-
Liczba zawartości
618 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
23
Zawartość dodana przez Marxx74x
-
W okolicy lat 9-10 jeżdące już sprawnie dziecki często sygnalizują niechęć do ścieżki sportowej i przesiadają się na "rekreacyjną zaawansowaną". Tysiąc powodów - szkoła, dojazdy, inne dyscypliny bądź zajęcia, niechęć do "treningowego" reżimu. Zadaniem jest wtedy nie zmarnować zrobionego i spokojnie zrobić focus na ... Po prostu na jeździe z ewentualnym z ewentualnym kursem Demonstratora. Normalne, godne wsparcia. Najczęściej zostają wtedy na Multi do wzrostu. M.
-
Tak z ciekawości - słyszeli dyskutanci o programie Sitnuś (co prawda 4-12 lat) w ramach którego wytyczne koło odkryły i już jakiś czas są wcielane w życie? Dodam, że "ukoronowaniem" ma być gotowość do Demonstratora. Program ma oczywiście swoją specyfikę i można się nie ze wszystkim zgadzać przy innych zalożeniach (czas i periodyzacja szkolenia, warunki terenowe, itd.) .. ale systematyczny jest. M.
-
Widziałem w zeszłym sezonie kilkadziesiąt razy Google prowadzące zajęcia z dzieckami. Nieporadne, nerwowe, szybko marzło i znikało doładować się chyba w knajpie. Muszą to Google dopracować bo trochę żal patrzeć. M.
-
Skate To Ski czyli na rolkach z górki - techniki, porady, doświadczenia
Marxx74x odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
@Gabrik Poszukaj w sklepach spodenek krótkich do SNB - standardowo mają ochraniacz na kość ogonową, boczki i co tam jeszcze producent wymyśli. Najprostszy model robi robotę. SNB zazwyczaj tańsze niż rolkowe bo rynek większy a na jedno wychodzi ;). +25% do poczucia bezpieczeństwa i stabilności. No i obyś nie testował 😉 M. -
@JanCzytając forum przywykłem, że GS to R=18. Stąd takie określenie. Czy śmig jest archaiczny? Podobnie jak każda inna "figurówka" składa się na abecadło z którego można tworzyć zdania - jazdę sytuacyjną. Moje pierwsze doświadczenie z wożeniem "sanek" solo pokazało mi, że źle ustawiam się w pługu - sygnał dały spotykające się kości udowe ;). Okazało się, że to temat na drobną korektę sylwetki i zmianę rozkładu sił. Temat weryfikowalny tylko w bolesnej praktyce. Śmig, płużne, ślizgowe, cięte, puch (w myślach wciąż mam dramat kadry USA) i wszystko inne to powtarzany non stop elementarz. Tylko YT woli dynamiczne obrazki ze slalomu bo coś się dzieje. A dalej idzie marketing : będzie Pan/Pani szybko zadowolony i uzyska pełną kontrolę nad nartami. Długie zabija. Nie twierdzę, że mając kursanta 0 należy dawać długą nartę ale 145 dla faceta 180 to już zabawne choć częste. Jeżeli ktoś szuka tego forumowego >6 (nie rozumiem tej skali do końca więc równie dobrze >5) oswojenie narty dłuższej powinno być czymś naturalnym. A im wcześniej tym lepiej - trudniej, ale procentuje na przyszłość. M.
-
Wtrącę. Do "ewolucji" na kursie PI uczestnicy są zachęcani do korzystania z nart quasi GS/AM, niekoniecznie "bojowej czyli z akcentem na AM z miękkim R 15/16. Dotyczy to także mitycznego na forum śmigu. Na egzaminie często ewolucje zdają na tych okropnie dłuższych, SL'ki zostawiając sobie na to do czego są stworzone czyli SL - z różnym rezultatem. Tyle z obserwacji własnej skonfrontowanej przed chwilą z dwojgiem IW. Kurs do PI ma na celu uporządkowanie podstaw. Tyle na temat. M.
