Skocz do zawartości

Wujot2

Members
  • Liczba zawartości

    614
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Zawartość dodana przez Wujot2

  1. Wujot2

    rower :)

    Przez parę miesięcy zajmowałem się młodą suką mojego syna. I udało się ją całkiem dobrze wytresować aby biegła obok roweru trzymając moje tempo. Miałem krótką smycz i jeszcze zostawiałem sobie pętlę do amortyzacji (tak aby było bardzo mało luzu ) pod dłonią na rowerze (a pies w uprzęży). Ale technicznie to było niezłe wyzwanie, bo bydlę było duże (26 kg) i silne. A czasem jednak coś jej odpierdalało i jakieś skoki w bok robiła, więc jazda była bardzo czujna. Na polach już ją puszczałem luzem i tam była rura na maksa aby mnie raczej goniła i nie szukała jakiś innych wrażeń. Ale jak były wertepy i rowy albo jakaś przeszkoda, to ja musiałem się zatrzymywać i przenosić rower a Masza jeden długi skok. Więc szanse nie były równie. Ale tak po 20 km rura jej miękła i wracaliśmy razem mokrzy. Aaa, woziłem dla niej nawet miskę i dostawała wodę z bidonu. Zawsze próbowała włożyć do niego pysk jak nalewałem...
  2. Wujot2

    Powódź 2024

    Naprawdę warto uruchomić myślenie. Gdyby nie determinacja Ukraińców to nie otrzymaliby oni pomocy nawet w tym niewystarczającym zakresie, a my nie kupilibyśmy tyle czasu. Czyli nawet tak "nicnieznaczący" gracz jak Ukraina może realnie wpływać na losy świata, a tym bardziej swoje. Jest bardzo dużo podobnych przykładów w historii. Nasz los jest w naszych rękach. Zresztą nie może być inaczej. Ta cała Twoja wypowiedź jest obrzydliwa i wpisuje się z jednej strony w filozofię szczura, a z drugiej przydatnego idioty. A w najlepszym układzie bezwolnego cieniasa. Stajemy przed wielkim wyzwaniem i naprawdę powinniśmy spiąć dupę aby wykorzystać każdy atut jaki możemy znaleźć. Ja w każdym razie uciekać na wyspę nie zamierzam. Na walkę na pierwszej linii pewnie jestem za stary, ale na pewno będzie miejsce dla takich jak ja przy jakiś pomocniczych zadaniach. Ale słysząc taki głos "młodego" pokolenia ręce mi opadają.
  3. Wujot2

    Powódź 2024

    Mitek rzecze smutnie: Moi drodzy, po co kłótnie, Po co wasze swary głupie, Wnet i tak zginiemy w dupie!
  4. Wujot2

    Powódź 2024

    To cytuj właściwie
  5. Wujot2

    Powódź 2024

    Wypowiedziałeś się o demencji i i o tym, że Biden jest słupem. Do tego się odnosiłem.
  6. Wujot2

    Powódź 2024

    1. Przypomnij mi co było w 2014 roku? Czyżby nie napad ruskich na Ukrainę? 2. Czy napadnięty kraj może na swoim terytorium zaprosić kogo chce aby zwiększyć swoje szanse obrony? 3. Czy przypadkiem nie mamy sytuacji gdzie dyktatorzy i reżimy tworzą koalicję aby wywrócić demokracje w których żyjemy? 4. Boris Johnson "nakazujący" kontynuowanie walki z agresorami. No nieźle pojechałeś. Pomijając, że gdyby Ukraińcy nie podjęli obrony to dzisiaj mielibyśmy sowiecką armię na naszych granicach. --------------- Kluczowe jest to, że zgodnie z tym co raczyłeś zauważyć ruskie są agresorami. Nikt im nie kazał napadać na Ukrainę. Sami chcieli - przygotowywali się do tego latami!!! I my jesteśmy następni w kolejce. To najważniejsza z najważniejszych spraw - to powinno wyznaczyć oś myślenia. A ponieważ Moskale się nie zatrzymają musimy zrobić wszystko co w naszej mocy (a nawet więcej) aby ich zatrzymać. Nie mogę uwierzyć, że kupujesz tak tandetną narracje, że ktoś "przymusił" ruskich do napadu. Ruskie to państwo zła.
  7. Wujot2

    Powódź 2024

    Ja nie wiem jaki jest cały proces decyzyjny prezydenta, nie znalazłem też najmniejszej wskazówki aby Biden cierpiał na Alzheimera. Dlatego zakładam, że to jednak on jest najważniejszy. Natomiast Ty powtarzasz automatycznie narrację trampowców i nawet się nad tym nie zastanawiasz. Napisałem Ci już, że przyswajasz (i kolportujesz) proste kalki i nawet nie próbujesz ich weryfikować. Dawniej rady starców były bardzo ważnymi organami władzy. Mimo kłopotów z szybkim formułowaniem zdań czy motoryką Biden może być dalej w doskonałej formie w tej części umysłu która jest określana jako mentality.
  8. Wujot2

