Skocz do zawartości

Marcos73

Members
  • Liczba zawartości

    4 415
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    182

Zawartość dodana przez Marcos73

  1. Nocnych telefonów, bo se zaraz ktoś po 🍻 przypomni, że o 3.00 trzeba coś z Beatą obgadać😉 pozdro
  2. Poszło, tel tak oficjales? Nie boisz się ? pozdro
  3. Aklimatyzacja😉, w czwartek? O ho ho, będzie się działo. pozdro
  4. Ja potrzebuję jeszcze pin do karty😉. Betty daj tel na priv to Ci blikiem puszczę, da radę? pozdro
  5. Daję znak, daję znak, jak coś. pozdro
  6. Piotruś, nie pitol, bo jeździłeś normalnie. A co do równoległości tego i owego, to tylko zasługa wzrostu. Jam mały człek, wiec jak nawet jest krzywo to wydaje się prosto, u Ciebie jak jest prosto to wydaje się krzywo. Boś długi. Peunta taka: Ty jeździsz dobrze, ja ładnie a Mikoski ..... szybko 😉. pozdro
  7. Tak, nie dziękuj, odrobisz w polu 😉 pozdrawiam ps. Przypomnij się jeszcze o piwko za ostrzałkę, Lexi Ci postawi co dostał od Victora piwo dla mnie, ale sprzedał, a piniondzory przepił.
  8. Widzę, że wszyscy robią formę na Zwardoń 😉 pozdro i miłych szusów w słoneczku życzę.
  9. Będzie dobrze, obyś tylko jakichś łódek nie wymyślił jak poprzednio, albo bojerów 😉 pozdro
  10. Cze Patrząc na mojego GS-a, a tak naprawdę to teraz coś wyszukałem na jego temat, to się okazuje że też ma jakąś płytę, ma nawet delikatny rocker (nieduży ale jednak) i 71 pod butem. Niemniej jednak nie czułem nigdy aby ta narta była przesadnie dla mnie sztywna, nawet w wiosennych warunkach. Jedzie jak po szynach. Ale jest ciężka. W porównaniu do innych to nawet bardzo. Chociaż Deacon 84, na których miałem okazję troszkę dłużej pojeździć też nie należy do lekkich. I moim zdaniem był sztywniejszy niż GS. Ale to tylko odczucie. pozdro
  11. Marcos73

    rower :)

    Piotruś, droczę się z Tobą, przecież wiesz. Szczególnie że większość trasy to dwupasmówka 😉. Ale zastanawiam się czy ten filmik to jest częsta praktyka grupek kolarzy w rzeczywistości. To szosowcy, więc ja nie wiem. Może Ty się spotkałeś z takim zachowaniem, bo sporo na szosie jeździsz. pozdro ps. A sp...aj to bym Ci nigdy nie powiedział, oddałbym Ci stery i poprosił grzecznie, żebyś zdążył przed roztopami na stok 😉, to też żart oczywiście, bo musiałaby być duża odległość, aby poczuć znaczącą różnicę czasową. Tak de facto to jest kilka, może kilkanaście minut.
  12. Marcos73

    rower :)

    A jednak ze mną chętnie jeździsz na narty samochodem, choć większość trasy zazwyczaj jedziemy lewym pasem. Wtedy to nic nie wspominasz o odpowiedzialności i bynajmniej nie słyszałem od Ciebie że jestem głupi. Przez grzeczność? pozdrawiam
  13. Marcos73

