-
Liczba zawartości
4 407 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
181
Zawartość dodana przez Marcos73
-
Taki światowiec jak Jan nie poznaje ..... Białego Krzyża 😉 pozdro
-
Suuuuper Betty, tak trzymaj👍. pozdro
-
Stania było początkowo na 5-10min. Teraz pusto. Praktycznie na bieżąco. Chyba 4h się ludziskom skończyły. pozdro ps. Instruktor stwierdził, że na otwarciu jest najwięcej dobrze jeżdżących narciarzy😀
-
Jeźdźmy🍺, a jakże. pozdro
-
Cze My dzisiaj Tylicz. Warun fajny, ludzi sporo. Na początek ok, do zaakceptowania. Wczoraj było słonko, dzisiaj brak. pozdro
-
Brawo Ty!! pozdro
-
Cze Jazda po lodzie to tylko pewność swoich umiejętności, oczywiście narta musi być zrobiona, ale większość tkwi w głowie. Zapewne pewien tuning lepiej sprawdza w lodowych warunkach, ale praktycznie na każdym sprzęcie przygotowanym da się w takich warunkach jeździć. Mowa o sprzęcie na trasy, czyli nartach tarasowych, powiedz my o porządnej konstrukcji. pozdro
-
Narty dla średniozaawansowanych- ATOMIC redster x5 czy Volkl racetiger SC
Marcos73 odpowiedział Karola321 → na temat → Dobór NART
Cze Narty nieistotne, kup cokolwiek bo jeszcze dłuuuga droga przed Tobą. Najlepsza rada - zainwestuj w szkolenie. pozdro -
Oby nie, bo nasz socjal tego nie wytrzyma. Na szczęście Ukraińcy nas nieco poratowali. pozdro
-
To nie są biegówki😉? pozdro
-
Cze To chyba największy problem, brak integracji z nowym środowiskiem. Oczywiście nie wszyscy, ale jednak spora grupa imigrantów żyje we własnych hermetycznych środowiskach. Polska jest dość hermetycznym i konserwatywnym krajem i napływ niespodziewany do nas imigrantów jest jeszcze novum. Mnie osobiście tylko wkurwia, jeśli osoby napływowe starają się nam (mnie) narzucić swoje zwyczaje i zachowania, czy też nie stosują się do ogólnie przyjętych zasad w naszym kraju. W końcu to my jesteśmy gospodarzami, a Oni są tylko gośćmi. Udzielamy im tylko schronienia a także życia we względnym spokoju. Polakami zostaną może ich potomni w jakimś następnym pokoleniu. Natomiast każdy imigrant do końca życia będzie imigrantem. Victor do końca życia będzie Polakiem mieszkającym w Belgii. Może moje poglądy sa nieco konserwatywne i zaściankowe, ale jakie maja być - skoro urodziłem się i mieszkam w Polsce. "Ciapaty" czy też "Żółtek" dla mnie nie jest słowem obraźliwym - wskazuje oględnie pochodzenie, czy rasę danego człowieka. "Białas" chyba nie jest obraźliwe - a zwykle wskazuje na bliżej nieokreślonego krajem europejczyka. "Kolorowy" - to zbyt mało precyzyjne określenie, bo to każdy nie biały człowiek. pozdro
-
Koledzy, bardzo proszę, przenieście swoje animozje do hyde park-u, bo fajny temat, a już ze 4 str. spie....one. pozdro
-
Czyli zapomniał wół, jak cielęciem był 😉 pozdro
-
Ja zauważyłem spory, ale się nie znam. Nie wiem co dla Ciebie jest postępem i czego oczekujesz po paru sezonach jazdy. pozdro
-
Ale masz przykład Victora, który robi duże postępy, a katuje SL - bo Tak mu Tadeo zalecił. Widziałem jego filmiki z przed i po i jest bardzo duży postęp. Niemniej jednak uczy się krótkiego skrętu, czyli śmigu nowoczesnego z wykorzystaniem geometrii nart. Moim zdaniem, jak dalej tak będzie aktywnie się szkolił i dużo jeździł, co zreszta czyni - za 2 sezony będzie jeździł na wysokim poziomie amatorskim. Już widać, że ta jego jazda zaczyna być poukładana. pozdro
-
Adam, nie wiem czy jest jedna odpowiedź i jakiś ogólnikowy przybliżony wzorzec. Wszystko chyba zależy od tego jaką formę i drogę nauki obierze narciarz oraz co go w narciarstwie kręci. Inną nartę dobierzesz dla osoby sporadycznie korzystającej z instruktorskich wskazówek, inna dla osób cyklicznie się szkolących a inna dla osób, dla których trasa jest passe i wolą pozatrasowo się bawić. Przewinęło się tutaj sporo przykładów, zarówno dobrych jak i złych wyborów. Dla samouków chcących się nauczyć amatorskiej jazdy w dobrym wydaniu, narta która coś ułatwi ale i czegoś nauczy samoistnie uniemożliwiając popełnianie oczywistych błędów. W sumie to chyba 4 parametry do wyboru, długość, szerokość, promień i sztywność. Każdy z nich w czymś może pomóc, o ile będzie dobrze dobrany. Długość - przede wszystkim uniemożliwia skręty z dupy i z czego tam jeszcze narciarz potrafi. Szerokość - o czym pisałeś, węższa narta szybciej będzie wchodzić na krawędzie - bo tak czy siak krawędzi każdy narciarz musi używać. Promień - relatywnie mały vs długość, nie pisze średni - bo 18 m - to chyba średni 😉. Narciarstwo ewaluowało i każdy narciarz, prędzej czy później będzie korzystał z geometrii narty. Sztywność - a to już moje zdanie - w początkowym okresie nauka na jakimś kołku nie pomaga. Narty musza zapracować, a do tego juz potrzebne umiejętności i odrobina prędkości. Dla osób cyklicznie się szkolących narty dobiera szkoleniowiec, który ma jakiś plan i swoje sprawdzone sposoby nauki. pozdro
