-
Liczba zawartości
2 408 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Zawartość dodana przez KrzysiekK
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
KrzysiekK odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Rozwiń troszkę 🙂 -
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
KrzysiekK odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Dziś u mnie spadł pierwszy śnieg. W mig stopnieje ale nadzieje już są. Narty w serwisie. Nowe ubrania na rosnące trole zakupione. Wiosna, lato i jesień upłynęły u nas pod znakiem wędrówek po Bieszczadach (Tarnica, Rawki, Bukowe Berdo, Sine Wiry, Smerek). Był też Kasprowy, J. Czorsztyńskie na rowerach i inne pomniejsze wyprawy żeby tylko się na chwilę od roboty komputerowej oderwać ( młody programista, stary też 🙂 ). Nawet nie zauważyłem kiedy Leośce wyrosły skrzela i zaczyna się bawić pływaniem. Chodzi na treningi, wkręca się w temat. Mamy nadzieję na dobry sezon narciarski. Plan jest zacząć za tydzień w Tylicz MS. Ostrożnie mój watek będzie reaktywowany, więc dzisiejszy wpis traktuje jako zagajenie. ps. Trzeba stworzyć wątek przypięty aby każdy kto się wybiera gdzieś na narty mógł się tam wpisać. Jak wiemy, towarzystwo na nartach jest sprawą podstawową z wieku względów. Co myślicie? A może już jest a ja znów coś przegapiłem?! -
Mirku, znów jakieś przygody były z nadgarstkami czy tamta stara sprawa ?
-
Tadeo zjedzie po wszystkim i na wszystkim … nie można zapomnieć też, że Gość jest multisportowcem nastawiony na różnego rodzaju wytrzymałościowe konkurencje więc ,,przeskoczy,, niejednego znacznie młodszego etc etc. Dla mnie z wielu powodów taki wyjazd byłby przedsięwzięciem logistycznie karkołomnym ze względów zawodowych, ale gdyby tak się udało ściągnąć gdzieś Tadeo na jakiś lokalny stok to myślę że gro ludzi z forum zrobiłoby wszystko aby uczestniczyć … Mega że fajnie wszystko wyszło … czy byłoby to na miejscu abyś powiedział co bywało takimi hasłami kursowymi na zasadzie ,, zawsze pamiętajcie , róbcie tak i tak bo coś tam coś tam,, Na każdym kursie w każdej dziedzinie wybijają się takie ,,wskazówki generalne,, 🙂
-
Ja jak wracam z nart i czuję że jest senność, to potrafię nawet z moją młodzieżą zatrzymać się z boku i przespać. Wystarczy jak mi się mózg wyłączy na 10min i jestem jak młody bóg.
-
Podkarpackie drugi tydzień i niestety śląskie już drugi rok z rzędu 😞
-
Jesteśmy w Zwardoniu od 5-9.02.2024 więc może się zgramy. Przewiduje że będzie ekipa w składzie: ja ( l 48 ) , Natalia ( l 13 ) i Rafał ( l 17 ) 😂😂. Jeździmy w tych dniach od g. 9 do 12 z Adamem. Wlasnie powoli ogarniam sprzęt. Moje blizardy poszły do naprawy po minerałach, młody dostał nowe buty, dopasowane a nie nr większe… jest optymizm. 😉 No i din trzeba im będzie podkręcić, mi niestety nie odkręcę … jak było 100 kg tak zostało 😂🤣😂🤣😂
-
Jak tak teraz patrzę na ewolucje jakie robi Maestro to się zastanawiam czy taki tetryk jak ja mógłby stawać na szkolenie do @Tadeo. @Victorbardzo mi przyjemnie, że mogłem chociaż w tak niewielki sposób wesprzeć Twoje narciarstwo. Mam nadzieję, że kiedyś spotkamy się na stoku …
-
A myślałem że tylko ja mam węża w kieszeni. A tu i kolega tez. To dobrze…
-
Jak przyjedziesz na zlot do Zwardonia to zrobimy Ci detoks… nie martw nic.
-
Ja jestem a przynajmniej tak mi się wydaje że jestem narciarski teoretycznie obryty. Asam na lekcji ledwie zaczął a ja wiedziałem czego ode mnie chce. Osobno nawet to wykonywałem. Ale ja mam na punkcie nart pierdolca i nic tego nie zmieni. Natalia długo uczyła się Adama, zaskoczyła dopiero gdy dostała ochrzan ode mnie w samochodzie że jak czegoś nie wie to ma dopytać i dopiero jak się młoda odważyła dialogować to lepiej poszło a i tak u Niej bardziej sposobem trzeba - vide kolanowki i skręt wymuszony. Ergo traktujmy te nasze rozważania z głową. Gadaniem się nie uda nauczyć jeździć ale naturalne jest że chcemy już na śnieg i każdemu trochę bije pod deklem …
-
W tam … wystarczy się rozejrzeć po stoku. Tak wielu jeździ gorzej 😂
-
A oczywiście że się nie da precyzyjne opisać narciarstwa …. Tak czytam co tu się ostatnio wyprawia i … no ale wiadomo, czekamy na śnieg więc świr już wszystkich ogarnia. Tak jest co roku i spoko.
