Skocz do zawartości

Marcos73

Members
  • Liczba zawartości

    4 425
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    183

Zawartość dodana przez Marcos73

  1. Maras, ale to tylko deklaracje. Ty, ja, Damian, Michał, Piotrek, KrzysiekK, pewnie Mitek z Ewą (może Moruńka skaptują), być może Becia i Szymek z rodzinką do Zwardonia przyjadą. Adam tez będzie. To już sporo osób jest raczej pewnych i na dłużej. Może reszta z innych rejonów Polski się zmobilizuje i pokaże, że w LZ też da się ekipę zebrać. Na stoku a nie na necie. pozdrawiam
  2. Dobry pomysł, albo 2 tematy z dwoma miejscami - wpisywać tylko kto kiedy i na ile może. Wówczas się troszkę wyklaruje miejsce ewentualnego spotkania. pozdrawiam
  3. Cze Nie zabiją, ale może być to trudne do realizacji - wiązania są kręcone na stałe - a regulacja minimalna - sporo zabawy z ustawieniem i przestawieniem jest. pozdrawiam
  4. No już polówka to nie przyjadę, choćby bylo 30 na plusie - bo tam to nic nigdy nie wiadomo 😉 pozdrawiam
  5. Maras, myślę że dałbyś się namówić. Warunek jeden - sporo osób musi się zdeklarować z tamtych rejonów o chęci uczestnictwa. pozdrawiam
  6. Cze Ja nie mówię nie, nie byłem, mogę pojechać i zobaczyć. Zlot to zlot - ale ze spaniem. Ziemniocorze muszą się zdeklarować, kto i na ile wpadnie. Bo jak każdy wpadnie na chwilkę, to bez sensu będzie z mojego punktu widzenia. Lądek Zdrój do spania ok, natomiast stacja malutka. Jak już klepnę 400km to pasuje pojeździć także. Czarna Góra ok, blisko. Krawaciarze maja wszędzie daleko, więc im to chyba obojętne. W Zwardoniu taki plus, że możemy się zorganizować nawet tydzień przed, a spanie u ratrakowego jest prawie zawsze i miejscówka wszystkich pomieści. W Zwardoniu też szału nie ma ale górka prawie 2xwieksza niż w LZ i warunki super powinny być. Lekko "zmęczeni" się jakoś do stoku dowleczemy. No i Adam ma spore możliwości na samej stacji. Coś można wymyślić żeby była zabawa. No i nikt się nie zgubi - nie ma bata. Jest sporo możliwości jak choćby Krynica, czy też Bukowina - tam na pewno będzie śnieg i warunki, a po sezonie (cały marzec do wyboru) to narodu będzie sporo mniej a stacji na zlot od groma - takich w sam raz - nie za duże, nie za małe. pozdrawiam
  7. Marcos73

    Dobór nart dla Level 4

    Damian Ja chyba wiem o jaką skalę chodzi, albo tak mi się zdaje. Level 5 to była przyzwoita jazda równoległa trasowa. Więc Ty masz 7. Skoro pytał, co kupić aby dalej podnosić umiejętności, a narty były "uniwersalne" i jeszcze w dobrej cenie. Finalnie to kończy się w miarę zaawansowania na SL, semi GS, ewentualnie potem jakiś AM Performance i Ultra szeroka offpiste, skitury, do snowparku .... Trzeba nowa szopę stawiać 😉. Ale te 2 pierwsze, ewentualnie pierwsza i trzecia to taki standard dla przyzwoicie już jeżdżącego amatora (krótkie i długie), a przynajmniej dla amatora który już dość pewnie porusza się po stokach w różnych warunkach. Ja inaczej odebrałem przekaz Andrzeja czy też Jana - to są dobre narty- bo są. Ani lepsze, ani gorsze - tylko przyzwoity sprzęt, a nawet bardzo dobry dla już niezłego narciarza. No właśnie, im wyższy stopień wtajemniczenia i umiejętności, tym te niuanse stają się widoczne. Miałem Voelkle serwisowe (choć przykrótkie) i uważam że to były chyba najlepsze narty jakie miałem z tej grupy. Natomiast nowe z rockerem na których jeździłem w Skolnitach były już dużo gorsze. Nie dla mnie. Zbyt sztywne pod butem, o ile na czerwonej, gdzie było twardo było ok, natomiast na niebieskiej, gdzie było już wolniej i bardzo miękko, miałem wrażenie, że miękkie dzioby dawały ułudę dużej elastyczności nart, natomiast już w skręcie sztywniały do tego stopnia, że miałem wrażenie, że jadę tylko na dziobie i piętkach, a środek lewituje gdzieś w powietrzu. Ale to Tylko moje wrażenia z tamtego dnia i warunków, chłopakom pewnie to nie przeszkadza. Stare serwisówki mimo iż fullcamber były bardziej sprężyste. Ale to damskie były, może dlatego 😉 Właściwa postawa i wyważenie to chyba klucz do dobrej jazdy. @kordiankw pisał o jeździe w rozpiętych butach, chyba to miało cele szkoleniowe. Wspominałem kiedyś o samodzielnym zakupie butów przez moją Żonę, stwierdziła że ja wybiorę może dobre, ale na pewno najbrzydsze. Kupiła czarne bez futerka - no nie wiem czy aż takie ładne. Natomiast pisałeś o "agresywnych" butach jako niewłaściwym wyborze dla początkującego narciarza. Teraz dochodzę do wniosku, że wszystkie jej cierpienia były właśnie tym powodowane. Buty kupiła naprawdę porządne i w Windsporcie się sprawili na medal. Ale 2 lata jeździła w rozpiętych butach - o czym nie wiedziałem. Nawet tutaj nie chodzi o flex a raczej o konstrukcję buta. Jeździła w odchyleniu, więc buty "były za małe", odgniecione wierzchy stóp, łydki także. Po 2 sezonach, wraz ze wzrostem umiejętności, a przede wszystkim złapała balans i właściwe stanie wszystkie dolegliwości minęły. Mitek, tylko proszę Cię, te Rossigniole pokrzywione z napisem jak na Snickersie - odpuść. Zabierz te nowe co miałem w Czarnym Groniu, jak coś to ja Ci coś wezmę. Kask możesz zostawić w domu, też nam tego widoku oszczędź. pozdrawiam
  8. Marcos73

