-
Liczba zawartości
4 601 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
188
Zawartość dodana przez Marcos73
-
Ubezpieczenie w ramach członkostwa w alpenverein
Marcos73 odpowiedział Gabrik → na temat → Narciarstwo
Dzięki biorę tak czy siak. -
Ubezpieczenie w ramach członkostwa w alpenverein
Marcos73 odpowiedział Gabrik → na temat → Narciarstwo
Czyli składka członkowska, uprawnia mnie do nabycia tego ubezpieczenia (jak rozumiem jest to cena tej składki). -
Ubezpieczenie w ramach członkostwa w alpenverein
Marcos73 odpowiedział Gabrik → na temat → Narciarstwo
No to dzięki - kwota nieduża więc pewno się skuszę. Bo zawsze kupuję indywidualne ubezpieczenia na zagraniczne wypady, nawet jak jadę na 1 dzień choćby na Słowację. -
Dzięki Mitku za przystępną formę, czyli moje wyobrażenie i poniekąd nazewnictwo poszczególnych technik nie niewiele mijało się z prawdą. Jasne, że szkoląc w tej chwili syna staram się mu "pokazać" różne techniki (czy też możliwości) pokonywania tras w różnych warunkach. Bardzo odstaje fizycznie od swoich rówieśników i tylko techniką może swoje szanse wyrównać w rywalizacji sportowej. Np. jeżdżąc na nartach GS ( a ma długie, 10 cm większe niż on sam) nauka pivotingu (tu doczytałem w necie i taka jest chyba prawidłowa nazwa) pozwala mu rywalizować z kolegami większymi i silniejszymi od niego. Wie że może i da się pokonać teoretycznie silniejszego przeciwnika. W klubie w którym jeździ, naturalnie jest szkolony przez fachowców, ale gdzie byłby Marcel gdyby nie ojciec? Tu oczywiście ja nie mam takich ambicji i nie przelewam ich na dzieci, ale staram się zarażać ich pasjami, które w mojej ocenie są wartościowe. Wyznaję zasadę, jeśli już zaczynamy coś robić, to róbmy to dobrze. pozdrawiam.
-
Ubezpieczenie w ramach członkostwa w alpenverein
Marcos73 odpowiedział Gabrik → na temat → Narciarstwo
Jak rozumiem, jest to ubezpieczenie całoroczne? -
Drogi Mitku Córka to córka, robiła kursy, szkolenia etc. - więc pewnie jakąś wiedzę w tym temacie posiada, ja jako samouk i czysty amator nie mam o tym zielonego pojęcia, to że długo jeżdżę na nartach nie zmienia faktu, że teoria jest moją piętą achillesową. Moja nauka jazdy opierała się na podglądaniu lepszych, nie na studiowaniu fachowej literatury. Jasne, że w młodości miałem przygodę "klubową", ale na zasadzie 6-ciu chłopaków i ojciec zapaleniec - amator, stworzył klub aby trenować grupkę dzieciaków. NIe miał ani wiedzy szkoleniowej, ani zaplecza finansowego - tylko zapał i dobre chęci. Przetrwało to 2 zimy - ale z tej szóstki wszyscy potrafimy jeździć na nartach, a dwójka skończyła AWF i są odpowiednio instruktorem oraz trenerem narciarstwa. I tyle z historii 🙂 Z Twoich postów wynika, że i wiedzę oraz doświadczenie dość duże posiadasz. Na dzień dzisiejszy z córką mam ograniczony kontakt, po szkole średniej studiowała w Warszawie, a w zimowym okresie dorabiała jako instruktorka we Włoszech czy Szwajcarii. Po studiach przeprowadziła się do innego miasta i niestety już nie jestem "jedynym" facetem w jej życiu. Na przestrzeni ostatnich 7-8 lat byliśmy na wspólnym wypadzie może raz. Jasne, że podczas jej szkoleń gadaliśmy o kursach, ale ja jako mentor swoich dzieci "rżnąłem głupa", gdy córka opowiadała np. "Tato, wiesz że łuczki płużne to nie taka prosta sprawa" - odpowiadałem, że wiem - bo nie wiem co to łuczki płużne 🙂 Forum, to taka forma konwersacji gdzie jesteśmy troszkę anonimowi i mogę tu podpytać o pewne "oczywiste" rzeczy, gdzie w żadnej innej formie konwersacji nie miałbym śmiałości. Więc jeś Ty lub inni bardziej obeznani Forumowicze możecie wie podzielić ze mną wiedzą będę niezmiernie wdzięczny. pozdrawiam
-
No może wytłumaczcie laikom - np. jak ja, bo się pogubiłem o co chodzi z tym carvingiem i co to ogóle jest. Jest ogólne określenie jazdy na krawędzi? Nie wiem czy ślad się różni, czy co. ześlizg i krawędź - to śmig czy "szuranie" ? krawędź, płasko i krawędź - to carving czy jazda równoległa? krawędź - krawędź to jazda cięta czy "skakany carving" ? Tylko łopatologicznie, bo czasami nie rozumiem tych określeń a z 45 lat śmigam na nartach - ale czysto amatorsko. Podkreślam.
