Skocz do zawartości

Victor

Members
  • Liczba zawartości

    1 258
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    25

Zawartość dodana przez Victor

  1. 🤣 Mitku ja się nie kłócę ale okopany jesteś nadal i jakieś tam moje rozkminki co więcej kolorowy film z kursantem tego nie zmieni . Mam nadzieję,że czytający nie piszący wyciągną z tego wątku wnioski dla siebie odpowiednie Co do Marcela to ja bardzo ale to bardzo bym tak chciał jeździc taka jazda to moja bajka tylko musiałbym 40 lat temu zacząć i co najważniejsze z tą głową i podejściem dnia dzisiejszego 😉
  2. Czesc Dzięki za korektę,pisałem z głowy a dawno temu uczyłem innych,wtedy nikt nie wymagał szkolenia tylko lata samego prawka . pozdro
  3. Poddaje się,basta 🤯 Serdeczności i do szybkiego kiedyś gdzieś na stoku 😅
  4. Co kraj to obyczaj , ale napiszę jak to się ma w Belgii . Sa w sumie trzy opcje . 1) Wykupujesz szkolenie po którym zdajesz teorie i masz 12 miesięcy żeby przystąpić do egzaminu praktycznego . Jeździsz już sam z obowiązkową Lka na tylnej szybie . 2) Zdajesz teorie i może uczyć Cię osobo która ma chyba tu mogę się mylić albo 5 albo 7 lat prawo jazdy obrazując sam mógłbyś uczyć własne dzieci . Mają 24 miesiące na przystąpienie do egzaminu,oczywiście obowiązkowa Lka 3) uczysz się na automacie i po zdanym egzaminie tylko w takiej skrzyni możesz jeździć, manual już jest zabroniony. Egzamin praktyczny to bez zbędnego placu jak w PL ale obowiązkowe zawracanie i koperta jak również prawo/lewo z drogą rowerową żeby zobaczył twoją reakcję . I z życia 70 to 70 a nie 150 ! Wyobrażasz sobie takie możliwości szkolenia w Polsce przyszłych kierowców ? pozdro
  5. Wiesz, dla mnie jest gdzieś problem- gdzie nie wiem(tylko przypuszczam-długa narta na stracie ),dużo racji macie w tym co piszecie ale jesteśmy w innym miejscu i czasie niż kiedyś widzę też dzisiejszą rzeczywistość. Nie może być tak ze 95% jeździ źle .To tak jakbyśmy stwierdzili,że 95% kierowców jeździ źle-oczywiście są tacy co jeżdżą źle ale większość jeździ dobrze . Coś zawodzi i to ewidentne. Co ?..niech głowią się Ci co w tym siedzą . Ja problem zauważam a doświadczenie mam malutkie.
  6. A może na starcie tracą już wiarę we własne możliwości jak dostają narty do wzrostu i zamiast się skupić na tym co mają robić myślą jak się wyrwać z tej opresji i iść na browar a nauka już mniej istotna później wracają do chałupy wstawiają swój dobry sprzęt bo nie podołali i kupują plastik za krótki. 😜🤣
  7. Przecież o tym cały czas pisze a Ty tylko to teraz potwierdziłeś -uczy się wszystkiego etapami tak jak Wy 30 lat temu tylko różnica taka,że ma krótką nartę . Moim zdaniem jeździ a że od lini spadku potrafi przejść z odchylenia w pochylenie przednie to świadczy tylko o jego mistrzowskim opanowaniu coś na wzór tego-permanentny kibel chyba,że rozumiemy znaczenie kibel i permanentny inaczej . https://www.instagram.com/reel/DAN3LYEoOfe/?igsh=MWZ1NzY5Y2FnZ2M4eg%3D%3D A krótki cięty to kolejny etap nauki na to przyjdzie czas 😜 spokojnie i dalej narty nie będę zmieniał tylko będę uczył się na tym co mam . @Lexi tak wypożyczałem na wyjazdach alpejskich i szybko wracałem do krótkiej na której czułem się dużo pewniej oczywiście o jakiejkolwiek technice mowy tu nie ma zwykła jazda z góry na dół.
