Skocz do zawartości

Marcos73

Members
  • Liczba zawartości

    5 031
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    199

Zawartość dodana przez Marcos73

  1. Chyba Nordica? No weź, nie bądź taki 🙂 pozdro
  2. Marcos73

    Gdzie planujecie pojechać

    Cze Tu masz rację - wsiadłem jak miałem 51 a wysiadając już 52 wiosny na karku 🙂 pozdrawiam
  3. Cze Ale wytłumacz mi jedno, reszta co piszesz odnośnie nachylania stoku oraz wielkimi literam - to dla mnie oczywiste. Ale podczas jazdy narta wew. uczestniczy w jakimś stopniu podczas skrętu, prawda im większe nachylenie tym mniejsza jej rola. To że trzeba jechać, a przede wszystkim inicjować skręt na zewnętrznej to już same narty nam o tym podpowiadają, szczególnie w moim przypadku długie, ciągnie niemiłosiernie i nóżyska się rozjeżdżają. Na krótki ten czas wg. mnie jest dużo krótszy a i skręty ciaśniejsze, więc ja to dużo mniej odczuwam, ale są sytuacje gdzie chcąc bardzo zacieśnić skręt - i tu pewnie błąd w sztuce się pojawia docisnę wewnętrzna zamiast zewnętrznej (a to tylko mam na SL) i momentalnie nogę ciągnie do góry i prostowanko jest. No zdarza się. Ale wracając - patrząc na ślad - zawsze są wyraźne oba ślady, zewnętrzny mocniejszy, i wraz z pogłębianiem wyraźnie widać że to właśnie ta narta wykonuje i robi robotę, ale wewnętrzna też jedzie po śniegu, łuk bardziej łagodny, więc defacto też jakiś tam udział w tym skręcie ma, to co kiedyś pisałeś, niektórzy się na niej podpierają - ale to błąd, ja raczej nie więc pewnie coś na niej jadę, ale czy jej rola jest bez znaczenia? Chyba że to już w dalszej fazie rozwoju narciarza rozkminia się udział narty wew. , a póki co to jet nam niepotrzebne. pozdrawiam
  4. A co to były za deski na filmie? Tak z ciekawości. pozdrawiam
  5. Cześć Właśnie ten przypadek potwierdza, że ktoś kto takie właśnie narty opanuje nie będzie później miał problemu z obojętnie jaką nartą. Weekendowa jazda z szefem knajpki mnie w tym utwierdziła. Chłopak prawdopodobnie nigdy SL nie miał na nogach. Tylko GS i skitury, bo jest fanem tej odmiany narciarstwa. Szczególnie niedziela utkwiła mi w głowie, nie poznałem go na stoku, jeździł jakiś facet i to bardzo dobrze, ale jakoś się mijaliśmy, a że pusto więc w kolejce nawet nie było okazji. Pojechałem do niego na kawę i mówi że jeździ non stop. Poprzednio - długie narty, bezrękawnik, czapka i okulary przeciwsłoneczne i tak ciupał po stoku, w niedzielę - krótkie narty, kurtka i kask - wyglądał jak każdy turystyczny narciarz - a nie baca z Podhala. Co do jego jazdy, skręt krótki, slalomowy, na krawędziach, świetne stanie, postawa i ruchy, ułożenie rąk - widać mega objeżdżony. Adaptacja do tak krótkich nart zajęła mu 4 zjazdy, natomiast nie wydłużał skrętu, jechał bardzo rytmicznie. Wyglądało jakby jeździ cały czas na takich nartach. Więc chyba porządna nauka nie poszła w las. pozdrawiam
  6. Drogi Kolego, ale tutaj niestety nie mogę się z Tobą zgodzić. Wszystko zależy od techniki. Narta postawiona dobrze na krawędź tnie praktycznie wszystko. Jedyne nieregularności w moim przypadku to uślizgi na lodzie, bo ostrość krawędzi w moich nartach jest mocno dyskusyjna 😉. Technika też do delikatnej poprawy 🙂 Powyższe stwierdzenia także w moim przypadku nie mają pokrycia, w niedzielę po 12.00 już było bardzo miękko. Narty SL, jazda normalna, słabsza siła przy inicjacji skrętu, reszta piec, różnica - śnieg w butach, skąd? Ślady to rowy (z kanapy wyraźnie widoczne, a po 15.00 to już praktycznie sami z właścicielem knajpki żeśmy jeździli), buty w skręcie jadą w śniegu i sypie się niemiłosiernie, miękka jazda - tak, ale zawsze staram się miękko - nogi zawsze ugięte - jak amortyzatory. Na płasko - nigdy w życiu. Narta dobrze postawiona na krawędzi to znikomy opór.Skręty ciasne bez wydłużania, kombinowane zależne od mojego widzi mi się. Odważnie trzeba. Uwielbiam taki śnieg - bardziej go lubię niż sztruks - prawie zawsze mam tępawe narty, a w takim śniegu to nie ma znaczenia. Nie mówię tu o stoku jak na Jaworzynie przy gondoli o 15.00, tylko o normalnym stoku z urzuconym, miękkim śniegiem. A taki jak był w niedzielę - masełko - no taki to dla mnie może być cały rok + słoneczko poproszę w komplecie. pozdrawiam
  7. Marcos73