    Dobór nart dla Level 4

    Adam, ale budżet musi się spinać, może być np. Scyrk, ale na konsumpcję nic nie zostanie. pozdrawiam ps. Mnie się ostatnio podobało, chociaż szkoda mi piątkowego wieczorku, na którym nie byłem. Narty to raczej miły dodatek, a nie cel sam w sobie. Zawody można zrobić, bo tyczki chyba masz, będzie zabawa.
  9. Marcos73

    Dobór nart dla Level 4

    I nieźle Ci to wychodzi, a teraz z bionicznym kolanem to strach się bać co może być. pozdrawiam
  10. Marcos73

    Dobór nart dla Level 4

    Krzysiu, z nartami wszystko Ok. Stwierdzam tylko fakt, że nasze odczucia czasami w pewnych warunkach są różne w obrębie danej grupy, sumarycznie jednak to narty są bardzo podobne do siebie, różnią się nieznacznie. pozdrawiam
  11. Tak Rohace Spalena precyzując. Tak razem. Tak-Piotrek dał ognia. Zrobiliśmy więcej km niż w Alpach, bo praktycznie cały stok był dla nas. Przed 16.00 (czyli przed zamknięciem), już tak miałem dość, że 1 wyjazd klęczałem i żebrałem co łaska, bo jak dobrze wiesz, w butach narciarskich to źle się stoi jak i chodzi. Klęczenie było znośne. Parę jurków przytuliłem od przejeżdżających, ale Maras i Piotrek nic nie wrzucili. Żydy do kwadratu. pozdrawiam
  12. Marcos73

    Dobór nart dla Level 4

    Ale nie ma ludzi. Tobie to nigdy nic nie pasuje 🙂, wiecznie coś. pozdrawiam
  13. Marcos73

    Dobór nart dla Level 4

    Mitek Zazwyczaj jest tak, że chwilę trzeba na danym modelu pojeździć, ale generalnie to jakichś większych różnic nie ma w obrębie danej grupy, nie wspominając już o serwisówkach, gdzie przeciętny amator nie jest w stanie tego odczuć (choćby ja), nie dotyczy oczywiście przygotowania narty, ale samej charakterystyki narty. Wszystkie maja podobną sztywność i parametry. Jedne nam bardziej spasują, do innych trzeba się troszkę dłużej adoptować. Ale generalnie to wszystkie jeżdżą podobnie. Też kupiłem pod wpływem impulsu Kastle, ale patrząc z perspektywy czasu to chyba były lepsze bo dłuższe, może bardziej elastyczne są niż S9, co mi bardziej pasuje, niestety same skręcać nie chcą. Pewnie warunki wówczas były idealne dla akurat tej narty, no i Maras ostrzy narty, a ja raczej z rzadka, co pewnie też miało wpływ na moje wrażenie. Niemniej jednak nie chciałem ich oddać właścicielowi, nie był zachwycony, ale nadal jesteśmy kolegami 😉 pozdrawiam
  14. Czyli w okolicach 19-25.02.2024 będziesz? Ja jeszcze nie mam planów, ale raczej to w ferie nas nie ma. pozdrawiam
  15. Cze Proponuję 1-3.03.2024. Wpisywać proszę propozycję terminów oraz deklaracje chęci uczestnictwa w tym spektakularnym i nietuzinkowym wydarzeniu i miejscu. Wieczorne bajanie i porady w cenie pobytu, wyśmienite towarzystwo także. pozdrawiam
  16. Marcos73

