Skocz do zawartości

Marxx74x

Members
  • Liczba zawartości

    618
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    23

Zawartość dodana przez Marxx74x

  1. Na szybko? Klasyczny "kiwaczek" (zerknij co się dzieje z barkami i odpowiedz sobie na pytanie czy wkładanie w stok wewnętrznego barku ogranicza włozenie biodra czy nie) pogłębiony dziwną manierą zostawiania rąk za sobą (zapewne nieco za dużo rotacji góry przy próbie domknięcia skrętu - patrz poprzednia uwaga). Cała reszta jest pochodną "kiwaczka" i w pierwszej kolejności tym warto się zająć. Jeszcze raz brawa za samoocenę - to rzadkie na forum a całkiem trafione dla "figury" ze zdjęcia (no może naciągane 6 😉 ) M.
  2. Mega prywatny plus za samoocenę. Drugi plus za widoki, że stoku który lubię. Ad meritum. Zdecydowanie : polubisz bardziej ambitną sklepową "GS" w granicach 175-180. Cała reszta to ogarnięcie techniki bo jest co ogarniać. Zabawy z nartami w stylu "SL" pogłębią problemiki które na filmie widać. Z natury nie doradzam modeli i firm będąc związanym z jedną firmą :). M.
  3. Trochę prowokacyjnie - w tym zjeździe takie 6 na 10 ale temat omówiony, jest nadzieja na progres ( w ocenę jazdy w tym wątku nie wnikam, ta narta pod nogą w zasadzie pierwszy dzień). 186/R>=25, sympatyczna płyta Tyrolii, jeździec lat 14 z kawałkiem w swoim 12 sezonie .. do czego zmierzam : cena zestawu pod nogą wyszła w granicach 500 złotych. Narta na jeden góra dwa sezony powinna podziałać, z krawędziami szału nie ma ale wciąż ładnie sprężysta i dynamicznie oddaje. To oznacza, że w budżecie z wątku, zakładając chęć doskonalenia i zabawy w różnych warunkach spokojnie można ogarnąć 2-3 pary i dobrze się bawić. Pozdrawiam, M. Messenger_creation_1AEDE8F9-3BDC-45FC-807D-5EB0EEB766BD.mp4
  4. W sport amatorski jak najbardziej wkradają się takie wynalazki - w sporcie nie amatorskim są częścią integralną ale ceny są na szczęście nieco inne ;). Zgadzam się w pełni, że w jeździe amatorskiej rodzaj smaru jest mało istotny (byle w miarę dobrze dobrany do warunków). Tak więc podsumowanie byle ostre i nasmarowane jest całkiem prawdziwe. M.
  5. Przepraszam, ale z tym parciem na narty sportowe, które najczęściej sportu nie widziały, to trochę przesadzasz .. współczesne "multi" bądż jak ktoś woli hybrydy czy allaround są całkiem sensowne. Narty sportowe zostawmy na sport .. a jak już bardzo chcesz rekomendować sportowe to zaproponuj płytę, oceń czy dodać lifter, zasugeruj jak ustawić geometrię środka, może coś o strukturze i ustawieniu krawędzi o smarowaniu nie wspominam i tak dalej .. bo narta sportowa wymaga odrobinę atencji - inaczej to tylko metka ku pokrzepieniu duszy bądź pogłaskaniu ego. Poza tym jedna sportowa ze względu na powyższe nie wystarczy 🙂 ... M.