    Gdzie planujecie pojechać

    Niech moc będzie z nami!. pozdrawiamy
  8. Prawa narta to ta która jest na prawej nodze, a lewa ta która jest na lewej, a są narty lewe i prawe, nie wszystkie ale takie są. pozdrowionka
  9. Cze Tutaj już kosmos jest, nikt nic nie wie 🙂. Chyba zamiast wewnętrznej, zewnętrznej trza napisać na której jadę i na której będę jechał, albo na której przed chwilą jechałem. Albo jak skręcam w lewo to na prawej narcie, jak w prawo to na lewej - tak łopatologicznie. Bo prawa narta zawsze będzie prawa nartą, a lewa lewą. pozdrawiam
  10. Cze Dłuższa narta jest bardziej stabilna przy wyższych prędkościach, jeśli już zdecydowałeś się na nowe własne - to warto te 2 stówy dołożyć. Jeśli jeździsz po Polskich, krótkich stokach, każda narta dłuższa wymaga nieco więcej prędkości aby na niej komfortowo skręcać. Starasz się narty wprowadzać na krawędź, więc długa narta + niska prędkość, będzie trudno, ale jazda na krawędziach to następny etap, a nie pierwszy. Osobiście brał bym dłuższą, te narty - niestety nie wiem nic o nich, kupuję topowe narty, ale służą mi długo, bo wiem że nie wyklepią się po sezonie czy dwóch. Wąskie pod butem (72 to jeszcze dość wąsko), niby drewniany rdzeń i tiranal jest - może i dobra narta. Może używka w dobrym stanie też jest alternatywą - widziałem na fb i-race za 1200 - można coś poszukać. pozdrawiam
  11. No brawo Ty, oglądając wcześniejsze filmiki z Twoim udziałem, to jest zauważalna poprawa. Jeździsz przede wszystkim pewniej, bardziej stabilnie, jest jeszcze sporo do poprawy, ale jest progres i to się liczy. Bramki przejechałeś pewnie. Bez jakichś dramatycznych ewolucji, linia dobra, jak na pierwszy raz to super. Tak trzymaj i całuj Adama po nogach i rękach, będą z Ciebie ludzie. pozdrawiam
  12. Cześć Robert, no masz rację, ja też na Polskich stokach głównie używam krótkich, bo długie nie dają takiej frajdy i często brakuje prędkości do fajnej jazdy. Na krótkich nie ma tego problemu. Wczoraj i przedwczoraj z rana - jak był szybki śnieg długa (ostatnio wolę dłuższe narty) i była frajda, ale z biegiem czasu ten śnieg był co raz wolniejszy to ok 12.00 zmieniłem na SL i znowu bajka. Wczoraj jeździłem z właścicielem knajpki na stoku, było mało ludzi i żona ogarniała sama interes. Poprzednim razem jeździł na Fischerach GS ze 185 cm - kumpel mu przywiózł ze Stanów - generalnie chłopisko i zwolennik długich nart - ale w zeszłym tygodniu na Chopku je złamał 🙂, wczoraj dostał od kumpla z wypożyczalni e-sl heada, pierwsze 3 zjazdy i tekst - "No chyba je wychyne do krzoków, co to k..wa za narty". Ale po czwartym zjeździe, jak się zaadoptował, stwierdził że to świetne narty i chyba takie sobie kupi, jeździł mimo swojej postury bardzo dobrze, wychował się 20 m od wyciągu, więc całe życie na nartach spędził, dość młody - 30 lat, nigdzie nie trenował, ale widać było że wie co robi. pozdrawiam
