Harnaś
Members-
Liczba zawartości
135 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Harnaś
-
Ja lubię francuskie ośrodki narciarskie, ale już nigdy w grudniu nie pojadę. Ewentualnie jakieś last minute, gdy wiadomo, że jest dużo śniegu. Początek stycznia też jest niepewny śniegowo.
-
Idzie oziębienie. BSA przetrwa, naśnieżane trasy w SON też jako tako. Na Skrzycznym w ogóle tras nie przygotowywali, więc nic dziwnego, że ten naturalny zebrało. Za to w Jasnej otworzyli kolejne trasy. Już prawie cały ośrodek czynny. Ogólnie to powtórka z zeszłego roku, choć i tak jest lepiej zarówno w Szczyrku jak i w Jasnej.
-
Poradzisz sobie, S9 to nie są narty zawodnicze. Jak ci się uda pojechać na krawędzi i mocniej docisnąć, to możesz nie opanować wyjścia ze skrętu, więc potem będziesz bardziej uważał. Nie wiem jak ten najnowszy model z płytkami, ale ten starszy z prętem bardzo dobrze zachowuje się na miękkim, głębszym śniegu, bo ma lekki rocker. Stare narty to tylko na trasy z kamieniami się przydadzą. W Alpy bym ich nie brał.
-
Mam nadzieję, że nie kpisz 😉 Atomic S9. ale pewnie jakieś inne też się znajdą.
-
Jakieś łatwe slalomki nie są takie straszne.
-
Zainwestuj w dobrego instruktora, a najlepiej kilku, żeby się zorientować, z którym robisz większe postępy. Potem będziesz wiedział jakie narty sobie kupić. Chociaż do nauki to ja bym poradził jakieś slalomki, albo hybrydy. Będą mniej wybaczały błędy.
-
Zaraz założę nowy temat, bo ten jest trochę mylący
-
Taki efekt po 30h, gdy widać, że fizycznie nie masz jakiś ograniczeń to jest wstyd dla instruktora a nie kursanta i takie osoby powinny być publicznie piętnowane. Bardzo trudno w Polsce znaleźć dobrego instruktora. Mówię to z doświadczenia, bo próbowałem z kilkoma. Ja nie znalazłem nikogo sensownego i jedyni dwaj na poziomie, których miałem nie są Polakami. Warto próbować z różnymi instruktorami. Warto pytać o opinie, polecenia. Ja mogę polecić kogoś z okolic Jeleniej Góry. Na etapie nauki priorytetem powinien być instruktor, a nie ośrodek narciarski. Nie ma sensu pchać się w Alpy, jeśli nie będzie dobrego instruktora. Jeśli angielski nie jest problemem to może warto tam znaleźć jakiegoś instruktora. Tamtejsi instruktorzy przeciętnie prezentują wyższy poziom, w każdym razie takie mam wrażenie z moich pobytów we Francji.
-
Idzie ocieplenie, więc nie chcą przeinwestować.
-
Jakie masz auto, ile osób ze sprzętem możesz wziąć? Możesz się decydować w ostatniej chwili? Weekendy, przedłużone weekendy?
-
Już w ostatnią niedzielę tam ludzie zjeżdżali, oczywiście wyciąg jeszcze nie chodził.
-
Albo Head Kore 93. Mam i polecam, ale te nowsze (zdaje się od 2022). No i nie Head Kore X, bo to jakieś badziewie.
-
To akurat dobrze, że przebudowali ten łącznik od hali do Dolin. Było wąsko i część ludzi walczyła o życie, a część się rozpędzała by rozpędem do orczyka dojechać. W godzinach szczytu nie było tam bezpiecznie ani dla ciała ani dla sprzętu.
-
Pewnie do końca roku 2024 zdążą.
-
Trochę późno zauważyłem, że ma tę aplikację, ale ze 2 miesiące co nieco poćwiczę zanim wybiorę się na narty. Poza tym wybrałem opcję ćwiczeń 7x w tygodniu, a nie standardowo 3x. Ja zawsze byłem w miarę aktywny i sprawny, ale w zeszłym roku robiąc jakieś proste ćwiczenia na mięśnie core (wewnętrzne?) przekonałem się jak dużo mi to dało nie tylko na nartach ale i przy dłuższych wędrówkach po górach. Tutaj jest dużo więcej różnorodnych ćwiczeń.
-
Nie znalazłem go po węgiersku 🙂 Tak jak pisałem, znam Miklosa osobiście, czasem coś mi się wyświetli jakaś jego aktywność na fb. Jego ćwiczenia są dużo bardziej złożone niż to co można znaleźć za darmo, no i jest szczegółowy plan każdej sesji ćwiczeń na 12 tygodni.
-
Jest po węgiersku i angielsku. Przy przejściu do płatności na początku pojawił się jakiś opis po węgiersku, ale i tak była tylko jedna opcja do wyboru, bo płatność jest w forintach. Ktoś wykonał pracę żeby opracować dość złożony zestaw ćwiczeń (w tym filmy), zapłacił za stworzenie aplikacji i chce na tym trochę zarobić. Co w tym dziwnego?
-
Może kogoś zainteresuje zestaw ćwiczeń przygotowujących do sezonu narciarskiego: About OzoneSki Fit Workouts | OzoneSkiing (ozone-skiing.com) Myślę, że warto spróbować, cena nie jest wysoka. Kupiłem tydzień temu i ćwiczę. Nic z tego polecenia nie mam. Miklosa znam osobiście (miałem z nim kilka dni lekcji) i wiem, że bardzo fachowo podchodzi do tematu jazdy na nartach. Kurs jest po węgiersku albo po angielsku. Myślę, że to dzisiaj nie jest problem, przeglądarki automatycznie tłumaczą strony internetowe. Poza tym filmiki dobrze pokazują jak wykonywać ćwiczenia.
-
Tu prawie sami amatorzy są 😉
-
Ale chyba można było kupować na sztuki. Tu trzeba kupić 7x. W każdym razie raczej taniej nie będzie za dzień.
-
No bo jednak się już się z jakimiś strukturami danych otrzaskali i nawet nie znając teorii, to już wiedzą o co mniej więcej chodzi. Nawet jeśli to Excel, to są arkusze, kolumny i trzeba to często połączyć. Pozostanę przy swoim stanowisku, a zwłaszcza to: Nie zmienia to faktu, że wiedzę trzeba umieć przekazać. A czy trafi na podatny grunt to inna sprawa 😉
-
Używane kupiłem, ale jak pierwszy raz do serwisu z nimi byłem to serwisant spytał, czy nowe kupiłem. OK, czyli "komórka" = "serwisówka" = "wersja FIS". One są droższe od "sklepówek". Nie wiem czy to jeszcze mój etap. W każdym razie zwykłe Redster S9 wydają mi się całkiem łatwą i uniwersalną nartą.
-
Nie wiem co to "serwisówka", czy "sklepówka". Pisałem konkretnie o Atomic Redster S9. Bardzo popularne narty w Polsce. Kupiłem niecały rok temu "prawie nówki" za jakieś 2100.
-
@Marcos73Tak to można naciągać w każdą stronę. Jak ktoś dobrze jeździ na stoku, lubi kontrolę, lubi czasem trochę szybciej pojechać to na byle czym też nie będzie chciał jeździć. Dobre slalomki, które ja lubię (nie zgadzam się, że wszystkie są bardzo podobne, bo są bardzo różne) kosztują najtaniej w promocji 3200 zł (zeszłoroczne, na 2024 pewnie będzie więcej). Cennikowo prawie 5000.