  6. Tak jeszcze naświetlajac - walka FIS z fluorem ma genezę w biegówkach bo to biegacze są podstawowym odbiorcą smarów. Ekologia, zdrowie serwismana i fakt, że mając dostęp do dobrze dobranego fluoru biegacz buduje automatycznie przewagę na dystansie (rzecz jasna biegać musi umieć 🙂 ) .. smary w alpejskim to z perspektywy producentów nisza, może nie mała ale nisza. M.
  7. Cóż .. nie wypowiem się odnośnie dobrze dobranego fluoru tudzież innego dobrze dobranego smarowania ponieważ wiem jaki daje efekt .. podobnie jak wiem, jaki daje źle dobrane smarowanie. Twierdzenie, że to lipa zamyka dyskusję gdyż nie mam z kim rozmawiać. W zabawie amatorskiej (amatorskie zawody) fluor zapewne nie ma znaczenia chyba że trasa preferuje smarowanie, bądź ma nie duże - ale że narty na dobrze dobranym fluorze, silikonie i innych wynalazkach jadą inaczej to po prostu fakt. Co do testów - odwlekano wprowadzenie bo urządzenia nie były wiarygodne. Z naszej perspektywy testy pojawiły się od ubiegłego sezonu. M.
  8. W ramach ciekawostki (o której "normalny" narciarz zapewne niezbyt wie) - w Pinzolo oficjalnie zapowiedziano kontrolę fluoru przy czym w ramach ukłonu w stronę serwisu (lub kalibracji sprzętu) można dać narty do kontroli już w czwartek i sprawdzić czy żadne fluorowe pyłki się nie zaplątały 😉 .. pozostają inne magiczne smarowidła a fluoru trzeba się wystrzegać - osobne pokrowce, w praktyce osobny sprzęt serwisowy bo co by nie mówić fluor był i tam gdzie może być jest grany .. M.
  9. Co do Pinzolo :zamknięta była i będzie 108 - próby wbicia się na dziko dość skutecznie utrudniają Carabinieri czy inne służby. Jutro o 10:00 oficjalny trening (skok+rondo) a piątek/sobota zawody, starty pierwszego przejazdu zaplanowane na 10:00, drugi przejazd 12:00. W piątek jakoś o 17:30-18:00 parada w centrum miasteczka a po zawodach imprezki w Malaga Ciocia. Kibicowanie możliwe w zasadzie wyłącznie na dole 108 (skoku nie widać ale dół giganta, rondo i bieg tak) - z miejsca gdzie zamykają u góry nawet startu nie widac. W rejon ciekawy trzeba podejść kawałek od Malga albo dojechać 118 od krzesła z Fossadei (64). Oczywiście kibicowanie Zu mile widziane 🙂 .. poza tym polecam strefę kibica - dobre napoje, sery i szynka .. można też obejrzeć bądź spróbować sprzętu Tele. Pozdrawiam, M.
  10. @KrzysiekK brawa za mądre słowa. Nie ma bardziej smutnego (a niekiedy groźnego) obrazka niż "wydaje mi się, że dam radę". Pokutuje zapatrzenie się w obrazki rodem ze świata, który jest nieco poza dostępem. Dodajmy "mam narty z pucharu świata" i mamy przepis na kiepskie widowisko będące często zagrożeniem na stoku. O drzewa się nie martwię, siatki też to zniosą, szkoda tylko jak będzie dzwon z Bogu ducha winnym użytkownikiem stoku. Trening, gdzie jeździ się w okolicy 100% to zamknięty stok. Na przykład jutro w Madonnie ;). M.
  11. Marxx74x

