Skocz do zawartości

Marcos73

Members
  • Liczba zawartości

    5 032
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    199

Zawartość dodana przez Marcos73

  1. Marcos73

    Ku przestrodze

    No właśnie widzimy tylko wycinek, jak pieszy - to winy, jak snowboardzista - to już niekoniecznie, nawet jak ściągnął deskę i jest w niedalekiej odległości od niego. pozdro
  2. Marcos73

    Ku przestrodze

    Cze Niby masz rację, ale widzimy tylko finał zdarzenia, nie wiemy co było wcześniej i jak jechał narciarz. Bo impet jaki miał był ogromny, czyli musiał jechać szybko, a nawet bardzo szybko. Gość stał na środku, ok nie powinien tego robić, niemniej jednak był widoczny, a to jednak nadjeżdżający z góry powinien uważać. pozdrawiam
  3. Marcos73

    Ku przestrodze

    To raz, a dwa trzeba być kretynem, aby na tak wąskim stoku zapierdalać bez kontroli jakiejkolwiek. pozdro.
  4. Marcos73

    Narty wszechstronne

    Nowy Rok, nowa miłość 😉 Ładne, jak to mówią: złote a skromne. pozdro
  5. Gdzie w Krynicy? pozdro
  6. Marcos73

    Narty wszechstronne

    To gdzie jutro jeździmy????? pozdro
  7. Cze Koniec pitolenia i całowania się po tyłkach. Przerzucam temat a'propos linii spadku stoku i wszystkich niedopowiedzianych rzeczy. @Marxx74xxx dzięki za wyjaśnienie. Teraz to się składa w całość logiczną. Dlatego nie lubię zbytniej teorii, bo ktoś coś wie, coś napisze ale nie potrafi tego sensownie wytłumaczyć i wychodzą kocopoły typu narty położyć wcześnie na kawędź i takie tam pierdoły, a generalnie chodzi o impuls - czyli owe wyprzedzenie (antycypacja), aby to wykonać przed linią spadku stoku, którą ktoś wreszcie narysował i która jest styczna - tak mi się zdaje, w kulminacyjnym punkcie (szczycie??) skrętu. Teraz oglądając mistrzów, to chociaż wiem na co patrzeć, to co wyprawia p. Riding to mistrzostwo świata. Nabierają sensu slogany typu "dzioby w dół". U niego położenie nart na krawędzi następuje praktycznie wtedy, kiedy narty są ułożone równolegle do linii spadku, może ciut przed. Wtedy następuje faktyczne zakrawędziowanie. Odnoszę nieodparte wrażenie że narciarz ciągnie narty za sobą, zawsze je wyprzedza, kończąc skręt góra już jest w następnym. Daje się im "dogonić" a nawet "wyprzedzić" wtedy kiedy to on chce. Zna sztuczkę, która pozwala ujarzmić narty, że mimo iż chwilę były przed nim, to ułamek sekundy później to on jest przed nimi. Fajnie to widać u Bartka, szczególnie w dłuższym skręcie. Ogarnięci - poprawiać moje pojmowanie świata i narciarstwa. pozdrawiam
  8. Zbieram haki na Ciebie 🙂 pozdro
  9. Marcos73

