Skocz do zawartości

KrzysiekK

Members
  • Liczba zawartości

    1 890
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Zawartość dodana przez KrzysiekK

  1. Weź nie pie …. Gość jeżdżący free wyłącza się z rozmowy o użyciu kijów. 👀 To dopiero kraina zenitalnych absurdów … poza tym … każdy coś tu wnosi i jest kapitalnie. Wiadomo, że niektórzy mają dość i na moje fanaberie powiedzieli że pierdole bzdury i nie raz już mieli rację. O doborze nart, o wymianie butów i wiele innych moich wymysłów gasili w zarodku. Gdzie chciałem posłuchałem, gdzie nie chciałem nie posłuchałem i straciłem kasę i trochę ego 🤣🤣🤣 każdy żółtodziób tak ma i już. Jedno bym sobie chciał …. Chciałbym zobaczyć Twoją @star jazdę .. nie wiem gdzie .. w świerkach, na połoninie, w żlebie, nieważne. Mam znajomego .. jeździ free … i jego pewność ciała, balans i dynamika … rozwala obwody. A jego 9 letni syn jadąc za nim przynosi wstyd większości riderów na stoku, tak jest wyjeżdżony mimo że błędy robi, a i owszem. Free to po prostu jest inna bajka, nic nie ujmując kunsztowi sztruksowego carvingu. A za filmik @stardzieki …. Obejrzę do poduszki 😉
  2. Byłem dziś na stoku. Na początku petarda a po godzinie mięciutko więc zabawa. Wziąłem sobie do serca to moje manieryczne wysuwanie rąk długo przed wbiciem kija… Tezymalem je przy sobie do momentu skrętu i … czy ktoś mi może napisać co jest takiego w tym energicznym wysunięciu ręki do wbicia kija że w tym momencie następuje tak efektywne zakrawedziowanie nart? Czy sama bezwładność całej ręki z kijem robi aż taki efekt? Szczerze to byłem zaskoczony. Ja już nie raz takie eureki przechodziłem i potem okazywało się, że to koincydencja albo po prostu ,,warunki siadły,, więc wolę zapytać czy faktycznie to energiczne wyciągnięcie ręki przed samym wbiciem kija tak wiele robi u Was ,,na dole,, ? @Marxx74x… Ty chyba coś wspominałeś o znaczeniu pracy ramieniem.
  3. Hej @herbi … będę jutro na wankowej od otwarcia. Będziesz może ? Pojeździło by, we dwójkę raźniej 😉
  4. KrzysiekK

    Prośba o analizę jazdy

    Oj tam … nie ma co. Instruktora nie zastąpi, świadomej osobie pomóc może, czy tanie czy drogie to pojęcie wzgledne. A tu takie kwiatki 🌷
  5. KrzysiekK

