Skocz do zawartości

Marcos73

Members
  • Liczba zawartości

    5 031
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    199

Zawartość dodana przez Marcos73

  1. Koleżanki i Koledzy Zdecydowałem się na zakup licznika z nawigacją po sobotnim wyjeździe z Piotrkiem @Chertan. Ma garmina i prowadzenie po trasie szło mu bardzo sprawnie. Przede wszystkim odrzucam wszystkie dotykowe, używam pełnych rękawiczek i obsługa będzie kłopotliwa. Jest paru graczy na rynku Garmin/Wahoo ale będąc wczoraj w Media Markt (padł mi kabel do laptopa) przypadkowo przechodziłem obok zegarków Garmina i tak mnie naszło. Niestety nie mieli stricte liczników z nawigacją. Zegarka nie chcę - bo kolejny kupię i zamkną mnie jak Nowaka 😉. Poza tym są duże i drogie. Na moją rękę ni jak nie pasuje tagi zegar z kukułką. Ale facet z obsługi polecił mi IGPSport620 - jako że sam kupił i jest zadowolony. Nie dopytałem bo się klienci napatoczyli. Sprawdziłem i nie wygląda źle, jest nieprzyzwoicie tani, ale czy co tanie to drogie - tego nie wiem. Generalnie czego oczekuję to oczywiście współpraca z pierdołami ANT+ które mam zamontowane w rowerze, nawigowanie na przyzwoitym poziomie (oczywiście jak najlepszym), WSKAŹNIK BATERII (wielkimi - bo to dla takiego nieogara jak ja to duży problem - a wiem, że w niektórych garminach tego nie ma - dla mnie to dyskwalifikacja), pojemna bateria. Ten co wskazałem to ma. Nie interesuje mnie póki co systemy treningowe etc. bo nie będę tego wykorzystywał, do tego trzeba systematyki i samozaparcia a u mnie tego brak 🙂 Wrzucam link z opisem produktu oraz semi testu tego produktu, obejrzyjcie proszę i tak naprawdę, ktoś kto korzysta z nawigacji rowerowej będzie wiedział gdzie funkcjonalność będzie słaba, wręcz wykluczająca ten produkt. Np. będąc w trasie robisz to i to, w Wahoo/Garmin jest to bezproblemowe a tutaj nie ma takiej możliwości co dla mnie jest nie do przyjęcia bo takie przypadki zdarzają się nader często, etc. Ja tego nie wychwyciłem ponieważ nie korzystałem z takiej nawigacji i mam o tym zerowe pojęcie, na razie na minus to przesyłanie GPX po kabelku (nie po BT czy WIFI). W tej chwili można go kupić za ok. 550 pln - więc w porównaniu z konkurencją wypada cenowo więcej niż nieźle. Za wszelkie opinie będę wdzięczny. pozdrtawiam ps. Może jakaś alternatywa dla drogich topowych sprzętów - jeśli nie ma, to trudno. https://igpsport.pl/produkt/igs620/
  2. A nie jakieś popierdółki, tylko konkret, może kiedyś, ale jeszcze nie teraz, choć można próbować, bądź co bądź to lekarz jest zawsze pod ręką😉 pozdrawiam
  3. Zawsze możemy zabrać przyczepki do rowerów i też pokażesz, tylko dla nas w bardziej komfortowych warunkach, w końcu będzie to nasz urlop😁 Gospodarzu. pozdrawiam
  4. Krzysiu Wiesz, że wpadniemy do was z rewizytą. Może to być szybciej niż myślisz. No i oczywiście z rowerami. pozdrawiam
  5. Cześć Dzisiaj krótka relacja z super spotkania oraz RUNDKI z Piotrkiem @Chertan. Przede wszystkim Piotruś dziękuję za ponowne spotkanie i wspólną jazdę, szkolenie z Mapy.cz oraz Komoot-a, instrukcje sprzętowe oraz poświęcenie mi czasu. Świetną kawę na koniec i placek oraz rozmowę. Otóż Piotruś to niestety inna liga, w każdym razie nie moja 😉 póki co. Może mało pisze, nie daje wskazówek (a szkoda) bo....jeździ - a to qurde widać. Jak ktoś chce się sprawdzić - wbijać do Piotrka - wszystko wyjdzie gdzie kto i w jakim punkcie jest swojego rowerowania. Przepiękna okolica, trochę leśnych duktów, łąk, szutrówek, podjazdów i zjazdów, błota i przepraw