Skocz do zawartości

KrzysiekK

Members
  • Liczba zawartości

    2 243
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Odpowiedzi dodane przez KrzysiekK

  1. 5 godzin temu, Adam ..DUCH napisał:

    Naprzemienne skręty "stóp" z wykończeniem w pozycji N i ustawianiem korpusu w linię spadku stoku. [...]  Moim zdaniem gibkość przyjdzie szybko ale rotacja to będzie walka. Wszystko w formie zabawy, zero katowania. 

    Trudna walka.

    Ja u siebie walczę z rotacją ześlizgami bocznymi. Boimy się skręcać tułów. To z niewiedzy. Ześlizgi boczne z ustawieniem korpusu w dół dają świadomość, że się da. Ja zaczynam od stój, spłaszczam narty, jedzie, jak nierówno, to jedzie gorzej, trzeba bardziej spłaszczyć, kombinować ze stopą w bucie, "oddać stopę", puścić ją w dół stoku-to bardziej spłaszcza nartę.. Potem zmiana strony. Czuję się zmianę wyraźnie. A docelowo spadający liść.
     

    https://www.youtube.com/watch?v=CqW2AnC01kc&ab_channel=DebArmstrong

    Na wiosenne, zlodzone z rana stoki - jedyne. 🙂

    • Like 1
    • Haha 1
  2. 4 godziny temu, star napisał:

    Ja bym nocy nie odpuszczał, trzeba podprogowo walić na maxa. A jak jej się goryl przyśni i przesiąknie? A serio to różnorodność najważniejsza, może MarioJ odpuść te Dolni Morava i pojeździj trochę po różnych ośrodkach? Do lasu wjedź, a skitury lubi? Free? Ride lub style?  Fajnie jakby też jakąś grupkę młodzieżową miała, dzieciaki to dopiero mają pomysły, nie wszystkie dobre, ale na pewno by się nie nudziła jak ze starym;-) moja lubiła powtarzać trasę, czerwona w Szpindlu katowana i ogień, jak się zagapiłem ciężko było dogonić, cóż sportowiec... teraz nie jeździ, cóż Trójmiasto...

    Popieram. Znalezienie ekipy bardzo dużo daje. One, te Leośki (wszystkie nastolatki tak nazywam dla jaj) uwielbiają być we wspólnocie. Choćby każda wzbijała się na wyżyny indywidualizmu 😄 . Będą się bawić nawet bez wyciągu. Wystarczy kawałek śniegu i narty. Byle było ich więcej 😄 Braknie śniegu, będą rzucać kijami do celu. Byle razem 😄

    Ostatnio mój syn (18 lat) ubrał jakieś dziwne buty i zamiast dwóch, ubrał jedną deskę. Zdrajca jeden. I jaką miała córka (15 lat) zabawę? Dokumentowanie jego zmagań (syn dopiero zaczyna na snowboardzie). I wspieranie, i zatrzymywanie się jak się tylko wywalił.

    Młoda lubi też prowadzić węża - czyli, jak ostatnio w sobotę - " ojciec, teraz dla odmiany ty rob to co ja". I jedzie przede mną i wymyśla różne durnoty. Czasem nawet dość imponujące. Czuje sprawstwo, czyli, że może mną sterować, czuje satysfakcję, że mi to z trudem przychodzi. Taka żmijka mała 🙂

    PS. Jak widzisz wiele osób na tym forum ma córki i lekkiego świra na ich punkcie. 🙂 Tylko się nie przyznają.

    • Like 4
  3. 11 godzin temu, Clip napisał:

    8 szwów na brodzie i tomografia po robieniu piruetów na stegnach czy jeszcze wiecej szwów na udzie po skakaniu na rowerze ...

    mam powody ...

    Co te Leośki mają z tymi brodami?! - moja też dwa razy szyta.

    A ja nie lepszy. Jak była mała, to ją wkręcałem, ze na SORze jej świńską łatkę w brodę wszyli bo się inne skończyły 🤣 Stąd ma taki charakter. 

    Leośki są super. 

