Skocz do zawartości

zając

Members
  • Liczba zawartości

    367
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez zając

  1. Właśnie miałam spytać co to jest NEAT 😁 teraz to na wszystko już znajdą określenie a to przecież normalny ruch w ciągu dnia.
  2. Ano właśnie, analizując dlaczego mnie to spotkało doszłam do wniosku, że musiałam coś źle robić w trakcie ćwiczeń. Podczas rehabilitacji przeanalizowałam tę kwestię dosyć mocno z rehabilitantką (która bardzo mi pomogła odzyskać sprawność) i wyszło, że ćwiczyłam dobrze... Jedyną formą przewinienia mogło być ewentualnie za mało rozciągania czy jak tam z angielska zwał streczingu bo nie lubiłam. Po tym epizodzie doszłam do wniosku, że zbierało się latami (praca przy kompie po 10-12h), a czarę goryczy przelała kumulacja pracy fizycznej przy remoncie mieszkania + łażenie po Tatrach 12h + mega niewygodne spanie w Zakopanym. Nie bez znaczenia mógł być też spadek formy psychicznej (doświadczenie utraty dwóch najbliższych osób w ciągu niecałego roku). No i organizm pokazał mi co o tym wszystkim sądzi.
  3. Mnie to wszystko jedno, bo mam własną działalność absorbującą czasowo i dla mnie 5-2 jest często trudne do osiągnięcia. Ale jak przeforsują system 35h lub 4-3 w naszym kraju, to podejrzewam że w niejednej branży będzie "wesoło".
  4. Tak, choroba cywilizacyjna zdecydowanie. W mojej branży za dużo tego wszystkiego co opisałeś, dodatkowo człowiek po prostu nie podejrzewa, że pierwsze sygnały jakiegoś niedomagania mogą zwiastować coś poważnego i najzwyczajniej w świecie je lekceważy (ja wtedy), bo "samo przejdzie" - no i nie przeszło 😄 Ogólnie współczuję i życzę żonie szybkiego powrotu do pełni sił.
  5. W ramach narzekań na niesprawiedliwość losu w kwestii żywotności organizmu pochwalę się zepsutym kręgosłupem w odcinku lędźwiowym w 35 roku życia kiedy to dopadła mnie dwukrotnie tzw. rwa kulszowa (powód: przepuklina jądra miażdżystego przechodząca w sekwestr), która spacyfikowała mnie na ok. pół roku (ucisk na nerw kulszowy i zagrożenie jego przerwania), a skończyło się "wyssaniem" tejże przepukliny metodą laparoskopową. Dorobiłam się tego chodząc po górach, pływając regularnie 1x w tygodniu, ćwicząc codziennie, grając w tenisa 1x/tydz. i co jakiś czas: rower, rolki, narty i co tam jeszcze się udało wcisnąć w zależności od pory roku. Tak że cóż, nie ma reguły...
  6. Nie udzielam się na FB ale przeglądam bo jest tam mnóstwo grup od wszystkiego i czasem jakieś przydatne info się znajdzie, obrazki z gór też można pooglądać w wolnej chwili. Natomiast jakoś nie mam potrzeby lajków i przekonania do uzewnętrzniania mojego życia prywatnego dlatego nie produkuję tam treści. Fora są merytorycznie nieocenione.
  7. U mnie słabo z rolkami - rower wygrywa, zbyt upalne to lato...
  8. P.S. Wracając do tematu - na rolkach usztywnienie też nie jest wskazane 🙂
  9. 😁 Problem w tym, że ja tego w ogóle nie widzę w szczegółach, bo ja po prostu jadę (nie ćwiczę) i się nie zastanawiam. Żeby coś powiedzieć o szczegółach, to trzeba patrzeć najlepiej z zewnątrz (a nikt mnie nie nagrywa) albo chociaż analizować na bieżąco zachowanie własnego ciała. Uczynię to przy najbliższej okazji, choć ostatnio ze względu na temperatury preferuję wodę i rower, więc nie wiem kiedy mi się uda 😉
  10. No nie wiem... ja już się całkiem zgubiłam bo MZ wewnętrzna w sposób naturalny odjeżdża do przodu. Tuta Bill pokazuje zacieśnianie skrętów przy jeździe z górki - wygląda to dosyć słabo, choć Bill jest świetnym rolkarzem: Zjeżdża z pochylni w parkingu więc nachylenie może być nawet do 20% i generalnie chodzi o maksymalne zwalnianie. Double push przy szybkiej jeździe jest fajny i efektywny - trzeba zacząć ruch od zewnętrznej strony kółek i skończyć na wewnętrznej. Przy przekładance raczej nie ma tego ruchu, bo rolkarz się pochyla w stronę skrętu więc jedna rolka (wewnętrzna) jedzie na zewnętrznej stronie kół, a zewnętrzna rolka - na wewnętrznej stronie kół. Tak mi to przynajmniej wygląda.
  11. zając

