Właśnie wróciłem, po 9 rano dwa zjazdy "normalne", czynna tylko trasa B, potem dwa po 20,25 minut stania, potem jeden 30 minut kolejki, otworzyli trasę A...a potem na widok kolejki zrezygnowaliśmy i do domu (kolejka na wysokość ogniska przy karczmie).
Trasa dobrze przygotowana, lód pod spodem, sztuczny z góry.
Kolejka na Żmijowiec nieczynna, nie wiadomo kiedy będzie czynna, ponoć coś ją boli.
Wczoraj prądu nie było i kolejka ponoć 1,5h stała.