-
Liczba zawartości
1 894 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
12
Zawartość dodana przez KrzysiekK
-
Jutro, czyli w sobote warto tam jechac czy tlumy?
-
Też bym się pisał w okresie feryjnym... na odpowiednim dla mnie poziomie 🙂 ofcoz
-
I niech się nie kończy....niech trwa, bo nas ta nauka cieszy ... Czasem wezmę dzieci, to mnie nagrają, wrzuce filmik ...a w większości jadę sam... Nie mam sprzężenia zwrotnego, mam tylko swój cień... Co pan zrobisz? Nic. Javelin turn to niebezpieczny jest...bo narty są skrzyżowane i jak coś się nawalić to gleba... Ja ćwiczę dużo tak, że kończę zakret, zamieniam dociążenia, górna zaraz będzie zewnętrzna , więc podnoszę dolna lekko, i górna prowadzi skręt. Staram się też aby moje barki "patrzyły" na dziób zewnętrznej narty jak żeby uzyskać troszkę kontr rotacji.... Czasem pojawia się taki fajny flow i to się samo jakoś robi.. Zauważyłem że przeszkadzają mi czasem wady śniegu... Garby, nierówności .. biją po nogach, trzeba kompensować w kolanach, dużo z tym roboty.. ale mam też wrażenie, że te chopki są mocno kształcące.... No kilka razy te muldy przejadę i potem jest jakby łatwiej.... Olewam je, przelatuje nad nimi...
-
Na spokojnie... 😉 Czy jestem miłym gościem? Pewnie tak, bo wiem, że wszystko co napisze, pokaże i powiem świadczy tylko o mnie, bez względu na to ... A zresztą, nieważne. Dziś byłem w wańkowej. W sumie to nie wiedziałem jakie będą warunki. Wziąłem swoje nowe Blizzardy rs ale wziąłem też elany amphibio ... Bo jakby była breja to szkoda stracić przyjemność (sic!) z jazdy.... Na co trafiłem? Na breję w stanie ciastowatym, która została rozjeżdżona i...zamarzła. to już drugi raz w życiu gdy trafiłem na tak podłe warunki. A ponieważ w tym sezonie tylko raz jeździłem na tych szerokich deskach, to sru... I o dziwo, fajna jazda. Może mi się nawet kontr rotacja udawala. Na plytach lodu też moje amphibie nieźle trzymały. Jak już uda zaczęły boleć i zaczynała się jawić perspektywa długiego powrotu do domu (a jutro na 7) ... To myślę, założę blizzardy rs skoro są w boksie. Założyłem i... Nie jest zle,niewielka różnica, chociaż trochę się zapadają w cukrze .. ale ... Wjeżdżam odważnie na placek zlodowaciały licząc na to, że przecież race narta, to będzie trzymać lepiej od freeride'owej.... A mi zewnętrzna ....sruuuu na bok i cudem się podparłem wewnętrznej która byla prawie uniesioną.... Ponieważ narty niewiele jezdzone po serwisie, to wnioskuje że jednqk narta RS lubi prędkość... Której ja nie miałem... Albo za słabo ja dociazylem .. Ot taki wieczór na nartach.... Bez szkolenia .... Po pracy, dla przyjemności Edit. Błąd... Było szkolenie, samoszkolenie.... Na czym się skupiałem? Tam jest dość stromo, więc po zakręcie, podczas sterowania skrętem, gdy promień skrętu jest duży, to błyskawicznie nabierałem prędkości. Jak się szybko ,zahaczy krawędź, to mam większą kontrolę nad skrętem, i fajnie go sobie ustawiam by się nadmiernie nie rozpędzić. To szybkie zakrawedziowaniem to nie był gwałtowny zwrot nart , nie zarzucenia nart ale....takie jakby szybkie wbicie krawędzi w śnieg i pojechanie łuku który prowadziła narta... To taki Direct connect z mojego mózgu... Takie tam miałem odczucia. To było na tych szerokich deskach. Na RS było trudniej zakrawezziowsx się po zainicjowaniu skrętu. One chcą jakby większego łuku, a to zrobi w mig prędkość... Generalnie na tym śniegu było mi na RS nieco gorzej wszystko poukładać. Jakby mi się uslizgiwaly... Myślę że powinienem być do nich twardszy, mocniej docisnąć spod kciuka stopy... Takie wrażenia...
-
Też odpinam jak się wywalę.... Ja już nie muszę nic udowadniać by sobie coś ponaciagac...... ☀️❄️
-
Bardzo mi się wizualnie podoba jazda tego gościa.... bardzo
-
No tak, bo ma inicjować angulację 🙂 ?
-
A wiesz że oglądałem Twój filmik ? 😉 Mam wrażenie że w skręcie oszczepniczym czy jak go tam.... Odchylasz się do tyłu, przez co dziób narty w górę Idzi... Zobacz.
-
Tak zrobię, myślałem o tym. Też śledzę. Przyszło nam dożyć "ciekawych" czasów. Niech już wróci normalność byśmy się mogli "martwić pierdołami". Amen.
-
Wiem, nie czuję urazy i bardzo cenię Twoją pomoc.