    Powódź 2024

    Krótkofalowo - ci co mają już rozwinięty przemysł wojskowy, w tym amerykanie (może francuzi, koreańczycy), długofalowo - pewnie odtworzą się możliwości starego kontynentu. Dzięki Ukrainie kupiliśmy sporo czasu, mam nadzieję, że wystarczająco dużo.
  9. Wujot2

    Powódź 2024

    Co za bzdura. To nie jest wojna symetryczna. To napad ruskiego niedźwiedzia na dużo mniejszy i słabszy kraj. Kraj który walczy o swoje istnienie. Jego przeżycie zależy w tej chwili w dużej mierze od zewnętrznej pomocy. A ta od woli politycznej. Lobby producentów jest potężne ale to politycy zadecydują. Prezydent USA będzie tu jednym z kluczowych graczy. I wcale nie jestem pewien tutaj ani jednej opcji ani drugiej. Od dawna zastanawiam się jaki deal zrobił Biden z Putinem, że nie pozwala on na atakowanie ruskiego terytorium. Zauważ, że taki "drobny fakt" wpłynął bardzo mocno na przebieg wojny - byłaby dzisiaj w innym punkcie. Czyli wniosek jest prosty - to rządzący mogą wszystko. Taka prosta logika jaką się posługujesz prowadziłaby do wniosku, ze wojny nigdy się nie kończą (bo zawsze przecież lobby producentów ma interes w ich trwaniu). Tymczasem historia uczy, że się kończą. CBO. Przyswoiłeś proste kalki ale świat jest bardzo złożony.
  10. Wujot2

    Powódź 2024

    Jesteś idiotą bo rozpocząłeś niepotrzebnie temat (albo ruskim trollem pracującym w pocie czoła ku chwale mocodawców - jak na KN). Jak puszczasz bąki w towarzystwie to nie dziw się, że ktoś zareaguje.
  11. Wujot2

    Powódź 2024

    Lepiej wsadź sobie kciuk w dupę. Trzeba być ciężkim idiotą aby widzieć zbieżność interesu Polaków i Trumpa. Za to widać interes ruskich. Chyba, że nie jesteś idiotą. Tylko tym z interesem.
  12. Musisz to powiedzieć zawodnikom (i trenerom) - niepotrzebnie się katują. Zupełnie podobnie jest z nartami - te paździerze też jeżdżą podobnie do tych niby zawodniczych. Identyko gumy - zamiast nich lepsza będzie elegancka kurteczka obszyta futerkiem. Będzie cieplutka - i jaka kontrola!
  13. Forst mam ciągle w planach. Zarówno ogród różany, jak i po polskiej stronie pozostałości gigantycznej fabryki amunicji. Za to objeździłem (kawałek dalej) dokładnie Nowogród Bobrzański z DAG i dolny Bóbr. Wszystko to są rewelacyjne tereny do jazdy.
  14. Jest nawet urokliwy pociąg wąskotorowy, niestety nie mogłem odnaleźć fot (a może nie zrobiłem) - tylko stacja w Kromoli. Niemcy bardzo dbają o "obudowanie" tras atrakcjami, poniżej na przykład przy Odra - Nysa takie fajne wąwozy kawałek dalej Bardzo malownicza jest miejscami Nysa Łużycka Elektrownia po polskiej stronie Bardzo fajny (szutrowy i zarośnięty) ddr po naszej stronie No i Babina o której już była mowa Tutaj dowód, ze górka w parku jest
  15. Elektrownia Boxberg - mnie wbiła w podłogę swoim industrialnym charakterem i wielkością. Rundka wokół Balwarder See Kulturinsel Einsiedel DDR po koronie Tagebau Nochten Biła Woda Tu już Kromola Niemcy to jest zupełnie inny (rowerowo) świat. Pomijając, że jestem umiarkowanym zwolennikiem asfaltowania wszystkiego, to ilość jeżdżących (szczególnie starszych) naprawdę jest imponująca. A najbardziej podobała mi się kultura jazdy - tam naprawdę kierowcy aut zauważają rowerzystów i nikt nie wyprzedza na zapałki. No i nie ma szczekających kundli wypadających zza płota na wioskach.
  16. Wujot2

