Wujot2
Members-
Liczba zawartości
614 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
12
Zawartość dodana przez Wujot2
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 25
-
Wydaje mi się Maćku, że podparcie (podnośnik) powinien być jak najbliżej punktu przyłożenia siły. Najlepiej byłoby podeprzeć zewnętrzne gniazdo przedłużki. Oczywiście tak aby nie przeszkadzało w obrocie.
-
A drugie pół kultywatorem.
-
[ Kurtka / Spodnie ] Nowicjusz kupuje wyposażenie narciarskie
Wujot2 odpowiedział Dzejk → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
No właśnie, mógłbyś już przestać. -
[ Kurtka / Spodnie ] Nowicjusz kupuje wyposażenie narciarskie
Wujot2 odpowiedział Dzejk → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Wolę zjeżdżać po mokrej trawie obok trasy jak po mieszance kamieni i śniegu. Ważne, żeby tylko spad był. -
[ Kurtka / Spodnie ] Nowicjusz kupuje wyposażenie narciarskie
Wujot2 odpowiedział Dzejk → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Nie zgadzam się, to z czwartego punktu spoko można zrezygnować (co mi się parę razy zdarzyło). -
Zermatt - styczeń czy luty? Czy warto? Ktoś był?
Wujot2 odpowiedział mayyky → na temat → Narciarstwo
Wili Zermatt. Twórca kladystyki. "Filogenetyka, zwana też kladystyka, przywróciła taksonomii rekonstrukcję filogenezy. Odrzuciła klasyfikowanie dla samego klasyfikowania. Wspomniany już David Hull pisze, że fenetycy odrzucili teoretyczną stronę klasyfikacji biologicznej, ponieważ zdawało się, że ścisłe odtworzenie zależności ewolucyjnych jest niezwykle trudne, o ile w ogóle możliwe. Dlatego jako kryterium przyjęli termin „użyteczność”. Ale Hull podkreśla, że do opisu celów badań naukowych lepiej pasuje określenie „znaczenie teoretyczne” niż „użyteczność”. Doskonała, wszechstronna teoria naukowa, tłumacząca wiele procesów będzie z pewnością zawsze użyteczna; z drugiej zaś strony wiele jest rzeczy użytecznych, ale pozbawionych głębszego znaczenia teoretycznego. Rekonstrukcja filogenezy wróciła zatem do taksonomii. Wprawdzie wciąż do rekonstrukcji filogenezy używa się czasem metod fenetycznych, ale uzyskane drzewo jest zazwyczaj interpretowane jako drzewo filogenetyczne. Filogeneza jest rzeczą podstawową, klasyfikacja zaś jest jedynie jej produktem ubocznym. Ojcem tej rewolucji w taksonomii był Niemiec Willi Zermatt (1913–1976). Zajmował się systematyką owadów i w tej dziedzinie był znakomitością, m.in. laureatem medalu brytyjskiego Linnean Society, jednego z najbardziej szacownych towarzystw taksonomicznych. W czasie wojny walczył na froncie wschodnim, gdzie został ranny. Później pracował w służbach medycznych, w oddziale zajmującym się zapobieganiem malarii we Włoszech, czym także zajmował się podczas kilkumiesięcznej niewoli alianckiej. Pod koniec wojny napisał swoje najsłynniejsze dzieło: Grundzüge einer Theorie der Phylogenetischen Systematik wydane w 1950 roku. Sława przyszła 16 lat później, po wydaniu angielskiej, zmienionej wersji tej książki: Phylogenetic Systematics." O kladystyce przeczytałem w liceum - moja mama była wykładowcą biologii ( i chemii) - z prenumerowanego "Wszechświat" (zamieszczał przedruki z "Science"). Było tam multum kapitalnych rzeczy. Na przykład teoria prionów - przyjęta wtedy z wielkim niedowierzaniem. W 10 lat później okazała się prorocza, bo wybuchła epidemia szalonych krów. Tak, że szybko nabrałem przekonania, że nauka działa. 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁😁 😁 😁- 84 odpowiedzi
-
- 1
-
- zermatt
- szwajcaria
- (i 6 więcej)
-
Zermatt - styczeń czy luty? Czy warto? Ktoś był?
