-
Liczba zawartości
915 -
Rejestracja
-
Wygrane w rankingu
11
Zawartość dodana przez Kubis
-
Czyli spier.... 😉
-
No trzeba powiedzieć mistrz serpentyzacji. Tylko anulacja jeszcze nie opanowana.
-
No niby tak, ale ta okolica nie robi zrzutki na działający wyciąg i utrzymanie trasy. Więc nimi bym się nie martwił.
-
Widziałem to tydzień temu na stoku. Wyglądało jak proste amortyzatory na protezie. To oczywiście może działać, ale tylko dla tych, którzy chcą ugiąć nogi! Jak ktoś chce jeździć na prostych, to taniej gips wychodzi (zapytajcie Kurskiego, testuje taki patent na rękę) 😉 Abstrahując, pomysł fajny, żeby był dobrze zrobiony musi być drogi. Amortyzatory powietrzne z regulacją ciśnienia, prędkości dobicia i odbicia. Plus bardzo dobra regulacja. Tylko że to działa na stalowej sprężynie z regulacją wstępną a to skutkuje zbyt szybkim oddawaniem energii bez tłumienia powrotu. I jak czytam, że to coś poprawi Twoją technikę to już przestaję ufać producentowi...
-
Wyglądają fajnie te 72.
-
Oczywiście, bo tylko kciuk...
-
Groźny wypadek, ma gips na kciuk i tyle. Błagam... Następny!
-
Widać że długa narta i chce trzymać krawędź na twardym 😉 Mi się podoba 🙂 Chciałbym, żeby choćby 10% ludzi na stoku tak jechało na długiej narcie. A że wąsko nogami - dopóki jedziesz mocno w spadku i ślizgasz to można sobie na to pozwolić wg mnie. Jakbyś to samo chciał zrobić tylko na krawędziach, to już tak wąsko byś nie stał komfortowo 🙂 A tak to pełen luz i tak trzymać!
-
Zwłaszcza dla tego wyżej, który musi czytać prowadzącego, kontrolować prędkość, rytm, szerokość i jeszcze przy tym samemu jechać w miarę stylowo 😉 Ostatnio puściłem się tak na czerwonej za kimś, ale nie na gigantkach i głównie ciętym, w przeciwfazie. Nawet nie zauważył, a jechałem pół stoku 5m-6m wyżej od niego 🙂. Na szczęście zachowywał się przewidywalnie 😉
-
osadzony .mov nie działa... albo się jeszcze cały nie wgrał na serwer...
-
No to ok. Jeśli jesteś np. ze Śląska sprawdź te narty, bo nawet jeśli masz na nich się dwa sezony uczyć, to potem masz opcje kupna innych, lepszych, z wyborem długości...
-
Sprawdź te używane Progressory F19. Jakie masz buty?
-
To jest moja narta, mam 180kę i nie polecałbym jej do nauki od poziomu 4. Co prawda ja ważę 75kg, ale...
-
Rtm za miękkie, wiązania w drugiej mają większy zakres regulacji. Elan jest trochę za szeroki
-
Ja tam widzę rotację całego helikoptera, nie tylko śmigła 😉 Ale 🔥 był edit: Słuchajcie, to jest to, co ja uważam za kwintesencję narciarstwa. Próbowanie na stoku rzeczy, które zbliżają Cię do limitu umiejętności, wytrzymałości, możliwości sprzętu, którym się dysponuje itp. Tylko tak można iść na przód. Nie rozkminianie, nie zmóżdżanie, tylko empiryczna wiedza. Złoty medal dla tego Pana ! Całkiem serio.
-
anulację serpentyzacji
-
Nie będzie. Ale narty same nie jadą, najwięcej wymagałbym od siebie, nie od narty 😉
-
Raczej to co znalazłeś sam w 177cm.
-
Progressora w 182 cm długości przez ostatnie 3 lata ktoś nie mógł raczej zajeździć. Jeśli nawet była to narta testowa, z wypożyczalni, to była wypożyczana takim osobom jak ty, rozejrzyj się w koło w supermarkecie i oceń jakie jest prawdopodobieństwo ;). Możesz poprosić o zdjęcie, które pokaże zmierzoną suwmiarką grubość krawędzi od spodu i od boku - będzie wiadomo mniej więcej ile serwisów już "przeszła".
-
a może cos takiego? https://www.olx.pl/d/oferta/narty-fischer-progressor-f19-182-cm-sezon-18-19-CID767-IDHiL8L.html#b16583a42a
-
Na Twoim poziomie jazdy nie będą za krótkie. Problem w tym, że ważysz 100kg, jesteś wysoki i poczatkujący. Krótka narta może nie dać Ci wystarczającego "podporu", długa musi być twarda, a tak długie twarde narty są z półki sportowej, która niekoniecznie jest przeznaczona do nauki 🙂 Fajną nartą byłby RC One 72 182cm, ale nie da się jej znaleźć w tej długości w magazynie u nikogo...
-
Otóż to. Podsumowując wszystkie opinie. To jest narta, która może dać b. dużą frajdę, jak wiesz jak włożyć ją mocno w skręt i potrafisz kontrolować to, co chcesz z nią zrobić. Czyli narta dla ambitnego, objeżdżonego narciarza. Odda uczucie z nawiązką. Fischer bardziej narowisty, dla młodszego narciarza o zacięciu sportowym. I teraz Ty musisz się zastanowić, czego oczekujesz, i co chcesz dać od siebie 🙂 Chyba tu leży pies pogrzebany 🙂
-
Przeczytałem jeden, obejrzałem jeden i zdania są podobne - to jest twarda narta dla silnej, dynamicznie jeżdżącej osoby. Bez docisku narta traci charakter i nie nadaje się na niebieskie trasy na średnią prędkość. Budzi się do życia dopiero, gdy się ją "zmusi do tego". Jeden z testerów napisał, że woli narty, których nie musi "zmóżdżać" i nie musi się cały czas zastanawiać, jak nimi pojechać żeby pokazały swoje zalety. Niestety za takie narty uznali te SCXy - czyli b.dobre, ale dla b.dobrych, szybko jeżdżących narciarzy. Inaczej to sztachety. Ten sam tester (video) opisuje Fischera RC4 CT jako nartę, która nie jest już tak "mułowata" (oczywiście to nie jest mułowata narta, ale tylko na nogach dobrego narciarza), a to głównie dzięki szerszym dziobom, które szybciej inicjują zakręt i zdaje się ułatwiają doginanie narty. Podobnie twarde, ale jednak na Fischera nie narzekał.
-
Ale nadal się waha 😉 Dzioby minimalnie różne (nowy minimalnie niższy + ścięty czub co dodatkowo optycznie go obniża) Jestem przekonany jednak, że jak im się udała tak narta w 2020, to zmiany w 2021 są naprawdę kosmetyczne). Mam wrażenie że w jeździe ciężko będzie wychwycić różnicę nie mając do dyspozycji na tym samym stoku w tym samym momencie obydwu par do sprawdzenia. A nawet wtedy... nie sądzę aby była różnica uzasadniająca np. wydanie dodatkowych 500 PLN za nowszy model. Ale kolor nowy ładniejszy 😉