    Sezon 2024/2025

    Jest i to zasadnicza. Otóż zaczęło się, i to na poważnie, rozliczanie złodziejstw poprzedników. To bardzo mocny sygnał dla "swojaków" - jeśli będziemy kraść następcy nas też nas rozliczą. Myślę, że skala PIS gdzie kradziono w pojedynczych ruchach setki milionów złotych już się nie powtórzy. Czyli spółki dla swoich, nepotyzm, zawłaszczanie decyzyjne sektora "państwowego" dalej zostanie, ale kradzieże za pomocą węża strażackiego zostaną ograniczone do chochelki, a może łyżki. To jest bardzo ważny sygnał - kasta polityczna nie będzie bezkarna. I z tego bardzo się cieszę.
  17. Wujot2

    Pierwszy raz w Alpach,

    prostata... męska sprawa. 😉
  18. Jechałeś? Może coś napisz i wrzuć.
  19. Podobnie jak koledzy byłem tam kilkanaście lat temu. Pamiętam, że mi się podobały trasy i mało ludzi. Było dużo lepiej jak na Passo Rolle. Popatrzyłem na mapę i ciekawe czy jest zjazd z Rosetty. Wtedy można byłoby się tam wybrać.
  20. Wujot2

    Powódź 2024

    Pomijając, że koszty ochrony hydrologicznej są bardzo duże a kołdra krótka i na przykład trzeba kasę na 800+, sprawdzenie stanu też nieproste bo nie wiesz czy ktoś wbudował ekrany gdzie trzeba (a jak to zdiagnozujesz?) i co gorsza zmienne w czasie (bo rodzina bobrza sobie nową miejscówkę zrobiła w wale czego nikt nie przyuważył) a spuszczenie obarczone ryzykami. Kluczowa różnica jest w innym miejscu - niepewności danych i prognoz. W oparciu o te chwilowo aktualne podejmiesz decyzję a za pół dnia woda którą nieopatrznie wypuściłeś skumuluje się z opadem, który pojawi się akurat tam. Albo przestanie padać i nie będzie perspektyw na nowy. A ty masz zbyt niski stan wody w zbiorniku i nie będzie on nawadniał terenów rolniczych ani pełnił funkcji ekologicznych. Zbiornik ma złożone zadania, nie tylko ochrony powodziowej (no chyba, że suchy). Napisałem Ci abyś przeczytał uważnie dokument! Podejrzewam, że przesłanek do decyzji jest więcej a na jeden alert skuteczny przypada 10 odwołanych. Moim zdaniem próba przeniesienia procedur z przemysłu jest bzdurna. To bardzo wieloaspektowy złożony problem o wielkiej wadze społecznej i obarczony dużą zmiennością prognostyczną a jednocześnie jednostkowy. Bo każda zlewnia może wymagać innego traktowania. Jedyną drogą jest budowanie systemów z wystarczającymi zapasami mocy retencyjnej, łączenie funkcji wypoczynkowych, ppoż, przyrodniczych, rolniczych z retencyjnymi, co powinno być społecznie łatwo akceptowalne. Budowa małej retencji, a też posadowienie istotnych instalacji poza centrum koryta (lub wynoszenie ich w górę). Plus świadomość, że powodzie są i będą i przygotowanie się na działania kryzysowe.
  21. Wujot2

    Powódź 2024

    Porównywanie jest bezsensu. W przemyśle masz powtarzalne procedury, powtarzalny surowiec i pełną informację. Tutaj nic nie jest powtarzalne. Plus sytuacja społeczna. A w tle bardzo duże wydatki (po obu stronach bilansu). Gdyby tutaj margines błędu wynosił 1%, to uznałbym to za cud. Myślę, że w sytuacji pełnej informacji po wydarzeniu bylibyśmy w stanie wykazać, że optymalna ścieżka postępowania w tej powodzi obejmująca miedzy innym ekspresową budowę zbiorników w Kotlinie Kłodzkiej, remont zapory w Stroniu oraz zrzut wody ze wszystkich zbiorników DŚ na dwa tygodnie przed powodzią zminimalizowałyby tę katastrofę. Może myślisz sobie, że robię sobie jaja. Ale dokładnie tego oczekujesz przywołując to porównanie.
  22. Wujot2