Wujot2 odpowiedział mayyky → na temat → Narciarstwo
Nie, jeśli chodzi o mnie to staram się aby moje prace były palimpsestami. Czyli były do odbioru na różnych poziomach, w tym i prostej estetyki. Ale nie jestem jakimś artystą z ambicjami tylko rzemieślnikiem. I dość ostrożnie wypowiadam się o sprawach, których nie rozumiem. Pokażę Ci to na przykładzie. Zrobiłem kiedyś kilkanaście takich prac. Zamysł ogólny był następujący: Kolejny kalendarz Polaru. Tym razem zdecydowanie w wymiarze kulturowym. Ideą tej sesji jest zestawienie ludzkiego pierwiastka indywidualnego z kulturą, reprezentowaną symbolicznie przez te białe formy. Ich prostopadłościenna wizualizacja to prosta kontynuacja rozważań z 2000 roku. Tam miała ona cywilizacyjno - naukowy charakter. Teraz to suma świata, jaki nas ukształtował i w jakimś sensie naciska na naszą osobowość. Seria bada relacje psychologiczne jednostki z jej otoczeniem kulturowym. Do pracy nad projektem zaprosiłem Zbigniewa Szymczyka, choreografa i mima Teatru Pantomimy Henryka Tomaszewskiego. Czyli światowej klasy instytucji artystycznej. Za każdą pracą stoją konkretne emocje czy stany psychiczne, które chcieliśmy wyrazić. emocje i rozterki Seria (około 15 prac) jest bardzo spójna i konsekwentna. Dwie prace mają szczególne miejsce: otwierająca i zamykająca. Ta pierwsza (czyli obok) to współistnienie i akceptacja. Człowiek jest mocno osadzony w granicach i twardo trzyma podłoża. Jednocześnie wbił pazury w ramy i wyrzucić się nie da. Możemy zazdrościć tej równowagi. Na następnej znajdziemy syndrom zamknięcia. Należy tylko współczuć temu wysiłkowi, aby zmieścić się w środku i niczego nie dotknąć. Obraz z lewej jest jednym z najważniejszych. Tyle napięcia i wysiłku, aby trwać w tym konflikcie pozornym. Udowadniać swoją potrzebę istnienia. I tak kilkanaście prac i pointa Pointa zdecydowanie odbiega charakterem od reszty. Tutaj forma zdaje się być pod kontrolą człowieka. Choreografia nawiązuje tu do Rodinowskiego Myśliciela. Choć Zbyszek zmodyfikował układ sylwetki, wprowadzając napięcie, tak charakterystyczne dla tej serii. Powiem szczerze, że bardzo długo zastanawialiśmy się nad tym zamknięciem. Wcale nie byliśmy pewni, czy jesteśmy w stanie rozumnie wyjść ponad krępujący nas rygor. Jednak chcieliśmy, ciut na siłę, coś optymistycznego na zakończenie. Po latach patrzę, że ten nasz pesymizm był trafiony. Świat zdecydowanie robi się coraz dokładniej sformalizowany i proceduralny. Wszystko ma dokładny wymiar i ramki, bez szansy wyjścia poza nie. Pochwała idei Nie wiem, jaki procent oglądających był w stanie odczytać rozważania, które nam przyświecały. Większość odbierała to na płaszczyźnie formalnej. I mnie to w ogóle nie przeszkadza. Publikując w przestrzeni publicznej warto robić przekaz wielowarstwowy, ciesząc się z każdego odbiorcy. Podczas prezentacji powiedziałem, że to kalendarz dla lepszej części ludzkości. Czyli dla Pań. I, że jest ona pod tym względem (aktów męskich) dyskryminowana. To wystarczyło. Natomiast idea jest ważna jako drogowskaz dla twórcy. Próba opowiedzenia fotograficznego tych niełatwych tematów naprowadziła nas na nietuzinkowe ujęcia. Jeśli chodzi o mnie, to taki drogowskaz jest wprost niezbędny.- 84 odpowiedzi
-
- 1
-
- zermatt
- szwajcaria
- (i 6 więcej)
-
Zermatt - styczeń czy luty? Czy warto? Ktoś był?
