AndRand_v2
Members-
Liczba zawartości
138 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Ostatnia wygrana AndRand_v2 w dniu 26 Lutego 2022
Użytkownicy przyznają AndRand_v2 punkty reputacji!
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
AndRand_v2's Achievements
-
Narty pod FR z opcją podejścia.
AndRand_v2 odpowiedział SzymQ → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
Pytałeś o FR. Tak się jeździ i chodzi na FR - dość sztywne i ciężkie buty z insertami i wiązania hybrydowe - Markery PT (pin toe) lub Looki Pivoty z Castami. -
Narty pod FR z opcją podejścia.
AndRand_v2 odpowiedział SzymQ → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
Niekoniecznie. Można chodzić w butach narciarskich, aczkolwiek ma to trzy wady: - cięższe wiązania szynowe, już uznawane za przestarzałe bo wiązania hybrydowe (pin/alpejskie) są pół kilo lżejsze - buty narciarskie bywają ciężkie więc warto sprawdzić ile ważą. 1600g to waga skiturowych, ale miewają po 2300g - bardziej energochłonne chodzenie w butach o mniejszej ruchomości cholewki. Niestety tutaj występuje kwadratura koła: but powinien mieć jak największą ruchomość przód-tył podczas chodzenia i jak najmniejszą podczas zjazdu. Jedno z drugim się wyklucza i pozostaje jakiś kompromis. -
McGlashan traktuje NW/kompensację jako skalę. Tak samo jak jazdę szeroko/wąsko.
-
Tu masz parę pomysłów. Te z brelokami trzeba przetestować, żeby puszczały. https://facebook.com/groups/gieldaskiturowa/permalink/2704258446294964/
-
Rada dla szkoły kolankowej - nie bać się jeździć szerzej w zakręcie i kolano pod brodę. Jazda oczywiście na zewnętrznej.
-
Smyczki są zrywalne, a mi prędzej urwały pętelkę w bucie do ich zapinania niż zrobiły krzywdę. Przody blokuje się w "no fall zone", czyli tam gdzie jeździ się bezupadkowo. Z pętli do kijków na pewno nie zrezygnuję przy chodzeniu bo nie ma nic bardziej irytującego niż kijek, który został z tyłu przy odpychaniu się.M oże się oduczę jeździć z rękami w pętlach bo mogą być utrudnieniem w odpalaniu plecaka.
-
Tak więc mój najlżejszy dotychczas zestaw stał się pełnoprawnym setem freetourowym - razem z twardymi butami wychodzi 3,5kg na nogę. Wybór padł na SHIFTY - najlepiej sprawdzone, wygodne obsługowo i akceptowalne cenowo. Do wygody obsługi w trybie walk nie mam zastrzeżeń - no może do twardych butów przydałaby się jeszcze jedna podstawka. Na razie nie miałem problemów z przestawianiem dźwigni, śniegiem czy zalodzeniem. Po przełączeniu na ski to zwykle wiązanie alpejskie - tutaj dziwne odczucie po powrocie do wiązań zjazdowych: trzeba użyć znacznie większej siły by wpiąć but niż do pinowych, mimo tej samej siły wypięcia, ciekawe. Od razu jednak odczułem, że podejście mam w nich ograniczone do 2-3h bo ciężar jednak jest odczuwalny. Zawsze mogę przejść na lżejszy set skitourowy (-600g) lub jeszcze założyć tam lżejsze buty (-500g). Natomiast do jazdy w świeżym puchu i bez limitu ryzyka wiązanie alpejskie jest konieczne. Podobno Fritschi Xenic, które mam na zestawie skitourowym działają najbardziej anatomicznie (szczęki wychylane na boki), ale nie chcę na razie tego sprawdzać.
-
Triggerboy62 zjechał z trasy na off-piste. Widać, że ten jego zawodnik ma lekkie problemy z równowagą i czasem wygląda pokracznie, ale daje radę.