  13. Cze Właśnie sklep GS ma taki promień - teraz to problem ponieważ jest tyle modeli nart że trudno się zorientować co do czego służy, ja mam Atomic GS - 178cm i promień coś koło 18 m, pod butem 71. Dla mnie to narta tak naprawdę na wszystkie standardowe warunki występujące na wcześniej przygotowanych stokach i na cały dzień. Nie mówimy tu o nawet o masterach czy prawdziwych GS. Coś ala np. Head e-speed. One będą miały coś około 17,5-18 m przy 180 cm. Czy np e-race (podobna narta ale o mniejszym promieniu - będzie miała ok 16 m) - to już hybryda tzw. - obie pod butem ok 70 mm. Narty z serii sportowych. Na pewno te narty są idealne do nauki, a dokładnie na takich nartach powinno się uczyć jeździć, natomiast z czasem staną się powiedzmy uniwersalne. pozdrawiam
  14. Cze Na razie jest tylko wersja reżyserska, póki co to się montuje, dublerzy nie otrzymali gaży 😉, więc jest kłopot z premierą 🙂 pozdrawiam ps. To oczywiście żartobliwa końcówka mojej wypowiedzi.
  15. Cze Koledzy mają rację, jak chcesz się rozwijać narciarsko, dłuższa o większym promieniu, taki GS sklep. Ok. 175-180 cm. Nie znajdziesz narty która będzie jeździć za Ciebie. Im lepiej się jeździ tym ta jazda staje się mniej wysiłkowa, technika pozwala na oszczędzanie sił. Więc trzeba się szkolić, jeździć a z czasem przyjdzie to o czym myślisz i chcesz osiągnąć w narciarstwie. pozdrawiam
  16. Cześć Wczoraj jeździłem z gościem, którego poznałem na krześle i miał właśnie te narty - tylko krótsze, chyba 163cm. Bardzo je chwalił. Umiejętności jego były na poziomie powiedzmy średnim, w każdym razie uczył się, ale już jeździł dość swobodnie stawiając narty na krawędzi. Niższy niż Ty nieco, ale taki potężny gość - 110 kg, uprawiał kolarstwo torowe więc nogi miał jak koń 🙂. Niestety więcej nic nie mogę o tej narcie Ci powiedzieć, sam na niej nie jeździłem. On jeździł na nich takim średnim skrętem. pozdrawiam
  17. Czekamy z niecierpliwością pozdro
  18. Marcos73

    Gdzie planujecie pojechać

    Tak miłej eksploracji Słowackich? gór życzę. Albo raczej Czeskich. Ale nie wiem dokładnie. Na Podhalu schodzi w oczach. pozdrawiam
  19. Marcos73

    Gdzie planujecie pojechać

    Sporo śniegu. pozdro
  20. Marcos73

    Gdzie planujecie pojechać

    Cze Dzisiaj powtórka na Rusinie, śnieg bajka, takie masełko - petarda. Chyba jedne z lepszych dni na nartach przed nami - długi dzień, cieplutko i ten wiosenny śnieg - dla mnie bomba. Dniówka odbębniona 9.00-16.00, ale dzisiaj powrót gorszy do Krakowa. Rano nie zapowiadało się najlepiej - ale pustki dziś totalne, załapałem się nawet na kiełbaskę z chłopakami ze szkółki - dzisiaj oficjalnie zakończyli sezon. Ale od 10.00 to już tylko tak i tak do samego końca, żal było wyjeżdżać, ale nogi zaczęły już siadać 🙂 pozdrawiam.
  21. Marcos73

