Oczywiście że to jazda TOP i w kontekście nauki podstaw tutaj, nie ma sensu. Ale skoro uderzono w stół... 😉 Wymaga nie tylko umiejętności ale i godzin spędzonych na siłowni. Ale nie, to nie jest jedna wybrana klatka z wielu, jak w jeździe kanonem na końcu skrętu przed przekrawędziowaniem. Dla mnie to pełna kompensacja, wymagająca dużej dynamiki, a to skutkuje długimi chwilami jazdy w odchyleniu. Szczególnie to widać w moim filmie 9-10 minuta. Jak widać, tak się da i tak się obecnie jeździ bo to się czasowo "opłaca". Oczywiście w momencie inicjowania skrętu układ musi być "zrównoważony", ale jest to osiągane w trochę inny sposób niż klasycznie, tzn. nie przez wyjście w górę i pójście na przody. Siedzenie na tyłach ma swoje plusy: lepsze przyspieszenie i mniejsza powierzchnia czołowa narciarza. Ale OK, nie mącę więcej 🙂
  3. Jurek, czy Twoim zdaniem to co pokazał Marcel a co jest dokładnie opisane w moim filmie, czyli współczesny WC SL jechany w dużej mierze kiblem, to jest bardziej ewolucja techniki czy rewolucja ? Bo wg dotychczasowych kanonów jest tam dużo "błędów", czyli raczej (mała) rewolucja ? Pytam pod kątem wcześniejszych opinii, że w technice od czasu ołówków aż tak wiele się nie zmieniło. Pzdr 🙂
  4. "WC technique". Kibel & have a fun. W tytule "WC" bardziej "WorldCup" czy bardziej "Toilet" ? Czysta herezja 😉 https://www.youtube.com/watch?v=gTvcFiIy_74
  5. Kinga Rusin. Szyk i figura. Możecie sobie poużywać 😉 Kinga_Rusin_35345686443466466.mp4
  6. Pomyślałem, podumałem kto mógł wtedy jeździć na Omeglassach i załapałem. Cześć 🙂
  7. Może gigantki były bardziej elastyczne. Chodziło mi o to, że na króciutkich carvingowych nartkach było łatwiej o wygraną SL, nawet ze starą techniką. A 2010 rok ? To nie moje stwierdzenie i nie brałbym dosłownie, ale to może taki symboliczny rok, kiedy technika karwingowa trafiła "pod strzechy" i ujednoliciły się programy szkoleniowe ? Bo zawodnicy i wcześniej jeździli ciętym, ale reszta świata szurała na całego
  8. Długość jego nowych nart już podałeś. A mógłbyś przytoczyć długość nart SL poprzedniej generacji ? Bo długość może jednak mieć pewne znaczenie
  9. Jak sam napisałeś, jest to kwestia "sytuacyjna", gdzie raczej łatwo zorientować się że człowieka za bardzo zrotowało, skoro trzeba się z tego ratować. A nie błąd czy maniera powtarzana w każdym przejeździe
  10. Pozwolę sobie na bycie małym rozjemcą - tak jak ja to widzę, bo to trochę jak moja historia z helikopterem i śmigłowcem 😉 Definicje które zacytowałeś są jak najbardziej poprawne i to je należy stosować. Ale to jedynie określenia umowne, wynikające z unifikacji, standaryzacji itp. programów szkoleniowych. Peter który kiedyś -zdaje się- przedstawiał się jako techniczny/serviceman w teamie zawodniczym, nie jest instruktorem i definicji programowych może nie zna. Bazuje na tym co słyszy między trenerem a zawodnikiem. A na takim poziomie jazdy jak tam, nie ma już generalnie problemów typu skręt rotacyjny, natomiast najwyraźniej są problemy z nadmierną kontrrotacją. Tylko trener nie woła "Jasiu, za bardzo kontrrotujesz !" bo to jest trudne do wymówienia co chwilę. Dla uproszczenia trener woła "Jasiu, nie rotuj tak bardzo !" bo tak jest mu po prostu łatwiej powiedzieć. Stąd -moim zdaniem- to małe nieporozumienie językowe 😉
  11. Nie znam się więc się wypowiem: 1. "rotacja" jest prostszym do wymówienia słowem niż "kontrrotacja" 2. Na takim poziomie jazdy nikt już tam nie skręca rotacyjnie.. Ale na forum niejeden..
  12. Proponuję neologizm: "kontrrotacyjnie zrotowane biodro" 😉 Przypomniał mi się czas, kiedy byłem ok. 1-3 klasy podstawówki i kłóciłem się z polonistką, że helikopter i śmigłowiec to to samo, kiedy ona próbowała udowodnić, że helikopter to jedno a śmigłowiec to samolot ze śmigłami. Logicznie, językowo, to ona miała rację, ale rzeczywistość była po mojej stronie 🙂 W narciarstwie zawsze mi się kojarzyło w prosty sposób, że rotacja jest zgodnie z kierunkiem skrętu a kontrrotacja przeciwnie do kierunku skrętu. A że kontrrotacja występuje, to świadczy wewnętrzna narta, która jest ociupinkę z przodu..
  13. Eeeee, może za bardzo myśl skróciłem. Chodziło mi o to, że ktoś tu niedaleko pisał, że pług jest "be" i "passe" i najlepiej byłoby go wyeliminować, a jeszcze ktoś zastanawiał się chyba czy mu nie przyklasnąć 😉
  14. Być może. W jakiejś części układu. Tak sobie myślę. Pamiętam jeszcze sprzed pandemii info, może ok. 2015-17, że czołówka PŚ pojechała terminować do jakiegoś carvingowego guru celem wyrównania obciążeń na nartach, tzn. nie gross obciążenia na zewnętrznej tylko dążenie do 50/50. Miało to dać jakieś dodatkowe ułamki sekund. I patrzę na tę fotkę Odermatta, cięty, szybki łuk, duże obciążenie i jak równe odsypy idą mu spod nart. Być może współczesna jazda zawodnicza poszła w tym kierunku ?
  15. W nawiązaniu do innego wątku, warto zauważyć, jaką techniką zjeżdża gość z_kamerą/techniczny 😉 Odermatt jechał w gumie, to da co najmniej kilka a może i kilkanaście sekund - wszak opór rośnie z kwadratem prędkości
  16. Jacek1210