-
Ja już nie zamierzam tego sprawdzać. Po doświadczeniach z 3 różnymi wiązaniami pinowymi (Dynafit Speedturn, Speedfit i Fritschi Xenic) do grubasów na świeży śnieg zakładam hybrydy z pełnym wiązaniem alpejskim do zjazdu. W jeździe na full ogień i dropami nie można się zastanawiać czy wiązanie puści w odpowiednim momencie, a z wiązaniami alpejskimi nie miałem z tym nigdy problemu przez kilkadziesiąt lat. Przy dzwonie narty odpadają i nie ma zmartwienia. A piny to piny - jednak poprawność ich działania to loteria, a znowu podkręcanie DIN by nie puszczały, bo otwierają się na twardym i stromym, to nie jest dobra opcja. Obecnie z hybryd do wyboru są oprócz Shiftów (Salomon/Armada) Markery Duke PT lub Casty z Lookami Pivotami. Wagowo zbliżone (PT i Casty na podejściu): odpowiednio 880g, 850g i 950g. Plumy czy Grizzly po 100g można zakładać do biegówek 1000g narta 😉 Piny zostawiam do nart na techniczne zjazdy w żlebach, ale do zjazdów pełnym ogniem trzeba mieć wiązanie alpejskie - one po to powstały wraz z certyfikacja DIN, żeby były w pełni bezpieczne. Piny są po to, żeby były lekkie.
-
Nosicze to kosmici. U nas nie występują bo wszystkie schroniska mają jakąś drogę dojazdową. Coś zamawiałem u Laco Kulangi w schronisku jak jeszcze żył, nie odnosił się z wielkim szacunkiem do ludzi , którzy przyjeżdżali do niego kolejką 😄
-
Dziwne, ona jeździ całkiem wykrzywiona, jakby się strasznie starała wyginać biodro od stoku. Harald jeździ jak dla mnie perfect squared. I to ładniej wygląda. Heh, nie słuchajcie Mitka. Mitek jest przywiązany do wyciągu i dalej niż 30 metrów od trasy nie odjedzie. A jak się ma trochę sprzętu w plecaku to się zmienia perspektywa - wszystkie góry w zasięgu wzroku dostępne (z dodatkowym sprzętem w plecaku) 🙂 Żeby nie było, że nie jeżdżę przy wyciągu. Ostatnio nawet więcej bo się wybredny zrobiłem - pójdę gdzieś 2 czy 3 godziny jak jest szansa na fajny śnieg.
-
To może być jakiś klucz bo faktycznie niektóre wątki po dodaniu postu są na początku listy, a dla niektórych widać ostatni post jako najświeższy w kategorii na głównej, a na liście nie widać.
-
Tu nie ma wątpliwości - na nartach można mocno usiąść na tyłach i żeby to odtworzyć na rolkach trzeba mieć szynę sięgającą za piętę. Z tym, że to zmniejsza skrętność rolek. Kiedyś było stosowane wręcz coś takiego jak rockerowanie kółek - dwa środkowe kółka były niżej, żeby zawsze jeździć tylko na dwóch bliskich siebie kółkach, co zwiększało skrętność. Z tym że było to bardzo badziewne rozwiązanie, bo się rolka kolebała co hamowało i spowalniało jazdę. Wystarczające jest rockerowanie, które robi się samo - przednie i tylne kółka się szybciej ścierają więc szybko robi się lekki rocker. No ale jak rolka jest skrętna to się kółka ścierają. Dyskutujesz z tym jak łyżwiarz szybki, który ostrzy łyżwę na płasko z hokeistą, który ostrzy łyżwę na okrągło.
-
Łyżwę im bardziej położysz tym lepiej trzyma. Tak jak na nartach. Rolka odwrotnie.
-
Nie chcę Ci psuć koncepcji, ale moim zdaniem im dłuższa szyna / większe kółka tym mniejsze ma to przełożenie na technikę narciarską. Jedynie na kondycję i to bardziej biegową. Największe przełożenie ma czucie krawędzi, które jest najbardziej zbliżone na łyżwach, a na rolkach z długą szyną nie występuje wcale - po to jest długa szyna, żeby rolki mniej skręcały.