    Gdzie planujecie pojechać

    Cze Dzisiaj Włochy na Podhalu, takiego słoneczka, śniegu i pustek dawno nie widziałem, jutro powtórka. 9.00-16.00 warunki IDEALNE !
  22. Cze Filmik oraz wnioski z tego płynące skierowane do forumowiczów takich jak np. kolega @KrzysiekK który chce się nauczyć dobrze jeździć, jak sobie weźmie narty 110 pod butem i będzie na nich rzeźbił to mu życia braknie. Jazda sportowa jest najkrótszą drogą do narciarstwa na poziomie. Można uczyć się samemu, ale zz mojej perspektywy jest to długa droga. Tak naprawdę to dopiero od paru lat czuję że jestem osobiście bliżej niż dalej, ale wiem że ten poziom mój syn już osiągnął, a za parę lat to będzie między nami przepaść. Jeśli ma ktoś możliwość powinien zainwestować w dziecko/siebie bo 3 takie sezony dadzą tyle co 25 lat poniewierania się po górkach. Jesteś inteligentny i nie pisz bzdur o ego - bo zachowujesz się jak polityk który z gówna zrobi złoto. Nikt tutaj nie mówi o jakichkolwiek aspiracjach sportowych. Tylko nauka przez sport przy wykorzystaniu atrybutów sportowych jakim są narty. W zaszłym tyg. byłem Na Litwince, oglądałem egzaminy CKI (chyba tak to się nazywa), patrząc na tą liczną grupę adeptów na instruktorów/pomocników i tylko na jej tle byli słabi, przeciętni i dobrzy uczestnicy. Każdego z osobna można było ocenić - bo pojedynczo wykonywali ewolucje przed egzaminatorami. Ale był jeden gość - 40/45 lat na SL atomica, facet tak objeżdżony, na 100% były dobry zawodnik lub nadal startował w jakichś amatorskich zawodach, bił wszstkich nie o klasę ale 5 klas. Nie mówię tu o tyczkach, bo zaliczył maksa, ale o ewolucjach na stoku, takiego śmigu to jak żyję nie widziałem. Egzaminatorzy gdyby nie kaski to by im szczeny opadły, dam sobie rękę uciąć że żaden z nich nie byłby w stanie mu dorównać. Co daje takie przygotowanie - szczególnie zaszczepione w dzieciństwie? Otóż grałem prawie zawodowo w tenisa przez 12 lat. Zapraszam każdego domorosłego tenisistę na kort - zobaczy jaka będzie różnica mimo iż rakiety nie trzymałem w ręku z 20 lat. Tak ja nigdy nie będę jeździł jak mój syn niebawem, tak on nigdy nie będzie grał w tenisa (chodzi ale stricte amatorsko) jak ja. @a_senior - jak powiększysz mój awatar i zerkniesz na czuby - to zobaczysz o czym wspominałeś - DYNAMIC w czystej postaci. pozdrawiam
  23. Cze Panowie @Plus80 oraz @star o czym Wy pitolicie? Ja zaczynałem 45 lat temu przygodę z nartami, jak myślicie jakie wówczas dechy były? Carvingi? Plus, chłopakowi dałeś ołówki 110 szerokie pod butem? Mama Maryny na SL damskich komórkach śmigała? No pewnie z komórki je wyciągła ale ze 2 m miały. Chyba filmu nie zrozumieliście ni w ząb. Chcecie na siłę być inni. To że trzeba jeździć to jest oczywiste, ale cykl nauki jest potrzebny, aby nabyć pewnych nawyków oraz zdecydowanie przyśpieszyć naukę jazdy na nartach i nie wymyślili tego teoretycy zza monitora tylko ludzie co zjedli zęby na nartach. Czy można iść inną drogą, można oczywiście, tylko po co? Życie jest za krótkie. pozdrawiam i miłego narciarsko spędzonego weekendu Wam oraz wszystkim życzę.
  24. Cześć Ale czemu nauczył się od tyłu? Bo miał długie narty? Też nie rozumiem. Deb twierdzi tylko aby technikę doskonalić na nartach wąskich pod butem - nic nie mówi o długości, czy to mają być SL czy GS. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...