-
Skate To Ski czyli na rolkach z górki - techniki, porady, doświadczenia
Marxx74x odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Nie neguję krótszych kijków w procesie szkoleniowym (łącznie z ćwiczeniami, gdy chwytamy kijek pod rączką lub niżej) - po prostu zwróciłem uwagę, że proste przełożenie kijków narciarskich na rolki kijki "względnie" skróci. Wbrew pozorom taki skrót potrafi zdziwić i nie jest intuicyjnie dostrzegany przez jeźdźców. I przepraszam - dbałość o osiową równoległość kijków, pomijając wkładanie w proces dynamiczny czegoś statycznego, prowadzi u osób początkujących w danej ewolucji do niepotrzebnego otwarcia rąk i przyciągnięcia łokci do ciała. Reasumując, dobre jak jest obok oko, które szybko wyłapie. Przy samonauce ryzykowne w niewielkim ale zawsze stopniu. Latają później po stoku motyle ... Pozdrawiam, M. ps. Wskazywałem na "równoległość grotów do podłoża". Przepraszam za nadinterpretację. -
Skate To Ski czyli na rolkach z górki - techniki, porady, doświadczenia
Marxx74x odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Odwieczne pytanie : skąd biorą się medale 😉 ale dziękuję za uwagę. Pozdrawiam, M. -
Skate To Ski czyli na rolkach z górki - techniki, porady, doświadczenia
Marxx74x odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
@KrzysiekK dobre rolki dobra sprawa 😉 🙂 M. -
Skate To Ski czyli na rolkach z górki - techniki, porady, doświadczenia
Marxx74x odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Coż .. kijków zabieramy minimum dwie pary na weekend startowy licząc, że wystarczy - koszyczek się fajnie przepina i łatwo podać zapasowy przy walce o sekundy. Gogle - częsta zmiana szybki a walczenie z zatrzaskami na dłuższą mętę i częste zmiany upierdliwe. Co do rolek już napisałem - modelu w stylu E2 czy innych wynalazków na 110 i więcej nie polecam. Rollerblade ostatnio lubi setup na 3 kołach - nie ma co się bać. M. -
Skate To Ski czyli na rolkach z górki - techniki, porady, doświadczenia
Marxx74x odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Jest gorzej bo każdy chwali swoje podpierając dziwnymi teoriami 🙂 .. RB X Pro kupiła Małżonka, Maxumy ma ktoś w klubie, oboje jazda amatorska po mieście, jakieś kubeczki itd. Stąd rekomendacja - prowizji nie mam 🙂 Pozdrawiam, M. -
Skate To Ski czyli na rolkach z górki - techniki, porady, doświadczenia
Marxx74x odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Decathlon nie jest taki zły - kijki do biegówek mają fajne a kosztują mniej niż komplet koszyczków do sexownych Leki (kilka osób w PS telemark korzysta a tam się kijki łamie dość często). Gogle z magnetyczną szybką też w ładnej cenie były a praktyczne i skuteczne. Wracając do rolek - RB X Pro lub Maxum. Uwaga to reklama 🙂 bo mam pośredni związek z dystrybutorem :). Tak czy owak starannie mierzyć. Pozdrawiam, M. -
Skate To Ski czyli na rolkach z górki - techniki, porady, doświadczenia
Marxx74x odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
@Edwin oj, kasa ma znaczenie bo jak wejdziesz w biegówki pojawią się nowe wydatki i dylematy a potem przyjdzie wiosna i pomyślisz o nartorolkach co znów skomplikuje życie .. Wracając do rolek. Na forach rolkowych swoich sympatyków ma Oxelo MF500 - nie wiem na ile łzy osuszają pozostawione w portfelu banknoty. Celując wyżej - jeżeli nie chcesz się bawić w rolkowe długie dystanse to najlepiej uderzyć do rozsądnego sklepu i solidnie mierzyć. Sprzęt klasy Rollerblade, Powerslide (modele wyższe niż ażurowy fitness), Seba czy Tempish - raczej plastik, jak z opcją do 90mm to fajnie, jak tylko 8xmm też na początek fajnie. Parametrami łożysk się nie przejmuj - to akurat rolkarska lipa i mistrzostwo marketingu. Konkretne modele - jak podejdą pod nogę. Powerslide prawdopodobnie zaproponuje szynę Trinity - trochę więcej zamieszania będzie przy jej ewentualnej zmianie. Pozdrawiam, M. -