    • Like 1
    • Thanks 1
  4. 46 minut temu, Lexi napisał:

    A ostatni. śnieg..a właściwie lód widziały na Golgocie - pamiętam jak dziś bo nikt nie chciał po tym jeździć a my katowaliśmy to lodowisko cały dzień..do zmierzchu (był problem dojść do domu z pociągu).

    A teraz ostatni widziały na Gromadzyniu w Ustrzykach Dolnych. Spod odsypów wyszło podłoże i było … zaskakująco 🤣

    • Like 1
  5. 4 godziny temu, Mitek napisał:

    Cześć

    No i jak Krzysiu, jak nawet lekko tylko posmarowałeś to powinny jechać w takich warunkach elegancko bo miękko jest? Fajnie, że Ci się udało odrestaurować taki kawałeczek naszej narciarskiej historii.

    Pozdro

    Dałem plamę trochę bo jakoś tak zeszło ze ani nie ostrzylem  ani nie smarowałem tylko posklejałem co się rozłaziło i przekręciłem wiązania. A na stoku było twardo z odsypami. Wychodziło podłoże. Słabo trzymały na czerwonym kawałku. Na niebieskim spoko. Stawiam że jak sie zrobi serwis to będzie git. Takie narty to na 90st? 

    • Like 1
  6. 53 minuty temu, Adam ..DUCH napisał:

    Tu nie chodzi o to że się czepiam bo zdaję sobie sprawę że Twój wpis był sarkastyczny. Tak na świeżo - Pani mama pyta po jednej godzinie lekcyjnej swojego dzieciaka lat 8 - "i jak będzie coś z tego" ...ja jej na to że "...to nie jest Coś tylko Ignacy i tak proszę go nazywać..." (ot dlatego mnie niektórzy nie lubią) a na Pani pytanie jestem w stanie odpowiedzieć no tak +- po 2-3 latach regularnego szkolenia.....".....ile???". Sprowadzanie "narciarstwa" do jazdy "wężykiem" no wiesz jak to było kiedy na placu przed szkołą zrobiła się nitka lodu...jest banalnie proste....carving w swojej esencji jest banalnie prosty - jeżeli umiesz stać na nartach połóż ręce na kolanach wal do przodu i przepychaj je (kolana) w tempie 2 sek raz w prawo raz w lewo....proste? i czego nie rozumiesz. Andrzeju....Andrzej, Ja Ty i generalnie większość użytkowników SF to inna liga - nie lepsza tylko bardziej świadoma tego co robi na nartach, świadoma swoich błędów i walorów. Nie dorabiajmy filozofii "sprzętowej" tipy, sripy nie mają żadnego znaczenia...dzisiaj jadę na FIS komórce a jutro na złomie z przed 30 lat - tak samo się cieszę i tu pozwolę sobie zacytować być może nie dosłownie @KrzysiekK"...mają dobre trzymanie.."

    Mam tu w pokoju 30 letnie Sulovy. Nie były na serwisie ale za to są sklejone epoksydem tam gdzie trzeba, wiązania przewiercone osobiście bo @Lexi w młodości miał rozmiar butów 49.5 i zamierzam sprawdzić jak trzymają. Stawiam że będę bokiem jechał tak samo szybko jak do przodu bo jednak dosyć tępe krawędzie są ale mogę ostrzyć do woli bo krawędzie mają tam chyba z 4 mm. Nie wiem czy akurat w te sobotę zdecyduje się na testy ale mam nadzieję że wrażenia będą niezapomniane. Będzie tak, jak to w dowcipie - jak robią to jeże?! Ostrożnie! 

    • Like 1
    • Haha 2
  7. 1 godzinę temu, PSmok napisał:

    iPhone bądź pochodny jest całkiem wystarczający . Ważne aby ta osoba wiedziała jak obsługiwać przybliżanie .

     

    W Twojej jeździe jest bardzo dużo że tak powiem takiej pionowej sprężystości, skoczności. Pozycja tak na moje oko jest dość niska, ugięcie w kolanach spore. Wykonujesz odciążenia subtelnie, nie dochodzi do nadmiernych wyprostów kolan. Jak obserwuje swoją jazdę gdy próbuje Cię naśladować (a zdecydowanie wolę taką jazdę niż szybko carving) to jestem mega ociężały, wysoko wychodzę. Potrzeba dużo siły, kondycji. Albo wsparcia na językach. Sorry za takie przemyślenia … luźne. 