Wujot2 odpowiedział mayyky → na temat → Narciarstwo
Dokładnie - wypowiadam się za pomocą fotografii. No to jest bardzo śmieszne, bo sztuka zawsze komentowała rzeczywistość z punktu widzenia danej chwili. Reagowała na sytuacje w nauce, przemiany społeczne, nawet na techniczne osiągnięcia. Tak jest też w tej chwili. Fajnie by było gdybyś zamiast swoich intuicji przeczytał na przykład "Historię Obrazów'- Hockneya i Gayforda albo "Historię koloru w malarstwie europejskim" Rzepińskiej. Lub, omawiające to z trochę innej perspektywy Historie Piękna i Historię Brzydoty - Umberto Eco (tak naprawdę pod redakcją Eco). Czytając Ciebie mam wrażenie, że zatrzymałeś się na poziomie liczb naturalnych i dodawania. A tu ludzie wymyślili urojone i kryptografię.- 84 odpowiedzi
-
- zermatt
- szwajcaria
- (i 6 więcej)
-
Zermatt - styczeń czy luty? Czy warto? Ktoś był?
Wujot2 odpowiedział mayyky → na temat → Narciarstwo
Nie mam pojęcia, z ekipy pomarańczowej mam jedynie dobry (bardzo) kontakt z Krzysiem Albinem. Sam Major jest dla mnie postacią dość kontrowersyjną, bo "przywłaszczył" sobie pracę kilkudziesięciu osób (około 40) z ścisłego "kierownictwa".- 84 odpowiedzi
-
- 1
-
- zermatt
- szwajcaria
- (i 6 więcej)
-
Zermatt - styczeń czy luty? Czy warto? Ktoś był?
Wujot2 odpowiedział mayyky → na temat → Narciarstwo
Jaka dupka wrażliwa - nie spodziewałem się tego po Tobie. Takie coś widziałeś? Pomyśl jak to jest namalowane... Tak wiem w szkole o tym nie mówili. A w kwestii tych komunistycznych redaktorów to mam 100% racji. Słyszałeś kiedyś w radio Śmierć Kliniczną albo Absurd albo choćby Klausa Mitffocha - w tych mocniejszych utworach. Panowie napisali swoją interpretację historii muzyki a Ty to kupiłeś i jeszcze się oburzasz jak Ci o tym mówię. Bo nie odrobiłeś lekcji. A ja ją odrobiłem samodzielnie, jak był już dostęp do zasobów świata. I dalej codziennie ją odrabiam.- 84 odpowiedzi
-
- 1
-
- zermatt
- szwajcaria
- (i 6 więcej)
-
Zermatt - styczeń czy luty? Czy warto? Ktoś był?
Wujot2 odpowiedział mayyky → na temat → Narciarstwo
Na przykład taki KiRK - muza improwizowana a nie jazz. A tu już bardziej jazzowe klimaty i jest moc. Piękne kolory i kontrasty. Szkoda, ze tylko 4+ min- 84 odpowiedzi
-
- zermatt
- szwajcaria
- (i 6 więcej)
-
Zermatt - styczeń czy luty? Czy warto? Ktoś był?