-
No tak, macie rację !
-
Co do znużenia to nie skomentuje... Merytorycznie..... Ja doskonale zdaje sobie sprawę gdzie jest u mnie granica ucisku, niedokrwienia, np. na podbiciu ... To potrafi katastrofalnie wpłynąć na fizjologię stopy. Może źle się wyraziłem...docisk na maksa to wg mnie zawsze tako docisk, który jest zdecydowanie w granicach nie tyle fizjologii mojej stopy ale wręcz nadal w granicach mojego komfortu. Nie przesadzajmy, nie będę masohista 😉 Nie ma doświadczenia, dlatego prowadze ten dialog. Uznałem, że skoro wylatane buty powodują u mnie subiektywne odczucie latania pięty, to dobrze byłoby to w skasować w granicach rozsądku albo kupić nowe buty. Być może się mylę, ale takie latanie piety w bucie to ruch dzioba narty o kilka dobrych stopni, wręcz kilkanaście. To chyba ma wpływ na jazdę. Może ten wpływ mieć. Oczywiście może być też tak, że na tym poziomie jazdy, to takie zagadnienia mogą mieć znaczenie marginalne i komentarz w stylu ,,jeździj i zdybywaj doświadczenia zamiast onanizmu sprzętowego,, będzie jak najbardziej na miejscu 😉
-
Gryzę się też wiadomo...kosztami, w kwestii ogólnej. No bo wszak mogę te moje stare buty po dwóch zjazdach docisnąć na maksa i prawie ideal osiągnąć. Butów - że się odkształca - nie szkoda, bo to stare buty...
-
Ale to wiem doskonale. Musi być zapięte by się ułożyło i postawa narciarska by poeta poszła na miejsce. Te Nordica dziś super leżały... Kusi mnie to, ale jeszcze myślę. One są też po prostu doskonale zrobione wizualnie a ja lubię ładne rzeczy 🤣
-
😉 Oj nie, i długa wyprawa.... Trochę mam teraz na głowie, szczególnie że w powszedni dzień się nie wyrwę... 🙂
-
Poprawka .. to były pro mashine
-
Próbowałem ubrać sportowe buty i już samo ubranie było męczarnią. Ja sportowcem nie będę nigdy. Nie aspiruje. Nie chcę jedynie mieć wyklepanego kapcia... 😉
-
Mierzyłem właśnie speed mashine 120 te czerwone z 21 roku. Leżały nieźle jak na pierwszy raz. Ubieranie super, zdejmowanie też, bez ucisków punktowych ... Tylko cena 1450 ... Ałła... Waham się 🤣
-
Ponieważ przedstawiać się nie muszę, więc od razu do rzeczy: Noga 27,5 , szerokość 102, wzrost 182cm, waga około 100kg. Do tej pory but Salomon X MAX 120. Stare. Bardzo wygodne ale wczoraj na jazdach stwierdziłem ze niebezpiecznie lata mi w nich pięta. Czy to poprawne odczucie - nie wiem, ale po mocnym dopięciu 3 klamry od dołu jeździło się o niebo lepiej. Chcę wykorzystać promocje końca sezonu i zakupić coś na dłużej. Cena - najchętniej około 1k PLN ale mogę się ugiąć... Proszę o rady.
-
Mi się podoba. Co sądzicie?
-
Dobra, skoro nie ja, to ok. Odwołuje wszystkie moje "style" 🙂 Oczywiście, że masz rację. Drogi Mitku, mój styl jazdy jest rozpaczliwy 😄 a zależy mi, aby jeździć technikami ... kurcze no 🙂 ... jak tu wybrnąć dyplomatycznie? [...] z wyłączeniem technik ciętych? Lepiej? PS. Daj nam Panie jeno takich tylko problemów !
-
Tak, wiem, użyłem złego słowa. Ale nie będę wchodził w tematykę terminologiczną bo wszyscy wiemy o co chodzi. 😉
-
Nie musisz mnie Plusie przekonywać do jazdy w stylach klasycznych. Myślę że to szansa dla mojej przygody z nartami przy ograniczonej przeze mnie akceptacji dużej prędkości, która jest przypisana do carvingu... 😉
-
Dochodzi do tego mój subiektywny problem z równoległościa i zakrawedziowaniem. Ustawienie zewnętrznej jak trzeba, prawej na 10 (zegar) przy skręcie w lewo, lewej na 2 przy skręcie w prawo ...nie ma problemu. Ale żeby wewnętrzna się równoległa z zewnętrzną ustawiała, to już przechodzi moje motoryczne pojęcie. Wciąż mam skłonność podpierania się wewnętrzna. Wczoraj zauważyłem, że jak wewn bardzo odciazam, to narty były równolegle... Muszę to ćwiczyć jak widać. A ciekawe jest, że narciarze wyglądają tak, jakby dociazali te narty prawie identycznie... Wczoraj jeździł taki pan...na oko koło 70, przeciwieństwo sportowca, typ ,,kulka na nóżkach,, ...kapitalny, stary styl jazdy... Miło było popatrzeć... Tak jakby wręcz zarzucał tymi nartami przy spokojnej górze tułowia...