Skocz do zawartości

Dana1953

Members
  • Liczba zawartości

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Dana1953

  1. ok, ale potem i tak musisz sobie załatwić transfer - autobusy nie wszędzie dojeżdżają, nie do kazdej stacji... W zeszłym sezonie na fb człowiek szukał transferu do jakiejś stacyjki - naszukałam się i nic nie znalazłam. Nie pomogłam. No i kicha... A z lotniska do takiego ValTho na przykład masz 190 km jeszcze do przejechania. I to jest blisko bo Val d'Isère dużo dalej... Juz nie mowie o stresie w powrotnej drodze, kiedy drogi zapchane samochodami... No i nie wszyscy mieszkają w Warszawie... 😄 Plus cały dzień z targaniem bagażu na lotnisko, do odprawy, na lotnisku po wylądowaniu, do autobusu, z przystanku do rezydencji...
  2. Mówimy o praniu a nie o suszeniu...
  3. to faktycznie pomaga, można tez jakieś stare trampki (raczej czyste) wrzucić - po prostu coś, co przetrzepie zawartość pralki.
  4. generalnie SnowTrex proponuje wiele miejsc i ma ten feler, ze nie wozi... Trzeba to sobie samemu zorganizować, wiec pozornie tanio, ale jednak nie... Idem Snowee...
  5. Dana1953

    Pierwszy raz w Alpach,

    ja muszę 😄 Tak mam, ze muszę z kazdej strony wszystko zobaczyć. Co kto lubi...
  6. Dana1953

    Pierwszy raz w Alpach,

    wow! Te naprawdę duże są tak rozlegle, ze trzeba kilku dni, żeby dotrzeć "do końca" z kazdej strony... Takie Paradiski - mieszkając w Plagne Montalbert to chyba nawet trudno dojechać w jeden dzień do Villaroger i wrócić... A to przecież tylko kawałek...
  7. Dana1953

    Pierwszy raz w Alpach,

    jeszcze nie... Właśnie sprawdziłam - fakt, drogo nie jest, bo to mala stacja, łapię się na seniorski. Z tym, ze jadę na zorganizowana imprezę, wiec ceny skipassów niespecjalnie mnie interesują. Tylko się zawsze upominam u organizatora o zniżki. Indywidualnie do Francji nie jeżdżę - za daleko - ze Snow Event wsiadam w Katowicach, przesiadam się czasem we Wrocku i wysiadam pod rezydencja. Trzymam rękę na pulsie bo rożne stacje różnie maja z tymi cenami skipassów... W 3 Dolinach gratisów już nie ma... nawet dla 75+ wymyślili taryfę "vétéran" i kasują ok. 100€ za 6 dni... I tak spoko przy normalnej cenie dochodzącej do 400€ chyba... Ale takie L2A i AdH maja taryfę "grand sénior" za ok 100€/6 dni juz od 72 lat... Za rok się łapię! 😄
  8. Dana1953

    Pierwszy raz w Alpach,

    Nie bardzo się zgadzam... Przecież od tego gdzie jesteś zależy po czym jeździsz! Czy to są długaśne trasy, gdzie przez 10 km zbierasz wiatr na twarz czy klepanie 800-metrowego zjazdu w te i z powrotem przez cały dzień... + kolejki do kolejki... Mieszkam 60 km od Szczyrku i szkoda mi energii na jazdę tam...
  9. Dana1953

    Pierwszy raz w Alpach,

    Mieszkałam w Dolinie Rodanu, tak od Awinionu po Montélimar... W skrócie: jednak względnie blisko narciarskich ośrodków, ok. 220 km do 3 Dolin... Dla mnie najistotniejsza cecha miejscowości narciarskiej jest bezpośrednia bliskość tras - ski-in / ski-out to ideał. We Francji często tak mam, nie mowie, ze zawsze... Szukanie parkingu "blisko" wyciągu, ubieranie butów narciarskich na parkingu - sorry - nie dla mnie. A mieszkałam tam 23 lata... W lutym jadę do takiej "małej/średniej" stacji francuskiej - Val Cenis, "mała" bo tylko 120 km tras... Największy feler Francji to odległość... niestety 😄
  10. Dana1953

    Pierwszy raz w Alpach,

    Moje pierwsze Alpy to 1986, Megève... Miałam łatwo, bo wtedy we Francji mieszkałam i to były wczasy pracownicze po prostu... Generalnie na nartach jeździłam w czasach prehistorycznych, ale to z czym miałam do czynienia na Mont d'Arbois spowodowało, ze wpadłam jak śliwka w kompot. Wtedy tez pierwszy raz zobaczyłam snowboardzistów w akcji... Sama do nich dołączyłam 10 lat później. Poznałam trochę Włoch, minimalnie Austrię i dla mnie nothing compares to French Alps!
  11. ja moją - Spyder, żeby nie było wątpliwości - te ze zdjęcia profilowego akurat - uprałam jednak ręcznie i suszyłam rozwieszoną wytrwale przez kilka dni, bo była pełna wody - co dowodzi jej nieprzemakalności jednocześnie... Nie ryzykowałabym prania w pralce...
  12. Jeszcze lipiec a ja już mam 3 wyjazdy do Francji zabookowane! Tignes, Les Arcs1800, Val Cenis...

    1. Jan

      Jan

      super destynacje

      3x2 tygodnie ?

    2. Dana1953

      Dana1953

      No nie... aż tak dobrze to nie jest... 3x1 tydzień. A i tak wiele osób uważa, ze zwariowałam... Owszem, ale tylko trochę! :)))

  13. Na razie tylko 2 wyjazdy zabookowane - St Gervais w styczniu i Les Sybelles w marcu. Nie zawsze jest łatwo zorganizować sezon, kiedy trzeba zbilansować daty, ceny, towarzystwo (lub jego brak... 😞 ). I jeszcze własną wygodę - czyli start z Katowic... 😄 Bedzie dobrze, trochę zal, ze nie udało się z Val Thorens - tam już nieźle pada to białe 😉 !

  14. Zaglądam na strony facebookowe rożnych organizatorów i jakoś dziwnie widzę, ze prawie dla nikogo nazwa Alpy nie oznacza Francji... Na szczęście jednak francjolubnych organizatorów jest całkiem sporo i sezon mam już załatwiony 🙂 Paradiski (Les Arcs - La Plagne), St Gervais (jazda z widokiem na Mont Blanc), 3 Doliny (czy komuś trzeba jeszcze tłumaczyć, ze to największy obszar narciarski świata?)... No, może jeszcze coś zmieszczę... 😉

×
×
  • Dodaj nową pozycję...