    PŚ 23/24

    Cze Już nie chciałem pisać, że Włoch non stop goni narty, Bode tez jeździł nieksiążkowo 🙂, o Fellerze mam podobne zdanie, jednak bardziej wskazuję na warunki, bo psychikę mocno poprawił. Fajnie widać różne szkoły różnych nacji. Szkoda, że stara włoska gwardia już odeszła do lamusa, bo jednak mnie osobiście ich jazda podobała się najbardziej wizualnie. pozdro
  14. Cze I wszystko już jaśniej wygląda. Otóż ów progressor to narta poszerzona nieco w granicach rozsądku, ale jednak raczej dłuższy SL. Ot taka przyjemna narta do całodziennej jazdy. Dual czy triple radius to dla mnie marketingowy bełkot. W każdej narcie można regulować w pewnych granicach promień, natomiast każda narta ma stałe określone taliowanie. Dla mnie za krótka, chociaż niższy jestem. Patrząc na CT - to decha o aspiracjach sportowych. Wąska, z płytą. Na pewno sztywniejsza i bardziej dynamiczna niż Twój progressor. Są opinie, że narta szersza lepiej się sprawuje na zdegradowanych stokach. Ale ja tego nie wiem, więc nie potwierdzam ani nie zaprzeczam. Chłopaki tu maja różne dechy i na różnych jeżdżą - mogą coś na ten temat napisać. Mnie osobiście przeszkadza, jak się robią już spore odsypy, zbyt wysoka sztywność wzdłużna. Narta szuka podparcia, którego nie znajduje, szczególnie wąska, zaczyna się kopać. Być może na szerszej wówczas jest łatwiej - bo podparciem jest powierzchnia narty. Z tego powodu pozbyłem się świetnej narty jaką jest Head e-race PRO (odpowiednik CT), bo na twardym było super, natomiast w miękkim była już dla mnie wyraźnie za sztywna. To co pisał Piotrek, hybryda to taka narta zabawowa, natomiast narta już stricte o charakterze GS, nawet o zbliżonym promieniu jednak ma ten ciąg w dół większy, co nie znaczy ze nie da się na niej fajnie poskręcać. Dla mnie GS sklep lepszy, nawet jeśli będzie nieco krótszy niż Hybryda, ale do zabawy to mam SL 😉 pozdro
  15. Cze, to wiem, podaj chociaż długość. Deska znana o dobrej opinii. Ale możesz mieć na 160cm i to już zmienia postać rzeczy 😉 pozdro
  16. Piotrek, to zależy. W hedach, które mam od dawna się zmieniło. Poprzednie - pierwsze jak kupowałem - to liner w 120 i 140 RS był identyczny, natomiast sztywność w warunkach pokojowych odczuwalnie różna. Natomiast w nowych, jakby różnicy nie było w sztywności zauważalnej, natomiast linery różne. Ze 120 był mniejszy objętościowo niż w 140-kach (które de facto także są 120, bo nie wkręcałem śrub), ale 120 ma bez możliwości żelowania kostki - stąd pewnie różnica. Chyba w danym modelu w większości butów amatorskich można przyjąć, że 110-130 są bardzo podobne, jak nie identyczne maja cechy jak liner, last etc. Mogą być to tylko kosmetyczne różnice. Ale trzeba zawsze dopytać. pozdrawiam
  17. A mogłeś być dobrze jeżdżącym amatorem. Peszek 😉 pozdro
  18. Cze Co do butów to koledzy maja rację, od 110 w górę są bardzo podobne. Czasami różnice w rzepie robią owy flex, a u mnie śruby, które trzeba wkręcić z tyłu - opcja, mam nie wkręcam, bo nie ma potrzeby. Co do nart - to bez filmu nikt tutaj nic nie powie. Sam musisz się REALNIE ocenić. Bartek z pierwszego filmiku to bardzo dobry narciarz, więc On jecie ciętym stosunkowo ciasno. Nikon z drugiego jak widać, też niczego sobie jeżdżący amator. Ale jak widzisz - stoki puste. Napisz jeszcze jakie masz te progresory (parametry), bo model jest mniej ważny. Może nieco to rozjaśni obraz, przynajmniej powie na jakiej narcie jeździsz. Bez filmu, to słabo, bo zazwyczaj odczucia filmowanego się maja nijak do faktycznego stanu rzeczy. Poczucie zajebistości mija 😉. Musisz też wziąć poprawkę, że na długich nartach jeździ się szybciej no i w tłumie to trzeba uważać. Amatorska jazda z zacięciem sportowym, to przede wszystkim jazda na krawędziach. Jeśli nie masz problemu z mieszaniem technik, płynnym to nie ma problemu. Brać długie semi GS. Jeśli to tak nie idzie - to hybryda jest jednak bardziej skrętna, bo to defacto zazwyczaj długi SL domieszką GS sklep. Na hybrydach można szybko pojechać, bez straty komfortu stabilności i pewności jazdy. Wybór należy do Ciebie. pozdro
  19. Marcos73

    rower :)

    Taka jazda wymaga chyba niedużej i dobrze zgranej grupy. Ale chyba mocno ryzykowna. pozdro
  20. Marcos73