    Narty wszechstronne

    Tadziu, masz odpowiedź. Przytaczasz bardzo dobrych narciarzy włącznie z Tedem Ligety (który narciarzem jest świetnym). Tak samo będą jeździć niezależnie od tego co założą - czyli dobrze. To już jest ich wybór i preferencje. Chodzi o jazdę free. Victor - cóż, jazda w takich nartach jako szkolenie i nauka ma wartość dla niego sama w sobie, bo próbuje przytrasowo a jemu oprócz umiejętności technicznych brakuje tzw. objeżdżenia w różnych śniegach i warunkach. Jeśli nie potrafi wąskiej narty postawić na krawędź i na niej poprawnie jechać, to tym bardziej nie zrobi tego na szerokiej. Na to sobie mogą pozwolić Master, Bartek, Mikoski, Ted i inni dobrze jeżdżący narciarze, bo Oni na nich jeżdżą, a nie uczą. Dla nich takie narty data dużo większe spektrum wykorzystania na stoku i poza nim. pozdro
  10. Cze Luźne podejście do siebie to zaleta i nie każdy ją posiada. Dla Ciebie - semi SL - 165cm, jakieś hybrydy i inne 175-180cm. Dla mnie tak samo chociaż jestem sporo niższy. Twój wzrost tutaj nie ma aż takiego znaczenia. Tak samo śmiesznie wyglądam ja z nartami 180cm jak i Ty z nartami 165cm, ale to nie ma najmniejszego znaczenia. Nie bardzo rozumiem - dlaczego miałbyś mieć dłuższe narty, czy też ja krótsze, bo ?????? Bartek, dzięki - w końcu ktoś napisał że są tacy, którzy wola bardziej elastyczne narty. Ja, także jestem niewyględny, także takie wolę, na sztywnych też pojadę, ale to jest dla mnie ciągła walka, pół biedy jak jest beton/lód. Masa ewidentnie mi nie pomaga. pozdrawiam
  11. Jak zwykle super. Pozdrów operatora. TED padnie niebawem. Kibicujemy. pozdro
  12. Cze wiało jak w Zwardoniu😀. Ja tu o meblach pisał nie będę, żadnych szuflad i innych komódek nie widzę. Owa przywara jeśli Ci nie przeszkadza to właśnie styl Ciebie charakteryzujący. W wolnej jeździe można robić wszystko, byle kursantom nie pokazywać. Raz Cię powiozło, ale wybroniłeś się z klasą. Rytmicznie, stabilnie … elegancko. pozdrawiam
  13. Cze, do karnetu chyba można dokupić jakieś podstawowe obowiązkowe. Ja kupuję zawsze on-line w AXA, tanio i wysokie kwoty ubezpiczeń OC i w razie leczenia. Ale nie wiem o co kaman, bo jak robię to w pracy to dostaję 30% rabatu, teraz z domu tylko 10%. Dziwne. pozdro
  14. Ja bym się tak nie pucował, bo ja się rodzina dowie to mogą być ostatnie narty w Twoim życiu. pozdro
  15. Pewnie Andrzej, jak wszystko zresztą.😉 pozdro
  16. Całe szczęście że nie było angulacji😉. pozdro ps. Ruch ciała wyprzedzający skręt - to dla mnie jest zrozumiałe. Bo jako tako antycypacja nie tylko dotyczy ruchu ciała zależy w jakim kontekście jest użyte. W tym przypadku to taki ma znaczenie.
  17. Wiem, z teorii to słaby jestem. Już nie wnikam. A ta antycypacja to ktoś wie co to jest? Takich mądrych słów to nie znam. Partycypacja czy emancypacja - znam, i pierwsze niechętnie a drugie lubię szczególnie u kobiet. pozdro
  18. A to Zwardonia można zjechać do centrum? Tyle śniegu dowaliło? pozdro
  19. Bo ja mały jestem i nisko mam środek ciężkości. Jak dziecko. Ale dzięki. pozdro
  20. Cze Nauka kosztuje i frycowe trzeba zapłacić. Wartości z tabeli to są tylko estymacje i przybliżone wartości w oparciu o kilka parametrów. Raczej są zaniżone, niż zawyżone. Narty to sport dynamiczny, w przestrzeni na różnych podłożach. Po pewnym czasie każdy narciarz wie, jakie te wartości są dla niego optymalne. Jeśli jeżdżąc w miękkich śniegach (trasowo) jest ok, a na nierównym betonie notorycznie się nam narty odpinają, to oczywistym jest, że trzeba podciągnąć wiązania i żadna tabelka nam tego nie powie. Podciągnąć tyle, aby już samoistnie się nie wypinały. Operacja prosta i chyba logiczna. Dla osób nie mających o tym zielonego pojęcia - bo powiedzmy zaczynają przygodę z nartami - niech te wstępne ustawienia zrobi serwis. pozdro
  21. Niby rozumiem, a jednak mój mały móżdżek tego nie ogarnia. A da się skręcić za? Bo tego nie kumam. Jak można skręcić w lewo jadąc cały czas w prawo nie skręcając. Chyba że jakoś tak się ślizgamy. Poniżej mój ulubieniec, ale po tym co czytam to śmiem wątpić w jego umiejętności. To takie 2+ albo -3, na granicy jedzie, na szczęście chyba się jeszcze mieści. W śladzie ratraka chyba jest. Bo jak rozumiem z tego rysunku, to w filmie lini spadku w stronę kamerzysty (no chyba że pod górę jedzie Dave to od kamerzysty 😉 ), a styczna to taka trójeczka. Panie Riding - słabo, siadaj dwója. Jemu prawie się udaje za linią spadku stoku postawić na krawędzi narty, ale to słabiak. pozdro ps. za dużo teorii w teorii.
  22. Dziękuję, wystarczy. Przejrzyj proszę wątek z rysunkami Kubisa. Tam nikt nie napisał że to styczna, tylko że jest ich nieskończenie wiele i przechodzą gdzieś tam chuj wie gdzie. No i nie koniecznie pionowa 🙂. Bo to linia spadku stoku, jadąc w trawersie będzie inaczej. pozdrawiam
  23. Sorka za sarkazm, ale ubezpieczenie to ważna rzecz, warto tym pamiętać. pozdrawiam i życzę pogody jak dzwon.
  24. Cze Ale w którym miejscu styczna? Która linia?? Bo z tego co pamiętam to jest ich nieskończenie wiele. Do dzisiaj tego nie rozumiem, choć Kubis tak piękne rysunki zrobił. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...