    pies w Austrii

    Paszport obowiązkowy - nawet nie wspomniałem - warto sprawdzić ewentualne lokalne tematy szczepień .. a i gogle (w zasadzie nie żartuję) też do przemyślenia .. tu akurat Szekla gdzieś na górze marcowych stoków w Livigno. Zbiegła pod koniec dnia aż w dolinę. Jej najlepszym sezonem byl jak dotąd sezon covidowy - na zaprzyjaźnionej stacji narciarskiej obracała dziennie (pod opieką) na krześle więcej niż my. Próby samodzielnej jazdy krzeslem na szczęście zostały wychwycone i powstrzymane przez obsługę :). M.
  12. Najczęstsze zastosowanie szuflady to chowanie kolanka pod kolanko .. M.
  13. Marxx74x

    pies w Austrii

    Miej kaganiec, trzymaj psa na smyczy, nie zjeżdżaj z psem na smyczy po stoku (chyba że pod koniec dnia), jak coś to bądź uprzejmy i się uśmiechaj 🙂 .. no i jak będzie na dolnej stacji kontrola z psami na obecność substancji to swojego psa trzymaj z daleka. Tyle z praktyki. M. Ps. Faktycznie we Włoszech prościej.
  14. No dobrze .. korzystam z Doberman 120. W porywach do 10 godzin na stoku. Dlaczego? Lekko dopięty daje wygodę na wszystkie instruktorskie zabawy. Mocno dopięty pozwala na moje zabawy. Rozpięty zupelnie i tak ładnie trzyma stopę. Nie odczuwam obecnie potrzeby 130 (w życiu korzystałem do 160 włącznie). Ważna zmiana - zawsze korzystam z custom wkładki. W ramach anegdotki - córka zdawała na PI w pożyczonych z wypożyczalni butach flex 65. A więc można. Zadbaj o wygodę, zadbaj o dobrą wkladkę, celuj w okolice 110. To energia wpływa bardziej znacząco niż masa. M.
  15. Kontrujesz ten "ześlizg" spięciem taśmy i wychodzi coś, co nazywasz "ciętym" - zewnętrzna łapie nieco krawędzi, wewnętrzna nie wie co ma zrobić .. stąd powstaje chaos opisany post factum "co autor miał na myśli". Narty to potwierdzają szukając zamierzonego toru jazdy i trochę się gubią. Kilka prostych ćwiczeń dla zrozumienia jak bardzo góra demoluje dół w zamierzonym działaniu i rzecz jest prosta do ustawienia. Biorąc pod uwagę średnią stokową po co się martwić. Chaos ma swój urok. M.
  16. Nie. Asymetria i genezą problemu "w prawo" jest to co się dzieje w lewo. Problem w lewo, widoczny w okolicach barku i rotacji wymaga dziwnych działań na prawym skutkujących zbyt dynamicznym ruchem środka ciężkosci poza osią nart co kończy się wymuszoną rotację w stawie skokowym. M.
  17. Może inaczej - ogromny chaos w pracy rąk przy umiarkowanej świadomości napięć wrzuca rotacje zaburzające poszukiwań UJ ideał. Lewa ręka lubi pozostać poza osią i trzeba ją wyciągać dając impuls kolejnej niepotrzebnej rotacji hamowanej zgodnie z wyczytanymi zasadami sztuki 😉 ... A wystarczy nie drapać się lewą dłonia po prawym pośladku, to i mało estetyczne i pięty zrzuci - w obronie z fajnie wprowadzonego śladu ślizgowego wejdziesz w cięty ratując się przed tendencją obrotu pod stok. Prawą dłonią też nie warto się drapać 😉 .. Wracając do jeden : trochę zadziałał teren i zabrakło relacji pozwalającej na pozostawienie narty w śladzie ślizgowym. Ksiązka mówi o sylwetce a tu sytuacyjnie trzeba sylwetkę na chwilę odpuścić utrzymując ślizgowy tor jazdy - najprościej kompensacją bo z daleka tego nie widać i płynność jest zachowana. Przy złapaniu narty trzeba jednak dwa pierwsze stawy wszyrsucic delikatnie na zewnątrz utrzymując ślizg. Tyle teoria 🙂 M.
  18. Skuteczne w funkcji czy przeżył było ale czy NW sprowadza się do zmiany położenia środka czubkości kasku to jakoś nie jest przekonany - choć miło że coś się rusza. M
  19. Dobrze opisane zamierzenia .. 1 - w prawo, ślizgowy 2 - w lewo zacząłem jakbym chciał cięty, a potem odpusciłem i wyszło ślizgowo 3 - w prawo ewidentnie ślizgowy 4 - w lewo cięty 5 - w prawo, kij wie jaki, słabo widać 6 - w lewo cięty, wewnętrzna nierównoległa do środka skrętu poszła. ..co sam sądzisz o wykonaniu. Skąd nagle kończąc 1 szarpnięcie. Widać skąd - znajdziesz genezę i mechanizm? M.
