Lexi

Dlatego się nie chwali.. 😄

Przy czym jako zabezpieczenie na lato lepszy jest patent Mitka (parafina) lub jakikolwiek inny miękki smar bazowy - szczota "wyciągnie" brudy ze ślizgu gdy będziesz szykował narty przed sezonem - .. i wtedy smar polecany przez Damiana

Czyli rozbieżność pomiędzy łyżwami a rolkami musi być ogromna skoro tak się uważa....

Lexi do żadnych poziomów nie dąży .. rolki to co najwyżej będzie czasowy substytut łyżew - jeśli będzie .. ot chwilowy kaprys bez ciągu dalszego

I gdzie tu paradoks?

Wiesz Jan ..bogaci żyją inaczej - ja na ten przykład potrąciłem wczoraj rowerem kurę jadąc ze skupu złomu (trochę. nazbierałem).. jest niedzielny wypasiony obiad? -jest... (miał być rosół ale gaz odcięli za nie zapłacone rachunki)..

Polacy nic sie nie stało... ale nuda..

Ja tam sie nie znam - wczoraj sie dowiedziałem że roker..przedwczoraj że banan.. jutro pewnie zapomnę.. 🙂 A swoją drogą wolałbym żeby zawsze był banan na. gębie a rocker pod butem niż odwrotnie..

https://bladeville.pl/catalogsearch/result/?przeznaczenie=318&q=rocker

..no wiec właśnie... myślę że trzymanie i dopasowanie buta jest kluczowe.. potem reszta - a ja musze mieć wąski but z "rozbitym" przodem... i nie wiem czy mi sie chce znowu kombinować...... (Powerslide któreś też proponują szynę z rockerem)

Mógłbym przełożyć na 84mm bo szyna jest uniwersalna ale troche mam wątpliwości do buta a właściwie skorupy. Po prostu będzie podobny cyrk jak przy butach narciarskich - mam bardzo szczupłą noge w kostce - w efekcie kupuję wąskie buty które musze mocno modyfikować i w rolce będzie podobnie ..troche mnie to zniechęciło ..

Powerslide Spinner

Wczoraj mi przysłali POWERSLIDE IMPERIAL 110.. powiem szczerze że nie jestem jeszcze gotowy na 110., 😄

Zalej na gorąco jakąś parafiną...jakąkolwiek ..tani smar bazowy..świeczka..

Podziwiam..ja w. takich okolicznościach "przyrody" i w takiej pozycji wytrzymuje do 10min.

Niestety nieczęsto bywam w Skawinie ostatnio - mam teraz kilka miesięcy pracy więc siedzę na wsi, dopiero w lipcu pierwsze wolne więc hala w Holandii - ale w międzyczasie może właśnie rolki .. wrotki to oczywiście żart, zwłaszcza tamte które były prototypem jeszcze nie wprowadzonym do produkcji ale były niesamowiicie solidne i ważyły "tonę" 🙂

W Stambule najlepsze żarcie na ulicy...mule nadziewane ryżem na ostro... albo szaszłyki "z kota" też na ostro.. no i obowiązkowy na kaca Ayran (oyginalny)..

Wyciągaj pojezdzim... mam w domu (w Skawinie) wrotki - dostałem na komunie bo chrzestny był sknera i zamiast chrześniakowi fundnąć rower jak Pan Bóg przykazał przywiózł wrotki - nówki mało śmigane..dopiero 50 lat mają..

Ja sobie kupie takie z kółkami na dole... takie sobie wymarzyłem..

Jeszcze nie - ale zacznę ..zdecydowanie wolę łyżwy ale urwał mi sie dostęp do lodowiska więc w zamian rolki będą..nowa przygoda..trzeba skompletować najpierw sprzęt na którym się nie znam więc będzie eksperymentowanie trochę i zabawy 🙂

Nie mówiąc o tym że realizator/organizator zasłużył na wbicie na pal...

Smaki jak najbardziej..reszta zależna od tego czego szukasz - ja nie tęsknię... bywałem tam bardzo często.. może po prostu mi zbrzydło.

W podobnym kierunku idę.. znaczy zmieniam na mniejsze.. 🙂

Stambuł syficzny jest Beatka... parę zabytków - tak na 2 dni..