  8. 2 godziny temu, Adam ..DUCH napisał:

    Bardzo chętnie nagrał bym ewolucje wg PPN w moim wydaniu ale niestety brak dobrego kamerzysty. Jak na razie u nas "wiosna Panie sierżancie" - nie wiem czy "moja" ośla łączka tydzień wytrzyma.

    W sobotę w nocy będziesz miał -4 i trzeba włączyc armatki. 

  9. 1 godzinę temu, PSmok napisał:

    Skręt krótki to u nas 4/5 metrów szerokości , czyli szerokość ratraka.Wszystko węższe wiąże się z ześlizgnięciem stopami na boki. Skręt krótki to sterowanie ( rotacja stopa/noga i  krawedziowanie) nartami przed i na lini spadku stoku , a po lini spadku stoku stabilna sylwetka w angulacji na krawędziach . Aby to było mocne , funkcyjne i techniczne staramy się użyć rotacje miednicy i biodra aby uzyskać zwiekszona inklinacje i zakrawedziowanie w inicjacji skrętu. Wiąże się to z zwiekszona rotacja stopami i udami ( cała noga). Czyli w inicjacji skrętu biodro jest lekko szybsze niż skręcająca narta . Spowoduje to zwiększenie krawedziowania niż przy normalnym skręcie bez użycia biodra . Bardzo ważne aby po przekroczeniu lini spadku stoku mieć bardzo stabilna górna cześć ciała, a to doprowadzi do mocnej seperacji pomiędzy górna a dolna częścią ciała . 

     

    Pozdrowienia 

    Dziękuję. 

  10. 2 godziny temu, PSmok napisał:

    Austryjscy starają się mieć jak najmniejsza deflekcje w skręcie krótkim , wiec ich jazda jest bardziej na lini spadku stoku.

    Zobacz w mojej jeździe na rotacje biodra w początkowej fazie skrętu , to daje power. Reszta to reakcja na działające siły , które naciskają na jadąca nartę. To inklinacja z angulacja , która prowadzi do przesunięcia w lewo bądź w prawo, tzw deflekcja. U nas skręt krótki to 4/5 metrów szerokość, ale przy dociążonej i prawidłowo wygiętej narcie to się zacieśnia.

    Rozmawiajcie z Pawlem , wszystko to zrozumienie prostoty skrętu i trening. Dlatego Paweł chciał zorganizować wyjazd do Włoch aby potrenować ale z braku chętnych został odwołany .

    Pozdrowienia    

    Piotrze, mógłbyś to troszkę rozwinąć z tym biodrem i deflekcja? Chodzi o to że jeździec jedzie prawie wzdłuż linii spadku stoku a to narty robią robotę pod nim? Wtedy jest mała deflekcja ? Co to ma wspólnego z biodrami w Twojej jeździe ? 
     

    ps. Nie macie tego szkolenia na które zapraszałał Paweł?! 😞 

  11. 3 godziny temu, star napisał:

    A jakie kupujesz sidas wysoko, nisko czy średnio (normalnie) sklepione? Ja kupiłem do stopy płaskiej, ciężko było je do buta włożyć ale się udało. A też mam bolesność jakieś nerwy po złamaniach, orczyk mi nie służy, kanapa i owszem, w jeździe różnie... na skiturach problemu nie mam, ale tam mam kapcie bez flexa.

    Ja jakoś nie trawię talerzyka. Spinam się chyba jakoś. Może poddupny orczyk gdy się między nogi nic nie wkłada byłby lepszy. 

