Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem.
Tak jak już Mitek wspomniał, ja nie mam o narciarstwie praktycznie zielonego pojęcia. Jestem samoukiem, moja jazda pozostawia wiele do życzenia. Na niebieskich trasach w Białce jakoś zjeżdżałem z 7-8 lat i 20kg temu. W 2007r. na Chopoku wjechałem na górę, na niebieska trasę, na muldach nie dałem rady i złamałem nogę. Córce narty bardzo się podobają. Ze mną za wiele nie pojeździ, nie wspominając o nauce. Dlatego zapisałem ją na szkółkę, być może jeszcze parę lekcji indywidualnych.
Na lokalny stok, Rąblów, żeby wyskoczyć, mam trochę utrudnione zadanie ponieważ jestem kierowcą. Wyjeżdżam na 4-5 dni i ciężko jest zgrać czas, chęci, pogodę na narty.
Jeśli chodzi o zakup nart to rośnie mi druga córa, 5 lat więc narty zostały by dla niej. Jest najwyższa w swojej grupie, starsza jedna z niższych, więc narty długo by nie leżały. Po drugie szlak mnie trafia w kolejkach do wypożyczalni, jak ostatnio, wypad na 3h jazdy i 1/2h w kolejce.