rzecznych. Otóż Piotruś jako ogarniety gość wysłał mi traskę - 50 km - ok. Noż qurde tylko nie napisał, że te czarne piki na wykresie to Giewonty. Startujemy, jakaś gruntówka, szutrówka i ......dzida do góry. W 3/4 zmiękłem. No dla mnie to kosmos. Piotruś wyjechał ofcourse na luzaku i szybka modyfikacja trasy - bo nie zabrał z domu defibrylatora, a najwyraźniej mógł być bardziej potrzebny niż pompka i zestaw kluczy. Reszta już lepiej, choć chyba z 2 razy jeszcze podchodziłem. Choć tyle dobrze że jako tako mnie nie przytkało tylko siły w kikutach brakło. Jeden podjazd mi odpuścił, sam mówił że tam jest grubo, wybrał łatwiejszy, ale i tak połowę pchałem rower, Piotrek naturalnie wyjechał, a że miał sporo czasu nazbierał chrustu, rozpalił ognisko i usmażył kiełbasę. Jak dotarłem już była zimna. Po wszystkich przygodach dotarliśmy do startu. Może Piotrek wrzuci trasę i resztę parametrów, jest poukładany więc ma wszystko skatalogowane. Może ta rozgrzewka mu się przyda przed jutrzejszym prawdziwym kolarstwem. Ale jest i nauka dla mnie, przede wszystkim, że wystarczy wyściubić trochę nos z krakowskiego grajdołka i w niedalekiej okolicy są świetne i wymagające miejsca treningowe. Nie trzeba planować mega wypadów - wystarczy wyjechać z 20 km za Kraków aby pojeździć w naprawdę wymagającym terenie. Jazda po Krakowie może i fajna ale płasko, nie może się równać z jazdą w takim terenie. Zazdroszczę Piotrkowi, ale z drugiej strony to pół życia ma ...... pod górę 😉 Zdjęcia tylko 2, ale tym razem to bateria w komórce nie padła, to mi wybiło korki 🙂 pozdrawiam Góry na wyciągnięcie ręki. Piękna jesień i fantastyczna okolica.
  6. Damian Ja poproszę prawdziwki marynowane, ze 2-3 słoiczki, podać Ci adres do wysyłki? pozdrawiam ps No niezłe koszenie było😉
  7. Cze Dzisiaj rozgrzewka przed spotkaniem na wspólną przejażdżkę z Piotrkiem @Chertan, 40 km, z cyklu krakowskie zadupia, gdzieś koło Skawiny, jazda na palę i takie odkrycie, zdjęcia 2 - ale wdać że podczas sesji dotknęła mnie rękę Boga 😉, jak zwykle bateria padała, a piwko na koniec to rzecz święta, musiałem jakoś zapłacić bo inaczej zmywak do rana. Jutro komin Piotrka, będzie więcej zdjęć, bo Piotruś ma więcej prądu w plecaku niż Tauron😁 pozdrawiam
  8. Dobrze godo, dać mu piwa ! pozdrawiam
  9. Pawełku No bo tak ma być. But jest przekaźnikiem naszych nóg i ciała do nart i odwrotnie. Buty sportowe/zawodnicze mają bardzo wysoki flex inaczej zwany twardością. Konstrukcja oraz wszystkie tam kąty są dopasowane do charakteru buta. Sportowe tworzą u narciarza sylwetkę bardziej agresywną niż inne buty. Noga w bucie pracuje tyle ile pozwala twardość buta, w przypadku zawodników ma być zabetonowana. Każdy impuls z palucha, skręt nóg, pochylenie, wychylenie ma natychmiast trafiać do odbiornika czyli nart. Modyfikują to przez zaawansowany tuning butów, liftery bustery, frezowania z zewnątrz i wewnątrz etc. Staw skokowy pracuje na tyle ile but pozwala - czyli się na ile się ugnie. Zauważ co robią zawodnicy - w przypadku niekorzystnej aury przed startem, stoją czasami w śniegu po kolana - no przecież nie jest im gorąco w nogi, przy dodatnich temp. miękną im buty choć są abstrakcyjnie twarde, czemu odpinają klamry po każdym przejeździe - bo buty są tak spięte na tą minutę czy dwie że nieomal odcinają krew ze stóp, ale nie po to aby poprawić flex - ale po to aby jeszcze bardziej ten układ kierowniczy był czuły, aby każdy impuls, nawet najmniejszy trafiał do nart poprzez buty. Oglądnij sobie PŚ w SL - zobaczysz na czym to polega - tzw. kibelek jest wszech obecny. Bo tam każde przesunięcie sylwetki do przodu daje impuls na dzioby, a każde do tyłu strzał nart spod dupy, co doskonale widać jak któryś z Mistrzów tam startujących zostanie za nartami. pozdrawiam