    Dobór nart dla Level 4

    Ale ja mam ferie Michał. Koniec lutego początek marca może być - po sezonie. pozdrawiam
  17. Marcos73

    Dobór nart dla Level 4

    Już wszedł i jest z powodzeniem stosowany. pozdrawiam ps. A grochówka nie dość że była pyszna, to jeszcze za darmo 🙂
  18. Marcos73

    Dobór nart dla Level 4

    Ale z kijkami tyż umi, a ostatnio to Go nie poznaję, sadzi wszystkim długie narty. pozdrawiam
  19. Marcos73

    Dobór nart dla Level 4

    Damiano Jeśli te narty traktujemy jako SL - bo taliowanie jest takowe, to pewnie 165 by się nadały - szczególnie SC Voelkla. Natomiast co do RC PRO - to patrzysz trochę swoja miarą. 180cm i taki promień przy umiejętnościach (a tutaj nie do końca wiemy - bez filmu z własną samooceną to bywa różnie), może być rzeźnia. Przeskok z nart krótkich pewnie o małym promieniu - samoskrętek na takie rakiety - może być różnie - początkowo będzie trudno, a nawet bardzo, szczególnie gdy jest pęd ku jazdy na krawędzi, a reszta leży. pozdrawiam
  20. Marcos73

    Dobór nart dla Level 4

    Cze W ramach uczciwości trzeba napisać ile dni poświęcił na naukę jazdy, bo z tego co mi się obiło o uszy to się przeprowadził w Alpy. pozdrawiam
  21. Marcos73

    Dobór nart dla Level 4

    Cze Bo to jest pomoc, nie klepanie po plecach. Kolega doszedł do etapu, że coś umie (albo tak mu się zdaje) i postanawia zakupić swój sprzęt, nie bardzo się orientując co ma kupić. Coś wyczytał, jakieś testy, jakiś sprzedawca mu coś poradził. Kupił buty, twierdząc że są bardzo komfortowe, czyli z założenia słabe. Buty do jazdy są komfortowe są z reguły po kilku wizytach na poprawkach mniej więcej w połowie sezonu, jak się ułożą. Samoocena jest trudna, filmy to tylko uwidaczniają. HEAD s-max 12 - nie słyszałem o takowych. Pewnie chodziło o Salomony. Zazwyczaj porządne narty do dalszego szlifowania techniki potrzebne, bo zazwyczaj na takim etapie są pytający. Ale tych rad nie przyjmują, bo wiedzą lepiej, chcą usłyszeć tylko, że to dobry wybór. pozdrawiam
  22. Marcos73

    Dobór nart dla Level 4

    Cze Narty super i cena bardzo przyzwoita. pozdrawiam
  23. Marcos73

    Dobór nart dla Level 4

    Cze To jest dobre. Bo rzeźbić każdy może, jeden lepiej a drugi gorzej …… pozdrawiam
  24. Cze Chyba nam się tylko wydaje, że to wolnoamerykanka. Jednak obserwując z pozycji pasażera jak to się odbywa w Tunezji, dochodzę do wniosku, że po paru kursach taksówką poznałbym zasady ruchu, bo są bardzo proste. @brachol nie wiem czemu trąbili na nas, ale jako Europejczyk inaczej to odebrałem. Oczywiście mogę się mylić. Znaków praktycznie nie ma, chyba o przejściu dla pieszych także, chyba tylko przy szkołach, ale są progi zwalniające, bo to działa i są oznakowane. Jakieś ograniczenia, ale jakoś niespecjalnie zwracał na to kierowca uwagę. Progi wylane z asfaltu, nie jakieś badziewie poprzykręcane. Przed nimi takie szklane kulki zatopione w asfalcie na całej szerokości, chyba w nocy świecą. Mało policji w dzień, natomiast stoją na rogatkach, gdzie są szykany. Na motorynkach to dzieciaki jeżdżą, tam chyba nie ma na to uprawnień. Się uczą w praktyce od małego. Generalnie, podoba mi się ten sposób jazdy i regulowania ruch. Zero świateł, ale rond od groma. pozdrawiam
  25. Cze Byliśmy na wycieczce, 6h w autobusie, przewodniczka, polka mieszkająca w Tunezji od 30-tu lat. stwierdziła, że będąc w Polsce nawet nie próbuje siadać za kierownicą, nie przejechałaby nawet 10-ciu kilometrów, a tutaj jeździ bezwypadkowo już tyle lat z powodzeniem. Po tych 10-ciu latach troszkę się pewnie zmieniło od Twojego pobytu. Trzeba trochę dłużej pojeździć aby mieć ogląd. Ja na tych 300km nie zauważyłem żadnej nawet najmniejszej stłuczki, jak również tylko 1 oficjalną stację benzynową. Tych nieoficjalnych przy drogach. jest zatrzęsienie. Jazda pod prąd poboczem, szczególnie motorowery, nie jest tu czymś dziwnym. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...