Skate To Ski czyli na rolkach z górki - techniki, porady, doświadczenia
Marxx74x odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Butem jest Powerslide Phuzion Hybrid - trudno coś znaleźć o tym bucie w sieci, raczej był dedykowany do XC w oparciu o inne modele Phuzion z tamtych lat. O ile ma jakiś normalny montaż to szyna 195mm (Trynity jeszcze nie było). Max średnicy kół to 100mm. Sam but wydaje się być miękki - odpowiednik rolek fitnesowych. Czy oddzielny zakup szyny/kółek/łożysk i innych ewentualnych drobiazgów o ile nie wystarczy prosta śruba (też kosztuje) wyjdzie taniej od kupna współcześnie robionych już dość sensownych fitnesowych z nie wysokiej półki cenowej - trzeba ocenić. Zima idzie, może będą promocje. Opinia dotycząca buta wyłącznie na podstawie filmu oraz wygrzebanych materiałów Powerslide o rodzie Phuzion z rocznika 2011. Pozdrawiam, M. -
Skate To Ski czyli na rolkach z górki - techniki, porady, doświadczenia
Marxx74x odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
@Lexi Antypoślizgi to raczej do podchodzenia 🙂 .. a możliwość dostosowania długości do zmienionej względnej wysokości bywa w niektórych ćwiczeniach przydatna - szczególnie, gdy chcemy "wyrównać" sylwetkę "Skate" ze "Ski". Pozdrawiam, M. -
Skate To Ski czyli na rolkach z górki - techniki, porady, doświadczenia
Marxx74x odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Wcześniej proponuję drobny eksperyment : stań bokiem do lustra w butach narciarskich dodając sobie ew. 2-3 cm pod spód, weź kijki i ustaw groty do podłoża (równolegle to raczej się nie uda). Powtórz to samo w rolkach. Znajdź różnicę - o ile kijki nie są teleskopowe a ręce z gumy wyraźnie opuścisz dłonie "szukając asfaltu". Niechęć do prostowania łokci może się przenieść na barki. Podsumowując : jeżeli do jazdy na rolkach korzystamy z kijków do jazdy na nartach to ćwiczenia powinny uwzględniać zmianę naszego względnego wzrostu. Na filmach instruktażowych robi się to w prosty sposób - dłuższe kijki 😉 Pozdrawiam, M. Powyższe nie jest krytyką ćwiczenia i zaproponowanego pomysłu choć piszący te słowa zwolennikiem owego nie jest. -
Skate To Ski czyli na rolkach z górki - techniki, porady, doświadczenia
Marxx74x odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
@PSmok koncentracja na rytmicznym klaśnięciu w zadanym punkcie skrętu wpływa na : a) rytmikę, co dość oczywiste. W grze pojawia się dodatkowy zmysł (dźwięk) i na granicy świadomości (początek) a później podświadomie szukamy rytmicznego taktowania. Pożyteczne przy problemach z kontrolą prędkości (rozpędzanie się) gdyż pojawia się wyraźny dźwiękowy sygnał l, że coś jest nie tak. b) koncentracja na dość abstrakcyjnym klaśnięciu sprawia, że z focusem na klaśnięciu w odpowiednim momencie wstrzymujemy ruchy ręką do rzeczonego klaśnięcia. Wczesna rotacją i wyprowadzenie ręki zewnętrznej będzie momentalnie zauważalne bo "droga" do klaśnięcia ręki zewnętrznej będzie krótsza co jest łatwo samo- i obserwowalne jak również wyraźne przy omówieniu i planowaniu korekty. c) proste zaburzenie monotonii treningu w kierunku zabawy - u młodszych choć u starszych też działa : potencjalna arytmia jest słyszalna przez całą grupę. Nie będę dodawał, że jest to (u dorosłych) potencjalna mina którą trzeba umiejętnie rozbroić. d) sylwetkowo - utrzymanie przygotowania (przed i po) w miarę skutecznie ogranicza ciągnięcie ręki za sobą, opuszczanie rąk i inne tego typu zjawiska przez prosty focus na czynności dającej wymierny (klaśnięcie) efekt. Dodatkowo lekkie uniesienie dłoni (klaśnięcie na wysokości mostka) jest optymalne z perspektywy jazdy na rolkach z górki. Wady : tendencja do przesztywnienia obręczy barkowej z przyległościami i osób niepewnych swojego wykonania. Można to "rozbić". Są dalsze opcje : inicjalne trzymanie talerzyków "na kaczuszkę", dwa klaśnięcia, przy treningu GS (IA, Alp) trzymanie talerzyków razem i klaśnięcie na inicjację skrętu i tak dalej. Ćwiczenie do skorzystania od czasu do czasu, jak każde inne szybko się nudzi. Dość naturalne w łączeniu z innymi ćwiczeniami wykorzystującymi markery (talerzyki). To tak w skrócie. Pozdrawiam, M. -
Skate To Ski czyli na rolkach z górki - techniki, porady, doświadczenia
Marxx74x odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
@KrzysiekK - po co przesadnie machać rękoma w linii spadku stoku opalając rotację? ? No ale jak ktoś lubi nich macha 🙂 .. Talerzyki, poza przymrużeniem do rytmiki ładnie to pokazują. Pozdrawiam, M. Ps. Pod jazdę sportową (SL) robi się to ćwiczenie nieco inaczej ale nie będę mieszać. -
Skate To Ski czyli na rolkach z górki - techniki, porady, doświadczenia
Marxx74x odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Taki drobiazg na zamówienie ... Pozdrawiam, M. VID_20240923_182935~2.mp4 -
Skate To Ski czyli na rolkach z górki - techniki, porady, doświadczenia
Marxx74x odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Talerzyki to takie połączenie separacji z rytmiką - obserwacja która ręka "zaczyna pierwsza" składać się do klaśnięcia, dokąd dolatuje i jakie są tego konsekwencje. Postaram się nagrać choć teraz na wieczornych treningach mamy dość ciemno (zarosły latarnie na SN). Pozdrawiam, M. -
Skate To Ski czyli na rolkach z górki - techniki, porady, doświadczenia
Marxx74x odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
@KrzysiekK : skorzystaj z prostego "wizuatora" - tyczki, sklejonych taśmą kjków, co tam masz, optymalnie >2m. 1) wizuator trzymamy przed sobą, łokcie ugięte, odwiedzione od kłody, lekko wysunięte. Wizuator trzymamy lekko, może leżeć na dłoniach lub trzymamy go kciukiem mając dłonie pionowo. Patrzymy co tam się z nim dzieje - kiedy nas (i która część) wyprzedza, kiedy się opuszcza, kiedy nas ciągnie na kierunek a kiedy utyka w linii spadku. Dalej myślimy. 2) wizuator za plecami, lekko oparty o barki, dłoni nie przeplatamy od góry lecz lekko trzymamy. Mniej widać, więcej czuć, reszta jak powyżej. 3) dwa markery sportowe potocznie zwane krążkami chwytamy jak muzyk talerze w orkiestrze. W zależności od potrzeb głośne bum naszymi talerzami robimy zaczynając fazę inicjacji skrętu lub skrętu właściwego. Na co zwracamy uwagę : oczywista oczywistość, że wspartą dźwiękiem rytmiczność ale w tym wypadku wypada się zastanowić która ręka biegnie do której. Można to oczywiście modulować sprawdzając efekt końcowy. Naszych talerzy nie opuszczamy poniżej talerza biodrowego, bum na wysokości mostka (choć niekoniecznie w osi symetrii ciała). Pozdrawiam, M. "Wizuator" - nie wiem czy słowo istnieje, ale pisząc powyższe do gustu mi przypadło. -
@Jan .. bo jedno drugiego zupełnie nie wyklucza - byle bezpiecznie (co dotyczy zarówno miłośników szkoleń jak i tych co szkolić się nie szkolili). M.
-
Proponuję podsumować : często a gęsto zużywamy się bardziej niż narty 😉 M.
-
Jest gorzej .. jako już dostojna Pani mająca powszechny szacunek umiarkowanie matkuje małemu gnojkowi, który jak to York ma gen myśliwski .. a że Szekla idzie z tyłu i wszyscy ustępują to poza genem myśliwskim odezwał się jeszcze gen nieśmiertelności .. ot taki dramat - ale śmieszna z nich parka. M.
-
Ja się nie przyznam bo jak idę na spacer z dość dostojną Leon Berger (zwaną Burger) i Yorkiem to pół osiedla się śmieje ... M.