-
A to mnie nie dotyczy, ja mam 2G, 3G, 4G, %G i nawet czasami LTE 🙂
-
Cze Moja córka bardzo podobnie do Ciebie jeździ - masz taki charakterystyczny układ rąk oraz skręt, ona jeździ bardzo podobnie - tak z gracją, na egzaminie regionalnym - a kilka lat temu to było (chyba z 8-10) stałem z egzaminatorami PZN na mecie i podczas przejazdu córki usłyszałem z ust jednego nich - "patrz na tą dziewczynę, no może nie szybko ale pięknie jedzie" 🙂
-
Atomic Redster X7 AW, czy Fischer RC ONE 72 multiflex
Marcos73 odpowiedział Nogali → na temat → Dobór NART
Tak - wcześnie rano prawie noc jeszcze - śniegu kupa co tez potęgowało wrażenia - tak naprawdę to boczna droga, mało uczęszczana - ale pare zakrętów jest 🙂 -
Atomic Redster X7 AW, czy Fischer RC ONE 72 multiflex
Marcos73 odpowiedział Nogali → na temat → Dobór NART
Drogi Mitku Całkowicie się z Tobą zgadzam - to byli Genialni narciarze. Prawdopodobnie Wujek Nogali w jego oczach był "genialnym" narciarzem, może i byłym zawodnikiem/trenerem, który święcił jakieś sukcesy - ale tego nie wiemy). I niech tak zostanie. Reszta Twojej wypowiedzi jest jak najbardziej prawdziwa. Natomiast dziwi mnie nierzadko wysoka samoocena samych forumowiczów. Poziom zaawansowany - cokolwiek to znaczy, 8/10 w jakiejś tam skali etc. Kiedyś miałem okazję wybrać się na narty z kolegą, moim samochodem - a miałem mustanga 5.0 do Jurgowa. Uważam się (a przynajmniej do tego feralnego dnia), uważałem się za "wyśmienitego" kierowcę, dopóki kolega nie zrobił nam tą cegłą OS-a na odcinku - skrót omijając Białkę - górą obok Kozińca. Wtedy okazało się w d...pie byłem i g...no widziałem. Nota bene jest to zawodnik startujący obecnie rajdowych mistrzostwach świata - tu mogę stwierdzić Genialny kierowca, a ja jestem tylko może trochę lepszym niż przeciętnym kierowcą, ale na pewno nie wyśmienitym czy Genialnym kierowcą. pozdrowienia. -
Atomic Redster X7 AW, czy Fischer RC ONE 72 multiflex
Marcos73 odpowiedział Nogali → na temat → Dobór NART
Sam osobiście jeździłem na tych nartach w długościach 175 oraz 181 - dla mnie nie ma jakiejś znaczącej różnicy. Prawdopodobnie dłuższe będą bardziej stabilne przy wyższych prędkościach ale tak naprawdę to nie wiem jakich - obie się zachowywały podobnie jak nie identycznie a dość szybko (w moim odczuciu) na nich jechałem. Popieram twoje zdanie - chłop duży - więc nie ma się czego obawiać - a i narta dobra. -
Pierwsze
-
Wiązania mogą być - narta służy do agresywnej jazdy, a wiązania na pewno będą działać, ale zgadzam się z Migiem - niech zacznie od top sklep.