    Powódź 2024

    Takie dywagacje jak są w tym artykule czy prowadzi @Spiochu mogą (i są) obarczone fundamentalnymi błędami wynikającymi z nieznajomości tematu. Na przykład jeśli mam dwa zbiorniki w kaskadzie (jak Otmuchów i Nysa) to przyspieszony zrzut z obu nie powiększy dyspozycyjnej objętości 2x. Po prostu będziemy napełniali zbiornik dolny wodą z górnego. Liczy się tylko zrzut z dolnego - to on powiększy nam dyspozycyjną rezerwę powodziową. Jest tu nawet mechanizm przeciwny intuicji. A mianowicie zamykając odpływ na górnym z kaskady szybciej opróżnimy dolny a podpiętrzając wtedy wodę na górnym szybciej uzyskamy rezerwę forsowaną. Co powiększy nam wspólną pojemność zbiorników. Oddzielną kwestią jest też co zalega na dnie naszych zbiorników, i czy rzeczywiście chcemy wypuszczać ten skoncentrowany ściek. Nawiasem mówiąc na Nysie Kłodzkiej mamy kaskadę czterech zbiorników i zależności mogą być jeszcze bardziej złożone. Ale jedno jest pewne w takim "awaryjnym" zrzucie wystarczy policzyć przepływ na końcu kaskady i przemnożyć go przez czas. Tyle objętości można było uzyskać. Mam pewną świadomość różnych zależności, bo jestem z wykształcenia (i krótkiej praktyki) inżynierem hydrotechniki. Hydrologię miałem, krótko i był to na polibudzie przedmiot traktowany trochę po macoszemu. My mieliśmy budować, a ktoś inny zarządzać - taki był podział ról - i wykładowcy podobnie myśleli. Ale nawet ta krótka praktyka nauczyła mnie, że trzeba coś wiedzieć, i nie formułować zbyt radykalnych wniosków. Z latami życia zrozumiałem też, że często coś co wydaje się złe, jest wyborem najmniejszego zła. Dopuszczam myśl, że intuicja @Spiochu o jak najszybszym zaczęciu znaczącego zrzutu jest poprawna. Powiem więcej też mi się tak wydaje, że to wynik sztywnych przepisów, złej oceny zagrożenia, zbyt asekuracyjnej postawy, wrośnięcia w struktury lokalne (nie będę swoich podtapiał). Ale z faktu, że też mi się tak wydaje, do momentu gdy będę krzyczał, że to takie proste (!) i ja wszystko wiem - daleka droga. Życie nauczyło mnie, że tylko dla idiotów wszystko jest proste. Uważam, że należy wszcząć dochodzenie/postępowanie aby dokładnie przyjrzeć się procedurom RZGW. Ich zasadniczym celem powinno być udoskonalenie procedur a nie szukanie winnych (no chyba, że są). Dla mnie bardziej karygodne były uszkodzenia budowli hydrotechnicznych (szczególnie w Stroniu Śląskim, choć Kozielno to też popelina tyle że bez takich konsekwencji). Wracając na chwilę do tezy @Spiochu Otóż gdyby ktoś podjął chyba już mocno "desperacką" decyzję o zrzucie dodatkowych 400 m3/s przez dobę na zbiorniku Nysa zyskalibyśmy 35 mln m3. Tyle, że dla wszystkich najbardziej katastrofalnych zdarzeń nie miałoby to znaczenia (Głuchołazy, Stronie Śl, Lądek Zdr., Kłodzko). Co do Nysy to pewnie częściowo zmniejszyłoby szkody i podobnie w Lewinie Brzeskim. Oczywiście to duża różnica, ale jakościowo oceny powodzi nie zmieni. Chyba, że Wrocław się nie obroni. W każdym razie te 400 m3/s rozłożone na dwudniowy przebieg maksimum fali powodziowej dałoby - 200 m3/s. Czyli około - 6% mniej (we Wro). Na pewno gra warta świeczki. Teraz jest pytanie - czy w tamtejszych realiach decyzyjnych - mógł być podjęty tak duży zrzut? Patrząc szerzej to zarządzanie ryzykiem ładnie wpisuje się w mechanizmy opisane przez Taleba (na przykład "zwiedzeni przez przypadek") gdzie ludzie w oparciu o wiedzę przeszłą tworzą procedury, które mają chronić ich w przyszłości. Pracują na zbiorze danych otwartych ale traktują je jak zamknięte. Należałoby tworzyć zupełnie inne myślenie ( a to jest w "antykruchości")
  23. Wujot2

    Powódź 2024

    Było zaproponowanych 16 (opcja maks) a rekomendowanych 6. Pytanie czy tylko udałoby się je w tak krótkim czasie wybudować. I nawet nie chodzi o samą budowę tylko u uzgodnienia i procedury. Bardzo wątpię. Ale te 5 lat zmarnowano. Ciekawe jak teraz będą wyglądały konsultacje społeczne w tym zakresie. I przede wszystkim czy tym razem protestujących nie zagłuszą zwolennicy budowy.
  24. Wujot2

    Powódź 2024

    Po prostu mi się nie chce. Wszystko jest klarownie napisane. Jak nie rozumiesz, to przeczytaj drugi raz, lub trzeci. A jak nie zrozumiesz, to nie jest dla Ciebie. Mogę Ci tylko podpowiedzieć abyś w Wiki sprawdził co to jest rezerwa forsowana.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...