  8. Cześć Pytanie brzmi jak to zmienić bo może i nad tym rozkminiam metody obecne zawodzą . Dlatego 95 % ludzi nie potrafi jeździć aczkolwiek nie mi to oceniać to ocena z forum . Twierdzę jedynie własnym krótkim bardzo doświadczeniem to co napisał MiG ,że na SL czy ogólnie slalomce też da się pojechać długim,średnim a krótkim to już bajka sama w sobie . Można się uczyć wszystkiego jak kiedyś uczono . Pewnie też dlatego syn Mitka woli SL bo daje mu to pełną satysfakcję i nie potrzebuje narty długiej w jego amatorskiej jeździe-pewnie-oczywiście moge się mylić . Tomek mial na imię tylko moje przypuszczenia: jeżeli 5 sezonów to pięć wyjazdów czyli 30 dni szkoleniowe Pozdro
  9. Temat wątku się zazębia metoda uczenia się na danym modelu vs wybór nowej czy używanej który nic nie wie lub już coś zaczyna łapać w temacie 😉 ….ale fakt to forum,przepraszam kontekst mojej rozkminki pozostaje bez zmian -narta długa z górnej półki
  10. Cześć Szkoda,że ta Twoja filozofia i wymienionych wyżej nie przekłada się na dobry rezultat ogółu . pozdro
  11. Uff ktoś to napisał . Właśnie o tym rozkminiam o Kowalskim który w szkole zamiast iść na WF i poprawiać własną ogólną fizyczność wolał czytać książkę a teraz ma kasę i kupuje nartę z górnej półki bo koledzy taką doradzają i jest w dupie .Ale Mitek tego niestety nie rozumie . Idzie w zaparte w to co jest oczywiste z punktu widzenia szkolenia sportowego a nie amatorskiego do niedzielnej przejażdżki . Tak to widzę mogę się myślić bo kto nieomylnym nie jest ?! pozdro
  12. Tadziu, ja nie rozkminiam własnej osoby-nie chodzi o mnie czy tym bardziej o Tadeo bo ten by zawstydził większość tu na forum biorąc SL i jeżdżąc OFF w lesie … chodzi o to w jakich czasach żyjemy co nam rynek daje itd sam stwierdziłeś młodzi gniewni vs kościół i ciężko to pogodzić pozdro.
  13. Marku, 100% z tych 90 o których wspomniałeś dostając długą nartę dziś na starcie mówi pierdole idę do baru 🤷‍♂️albo cyknę fotę na fejsa l, że byłem 😜
  14. Cześć Okopałeś się w swoim przekonaniu i ok,masz prawo i ja to akceptuję- niestety przestań pierdolić ,że brzydko napisze,wybacz! . To,że ty uczyłeś innych metodą którą sam się uczyłeś czyli na długiej narcie a krótka była zarezerwowana dla zawodników to nie znaczy,że dziś w 2024 inni mają robić to samo(dlatego jest rozdźwięk) Czasy są inne,możliwości inne a nauka pozostala ta sama i cel ten sam-nauczyć uniwersalnego bezpiecznego narciarstwa. https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Śmig …jeżeli przeczytałeś wyżej-dziś- do tego jest stworzona narta slalomowa o krótkim promieniu a nie narta długa np GS czyli race która jest przeznaczona do znacznej prędkości i długiego skrętu (duży promień ) . Zaakceptuj to ! Czas najwyższy . Takie mamy czasy. A to ,że można dziś zdawać na prawo jazdy i się uczyć RS6 kto komu zabroni-większość -zdecydowana większość uczy się na Punto/Polo itd . Mamy wspomaganie ba nawet automatem możesz zdawać . Uczą dokładnie tego co napisałeś wyżej czyli pełnego skrętu , dociążenia-odciążenia , technik ślizgowych ale też ciętych i jazdy po wszystkim . Dlatego jest w mojej głowie rozkminka bo co innego czytam a co innego widzę . pozdrawiam PS. @Marcos73 zerknąłem na tą Twoją Białkę i to taka kalka do niemieckiego Winterberg (fajny ośrodek do nauki ) Dodam coś z innej beczki-różnice szkolenia polskiej mentalności od hiszpańskiej w piłce nożnej ,Mitku posłuchaj od 5.40min co dzieciak mówi … podaniami-krótki skręt vs fizyczność - długi skręt 😉
  15. Analizuje teraz co napisałeś i przebija się głównie ten skręt krótki w opanowaniu nie stworzenia katastrofy wynikającej z ochrony własnych zębów bo jakoś tak w długim czas na reakcję jest dość dłuższy choć aczkolwiek skutki głęby moga być bardziej w opłakanym stanie i nie tylko zęby a cała szczęka 😉 pozdro