Wujot2 odpowiedział mayyky → na temat → Narciarstwo
Albo Bąkowskiego - nie mówię, że to jest lekka i przyjemna muza. Ale ładunek emocjonalny tej poezji po prostu mózg lasuje. A bity pierwsza klasa bo od Szczęsnego co jest gwiazdą Ninja Tune albo Zastanów się o czym tu deklamuje Bąkowski. Wybrałem dwie dość lajtowe piosenki bo są też po prostu porażające. I Bąkowskiego nikt nie zna a z powagą dyskutuje się nad produkcyjniakami PF. OK jest miejsce i dla PF ale czy naprawdę nie warto popatrzeć szerzej???- 84 odpowiedzi
-
- zermatt
- szwajcaria
- (i 6 więcej)
-
Zermatt - styczeń czy luty? Czy warto? Ktoś był?
Wujot2 odpowiedział mayyky → na temat → Narciarstwo
Przede wszystkim to trudno mi pojąć, że warto tyle gadać o kapeli, która była w miarę ciekawa 50 lat temu. Od tego czasu wybuchła nieprawdopodobna eksplozja muzyczna. Rozwiązania z muzyki akademickiej zeszły szeroką ławą pod strzechy. Powstały niezależne wytwórnie z Ninja Tune i Warp na początku co wywróciły rynek muzyczny. A po nich dosłownie dziesiątki tysięcy nowych. Z nich przynajmniej kilkaset jest bardzo interesujących a wiele z nich ma w dorobku po kilkaset płyt (na przykład Tzadik gdzie jest polski Bester Quartet) albo Atavistic. Więc q...wa wytłumacz mi jaki jest sens odgrzewania kotleta, którego smak znasz na pamięć i w dodatku to już przebrzmiały kotlet! Nowi naprawdę zaczęli w miejscu gdzie starzy doszli. Jest multum kapitalnych zawodowców. A Ty z uporem maniaka przypominasz sobie lekcję z przedszkola. A odrobiłeś lekcję i uzupełniłeś wiedzę o to czego komunistyczni prezenterzy Ci nie puszczali??? Na przykład Throbbing Gristle - zapewniam Cię, że wywarli większy wpływ na muzykę jak to nieszczęsne PF. Albo takie Residence. Dla mnie kompletnie szkoda czasu nie tylko na słuchanie tych wylansowanych przez dyspozycyjnych redaktorów pozycji, ale nawet na gadanie o nich. Za każdym razem jak słuchasz tego zdechłego kotleta to rezygnujesz z czegoś alternatywnego co może mózg ci wywrócić. Codziennie trafiam na różne cudeńka - i nagle znajduję dojrzały zespół z 20 latami kapitalnej działalności. Odpal cokolwiek na przykład takie coś: I będziesz mógł posmakować potrawy świeżej a nie 50-letniej!- 84 odpowiedzi
-
- 1
-
- zermatt
- szwajcaria
- (i 6 więcej)
-
Zermatt - styczeń czy luty? Czy warto? Ktoś był?
Wujot2 odpowiedział mayyky → na temat → Narciarstwo
Jak słuchasz Ummagummy będzie Ci wybaczone! "Ja jestem raczej umysł ścisły więc ... wiesz, nic tak od pierwszego razu mi się nie spodoba ale bywają takie zespoły, kawałki, zazwyczaj odkryte po latach." Ruszyłeś podstawową kwestię, trzeba(można) nieraz wyjść poza strefę swojego komfortu. Kiedyś słuchałem "La Folię" Pawła Szymańskiego - wtedy jeszcze bardzo młodego kompozytora. Prowadzący tę audycję Mazurek powiedział - to bardzo piękny utwór. Tymczasem ja słyszałem w tym dysonansową kakafonię. Puściłem utwór drugi raz, trzeci i może za dziesiątym spłynęło na mnie olśnienie, że Mazurek miał rację - to było po prostu piękne. Nic innego - piękne. To było niesamowite doznanie gdy nagle w mojej głowie przestawiły się jakieś klapki, otwarło jakieś inne pojmowanie. Dotyczy to szerzej sztuki - trzeba często zrozumieć kontekst, podjąć wysiłek. Zresztą tak jest ze wszystkim - powiedzmy nikt prawie nie złapie topologii bez wysiłku. Albo nie pojmie co mu siedzi w głowie bez dogłębnej analizy.- 84 odpowiedzi
-
- 2
-
- zermatt
- szwajcaria
- (i 6 więcej)
-
Zermatt - styczeń czy luty? Czy warto? Ktoś był?
