U mnie to było tak że zwieźli mnie do prywatnej przychodni pod stokiem i zrobili co trzeba. Tak musiałem złożyć pismo do NFZ o zwrot kosztów(przyznali jakieś grosze), potem to pismo dołączyłem do tego wysłanego do Alpenverein, ogólnie zwrócili mi całą kwotę, tylko trochę to trwa a papiery trzeba słać do Austrii jak pamiętam.