KrzysiekK

Bola jak jest trudniej, słaba widoczność o spina. Jak jest dobra jazda to prawie nie czuję. Znaczy stosując Twoja analogię …. Bolą przed barem. Po barze już nie. Więc na zlocie pewnie puści.

Zdecydowanie nie … na długość to bym nawet powiedział że można by z pół cm skrócić te buty .. wczoraj jeździłem, były super warunki, jeździło się świetnie i buty prawie nie czułem że mam. Zaczynam coś podejrzewać. Jest tu jakiś psychiatra?

I ile ma lat? (mega super)

Trik na końcu … rewelacja. 🤣 zobacz to na a farmę:

Na moją jazdę to w wankowej jest ok. Daj znać czasem jak będziecie tam wbijać. Chętnie dołączę jeśli mnie przyjmiecie.

Pokaż tego Bergstona.

Nie da się odtworzyć filmu

Byłeś dziś na Wankowej ? Jesteś z moich stron … można by się spiknąć na jakieś wspólne nartowanie. Co myślisz ?

Po prostu dawno tego wątku podnosiłem i pomyślałem że warto 🤣

@SzymQ, ja ich będę na nartach filmował jadąc za Nimi, a Ty w związku z Twoimi sui generis upodobaniami do jazdy wstecz dokumentuj od przodu. Nic się nie ukryje. Ani podparcie wewnętrzna, ani A-frame , ani już tym bardziej problemy z rytmem. Na podstawie tych filmów i fotografii może się w końcu uda porządnie zdefiniować gdzie leży ta linia spadku stoku.

Udokumentuję ja to fotograficznie, a @Marcos73z racji zjawiskowo lekkiego pióra opisze … z tym, że wziąwszy pod uwagę nowe trendy w dziennikarstwie będziemy przymykać oko na co bardziej szokujące zjawiska … myślę że dobrze będzie mi się z @Marcos73’em współpracowało mimo, że jednak nie mogę pochwalić się tym, że w jednym łóżku czy też prawie w jednym łóżku z Nim spałem. W razie problemów będę się posiłkował Twoja @Mikoski pomocą.

Ciul tam słoneczne … byle te deszcze nie lały bo depresji idzie k dostać .. cza będzie do nart sobie szachy dołożyć na zimę

Nie mogę. Mam klasyczne skarpety bawełniane, cienkie. Tzw podkolanówki. Nie wytrzymam w grubych narciarskich. Za gorąco. Nie marznę w nogi zwykle.

Zastanawia mnie teoria @Chertan który mówi, że taki ból można zlikwidować poszerzając nieco skorupę w tym właśnie najszerszym miejscu stopy. Na razie zostawiłem jak jest. Jak sprawa dojrzeje to coś będę kombinował. Żadnych paliczków nie będę obcinał 🤣Sam se obetnij. 🤣

Nasady palców. ps. Obrazek przykładowy - nie mam platfusa 😄

Tak. Raz mniej, prawie nieodczuwalnie, innym razem gorzej. Wczoraj na Jaworzynie Krynickiej było nie do zniesienia. Zdjęłem na chwile, ubrałem za chwilę znów i było w miarę ok.

I to jest i moja szkoła którą uprawiam. Pranie skarpet narciarskich pod prysznicem też uprawiam jak @Adam ..DUCH … jakoś mi się najbardziej ekonomiczna względem czasu ta metoda wydaje 🤣

Buty jeżdżą ze mną drugi rok … już by się ułożyły jakby się miały ułożyć.

A to trzeba troszkę precyzji … na spokojnie noge zmierzyć, wyciąć klocek (może taki jak lata jak z dachu) … potem przyciąć, potem profilować … i tak utrafić z długością profilu aby efektywnie wypychał przy grzaniu .. dość precyzyjna robota ale odbarczanie fakt … punktowe. Narasta mi motywacja … zobaczymy jak bardzo narośnie. Oklejanie nogi i grzanie w piekarniku skorupy jednak łatwiejsze 😕

Tu mam troszkę doświadczenia więc się raczej nie obawiam. Te nordiki już wygrzewałem i zrobiło dużo. W całym bucie jest ok, tylko poduchy palców bolą nie do wytrzymania .. ale co ciekawe wczoraj na chwilę zdjąłem i znów ubrałem i było lepiej więc nie idzie o dużo jak sądzę.

Czyli okleić nogę a skorupę w piekarnik … standardowa procedura. Botek podatny więc nie ruszać.

Podkładka ma tam od spodu taką kratownicę … myślę by ubrać tam trochę materiału żeby dodać troszkę przestrzeni pod nasadą palców.

Moje Nordiki gniota mnie od spodu, w nasadę palców, głównie dużego. Lewa i prawa. Musze coś z tym zrobić. Poradźcie co mogę bezpiecznie zrobić. Mam tam wkładki typowe Sidasa - midle. Mam dwie opcje .. ubrać coś materiału z wkładki, zabrać coś materiału z tej podkładki w skorupie (booty board? ) .. nie wiem .. Plastyka stopy nie wchodzi w rachubę 🙂

Test był wykonany obiektywnie i rzetelnie … metodologi badawczej - wybaczcie - nie podam 🤣🤣🤣🤣

Że niby bielizna z merynisa wali po użyciu? Ja mam inne doświadczenia … mam jakieś cudo UYN czy coś tam za 300zl i faktycznie … raz na narty i do prania. Mam też kupione na vinted używane coś w kolorach ,,idź stąd i nie pokazuj mi się na oczy,, za 60 zł z merynosa i mogę iść w tym kilka razy na narty … zapachu zero … w warunkach trudnych, gdzie pranie może nie wyschnąć …idealne. Nie trzeba prać a smrodu brak. Ja osobiście polecam wełnę z merynosa zdecydowanie. Podobnie skarpetki podkolanówki ze zwykłej bawełny, cieniutkie. Zero dyskomfortu. Pomijając że mnie buty uciskają pod paluchami … komfort idealny.