Lubię u siebie takie eureki. Są często krótkoterminowe, że tak powiem lokalne, na dany warun. Ale bardzo przyjemne. Chociaż życzę Ci aby twoje odkrycie było trwałe.
Moje ostatnie odkrycie to wypuszczanie nóg ,,w przód,, na końcu skrętu i doganianie nart ciałem, antycypacja i następny skręt. Bajera uczucie i zabawa. Ale wjechałem w twarde, przestało trzymać i zaczęła się rzeźba w g…
Wciaz się coś musi dziać by nie było nudy w rozwoju.