  16. Adamie,może już czas najwyższy na rewolucję w tej ewolucji ?! 😉 Krasnal pomoże w przemyśleniach 🙃 Trzymaj się , pozdrawiam
  17. Mareczku niech spadnie juz ten śnieg w tej twojej Białce 😉 i wezmę na klatę to Twoje wyzwanie 😜 jak podołam za twoim smrodem stawiasz golonkę a jak nie to stawiam Ja 😱 chyba się wjeb… na minę . Cóż życie to nie je bajka 🤦‍♂️ pozdro
  18. @Marxx74x @Adam ..DUCH panowie jeżeli możecie wytłumaczcie dlaczego nie krótki skręt dla średniozaawansowanego amatora pomijam system szkoleniowy dla zawodników bo do mnie nie dociera i z tym mam problem ogólnego zrozumienia. Rozdzielcie bardzo proszę amatora od zawodnika. Z mojej perspektywy tej chwili na nartach tego co obserwuję to właśnie krótki skręt jest wisienką na torcie żeby móc bezpiecznie korzystać w każdych warunkach pogodowych czy tarasowych. Kto amatorsko opanuje krótki jeździ z bananem nie myśląc co czeka go za zakrętem . pozdrawiam
  19. Tego się nie boimy na korzystamy ile się tylko da i ile możemy co więcej w zmiennych pogodowych ( mgła,opad ) pozdro
  20. @Marcos73 @Lexi przestańcie wszystko wrzucać do jednego gara bo mnie nie interesuje moja osoba czy jednostka tylko rozkminiam całościowo pod kątem osób które chcą się uczyć inwestują w siebie a wydawanie ćwiartki bańki w klubie czy weekendowego spotkania rodzinnego totalnie mnie nie interesuje . To są już Wasze landrynki . Marku,hala to nie tylko kluby z juniorami to także osoby takie jak ja sam które przychodzą żeby się nauczyć lub coś się podszkolić przed sezonem zimowym. Widzę 20/30/40/50/60 latków o różnej sprawności fizycznej którzy zaczynają od zera i po jakimś czasie widzę te same osoby jak już całkiem świetnie sobie radzą-czyli można a ja pod nosem mówię sobie wow . I o tym piszę . A to czy twój czy syn Mitka mnie zawstydzi mam to w nosie bo taka jest kolej życia,że zainwestowany i poświęcony czas procentuje i z chęcią coś od nich podpatrzę a Ty możesz siedzieć w barze sam kupię Ci browar 😜 . Więc bardzo proszę zajdźcie na ziemię . @star pięknie podsumował o czym dyskusja Z tych postów wyzej wynika wniosek : jako najważniejsza ogólna sprawność fizyczna amatora,następnie determinacja i autorytet z metoda szkoleniowa a na szarym końcu sam sprzęt i to jakoś do mnie dociera, choć nadal mogę na ciepło/szybko się mylić . Pozdro serdeczne
  21. Zadałem ostatnio pytanie i dostałem odpowiedź . Czytam forum w którym jest twierdzenie, że 95% ludzi nie ma pojęcia o jeździe więc zadaje sobie pytanie dlaczego ? Mamy sprzęt,możliwości i co ? Nie potrafi tyle osób jeździć . Jeżeli osoba bez rąk potrafi pływać to co się dzieje z ludźmi sprawnymi fizycznie,ze nie potrafią nauczyć się jeździć na nartach a może to właśnie szkolenie jest do dupy i ciągle mieszamy w nim naukę zawodniczą z amatorską . Nie wiem wszystko jest nowe dla mnie . Może sam robię błąd droga którą obrałem i brnę dalej nieświadomy lub co gorsza świadomy i dojdę do punktu w którym już nic więcej nie zrobię . Nie wiem,to forum więc mam prawo pytać,drążyć itd A moje przekonania do słuszności nie mają nic do tych pytań bo szukam ogólnej odpowiedzi.Kazdy z nas jest inny .Dlaczego w dzisiejszych czasach ta nauka zawodzi. Dlaczego uczymy tego co jest niby z definicji łatwe a nie tego co jest trudniejsze na początku . Patrz na film wyżej jak dzieciaki sobie śmigają i nikt im tam nie daje nart do wzrostu czy nawet wyższych choć pewnie nie mieli by już problemu z jazda na takiej ale sama narta jak tu już wiele razy zostało napisane nie ma znaczenia . Więc nie szukaj dziury w całym,widzę często na czym uczą się Holendrzy choć to hala to nikt im nie daje nart do wzrostu w Alpach widzę też jak sprawnie jeżdżą z bananem . A góry mają tak samo daleko jak ja . Czyli można nauczyć się inaczej choć tego samego.