    FreeSkipass

    Cześć, Nie - tylko hotele i pensjonaty. Pytałam w zeszłym sezonie. Przemyśl czy opłaca Ci się kamping - cena za postój + skipass wychodzi podobnie (albo drożej) jak pensjonat ze zniżką na karnety.
  12. Super! W tym upale, to szczerze podziwiam, chyba że tam jakoś chłodniej (góry, woda) i przez to znośnie.
  13. Jakbyś mógł rozwinąć ostatnie zdanie to byłoby miło i z pożytkiem dla uczestników tej konwersacji 🙂 Sposoby mocowania szyn jeśli ktoś nie zna skrótów, to wygoogla, ważniejsze jest jakie ma to przełożenie na jazdę S2S albo IA.
  14. Hyhy, stromość to pojęcie względne - wasza górka budzi respekt jak się patrzy nawet na filmik (a wiadomo że kamera wypłaszcza), tak że cóż... Chyba pisaliśmy wcześniej o szynach (długości i sposób mocowania), a co masz konkretnie na myśli? Chętnie poczytamy.
  15. Ja się niczym nie martwię 😄 chciałam tylko Krzysiowi napisać, że na jego kółkach da się robić uślizgi - jeśli miałby potrzebę poćwiczyć. Wiadomo że na twardszych łatwiej, i na betonie też łatwiej - ale trzeba taką nawierzchnię znaleźć, a więcej mamy asfaltu akurat w tym kraju. P.S. Maniera dodawania "ale ja się nie znam" w momencie kiedy akurat się znasz, jest lekko pretensjonalna (bez obrazy 😉)
  16. 85A - to nie chcę Cię martwić, ale typowa twardość kółek do jazdy miejskiej ze wszystkimi slide'ami i innymi power stopami 🙂 najłatwiej uzyskać efekt na początku ćwicząc na mokrym asfalcie
  17. SE to najpewniej oznaczenie typu "Special Edition", nieistotne dla sprawy. Twardość kółek określa inny parametr i jest on zazwyczaj opisany na kółkach tak jak ich średnica: od 80 do 95A. Poczytajcie - przykładowy artykuł w temacie: https://bladeville.pl/blog/twardosc-kolek-w-rolkach?gad_source=1&gclid=CjwKCAjwkJm0BhBxEiwAwT1AXI9ZrLUa3oR_B-D7y2UXYLXjcgkAHt8Gw_qfnBPjQmYlu_sq8IzBBhoCpp8QAvD_BwE
  18. zając

    Zegarek

    Już się napaliłam, to musi mieć jakiś minus.... Ocean to nie dla mnie - u mnie pływanie tylko jako element zdrowego stylu życia (kręgosłup) a nie jakieś wybitne ukierunkowanie na wodę. ale jak piszesz że jest squash, to już go lubię. Mogliby dodać płatności kartą...
  19. zając

    Zegarek

    Już lepiej (wymiar maksymalny dla mnie). Ma tam niby +95 trybów sportowych ale nie wiem gdzie szukać jakie to tryby - wiesz może? Dziwna ta strona, dużo obrazków a mało informacji. Przy okazji - czy sprawdzałeś Suunto w pływaniu czy jest wiarygodny pod kątem liczenia dystansu, rozpoznawania stylów etc?
  20. zając

    Zegarek

    Jest gigantyczny - tarcza przekracza wymiar mojego nadgarstka 😁: Wymiary 49 x 49 x 13,6 mm / 1,93 x 1,93 x 0,54 "
  21. zając

    Zegarek

    No nieee, 24h?! To mój chińczyk wytrzymuje tydzień bez problemu i ma fajną ładowarkę, na która się po prostu kładzie zegarek (styki na okrągłej podstawce, nie indukcyjnie), wychodzi że nie jest najgorszy...
  22. zając

    Zegarek

    Dziękuję, no właśnie wychodzi mi że musiałabym jakiegoś multisportowego superdrogiego garmina wybrać 😐 mam zwykłego smartwatcha za parę stówek, ale ma dużo więcej aktywności do wyboru - można sobie z bardzo dużego pakietu różnych sportów wybrać te, które kogoś interesują (łącznie np. z tenisem stołowym, badmintonem, jazdą na rolkach, i innymi dziwactwami z zakresu szeroko pojętej rekreacji :D) tylko to pływanie tak nie do końca się sprawdza... a akurat pływam regularnie i mnie to denerwuje.
  23. zając

    Zegarek

    Hej, Patrzę w specyfikację i tam jest dosyć mało aktywności, czyli że np. jak chcę pograć w squasha to zegarek już nie ogarnie?
  24. zając

    Zegarek

    Czy rejestruje pływanie (dystans) bez przekłamań? Mam zwykłego smartwatcha Xiaomi Active czy jakoś tak i potrafi nie zarejestrować kilkuset metrów, przez co reszta parametrów też odbiega od rzeczywistości. Zastanawiam się czy bardziej zaawansowane modele sportowych zegarków też tak mają czy sa bardziej precyzyjne?
  25. Fajny filmik. Do takich akcji przydałaby się jakaś osiedlowa spokojna uliczka z górki, po której nie jeżdżą auta, bo wtedy jest szerokość, która umożliwia wykonanie części ćwiczeń. Łatwej znaleźć pusty parking pod marketem w niedzielę, ale zazwyczaj jest płaski i jeszcze często nawierzchnia z kostki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...