  10. Pawełku Jaki wpływ ma zapięcie klamer na flex i wszystkie kąty jakie są w bucie, no zastanów się. Flex jest określony przez producenta i jest to tylko wskazówka - bo jest zmienny i główny wpływ ma na to przede wszystkim temperatura - bo inny jest przy + 10, a inny przy - 25 stopniach C. W niektórych rzekomo można to regulować np. wkręcając śruby. W niektórych można regulować kąt pochylenia cholewki, ale nie ma to nic wspólnego z zapinaniem butów. Ta operacja jest 0-1, są nie zapięte lub zapięte. Nie raz się łapię że po 2-3 zjazdach mam połowę klamer porozpinanych a były zapięte - winą jest praca skorupy po zmianie temperatury otoczenia, zakładam zawsze ciepłe i zazwyczaj w knajpie. Mam dobrze dopasowane i przy niskich temperaturach - gdzie ten but twardnieje nie odczuwam tego - rzep zawsze trzyma. Dbam o buty - zawsze je zapinam po jeździe - więc skorupy mam nieodkształcone. Oczywiście że te wszystkie parametry w jakimś stopniu można modyfikować, ale nie przez sposób zapinania buta. Od tego jest wszelko pojęty tuning czy bootfitting. pozdrawiam ps. Sam chłodzę turbo i przede wszystkim olej - choć mam benzynę, turbo to jedno a nagar to drugie.
  11. Cze Naklejki - buty o wysokim flexie powinno się zakładać ciepłe, za nie stosowanie się do tej zasady producent nie odpowiada za dyskomfort oraz powstałe szkody. pozdrawiam
  12. Cześć Pawełku O tym pisałem we wcześniejszym poście, niepotrzebne zmóżdżanie się nad wszystkim. Co chcesz wiedzieć. Ja mam buty dopasowane - rzekłbym idealnie. Siadam i zapinam buty. Zapinam rzep i tyle. Czasami coś nie pasuje na mikroregulacji bo się samoistnie w torbie przekręci, to poprawiam. Jak są za mocno to popuszczam. Za słabo to podkręcam (w moim przypadku za słabo to tylko wtedy jak klamra nie zrobi klika i nie trzyma). But trzyma nogę, nie mam luzów, nic mnie nie gniecie, krew dobrze płynie i jest mi ciepło. Zakładanie i zapinanie butów to nie montaż głowicy w samochodzie - gdzie trzeba zachować odpowiednią kolejność oraz dokręcać kluczem dynamometrycznym i ze 2 x powtórzyć ten cykl. No nie przesadzajmy. Przecież masz to na nodze - to wiesz czy jest dobrze czy nie. Jak masz spięte i masz luzy - to masz złe buty, a nie źle zapiąłeś klamry. pozdrawiam
  13. Cze Jeśli o tych myślisz - to podzielam Twoją opinię i odczucia - niestety musiałem je zwrócić właścicielce (córce), która to - głupia - dała przyjaciółce - notabene w ON Zwardoń często śmigają - a ja przy zakupie nowych nart sugerowałem się odczuciami zapamiętanymi z właśnie z tych Voelkli - S9 najbardziej były zbliżone elastycznością oraz sprężystością, stąd mój wybór. A niesymetryczne dzioby mają też +, ja musiałem opisać mazakiem, a Ty od razu wiesz która lewa lub prawa 😉 pozdrawiam
  14. Cze Krzysiu No powiem Ci, że co raz lepsze foty robisz. Używasz jakiegoś filtra? Czy to standardowe zdjęcia ale lepsza ręka i oko. pozdrawiam
