Edytka8955

W takim razie wszechobecne opisy na stronach dezorientują: Są to warianty dla tej samej długości wkładki. Rozmiar pełny a połówka (np. 27 a 27,5) to w rzeczywistości ten sam wymiar obuwia na długość (w tym wypadku 270 mm). Różnica polega na tym, że połówki są szersze, co pozwala dopasować je dla osoby o nieco szerszej stopie Dlatego zawsze mysalalam ze połówki są dla osób które mają np stopę na 27 ale jest szersza no bo wiadomo stopa a stopa w tym samym rozmiarze na długość a objętościowo różnice duże. Tak czy inaczej lepiej takie wkładki włożyć skoro są? Czy to też nie zasada

Zapytam więc. Bo wiwodmo ze połówki to szerokość tej skorupy tyle wiem. To teraz jak mąż ma stopę 28 i wziął 28 buta. I są tam wkładki dołączone to lepiej je włożyć i dzięki temu but będzie ciaśniejszy?

Tak ale jak np będzie miała wzrost 130 to ok będą 125? Czy za długie. Od razu uprzedzę też zamówiłam dla siebie dłuższe narty mimo wcześniejszych obiekcji. Stąd dopytuję jak to wygląda wśród dzieci bo wiwodmo ciężko mówić u 6 latki która miała parę dni narty na nogach o wyczynowej jeździe. Ale też żeby nie przegiac bo jak mówicie ze narta długa tylko na początku może się wydawać długa to z 6 latka może być tak że się na dzien dobry zniechęci. Tak jak to było z butami w tym roku.

Nie wycofuje. Obrysowalam stopę wychodzi mi 25 mm jeśli na styk mam graniczna stopę dochodzi skarpeta. Nie uważam za ten żebym miała za duże buty. Rozmiary butów narciarskkch nie są co 5mm a rozmawiamy w taki sposób jakbym jezdzila w butach po ojcu. Mąż ma stopę gola na styk 28.1 skorupę buta 28.5 bo szersza noga generalnie trudności z doborem obuwia. Różnica wynika z tego że tak jak ktoś wspomniał na początku nie powinnam używać europejskiej numeracji bo ta w butach też się różni potrafię zalozyc buty 38 jednej a innej firmy 39 i komfort podobny. Stad napisałam ze rozmiar raczej większy raczej.

4 lata

I znowu nie kupuj butów. Proszę nauczyć się czytać ze zrozumieniem. Nic nie wnoszący komentarz dziękuję za te prywatne pozdrawiam dobranoc

Nic nie znałam. Nie mam siły po prostu. Jeden z panów napisał żeby wypożyczyc i sprawdzić czy narta nie jest kula u nogi drugi żeby kupić najlepsze na jakie stać.. Więc skad mogę wiedzieć pomyślałam faktycznie wypożyczy pojedzi zobaczy kupi sezon później tym bardziej że i ja wydałam na narty 1000zl więcej niż zamierzałam. Po co wogole teraz tutaj te uwagi. Panowie tez mają różne zdania ale jak powiedziałam nie trzeba w taki sposób się odzywać. A jak rozmawiacie w taki sposób z zonami to współczuje o ile jeszcze takowe są.

Nie mam siły powtarzać ze nie mam za dużych butów. Właśnie o takie odpowiedzi mi chodziło. Nic nie wnoszące jedynie obrażające

Gdybys był kobietą wiedziałbys że jest różnica w szpilce z zakryta pięta i palcem a odkrytym sandałem na szpilce. Ten zakryty musi mieć luz. Natomiast sandalek może być nawet przymały jeżeli ma się w miarę zgrabne nie uciekające palce.

W mojej profesji udzielam merytorycznie wartościowych podpowiedzi, bo wiem że miłą rozmową mogę lepszy efekt uzyskać. Nie muszę kpić. Ani ciętych ripost dawać. Bo jak napisałam efekt może być odwrotny niż zamierzony bo jeżeli chcą Panowie wstrząsnąć słuchaczem, gdzie tylko można samoocenę obniżyć bo pytam o buty dla dzieci i kilka razy słyszę jak to sama nie umiem stać na nartach jeździć. A na prawdę na tle ludzi na stokach wydaje mi się że jeżdżę całkiem ok. Bo nikt nie musi na początku być mistrzem techniki gdy WyjezdzA rekreacyjnie pozjeżdżać. I owszem buty miałam dobrane mam super odczucia po butach z wypożyczalni które w jednym roku narobily mi nawer pęcherzy z boku nogi albo nie raz rezygnowałam z dalszej jazdy i jechałam na otwartej klamrze bo tak obcieraly więc uważam że moje buty zostały na ten moment moich umiejętności super dobrane.

Prosze w takim razie przeczytać że zrozumieniem napisałam dawno że kupię w grudniu ale żebym znowu nie musiała tutaj pisać zapytałam ile dokładnie but powinien być większy. Po czym komentarze ze nie kupuje się butów na wiosnę. Gdzie ustalone to było stronę temu.

Lepiej? Ulżyło? Zrozumiałam parę odpowiedzi temu. Jednak i tak jedynie w prywatnych 2 rozmowacj otrzymałam 2 super odpowiedzi pełne kulturalne za które dziękuję. A tutaj naprawdę. Opuszczam forum. Nie jestem przyzwyczajona do takich dogadywań i odżywek.