  20. A jak chciałeś pojechać ? Plus za skuteczność bo z miasta A do B dojechałeś 🙂 ... Tylko jak widzę taki film to nie rozumiem co oceniać. Widzę chaos, nie jest to jazda sytuacyjna, raczej jakieś pomieszanie chciałbym a wyszło co wyszło. Jak dla mnie co chwila możesz zmieniać techniję tyle, że takie świadomiej zmiany też nie widzę. Widzę, zbudowany na kilku wyuczonych nie najlepiej klockach chaos reagowania nie na teren, nie na sytuację tylko na problem "własny". I wracając do początku - czasami lepiej poczekać jak jest na to miejsce. M. A tek ogólnie to sympatyczna jazda jakby pomieszane techniki uspokoić, przeciągnąć, dodać separację lub przejście i zmieniać. Więc marudzę ale fajnie jak by do tego poziomu odciągnęli potentaci średnio-zaawansowanych traktując to jako minimum.
  21. Teochę konstruktywnie, żeby nie było, że hejt. Narty mają problem ze zrozumieniem o co chodzi. Narty więc wyłączmy. Brak decyzji co jest impulsem skrętmym. Po decyzji zawahanie i zmiana decyzji z angażowaniem innych partii ciała zamiast poczekać na efekt ( nie wnikamy czy pierwotna decyzja była słuszna). Dlaczego ? Problem ze zrozumieniem mechaniki (konsekwencja anatomii, predyspozycji i dodaj co tam jeszcze w funkcji zamierzonego rezultatu). Pojawia się chaotyczność wzmocniona zmienną teren i " nie wychodzi i co dalej". Idąc na ludzki - na te kilka dostępnych osi w nielicznych dostępnych stawach miotasz się po nich nie korzystając z możliwości lokalnego zblokowania i wzmocnienia impulsu (lub rozluźnienia dla osłabienia). To podróż po YouTube pięknych przykładów bez zrozumienia, że film jest płaski a praca domowa w niedostępnym zaciszu nudna i zupełnie nie spektakularna. I tyle. M.
  22. Komentowałem ostatni film. Pusto na stoku, brak ofiar żeby polować i wydziubać kijami oczy. To obajw. A źródłem chaos. M.
  23. Fakt, że ktoś spędzil czas na montażu filmu, publikacji i dotarciu do szerokiej publiki. Nie wynika z owego faktu, że chaotyczne prowadzenie nart ma sens. Dorabiana teoria jest słodkim i pożądanym usprawiedliwieniem grzechów własnych. Dziś akurat poza wypowiedzianym dobrze ponad sto razy "czerwony gotowy .. niebieski gotowy.. beep" (beep to skrzyneczka z głośnikiem) bawiłem się w konfrontację moich ocen efektów klubowego kursu przed PI z Kolegą Instruktorem. Jeden Ojciec nas wychował 🙂 więc na 25 ocen rozbieżnośc była w czterech w granicach 0.5 punktu. A egzamin wiadomo - ma przynieść odpowiedzi dla uczestniczek (same dziewczyny) a nie tylko wymierny efekt. Do czego zmierzam - nie ma sensu budowanie niepotrzebnych teorii do rzeczy prostych. Nowy program szkolenia może naprostuje myślenie wracając de facto na dawne tory : człowiek, narta, przestrzeń, zamierzony ruch - figura jest funkcją a jej wynik dobiera zbiór zmiennych od osobniczych przez terenowe po sytuacyjne. M.
  24. @KrzysiekK nie. Trochę jak w manewrowaniu w na wodzie - potrzebna jest prędkość wystarczająca. Za dużo pozwala oszukiwać co zresztą jest dość modne i popularne. To trochę powrót do tego co napisałem - uciekanie do środka w złym tiningu ruchu ciała blokuje taśmę i biodro jest ograniczone, zewnętrzna dociążana na siłę przeprostem kolanka i na ozdobę ratowanie sytuacji wysunięciem nóżki. No ale wygląda to w wyobraźni nie widzącego prawie jak Profi :). @Victor - mam nadzieję, że rozumiesz swój własny film. Oby bardzo dobry Instruktor również rozumiał co się tam dzieje i nie dzieje. Cenny film. Szkoleniowo ciekawy w ramach "co się nam wydaje". Pozdrawiam, M.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...