hahahaha, nie no przecież wiadomix, że jakbym chciał pojechać śmigiem na takich nartach 4 km, w ciężkich warunkach, z dwoma przerwami, to bym chyba umarł. Uznałem za oczywistość, że na trasie o takiej długości najczęściej są zmienne warunki. Odcinki bardziej i mniej wymagające, takie na których walczysz, ale i wypłaszczenia bliższe trasom niebieskim, na których odpoczywasz. Tak, wiem, że zaraz ktoś napisze, że jest wiele tras trudnych na całej długości - wtedy oczywiście odpoczywam znacznie częściej 🙂
Ciekawa dyskusja tu się wywiązała:
Panowie jeżeli mogę: wydaje mi się, że jeżeli ekspert chce udzielić dobrej rady amatorowi, powinien przede wszystkim mówić/pisać w sposób zrozumiały dla pytającego. Myślę, że w takim przypadku kwalifikowanie jako GS tylko nart spełniających wymogi FIS należy odłożyć na dyskusje pomiędzy ekspertami, amator rozumuje w taki sposób, jaki podpowiadają mu producenci. Ja sam myślałem, że przez ostatnie lata jeździłem na nartach gigantowych i dopiero z tego wątku dowiedziałem się, że wcale niekoniecznie. A z drugiej strony totalnie zrozumiałe jest dla mnie to co napisał @Adam ..DUCH - "weź drugiego GS". Producenci nazywają swoje narty GS, ludzie to kupują i co z tego, że prawdziwy GS zaczyna się gdzieś indziej. Właściwie to jak, w rozmowie z amatorem, np. ze mną, taką nartę nazwać? Zdecydowanie nie jest to slalomka, więc niech to sobie będzie "amatorski GS" czy "drugi GS", nie ma co się na rynek obrażać.
Wracając do głównego tematu, chciałbym Was poprosić o ostatnie opinie. Przypomnę moje parametry wiek: 44, wzrost:180, waga:90, znalazłem tą forumową skalę umiejętności, o której wcześniej wspominaliście. Moje umiejętności to mocne 7 - tam było dość trafne w moim przypadku sformułowanie, że na ciężkich czarnych trasach tracę nie co ze stylu, ale dojeżdżam na dół bez większych problemów.. Poza trasy mnie w ogóle nie ciągnie, najbardziej lubię niezmrożony sztruks.
Biorę pod uwagę poniższe modele:
ROSSIGNOL HERO ELITE MT TI, długość: 175, 123/74/109, promień: 15m
HEAD SUPERSHAPE E-SPEED PERFORMANCE, długość: 177, 122/68/104, promień: 15m
VOLKL RACETIGER RC, długość: 175, 119/71/100, promień: 16,6 m
GS (który by nie miał być:) ) sobie odpuszczam, lepszy i silniejszy przy moim trybie życia już nie będę. Która z tych nart, w Waszej ocenie będzie najprzyjemniejsza w prowadzeniu ale wciąż pozwalająca czasem docisnąć? Czy dostrzegacie między nimi jakieś zasadnicze różnice, czy to raczej kosmetyka? Czy narta węższa pod butem będzie bardziej zwrotna?
Panowie @Mitek, @Marcos73, @Kaem, anybody? 🙂