    Prośba o analizę jazdy

    Tam z tego co wiem jest osensorowana jedynie wkładka więc oddziaływanie goleni nie jest mierzone. Sensory na skarpecie mogłyby się lepiej sprawdzić, tyle że problem z wykonaniem owej skarpety i związane z tym niedogodności. Choćby higieniczne. Kilka pomysłów jeszcze przychodzi do głowy gdzie upchać sensory by mierzyć wszystkie naciski i … nie tylko naciski. Przecież są też przyspieszenia i pozycjonowanie elementów ciała. Generalnie temat na potężny projekt mechatroniczny.
  6. pokaż Jej filmik z moją jazdą i powiedz że jak się zapuści to po 40stce będzie tak właśnie jeździć … wepnie narty już na parkingu
  7. Może i trochę tak se, ale normalnie idzie jak przecinak z żyroskopem lekka jak piórko, uśmiechnięta "Leośka" ... mi się podoba ... szczególnie ten fan podczas jazdy.
  8. Rozmawiałem z dziećmi o tym. Tu jednak jest opór. Syn, początkujący programista zachwycony street style, typowo chłopak miasta, siłka, gry komputerowe, imprezy. Natka bardziej sportowa, pływa, wspina się, w domu sobie amatorsko ćwiczy, żeby wzmocnić to i tamto, co sobie umyśli. Chodzi na basen, lekcje 1/tyedzień. Ale o klubie narciarskim ani mowy. Pochłania ją nauka. To co z Nimi zrobiłem, to jak Je ruszyłem, to co siebie samego ruszyłem i ruszam od kilku lat, to i tak cud 😄
  9. Wiesz, muszę poćwiczyć zatrzymywanie, generalnie więcej dynamiki w jeździe. Bez tego będę się bał, że kogoś zabije nawet gdy jest daleko. Więcej miejsca - wiadomo.
  10. Na filmiku Rafała, o ile o tym samym fragmencie mówimy, przed Rafałem jedzie Adam 🤣 Natalia … dokładnie jak mówisz … 13 lat, a właściwie od poniedziałku 14 🥳🎁🎂 A ja to jestem spięty bo jestem stary. Ot co.
  11. Jprd z kim ja się zadaje … brzuch mnie już boli ze śmiechu jak to czytam 🤣😹 Ja pszczelarzem byłem za gnoja tylko kilka lat i miałem raptem dwa ule ale zarobiłem na miodzie konkretną kasę jak na ówczesne czasy 🤣 i uwarunkowania. Jest tu pszczelarz to rozwinie temat kłębu. Ja chętnie posłucham i odświeżę wiedzę.
  12. No bo jak temperatura spada to pszczoły zagęszczają kłąb i specyficznie się poruszają żeby było w uproszczeniu cieplej więc myślę że w kontekście zlotu zabrzmi odpowiednio i wywoła uśmiech😝😎
  13. Javelin a się boję bo trzeba dużo ruchów wykonać aby zapobiec wywaleniu się do środka. No bo … zrotować trzeba nartę wewnętrzną do równoległości i odstawić ją na śnieg 🤣
  14. No tak bo szukając na płaskim siły odśrodkowej pozwalającej na inklinację będę potrzebował jakiejś prędkości i zakrawedziowania które da mi oparcie inaczej gleba do stoku. Mi się to epizodycznie włącza gdy trzymam wąsko narty i jadę kiwając się do środka… Chyba wiem o co chodzi…
  15. Narty ma świeżo po dobrym serwisie więc jeśli coś, to nie z przyczyny nart. Buty też ma dobrze dopasowane. Nawet skarpety zmieniła na cieńsze bo w grubych jej było za ciasno. Faktycznie jest ten strach przed pochylaniem się na boki i zaufaniem że siły zrównoważą i nie będzie upadku. Jest może gdzieś jakiś film który traktuje o ćwiczeniu tego bocznego balansu?
  16. Pamiętasz pierwszy dzień ? Podnoszenie dolnej narty w trawersie, narta dolna - góra, dół, góra, dół, góra i zakręt. Cały zakręt na górnej narcie która staje się zewnętrzna a potem dolną. Trudne bo nienaturalnie stać na górnej narcie nawet chwilę …. A jak naturalne dla jazdy gdy ona sobie łuk zatoczy. Adaś … jestem na Stożku na filmie … gdzieś w środku filmu. Tam nie ma skrętu z poszerzenia kątowego 🤣. Zobacz. 1’43
  17. Zastanawiam się, czy sobie kijów nie skrócić o połowę (wziąć teleskopowe, nie złamać 😄 ) - może to mnie zmusi do zejścia niżej do wbicia 😄 ... a może po prostu w połowie kija chwycić. Poeksperymentuję sobie.
  18. Chyba nie o ćwiczenia idzie a o moją manierę. Mam tak po prostu, że się skradam z tą ręką zamiast przed wyjściem w gorę rękę dać do przodu, wbić i wyjść w górę. Ale pierwotna geneza tego skradania się ręką pewnie z ćwiczeń kiedyś się wzięła.
  19. Dziękuję. Oj dobra no ... czepiasz się 😄 Była 1 wizyta na Wisła Stożek. Bardzo mi się ten stok spodobał. Natka ma 170cm wzrostu, narty 168 (G7). (pomyłka, wcześniej napisałem 186 😄)
  20. Ten nie popełnia błędów kto nic nie robi. Przedstawiam przekrojowe wycinki naszej jazdy w Zwardoniu. Byliśmy trudnymi uczniami, ale na pewno sympatycznymi. Trzy filmy. Moje jazdy, Rafała i Natalii. Nie są to powyrywane z całego wyjazdu najpiękniejsze skręty ale te totalnie zepsute też. Natalia jeździ prawie jak @Adam ..DUCH… szczególnie na Stożku w Wiśle…też ją wynosi w świerki 🤣 tylko nie nabawiła się przy tym żadnego urazu psychicznego 🤣🤣. Rafała też pognało w siatki. Tylko ja dałem plamę, bo mnie nigdzie nie poniosło. Swoim zachowawczy stylem czasem na dwa razy brałem ściankę ale z kontrolą adekwatna do wieku. To był kapitalny wyjazd. Niby pogoda nie dopisała, ale w sumie ani raz nas solidnie nie zlało. Żałuję nieco tej lodowej skorupy na ćwiczeniach … jednak włącza się ostrożność. Mamy nadzieję jeszcze pojeździć w tym sezonie dlatego proszę o uwagi, szczególnie instruktorów @Adam ..DUCH, @Mitek, @tyrpoos_ski, @Marxx74xxx , @PSmok. Pozdrówka 😉
  21. KrzysiekK