Słyszałam o takim sklepie koleżanka tak działa w Warszawie. Jestem z Łodzi i rok temu szukałam czegoś takiego i nie znalazłam ale być może źle szukałam jeszcze popatrzę bo to faktycznie super rozwiązanie by było. Dziękuję

2mm miało byc na skarpete to chyba logiczne i całosciowa długość 0.5 cm. Proszę kończyć skoro nic pożytecznego nie może Pan odpowiedzieć

2mm. No ok. Gola stopa dziecka naprawdę ciężko mi odpowiedzieć że do gołej stopy o rysowanej doliczyc 2 mm dolicz 5mm no bo 2 też nie bardzo bo pojadę na narty w styczniu i drugi raz w marcu i już co but5nie wejdzie bo stopa rośnie średnio ten 1 mm na miesiąc. Dziękuję wszystkim za te porady nie obrazajace i nie wyśmiewające. Powiem szczerze biorę czynny udział na innym forum by pomóc kobietom w wielu problemach gdyż moja profesja mi to umożliwia i mimo tego że czasem czytam bzdury stulecia, to wydźwięk niektórych wypowiedzi tutaj prowadzi jedynie do końca rozmowy. Nie chce pomoc, nie trzeba odpisywać jeśli ktoś jest zirytowany, można komuś po prostu zrobić jedynie przykrość i zniechęcić do szukania pomocy i proszenia kogoś o pomoc.

Nie prowokuje nie znam się dlatego piszę żeby mi Panowie grzecznie wytłumaczyli i tak jak w innym wątku zrezygnowałam z kupna fatalnych nart tak tutaj przyjmuje uwagi. Tylko dalej nie wiem ile większe od gołej stopy bo bo wiadomo skarpetka z 2nm czyli 0.5cm będzie ok?

Racja już rozumiem. Tak czy inaczej miałam wtedy mierzone i wyszedł but 25mm i taki mam ale nierozumiem tego naskoku ze nie potrafię stać w butach. Jak się ma graniczne rozmiary to za pewne czasem fason model buta tsz robi znacznie bo przymierzałam różne firmy i na tamten moment wtedy miałam różne wrażenia mimo tego że niby wg producenta rozmiar ten sam. No też nie wydaje mi się żebu każdy but co do mm był taki sam

Być może nie umiem. Nie przeczę

No właśnie córka była zniechęcona jak założyła i tu racja bo na szybko bo dojechaliśmy na styk a już miała instruktora umówionego założyła i od razu płacz że ona nie chce ze nie wygodne (chyba zapomniała jak to jest) dostała rozmiar większe od Pana i Przestala płakać ale pewnie tak jak piszecie źle stała i nie wiedziała a że na szybko to tak wyszło. Dlatego na kolejny rok wolę mieć ogarnięty rozmiar niż celować z butami w wypożyczalni Bi jak mówię w tym roku fatalne te buty zniszczone i miałam duże objekcje gdy je zakładałam ale może wynika to z faktu że sama już bym używanych nie chciała uświadczyć

Miałam pomiar taki stopy robiony i tak dopasowane. I tak jak pisałam wyszło mi 25mm mimo tego że na codzień wciskam 38 chociaz zależy od buta często mam poobcierane bo mój prawidłowy rozmiar to 38.5 a większość firm takich nie produkuje

Ok. Jes Ok o grudniowych wyprzedażach nie słyszałam to zmienia postać rzeczy. A prezent na gwiazdkę też będzie. Tylko żebym nie musiała za rok powielać tematu. Ike5 kupić większe od gołej stopy. I rozmiar nart u takiego dziecka 125 ile cm odjąć rozsądnie? (myślę o używkach)

Gdy brałam udział w wypożyczalni przed kupnem nowych butów buty wg rozmiaru 38 wracałam oo godzinie że nie mogę jeździć. Naprawdę 🙂 buty mam super dopasowane to jestem pewna przy skarpetce i teraz jak się noga dopasowała jeździ mi się super i nie czuję żeby mnie ani piło ani było za luźno a wg rozmiaru 38 nie było szans jeździć

Wyslaalam takie bo drugiego mam synka 😄

Zapytałam bo w jakimś poradniku tak wyczytałam "1cm do 1.5cm" dla dziecka 🙂 generalnie zwykle buty też kupuje teraz moze trochę mniejszy zapas bo 5mm większe ale kupowałam z reguły z 7mm więc jestem zdziwiona. Czyli rozumien że 1cm to max? Proszę nie kpijcie tylko podpowiedzcie a tak poważnie jak w grudniu te buty będą kosztówac 500zl jak kosztowaly teraz to pewnie nie kupię i taki final a tak jak pisałam liczę każdy rozmiar dla dwójki moich maluchów

Reasumując 1.5 cm to za duży luz? Żeby brać? Czyki raczej liczyć na 1 sezon na 2 ciężko? Wlasnie dzieciom kupuje przykładowo we wrześniu sandałki na nowy rok a teraz kupiłam zimowe na kolejną zimę zawsze tak robię i zawsze trafiam rosną im książkowo stopy nie skokowo a przynajmniej jeszcze mnie nie zaskoczyły stad pomyślałam o takim prezencie. Inna sprawa że cieszę się że marzy o nartach a nie o kolejnej barbie czy lalce lol;)