-
My ambitnie 27.12.2021-02.01.20222 - Krynica - może gdzieś tam Moruńka spotkam 🙂 06.01-09.01 - Istebna/Zwardoń 15.01-22.01 - Madonna 23.01-30.01 - Gerlitzen A co z tego wyjdzie - zobaczymy 🙂
-
A to nie wiedziałem - wydawało mi się że to nowość - ale firmy nie pomyliłem 🙂
-
cze Generalnie z tyłu też powinny być jakieś oznaczenia skorupy buta. Niestety sprzęt jest leciwy i wiązania są montowane bezpośrednio do narty, co ogranicza możliwość regulacji. Obecnie prawie wszystkie są montowane na płytach gdzie łatwo się wszystko ustawia (rentalowe albo demo). Co do siły - jak wspominali przedmówcy w sklepie na maszynie albo na oko. Ale tu jest dużo składowych - długość nart, wielkość buta oraz możliwości tzw. stopień zaawansowania technicznego wiązania. Generalnie ja preferuję mocniejsze dociągnięcie wiązań (siły wypięcia). Wiązanie generalnie poprawnie działa nie w całym zakresie skali (+ 20% oraz - 20% początek i koniec skali) - w twoim wypadku - jakieś 6-9 din. Z autopsji, swego czasu miałem Rossigniol-a SL komórkę ale wiązanie dostałem do pary 200 mfx (chyba 14-20 din) - ustawione na ok 17 - dużo jak na długość narty - na szczęście stopę mam małą. Miałem upadek i to coś groźny - ale wiązania zadziałały bez żadnej szkody dla zdrowia - perfekcyjnie - nawet nie poczułem że się narta wypięła. 2-gi przykład na Mosornym żona narzekała na narty i nie myśląc długo (a że mamy takie same skorupy) założyłem i pocisnąłem z góry. W 5-tym skręcie odpięły się obie - bark mnie ze 2 lata bolał. Moim zdaniem bardzie niebezpieczne jest przypadkowe wypięcie się narty. Są wiązania które w całości można przesuwać przód tył przesuwając całość wiązania - chyba nowy Atomic to ma - mam S9 z zeszłego roku ale teraz nie mam jak sprawdzić. Jest to taka nowość, ale tylko raczej z z ciekawości (jeśli mam taką możliwość) spróbuję. Dam zadać jaki jest tego efekt. pozdrawiam
-
Drogi Mitku 1). Nie mam zamiaru z tobą polemizować, bo i nie mam takiej wiedzy. 2). Rodzic robi dziecku niejako przyśpieszony kurs wg. swojej nierzadko wątpliwej wiedzy. Natomiast musisz mieć świadomość, że Twoi "oponenci" to amatorzy i wiedzę swą musisz przekazywać bardziej łopatologicznie. W pewnym momencie to myślałem że mnie obrażasz:) 3). Taki skrót myślowy oczywiście, chciałbym aby adepci narciarciarstwa dążyli do opanowania tej techniki poprzez poszczególne etapy szkolenia, która wg mnie jest najbardziej uniwersalną techniką. 4). Nie ma różnicy między nartami SL i GS - wystarczy zaadaptować technikę. Skoro nie ma różnicy, to po co adoptować technikę? 5). Co do "ostudzić zapędy jazdy na krechę" - chodziło mi o rozpędzone "morsy" - często zagrażające zdrowiu i życiu innym. 6). Herminator niewątpliwie był czołową postacią narciarstwa alpejskiego. Bezdyskusyjnie. 7). Tu jakieś pomysły? Sugestie? Jeśli jest trzeźwy to tak naprawdę nic się nie da zrobić. pozdrowienia.
-
Austria zamknięta od poniedziałku!!! Idiotyzm trwa...
Marcos73 odpowiedział Gabrik → na temat → Gdzie na narty?
Znowu Krzysiu nie czytasz między wierszami - jako lekarz (chyba) dobrze wiesz że natura (albo i nie) musi nas trochę wybić abyśmy się czegoś nauczyli. To nie Covid a człowiek jest nas większym wirusem na tej planecie. Miłego i spokojnego weekendu Ci życzę. -
Austria zamknięta od poniedziałku!!! Idiotyzm trwa...
Marcos73 odpowiedział Gabrik → na temat → Gdzie na narty?
Dobrze wiesz, im więcej nakazów i zakazów - tym większy opór. Dajmy ludziom wybrać między życiem a śmiercią. -
Austria zamknięta od poniedziałku!!! Idiotyzm trwa...
Marcos73 odpowiedział Gabrik → na temat → Gdzie na narty?