    Sezon 2023/2024

    My wróciliśmy ze Zwardonia ( i ze Stożka w Wiśle ) … Zwardoń walczy dzielnie. Cały tydzień poza wtorkiem był w pewnym stopniu deszczowy. Smutno patrzeć jak znikają kolejne metry powierzchni białej. No ale rano twardo, bardzo twarde, lodowo wręcz. Szkoła życia a instruktor nie oszczędzał ( no może trochę ) 🙂 . Ale każdy następny zjazd i pod nogami nieco bardziej miękko aż zrobiło się mega przyjemnie. Oczywiście są też wtedy odsypy ale ja to w sumie lubię tak, byle sie nie zapadać po kolana.
  22. KrzysiekK

    Sezon 2023/2024

    Matki się rozczerwią, przyjdzie mróz, trzeba będzie zagęścić kłąb, metabolizm zimowy zakłócony, nic dobrego 😞
  23. KrzysiekK

    Stożek - Wisła

    Do soboty. Znaczy … w sobotę wyjazd.
  24. KrzysiekK

    Stożek - Wisła

    Stożek Wisła … polecono mi ten ośrodek … @Adam ..DUCH- dziękuję. Byłem dziś. W nocy był opad… ok 15cm świeżego, puszek. Jednak temperatura poszła w górę i z lekkiego zrobiło się lepkie i osiadło, więc nadal było bardzo przyjemne. O ile ktoś to lubi. Ja lubię. Sam ośrodek … po tym jak się tam czuliśmy, jak zostaliśmy potraktowani czuję się w przyjemnym obowiązku zareklamować. Dojazd do ośrodka - droga przez las. Chociaż komfortowa leśna droga to jednak biała, 4x4 przydatne. Ale wjechałbym tam pewnie i z przednim jedynie napędem. Należy pamiętać, że znam stok na Magurze Malastowskiej i takie leśne drogi mnie nie przerażają (nie było lodu, przyczepność dobra). 🙂 Na miejscu deja vu .. lepsze kopia Magury Malastowskiej. Drewniane budynki, dużo kamienia. Kasa w małej budce osobno. Patrząc na górę po lewej mamy klimatyczną restaurację z kominkiem. Wystrój - dużo drewna, piętro, wspomniany kominek, przyjazny uśmiech. Jak u babci. Dziś czynna była tylko czerwona trasa. Wyjazd w górę niemłodym już krzesełkiem dwuosobowym, prędkość przyzwoita, krzesełko trzeba umiejętnie obsłużyć bo może kopnąć w łydkę. Po zaprzyjaźnieniu było już bardzo miłe. Podczas jazdy w górę znów deja vu …. Las, śnieg na gałązkach, klimatycznie, żadnych bocianów czy pingwinów … przyroda, natura. 🙂 Na górze wysiadamy na prawo… teraz już nie jest tak milutko, bo zjazd wąski, potem też wywijasy z których mieliśmy uciechę… i jesteśmy na trasie. Początek niebieski z progresem, nastromienie lekko wzrasta, stok jest urozmaicony, na górnym wypłaszczeniu są hopki i trasa nieco ucieka w lewo aż do granicy z mocną czerwoną ścianką. Kontrastuje ona z górnym wypłaszczeniem i budzi lekki respekt ale po wjechaniu przyjaźnie zaskakuje. Pewnie dlatego że przygotowanie wzorcowe. Twardy trzymający sztruks posypany świeżym miękkim puchem. Ześlizg ,,na miednice,, prawie niewykonalny… trzeba to jechać, nie ma zmiłuj. Na dole … płaska patelnia. Kapitalne wypłaszczenie o urozmaiconej powierzchni. Czułem się jakbym za dzieciaka biegał po kwietnej łące na wakacjach u babci … jadę i ogromne pozytywne wow. Czasem skok się krótki trafił, czasem wziąłem górkę na kolana… Niesamowie. Na tym stoku było dziś może z 15 osób. Jeden instruktor, troszkę starszy pan jeżdżący cudownymi klasycznymi technikami - pozdrawiam! Dlaczego ten post napisałem?! Bo każdy wielbiciel nart ogarniający jazdę nieco lepiej ( bez przesady, jeżdżę mocno przeciętnie ) i przede wszystkim koneser zimy, wielbiciel przyrody, tego klimatu schroniska, zapachu żywicy … (nie umiem tak poetycko jak czuję) powinien tam przyjechać. Ten stok zasługuje na to, by go zareklamować. Komu polecam? … mój syn 17 lat nie chciał tam odpiąć nart. A zważywszy na to, że to klasyczny technokrata, jest to niewątpliwie sukces ośrodka. To tak trochę żartem … Nie jest to stok dla dzieci stawiających pierwsze kroki na nartach, nie ma oślej łączki ( ja nie widziałem) , nie ma taśm w tunelikach, basenów w pobliżu też nie widziałem … ale dzieci w wieku około 10 lat odważnie ogarniały ściankę pod okiem instruktora więc …. Jeśli szukacie narciarstwa w spokoju, na odludziu, ten stok jest ArcyZjawiskowy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...