-
O, zgubilem x4 😂 Ale dziś ogarnąłem częściowo permisje do serial port po BT w androidzie i nieco transmisji więc się mogę jebnac z lekka 👍
-
Że 160. 5 lat. Po 4 miesiące, 2x w tygodniu po 4h średnio .
-
No i pozamiatał. @Mitekteż się w to bawił. Ja w Zwardoniu spróbuję … lewa ołówek, prawa slalomka. Coś krótkiego, coś długiego, żeby życie miało smaczek……
-
Ferie ... dodakowo pech. Zjechały się szkółki, nawet był WOT 😄
-
O ile dziewczynka nie będzie korzystała z talerzyka to na płaskim może się wdrażać. Do talerzyka wtedy dostać się było nie sposób.
-
Racja Mirku. Na Czorsztyn.ski jest faktycznie ta długa i szeroka trasa z talerzykiem. Byłem tam jednak w takiej chwili jak @Marcos73 i tłumy jakie tam się potem pojawiły były wręcz nie do opisania. To było 5 spokojnych zjazdów od otwarcia ośrodka a potem jakiś koszmar. Ośrodek dla mnie skądinąd zjawiskowy. Ale chętnych mnoga.
-
Kurczę nie zobaczyłem w jakim wątku odpisałem … myslalem, że szkoleniowy 😂. Polecam Grapa.Ski czyli dawniej chyba Litwinka. Bardzo szybkie krzesło, stok nieco na uboczu więc mniej oblegany. Na dole bardzo takie jedzenie … i smaczne. Mam same dobre wspomnienia.
-
Dobra seria jak to robić od zera Są tam też kolejne lekcje z tą samą uczennicą. Chodzenie z jedną nartą, druga, odpychanie się z buta … dla mnie mega.
-
Martwię się tylko o jedno. Jak z powodu filmów Adama nie da się w ferie jeździć na Zwardoniu z powodu tłumów, które się tam zjadą. A na poważnie - film super. @Marcos73 ... myślę, że zna się na tym i dobrze radzi. Wrzucając od czasu do czasu fajne zajawki filmowe można zbudować coś naprawdę mega. A na śniegu zawsze można uzupełnić przekaz filmem postępów ucznia (jeśli się zgodzi). Ja nie miałbym nic przeciwko o ile będzie progres 😄. Tęskniąc za nartami poznałem mnóstwo filmów szkoleniowych i bardzo brakuje tych, gdzie jest pokaz instruktora i progres uczniów.
-
Adam - cięty jest trudny bo trzeba umieć balansować na krawędziach, nie ma miejsca na błędy. Do tego dochodzi prędkość i obawa przed zrobieniem miazgi z jakiegoś krasnala.
-
Na łyżwach to jeździłem nieźle, chociaż już mega dawno, szczególnie ostatnio, gdy zacząłem jeździć na nartach wybór jest oczywisty - narty. Ale wiesz, problem polega na tym, że ja na łyżwach nie miałem większych problemów z jazdą, poza faktem, że łyżwy to były praktycznie dość mocne skórzane buty z przykręconą śrubami płozą i mocno wyginały się w kostce. Jazda na łyżwach jest o tyle prosta, że jak na nartach jadę, to co chwila mnie coś z równowagi wytrąca. Jest bardzo dużo nierówności terenu. Niewłaściwa postawa, odchylenie - i takie skutki. Na łyżwach nierówności są subtelne. Co by nie było - czekam na śnieg.
-
Ja mam problem z równoległością nart i bardzo fajny temat zapodał Adam na końcu filmu. Ja wiem że jeszcze jeżdżę z dużym podparciem wewnętrznej co jest obroną przed ewentualnym wywaleniem się do środka. Po prostu nie ufam że jak narty zakrawedziują to mnie utrzymają. I łuki płużne z odwodzeniem nogi wewnętrznej mogą pomóc. Można by nawet spróbować uczyć się tak skrętu krótkiego lub śmigu. Nie chodzi mi o czystość takiego smigu ale odczucie tego periodycznego , powtarzalnego balansu raz na lewej , raz na prawej nodze oraz uczenie się tego, że można tym nartom ufać? Czemu? Bo w łuku pluznym gdy uniosę wewnętrzną do odwiedzenia to pamięć mięśniowa sprawia że w razie niezrownowazenia mogę wrócić do pługu. Sprawdziłem na sucho i fajnie działa. Nie wiem czy z sensem opisałem ale właśnie mam kolejne TO DO.