Tego Marku ja nie wiem i nie wchodzę w kompetencje organizatorów ale czytam że oferta kierowana jest to grona forum bo jednak piszemy i w jakiś sposób już wirtualnie się znamy.
Np dobrym miejscem na początek stycznia byłaby dolina Zillertal ma wszystko z różnorodności tras jest szeroko i pusto w tym okresie a apartamenty można znaleźć w śmiesznej cenie i z PL dość blisko .
Do szkolenia nie trzeba dużego ośrodka który jest w cenie bo na poziomie średniozaawansowanym tu wystarczy kameralny a co za tym idzie już tańszy i fajnie żeby było pusto tak aby osoba mogła skupić sie na tym co ma robić a nie żeby głowa latała na wszystkie strony czy komuś w czymś nie przeszkodzę i z mojej perspektywy to jest wystarczające oczywiście żeby była różnorodność tras a nie jeden stok .
Na miejscu mam Tadeo z którego wiedzy korzystam jak wiesz doskonale ale gdyby trafiła się okazja pojechać do Kanady to dlaczego nie-jestem otwarty tak jak rozmyślam coraz bardziej wyjazd do Japonii 😉 bo żyć wiecznie nie będę 😜
Marku nie chce się licytować bo to nie ma sensu ale wolę wydać 3 na lot do Kanady niż 2 do Italii i tyle z mojej strony. Wiem jak wygląda szkolenie i w perspektywie 8 osób w grupie w tej cenie chętnych brakowało jak czytam i jakoś mnie to nie dziwi.
Po pierwsze nie mam pojęcia na jakiej biznesowej formule jest to organizowane ale instruktor musi zarobić to oczywiste bo to jego wiedza i czas resztę da się oczywiście ogarnąć i szybciej znajdziesz chętnego za 2 czy nawet 3 koła do Kanady niż za 2 koła do Italii więc spokojnie Mareczku potrafię liczyć.
pozdro
No widzisz punkt widzenia …ostatnio byłem w grupie z p. Włodkiem lat 68 który chciał poprawić swoje narciarstwo chociaż na nartach od 10 roku życia i można powiedzieć co tu poprawiać a jednak 🤷♂️
Chociażby w zmianie kontynentu ! Osobiście w Kanadzie nie byłem więc taki dzionek czy nawet dwa w Vancouver z chęcią bym zaliczył dodatkowo pewnie inny śnieg o którym można przeczytać i ogólnie wycieczka na którą co chwilę sobie nie pozwalasz jak chociażby Alpy które są 700km od chaty czyli wsiadasz i jedziesz nawet z partyzanta bo masz na to ochotę 😉
Nie mogę wstawiać zdjęć 🤷♂️ chyba jakiś limit przekroczyłem 🤯😤
Drugi tydzień stycznia wylot piątek 9 powrót następna niedziela bilet z Amsterdamu 587€ z Warszawy 808€
A kierunek Kanada ?
Jazda autem do Włoch to porównywalny czas przelotu do Kanady bilety kupisz w dwie strony z Amsterdamu za 500/600€ z jedną przesiadką z Warszawy są +200€. Paliwo do Włoch to też około 250/300€ więc różnica nie jest jakaś kosmicznie wielka . Aartamenty u Piotra to podobne koszta co w Alpach już kiedyś sprawdzałem na Airbnb pewnie sam zna jakieś lokalne portale przez które można wynająć . Z lotniska nie jest jakoś daleko czyli wynajęcie busa lub lokalne taxi .Niewiadoma to koszt szkolenia skipasow i wypożyczalni sprzętu - buty można zabrać ze sobą do walizki .
Przygoda jednak nieporównywalna .
Zerknąłem na szybko co to stork turn nigdy nie robiłem
zawsze krzyżowałem czyli Javelin który w większości czasu ćwiczyłem w długim lub średnim skręcie czas na krótki .
No piękna zadałeś pracę domową na letni sezon w hali . Będzie co robić 👌. Bóg zapłać 😉
serdeczności
ps. Tak na marginesie te warunki w 🇨🇦 masz obłędne . Często czytam wspomnienia kolegów i trochę zazdroszczę bo odkąd zacząłem jeździć na nartach to wszędzie praktycznie wszechobecny beton a trafić w puszek to jak wygrać chociaż trójkę w Lotto 🤷♂️
Ograniczenie stania na wewnętrznej co mi się zdarza- już mniej ale jednak nadal czyli bardziej dociążyć zewnętrzną , nieblokowanie układu ciała, że tak nazwę ( ten wykrok ) tak na szybko .
pozdro