Wujot2 odpowiedział mayyky → na temat → Narciarstwo
Zawsze zdumiewał mnie fenomen Rammstein. Muza kompletnie przewidywalna i nudna. Taki Zenek M w innym wydaniu. Czyli fenomen co... nie zdumiewa. Teutońskie popłuczyny po Wagnerze (którego nie lubię ale da się od biedy słuchać) Jak chcesz "Death" to coś takiego. Tutaj dziewczyna przynajmniej umie śpiewać. Delikatnie mówiąc umie. I nie jest płasko. Chłopcy z Rammstein akurat kroili w pieluchy jak Diamanda nagrywała Litanie do Szatana (tego byście mogli nie wytrzymać - prawdziwy hardcore - dlatego nie dałem). Dla równowagi coś z drugiego bieguna. Ścisły top sprzedaży muzyki klasycznej na świecie. W dodatku nasz polski. Pierwsze wykonanie - 20 lat przed światowym sukcesem. Zakochałem się od razu - kupiłem 3 płyty (abym miał jak się zjadą). Ostatnią sprzedałem za 50 E, jak pozbywałem się swojej kolekcji, bo było to prawykonanie.- 84 odpowiedzi
-
- 1
-
- zermatt
- szwajcaria
- (i 6 więcej)
-
Zermatt - styczeń czy luty? Czy warto? Ktoś był?
Wujot2 odpowiedział mayyky → na temat → Narciarstwo
Pisać każdy może 😉- 84 odpowiedzi
-
- 1
-
- zermatt
- szwajcaria
- (i 6 więcej)
-
Zermatt - styczeń czy luty? Czy warto? Ktoś był?
Wujot2 odpowiedział mayyky → na temat → Narciarstwo
@star Natalię Grosiak (Mikromusic) "zarejestrowałem" tak 20 lat temu. Wtedy występowali w naszych lokalnych klubach i prezentowali się dosłownie światowo. Fota poniżej jest z kultowej "Bezsenności". Uważałem, że mają papiery na super karierę, bo wtedy nie było takiego wysypu świetnych wokalistek jak teraz. Jak widać jakoś nie odnieśli jednak spektakularnej kariery... W tym czasie też startował L.U.C z Kanałem Audytywnym. I Łukasz zrobił całkiem dobrą karierę - miałem przyjemność zrobienia dla niego sesji w elektrowni oraz w nocy na basenie.- 84 odpowiedzi
-
- 1
-
- zermatt
- szwajcaria
- (i 6 więcej)
-
Kapitalny kawałek - dzięki.
-
Dopracowałem się swojego 4 godz wyboru mobilizującego mnie do jazdy (na rowerze, ale na narty też powinien być ok). Parę kawałków.