    PŚ 23/24

    Cze Patrząc na Linusa, to ma bardzo poukładaną jazdę. Warunki przez opady z przejazdu na przejazd co raz gorsze. Niby twardo, ale widać było leje. Jednak pierwsi w drugim przejeździe mieli zdecydowanie lepiej. Henio coś nie może formy złapać. Bo patrząc na niego jak jedzie, to niby jest ok, ale wolno w stosunku do konkurentów. Niby pewna jazda, ale czegoś brakuje. Sprzęt chyba ok, bo kolega ze stajni pokazał, że da się dobrze pojechać. Vinazer nie dojechał. Osobiście mnie się jego jazda nie podoba. W wielu momentach spóźniony, jakimś cudem się ratuje, ale jak widać, tego szczęścia mu brakuje, aby dojechać. Jest szybki, to fakt. Może trochę chłodnej głowy by się przydało, jak Feler ma teraz. Chociaż Manu to warunki chyba nie siadły. Wąsko prowadzone narty, to szybka i skuteczna jazda, ale niestety coś za coś, trudniej utrzymać równowagę, a trasa już nie była idealna. Może też deszcz, bo jednak krople na goglach to też utrudnienie, ograniczają widoczność. Jednym to może mniej, a drugim bardziej przeszkadzać. 7-miu sobie nie poradziło w drugim przejeździe, to tez o czymś świadczy. pozdro
  21. Marcos73

    PŚ 23/24

    Linus pojechał jak trzeba. Van Deer prawie … mało brakło. pozdro
  22. Ee, ja ma zwykłe, te są VIP. Za 70 Jurków to tylko można pomacać😉. 9-ki im z przodu poodpadały😀. pozdro Moje to są specjalne, białe, Armstrong miał je na księżycu. Kanty z resztek Apollo 11. Kosmiczna technologia.
  23. Cze Różnica 0,5 m jest pomijalna. Mówi to leszcz. Tu masz film obrazujący ciasność skrętów na SL, Hybryda i GS sklep. Do wyboru. Chłopaki powiedzą które, to które w fischerze są. Jak masz czas i nie masz ciśnienia, to sobie coś wypożycz przed zakupem. Nawet szerszą dla zabawy, ale konstrukcyjnie dobrą. Też da się. Ja ostatnio przebiłem 80 pod butem i było lepiej niż myślałem. Ale ja to leszcz. Labas to kozak, a Bruner to więcej „kochanek” miał niż włosów na głowie 😉. Ujeżdża wszystko co mu w ręce wpadnie. pozdro Ps. A dla leszcza to najlepsza oto ta, bo stara miłość nigdy nie rdzewieje😀 GS sklep. Na każdą okazję. Pełna elektronika, 4x4, elektryczne okucia i wszystko co trzeba. I filmik
  24. Marcos73

    Sezon 2023/2024

    Cze Z soboty, krótko, bo mi przypadkiem wpadło. Żona chciała sobie filmik nagrać, a że nie jestem mądry, to miałem cichą godzinę potem, czyli przesrane. Mina Żony bezcenna 😉 pozdro
  25. Cześć Ok, wiem o co chodzi i do czego zmierzasz. Ale zależy w głównej mierze, kto jaką technikę preferuje i jakie rodzaje narciarstwa uprawia. Ja jestem trasowy, boiskowy. No taki jestem. NW to jeden ze sposobów odciążenia. Zwykle to jest mieszany. Ja preferuję jazdę na krawędzi, gdzie masa sprzętu nie ma dla mnie znaczenia. Bo ja na nim nie skaczę, obskakuję itp. nie mam takiej potrzeby. Większość tras nieważne gdzie jest zazwyczaj w takim stanie, że można po nich normalnie jeździć. To co dla Wieśka jest ważne (szczególnie masa, bo to doskonale rozumiem - jakbym miał tachać swoje GS-y tobym się pochlastał, transport z parkingu do gondoli jest wyzwaniem, moja Żona, która na nich jeździ jeszcze nie podjęła rękawicy aby spróbować je nosić na dystansie większym niż 5m), dla mnie jest mało istotne i pomijalne. Te zmuldzone kawałki jakoś przejadę wyrobem śmigopodobnym w moim wykonaniu i tyle. A że można w ciężkim sprzęcie i w kołkowatych nartach jeździć wszędzie, daję przykład. Narciarz trasowy, oczywiście nie byle jaki. Czy można w takich kołkach tak jeździć. Można, tylko trzeba w ch..j ćwiczyć i wierzyć w reinkarnację. Mam nadzieje że w przyszłym życiu nie zostanę kotem, tylko Tyrolczykiem albo Dolomicianinem 🙂 . pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...