  22. To odpowiedz mi jak przekonać amatora na początku-dziś-do narty do wzrostu . Każdy tu pytający a dostający odp kupi i tak dużo za krótkie o charakterystyce narty slalomowej .Z drugiej strony ci dobrze jeżdżący amatorzy też nie wykorzystują w pełni nart sportowych które tak zachwalają np GS . Coś tu nie gra .A przecież jeżdżą po 20-40 lat spędzają po 50-100 dni w sezonie a cięty jaki cięty nadal techniki ślizgowe . Tu wszystko jakoś dziwnie jest pomieszane . Teoria swoje praktyka swoje mądrości swoje. I dlatego w tej nauce chce oddzielić sort od jazdy amatorskiej czyli mam nauczyć się skręcać żeby na autostradzie tarasowej jechać bezpiecznie bawiąc się a nie zapierniczać bez opanowania bo mam nartę długa a kontrola takiej narty w lesie . Zostawmy ją zawodnikom . pozdrawiam i gratuluję
  23. Tu nie chodzi o moje odczucia tylko o logikę samej nauki . Pomijam kiedyś ….. długą nartę na początek itd . Jeżeli dziś uczą na narcie o małym promieniu np sklep SL techniki tak samo jak kiedyś to po jakiego grzyba po tym etapie mówią wepnij pod but nartę do prędkościi długiego skrętu a w kolejnym etapie wróć do slalomu.? Jeżeli już zaczynamy od tej krótkiej to powinniśmy iść za ciosem i dalej katować krótki slalomowy-tak mi się wydaje ,a jak go opanujemy w pełni to ostatnim etapem jest GS czyli zdecydowana prędkość w długim skręcie żeby wykorzystać w pełni możliwość tej narty. Dodając cięty który jest już nieodłączna częścia nauki mamy pełny pakiet i porządnego narciarza . Narciarstwo można porównać ( dziś ) przynajmniej ja tak to widzę do formuły 1 . Początek to jest karting czyli ciasno i masa zakrętów cos na wzór slalomu a następnie stopniowo dojście przez F4/3/2 do F1 czyli jakaś hybryda po drodze aż do poważnej narty GS gdzie jest zdecydowana większa prędkość czyli wykorzystanie narty długiej a nie z całym szacunkiem nauka krótkiego skrętu na długiej narcie-dziś robię to na krótkiej slalomowej z opcja ciętego bo jest ona właśnie do tego przeznaczona -to dla mnie ma sens i logikę . Niestety wielu uważa inaczej bo program szkolenia mówi inaczej bo my tak sie uczyliśmy i koniec dyskusji. Niestety do mnie to nie trafia choć akceptuję bo wyjścia nie mam . pozdro
  24. Nie tylko z nim . Wiesz,jeżeli jadę na szkolenie gdzie jest grupa osób w różnym wieku która przyjechała podnieść własne umiejętności a nie zjechać z góry na dół,wszyscy mamy krótką nartę o małym promieniu to nie przyjechaliśmy tam zwiedzać krajobrazy tylko się czegoś nauczyć-robimy dokładnie te same ćwiczenia jak kiedyś dlatego gryzie się z tym co czytam . Oczywiście nie neguje drogi bo to lata doświadczeń . Dlatego się zastanawiam bo sam jesteś dobrym przykładem w tej mojej dywagacji- kupiłeś nartę do wzrostu nawet chyba coś extra zainwestowałeś w porządną nartę która albo cię przerosła albo coś poszło nie tak w nauce jeżeli z niej zrezygnowałeś . Bo jeżeli koledzy twierdzą że to słuszna droga i świetna narta to co jest nie tak?! pozdro
  25. Nie przesadzajmy uczymy się od oślej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...