-
[ Kurtka / Spodnie ] Nowicjusz kupuje wyposażenie narciarskie
Wujot2 odpowiedział Dzejk → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Te linki do rzeczy 4F dają podejrzenia jakiejś akcji marketingowej. Ale odniosę się. Najogólniej z moich doświadczeń i doświadczeń innych - omijać 4F szerokim łukiem. To wyjątkowo badziewna firma (a dokładnie to ich produkty). Jest na to multum dowodów w sieci. Z zlinkowanych rzeczy zacznę od spodni. Membrana o bardzo niskiej paroprzepuszczalności (czyli praktycznie nieoddychająca) oraz brak wywietrzników czynią z tego wyrobu coś spodnioprzypominającego. Do użytku się nie nadają. Kurtka wygląda zdecydowanie lepiej bo przynajmniej laminat jest z dobrej półki (Dermizax). Krój standardowy. Wbudowanie ociepliny i siatki to zdecydowanie zły kierunek ta kurtka w cieplejsze dni marcowe i kwietniowe będzie zbyt ciepła a jednocześnie pogarsza ona paroprzepuszczalność. Jestem zdecydowanym zwolennikiem kurtek jednowarstwowych do których dobiera się warstwę pośrednią w zależności od pogody. Z innych spraw jasny kolor bardzo uwypukli zabrudzenia co zmusi do częstego prania i na pewno nie przysłuży się dwr. W linku jest tylko rozmiar XXL i 3XL. Natomiast znając firmę 4F to za chwilę okaże się, że rzepy przestaną się kleić, albo coś się odpruje. Czyli z dużą dozą nieufności. Rada @grimson (o poszukiwaniach w TK maxx ) jest jak najbardziej dobra. Kupiłem tam sporo świetnych ciuchów w trochę wyższej cenie jak napisał. -
Zermatt - styczeń czy luty? Czy warto? Ktoś był?
Wujot2 odpowiedział mayyky → na temat → Narciarstwo
Język polski w wykonaniu Spiętego to prawdziwa uczta. zawsze mam banana słuchając na przykład tego Ale... naprawdę to rozwala mnie Maria P.- 84 odpowiedzi
-
- 2
-
- zermatt
- szwajcaria
- (i 6 więcej)
-
Zermatt - styczeń czy luty? Czy warto? Ktoś był?
Wujot2 odpowiedział mayyky → na temat → Narciarstwo
To ja Doda+m Spiętego: Wolno nie umieć, Nie rozumieć. Wolno mi. Żyć nie umiejąc, Nie rozumiejąc. Wolno mi. Wolno mi być I nie umieć żyć. Wolno tu Kimś takim być. Umiem nie umieć I wiem jak być, Nie umiejąc żyć. I kiedyś się dowiem Jak to jest nie być, Umiejąc nie żyć.- 84 odpowiedzi
-
- 3
-
- zermatt
- szwajcaria
- (i 6 więcej)
-
Zermatt - styczeń czy luty? Czy warto? Ktoś był?
Wujot2 odpowiedział mayyky → na temat → Narciarstwo
Wykonałeś naprawdę solidną pracę. U mnie było trochę podobnie choć dotyczyło to dysgrafii. Dawali mi "wzorowych uczniów" i odbierali za nieczytelne pismo. W piątej klasie posadzili w oślej ławce i musiałem przez rok pisać tradycyjnym, maczanym w kałamarzu piórem. Skutek był średni, jakkolwiek pewien postęp był. Ale z dysgrafii wyleczyła mnie dopiero politechnika a konkretnie grafika inżynierska. Tam nikt się nie patyczkował - opis projektu miał być czytelny i zgodny ze stosowanym wtedy wzorem pisma. Nikt wtedy się nie patyczkował niezaliczony przedmiot to był wylot ze studiów. Mam więc teraz dwa rodzaje używanego pisma ręcznego: swój bazgroł i równiuteńkie ładne pismo techniczne...- 84 odpowiedzi
-
- 3
-
- zermatt
- szwajcaria
- (i 6 więcej)
-
Dzisiaj był Mr. Hyde Było mokro, ślisko i zimno. Oraz wietrznie. Nastroje też dołujące - ożyły demony... Ale później już musiałem walczyć o byt, błoto dwa razy zablokowało mi kompletnie rower, do tego śnieg padał... Na końcu przy domu nie mogłem odczepić klucza z zapięcia tak mi zgrabiały ręce. W wannie też nie czułem jaka była woda. Ale ogólnie super dzionek. 60 km w takich warunkach liczy się x2.
-
To wywoził tę trawę czy nie wywoził?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 25