    Pompa ciepła

    RIP, ale jakim trzeba być debilem, żeby do zaolejonego układu pompować tlen ???? Nawet odpompować po próbie nie ma jak, bo pompa próżniowa też olejem smarowana...
  17. A nie lepiej nauczyć się najpierw dobrze podstaw ? Równowagi, stania na nartach, pracy kijami ? Bo kojarzą mi się z forum, sprzed kilku lat pytania typu "po kilku lekcjach z instruktorem jeżdżę już świetnie carvingiem, a w jaki sposób mam hamować ?" Pseudo GS-y w rozmiarze 175 mogą się właśnie do tego całkiem dobrze nadawać. Myślę że obecny instruktor jest OK. Poza tym, może ktoś by choć trochę chłopaka pochwalił, zamiast ciągle narzekać ? Moje niewprawne oko na ostatnim filmie widzi postęp.
  18. No i cały misterny plan w piz.u. Potrafisz odebrać chłopakowi ostatnią nadzieję że przynajmniej jedną rzecz robi choć trochę dobrze... Umierającemu też zabierzesz ostatnią szklankę wody od ust ? 🙂
  19. Mała uwaga: samo zrobienie kibla nie jest błędem - błędem jest cały czas w tym kiblu pozostawać. Kibel robi każdy szybko jadący zawodnik przed i w czasie przekrawędziowania. Tylko że pacjent ze zdjęcia za chwilę przejdzie w wysoką pozycję, niejako "cofnie narty pod siebie" i w ten sposób automatycznie przejdzie do pozycji wychylonej, dociążając w ten sposób przody i inicjując kolejny skręt. Tobie brakuje podstaw, jak wcześniej pisali koledzy i to musisz ćwiczyć SKI_GS_Carving_343747487524236674567464686.mp4
  20. Skoro już mowa o kijkach.... R.Makłowicz jak M.Wańkowicz 😉 SKI_Makłowicz_KjgcqIEyOXesw_720p_(HD).mp4
  21. Cześć, Z 10 lat temu Marcin Kapuściński spłodził bardzo przystępny artykuł o pracy kijami. Bodaj na NTN i gdzieś było to w necie. Nie bardzo rozumiem o czym piszecie 🙂 - pomijam system Leki, ale każdy zwykły, "szanujący się" kijek powinien mieć bezpiecznik zabezpieczający pasek. Tutaj to ten biały, plastikowy trzpień który wyłamuje się po przekroczeniu odpowiedniej siły i w efekcie pasek zostaje razem z ręką a kijek zaczyna żyć swoim własnym życiem.. Ale nawet z bezpiecznikiem, dłoń musi być odpowiednio włożona w pasek żeby uniknąć zwichnięcia. Choć sam od dawna nie zakładam pasków i kijków jakoś nie gubię.. A dla początkujących, którzy chcą się uczyć bazując na podglądaniu zawodników - rozluźniający filmik - niestety, ktoś go nieco przyspieszył SKI_7W19oAB1xdPR13BLmGZ1ZyiA6t5QeCBduWY4GSkESDGpJ7lNxSLx0x3R-20mDjsbWh4Y8_720p_(HD).mp4
  22. Widzę tu duży potencjał na buty z mitycznym flexem 250 i kapciem urealniającym ten flex do 80-90 😉 Kolego, jeśli prosiłeś w Windsporcie o super dopasowane buty, to nie dziw się, że zaproponowano Ci o pół numeru mniejsze, które dopiero trzeba powoli dopasowywać a nie jechać prosto w Alpy. Co do reszty - przejedź się od czasu do czasu z rozpiętymi cholewkami - to dobre ćwiczenie na stanie na nartach. Mamy podobną wagę a ja jeżdżę na nastawach 6.5 (wiem, wiem, to mało i nikomu nie polecam) i nie przypominam sobie, kiedy ostatnio miałem przypadkowe wypięcie narty. Choć ja jeżdżę raczej zachowawczo. Co do nart nie wypowiadam się, bo się nie znam, choć trudno mi uwierzyć, żeby współczesne e-Heady były kołkowatymi nartami
  23. Jacek1210

    Ku przestrodze

    Wrzuta z FB "wczoraj po słowackiej stronie Tatr.." ale datowana na 14 stycznia br. I jak to na FB sensownych komentarzy brak - może ktoś rozpozna miejsce
  24. Jacek1210

    Ku przestrodze

    Dwóch pojechało po Słowackiej stronie 419679911_1073159650692421_6511979554604776560_n.mp4
  25. Dla tych którzy nie widzieli a są ciekawi: przy poziomym ujęciu fotki stok jak stok, cały biały od śniegu; rodzaj nawierzchni - szczególnie w okolicach bramek - dobrze widać dopiero z góry:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...