Krzysiu - musisz czytać ze zrozumieniem - jedynie w cudzysłowie jest, czyli tylko i aż tyle. Sam przeszedłem Covid bez większych konsekwencji - jak grypę ale w ostrzejszej postaci, jestem zaszczepiony - namawiam do szczepienia - ale nie zmuszam. -
Austria zamknięta od poniedziałku!!! Idiotyzm trwa...
Marcos73 odpowiedział Gabrik → na temat → Gdzie na narty?
Ja też nie jestem zwolennikiem ograniczania swobód, kto chce niech się szczepi, kto nie - to nie. Szczepionka "jedynie" łagodzi przebieg choroby, podzielić łóżka covid-owe na pół dla zaszczepionych oraz nie - ciekaw jestem których prędzej braknie? W przypadku braku miejsc - czekam - kto nie doczeka ten ma pecha. -
Drogi Mitku Aby zakończyć te dywagacje, skoro sam zainteresowany jest już zaspokojony odniosę się w paru słowach do Twojego post: Spawa bezpieczeństwa etc. - pełna zgoda - oprócz ostatniego podpunktu - jazda cięta jest jedną z technik narciarskich (ale nie jedyna i uniwersalną) więc nie można wykluczać osób które tą technikę preferują, że są słabeuszami na stoku. Masz sporo racji co do podstawowej techniki i najbardziej uniwersalnej - czyli śmigu, od tego powinni wszyscy zaczynać swą przygodę z nartami - a często na tej technice swą przygodę kończą. Bo się słabo widzę w wieku 70+ jak cisnę ciętym skrętem na stoku:). Nie mam pewnie takiego doświadczenia ani wiedzy jak Ty, ale też już kilkadziesiąt lat na nartach jeżdzę i nie mogę się zgodzić z Tobą oraz postawioną przez Ciebie tezą że narty GS są łatwiejsze niż SL. Sam używam zarówno SL jak i GS (w wersji dla ludu - nie zawodniczej), o ile GS w śmigu, w słabych warunkach, na muldach są o niebo lepsze niż SL to przy jeździe ciętym skrętem już trzeba mieć troszkę techniki żeby wykorzystać potencjał jaki dają te narty. Nie mówimy tu o bujaniu się zlewa na prawą, tylko o jeździe semi sportowej. Jasne że można na stoku spotkać 120 kg morsy co pędzą bez opamiętania i żadnej kontroli w dół stoku (bo na to narty długie o dużym promieniu pozwalają), ale skupiamy się nad dzieckiem które w miarę dobrze jeździ, a jak wypowiedział się rodzic jest i będzie to okazyjna jazda na nartach. Powyższym delikwentom dałbym SL-ki 150 cm żeby ostudzić ich zapędy jazdy na krechę. Co do wzorców i naśladownictwa - bez dwóch zdań - popieram - z autopsji. Mam grupę znajomych z którymi jeździmy na narty i mają dzieciaki w podobnym wieku do mojego syna - kolega ma problem z jazdą - wygląda jakby powoził bryczkę i nie może tego wyeliminować - syna uczył i z nim dużo jeździ - identyczny styl, drugi znajomy podobnie tylko ręce latają na boki - syn identico. I ostatnia rzecz - podobnie jak wcześniej napisałeś "Dobrze szkolony 12 czy 13 latek zjedzie bez problemu nawet na dorosłym GS" - nie ciętym skrętem i nie po bramkach. No chyba że jest mocno wyrośnięty i przypomina bardziej młodzieńca niż dziecko. Sam próbowałem na prawdziwych GS na bramkach i 2-3 pierwsze bramki to dramat, później już jakoś poszło ale łatwo nie było. pozdrawiam.
-
W pełni się z Tobą zgadzam, pod warunkiem że osoba szkoląca ma o tym pojęcie. Jeśli robi to amator, może i dobry narciarz to będzie mu trudno eliminować błędy dzieciaka, a GS są w mojej ocenie nartami trudniejszymi niż SL. Bo może być sytuacja gdzie dziecko się zacznie zniechęcać a przy okazji rodzic bo nie będzie umiał dziecku pomóc. Jeśli jest to fachowiec, to odpowiednimi ćwiczeniami pomoże dzieciakowi w opanowaniu tych nart, jeśli nie to może być to szkoda dla obu narciarzy.
-
To może się jakoś spotkamy - chłopaki sobie pojeżdżą - a my trzaśniemy jakieś piwo 🙂