-
Cze Pierwsza część ok, ale z drugą nie do końca się zgadzam, cięty kontrolowany to nie tylko zasługa fizyki i głowy. Jednak trzeba umieć jeszcze parę elementów, aby kontrolować i tor i prędkość. W szczególności, że skręt cięty z założenia ma być szybki, bo wywodzi się ze sportu. pozdro
-
najlżejszy puch waży ok 200kg - m3, ciężkie mokre śniegi nawet 900kg m3. pozdro
-
Cytat Zima w Japonii trwa podobnie jak w Europie od grudnia do marca, jednak opady śniegu, które jej towarzyszą, są wyjątkowo obfite. Na północy kraju pokrywa śnieżna często przekracza 8 m, a białe płatki sypią się z nieba średnio ponad 130 dni w roku. Jest to spowodowane napływem zimnych mas powietrza, które przemieszczając się znad Syberii, spotykają się z ciepłym i wilgotnym powietrzem znad Morza Japońskiego, tworząc wilgotne, śniegowe chmury. Padający śnieg bywa tak gęsty, że nie widać wyciągniętych przed siebie dłoni, a w ciągu 24 godzin mogą go spaść nawet 2 m. Ilość śniegu to jedno, ale ważne jest też, że różni się on od tego spotykanego na Kasprowym Wierchu czy w austriackich Alpach. Zmrożony syberyjskim podmuchem puch opadający na Hokkaido jest bardzo lekki i „suchy”, a dzięki odpowiedniej średniej zimowej temperaturze (–5°C) zachowuje taką samą postać również na stokach, zapewniając miłośnikom zjazdów niesamowite wrażenia. pozdro
-
Paweł, nie irytuj się. To były zawody pokazowe, gdzie liczy się jakość wykonania. Przecież to doskonały narciarz i ja jego umiejętnościom nic nie zarzucam, ale patrząc obiektywnie to popełnił błąd na zawodach, w których ocenia się jakość przejazdu. Nie zmieścił się w torze wyznaczonym do prezentacji a chwilę wcześniej go wyrzuciło, co nie powinno się w tego typu zawodach przydarzyć. Azjaci, jak pisał Adam, poszli nieco w innym kierunku narciarstwa. Mnie osobiście ten styl jazy nieszczególnie się podoba, co nie znaczy, że twierdzę, że nie potrafią jeździć. Zator świetnie jeżdżą muldy. Ponadto maja inny śnieg niż u nas. Ten japoński to najlżejszy śnieg na świecie. pozdro
-
Jasne, ale żeby w blisko 40 mln kraju nie znaleść 11 chłopa do grania????? Może jest nas za dużo i w tym trudność. pozdro
- 29 odpowiedzi
-
- beznadzieja
- kopacze
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Narty dla średniozaawansowanych- ATOMIC redster x5 czy Volkl racetiger SC
Marcos73 odpowiedział Karola321 → na temat → Dobór NART
Edwin ma chyba jeszcze łatwiej😉 niż ja. pozdro -
Narty dla średniozaawansowanych- ATOMIC redster x5 czy Volkl racetiger SC
Marcos73 odpowiedział Karola321 → na temat → Dobór NART
Bo tak jest, czy to 69 czy 73 pod butem do jazdy amatorskiej to pomijalna różnica - a i tak te narty są szybkie ze skrętu w skręt wystarczająco i różnica jest niezauważalna. Czy ta różnica w szerokości coś daje w "gorszych" warunkach - nie wiem, trudno mi to stwierdzić. Mnie dobrze się jeździ w nartach tak do 75 pod butem. pozdro -
Pierwszy film 3,58, wyjechał poza tor - wcześniej nie skontrolował nart.
-
Narty dla średniozaawansowanych- ATOMIC redster x5 czy Volkl racetiger SC
Marcos73 odpowiedział Karola321 → na temat → Dobór NART
Adaś, a sławetne instruktorskie „włóż kolana!”😉. To prawda co napisałeś, na stoku to trudno wytłumaczyć, bo w butach narciarskich to słabo widać. A moim skromnym zdaniem to podstawa, aby oszczędzić kolana i pozbyć się uślizgów. Nawet chyba nie chodzi o sam ruch stopy, a wysyłanie z mózgu impulsu do stóp, nie do kolan. Można bardzo łatwo tą subtelną różnicę zauważyć, wykonując prostą próbę w domu. Może komuś się przyda. Stanąć w pozycji narciarskiej i zacząć pochylać kolana do środka skrętu. Na bosaka oczywiście. Co się dzieje ze stopami. Otóż nic, dalej starają się stać na podłodze. To samo jest na nartach, ale oczywiście w butach stopy puszczają szybciej, ale kolana ciągną cały układ i dostają po dupie. Następnie postarać się najpierw stopy zacząć pochylać, które i tak popchną kolana do środka skrętu. Tak się to powinno robić na nartach, jest łatwiej, oszczędzamy kolana a krawędzie bardzo szybko łapią. Ja takie mam obserwacje. Na stoku oczywiście musi to być z automatu, trzeba się tego nauczyć, aby mózg wysyłał info do stóp, nie kolan. pozdro