    • Haha 1
  12. 25 minut temu, Victor napisał:

    Piękna jazda Piotrze, miód i malina dla oka. Sam staram się ćwiczyć taki właśnie krótki skręt kiedy tylko mogę  ale oczywiście zabawa na sztruksie też jest super ( tu mityczny śmig traci sens ) . Jednak tej zimy byłem już trzy razy w Alpach i niestety brak miękkiego śniegu ( w Ischgl trafiłem dwa dni opadu plus gęsta mgła aczkolwiek mocno poćwiczyłem sobie wolno i okrągło ) jednak wszystkie wyjazdy trafione w beton a na betonie trzeba umieć 🤷‍♂️ 
     

    Na filmie który zamieścił @Marxx74x widzę krótki,średni i długi skręt . Z obserwacji mogę jedynie przypuszczać bo ekspert w tej dziedzinie ze mnie marny-śmig to krótki skręt tyle że kiedyś na długiej narcie +200 cm i tak już zostało w nazewnictwie taki PRL narciarstwa i niektórzy niestety nie chcą się z tym pogodzić bo takie narciarstwo pamiętają tak się uczyli i tak jeżdżą do dziś,widać to gołym okiem na stokach po sylwetkach osób starszych. Ładnie miekko pracujacy dół przerzucające tyły  nart,brak jazdy okrągłej ale z pełną kontrolą prędkości ( moim zdaniem mocno siłowo) plus wyprostowana góra w krótkim skręcie, młodzi jeżdżą w całkowicie innej sylwetce. Wizualnie wygląda to na mniej siłową jazdę bo narty wchodzą na krawędzie a jazda jest bardziej okrągła są przenoszone pod dupą że tak brzydko określę,praca stopami do okrągłego skrętu, takie podjeżdżające narty pod górę dla kontroli prędkości ale i miękko,spokojny rytm-wdech/wydech ,że tak określę a sylwetka jest w banana pochylona do lini spadku stoku 👌. Oczywiście mogę się mylić ale to tylko moja obserwacja . Dla mnie taka jazda to bajka i cel sam w sobie mojej zajawki oczywiscie nie gardzę zabawą po przygotowanym stoku-sztruksie bo również lubię . 

    pozdrawiam

    Tu się pozwolę nie zgodzić, że śmig jest siłowy. Oni tak potrafią machać długo i na różnych śniegach i na długich trasach. Jeden - literalnie - jeden raz udało mi się tak zjechać ostatnio na czerwonej i polecam. Fantastyczne uczucie. Pomyślałem - mam cię, umiem śmig. Dupa - kolejne zjazdy nie były już tak fajne. Bardzo lubię próbować wszystkiego. Jazda @PSmokgenialna. Zwróć uwagę co się dzieje z piętkami w jego jeździe. Szczególnie gdy troszkę stromiej.

  13. 44 minuty temu, Lexi napisał:

    Takie narciarstwo najbardziej lubię pełne zabawy i luzu .. takie. bez napinki i dorabiania filozofii,........ sztruks kojarzy mi się z rozbijaniem gówna na atomy, z tworzeniem wręcz religii.

    Zabawa i luz gdybym miał tam zjechać. No fajnie. Jak miło sobie pożartować.

    • Haha 2
  14. 20 minut temu, Chertan napisał:

    To może generalnie odpowiadać mniejszemu odsetkowi młodzieży mającej jakieś hobby. Bo wiadomo, trzeba poświęcić czas, doskonalić się. A teraz życie szybsze. Założę się, że z wiekiem coś sobie znajdują. Ale ponieważ faceci nigdy nie dorastają, to ten wiek też się mógł przesunąć. Kobiety z kolei są tu rodzynkami. 

    Hobby daje radość, endorfiny. Ale na to trzeba zapracować. Są teraz lepsze metody pozyskiwania różnych rodzajów hormonów radości. Macha się kciukiem w górę i samo się robi.

    Narty - zimno, mokro, ciężkie, drogie. Jak się kogoś pytam czy jeździ, odpowiedz zwykle ta sama. Raz byłem/bylam. Ze znajomymi. Wzięli mnie na górę. Wjechałam w olszyny. Więcej nie pójdę. I tu ciekawe - nikt kurde nie jeździ a na stokach nie ma gdzie kija wetknąć takie tłumy. 

    • Like 1
  15. 21 minut temu, SzymQ napisał:

    Zauważyłeś, że @KrzysiekK polubił?! Będzie chyba kręcił z nami obroty... na ślepo...

    Ostatnio miałem na ślepo jak mi lewa stronę zalał deszcz a w prawym oku podwinęło soczewkę. Śmierć w oczach … a nie było komu krzyczeć lewo prawo. 

    • Haha 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...