  15. Migu Jeśli to nie Twoja opinia - to bardzo Cię przepraszam, ale tak mi się wydawało że tak stwierdziłeś w jakimś wątku. Jak mniemam jesteś osobą dobrze jeżdżącą i dla Ciebie powyższy zabieg jest wystarczający aby "zmiękczyć" zestaw. Ale głównie rozmowa dotyczy osób które startują, są w trakcie nauki i są na początku lub na pewnym etapie tej drogi. Piszę głównie aby dobierać sprzęt ze zdrowym rozsądkiem. Osoby uczące się zazwyczaj jeżdżą wolniej, a jak wiesz - nie ma speedu - nie ma skrętów. Ale sam speed to nie wszystko - bo siły podczas jazdy to suma prędkości oraz masy. Generalnie naszym zadaniem jest równoważenie tych sił oraz nadawanie im kierunku. Postawny narciarz inaczej działa na tą samą nartę niż osoba o słabszych parametrach fizycznych. W mojej ocenie zbyt twardy zestaw w początkowym okresie może w pewnej fazie nauki bardziej przeszkadzać niż pomagać. Nie mówię tu o makaronach - tylko przy pewnych parametrach fizycznych lepiej wybrać buty o flexie np 100 - zamiast 130 - bo będzie w zupełności wystarczający, oraz wybrać np SL sklep 2-gi model zamiast zawodniczego SL czy pierwszej sklepówki - bo ten drugi (zazwyczaj jest jak ten pierwszy ale ma np. zamiast płyty podstawkę - a narta konstrukcyjnie jest identyczna) - bo to będzie bardziej optymalne - nie do naszych umiejętności - tylko do parametrów fizycznych które posiadamy. pozdrawiam
  16. Tak Pawełku Dobra narta nie powinna przeszkadzać, aczkolwiek wszystko ma swoje + i -, Sztywny zestaw daje precyzję, szybkość reakcji na nasze polecenia etc. ale ma sprzężenie zwrotne - przekazuje również nierówności terenu. Początkowo uważam że ten cały nasz sprzęt powinien być bardziej elastyczny - aby niepotrzebnie nie ingerował dodatkowo w naszą naukę, aby skupić się nad samą jazdą. To jak kursantowi prawa jazdy na początku kazałbyś ogarniać w samochodzie wszystko, lusterka, kierunkowskazy, 3 pedały i jeszcze szyby. Jak mu powiesz żeby otworzył okno, to obracając głowę zacznie nieświadomie skręcać. Mówię o samych początkach nauki. W późniejszych etapach, już sam jeżdżący zaczyna czuć że jest coś nie tak, np jest miękki śnieg i wszystko jest ok, a jak już jest twardo to krawędź nie trzyma, mimo że są ostre. Większość to braki techniczne, ale może to być także wina sprzętu który już nie nadąża za naszymi umiejętnościami. Sprzęt, a przede wszystkim jego klasa powinien być dopasowany do naszych umiejętności oraz parametrów fizycznych. Sztywne narty potrzebują odpowiednich sił aby je wygiąć - z jednej strony siły działającej którą generuje narciarz - z drugiej to stok który tym nartom się przeciwstawia i daje im oparcie. Dlatego też na nartach sportowych najlepiej jeździ się po twardym sztruksie. Nawet chyba @mig wspominał, że jemu lepiej jeździ się w miękkim zestawie w pofałdowanym terenie. Lepiej wybiera nierówności i nie obciąża tak ogólnie pojętych nóg. Moim zdaniem parametry fizyczne mają tu duże znaczenie. Ważne aby nie przesadzić. pozdrawiam
  17. Cze Pawełku Podałeś 2 filmiki z których jasno wynika, że w mojej ocenie absolutnie nie masz racji. W pierwszym grupa amatorów, dzieciaki na Kotelnicy. Jakie dziecko ma świadomość co ma za narty - czy full camber i inne tam wynalazki. Jaka analiza skrętu? Znasz dziecko co czytało Le Mastera i rozkminia problemy sprzętowe na forum? Ja nie. Po prostu jedzie w sprzęcie jaki posiada. Naśladuje instruktora/rodzica i jedzie, raczej walczy o utrzymanie pionu niż analizuje cokolwiek. To my się nad tym zmóżdżamy niepotrzebnie. Bazując na wypowiedziach kolegów z doświadczeniem szkoleniowym jasno wynika, narta nie jest tak istotna w początkowej fazie nauczania, powinna mieć jakieś powiedzmy cechy które ułatwiają szkolenie, ale to nie jest najważniejsze. @Marxx74 stwierdził że narty mogą być X, Y albo Z, dobry szkoleniowiec wychwyci nawet te maskowane błędy. @Adam ..DUCH woli określony typ narty do nauki, twierdzi że nauka na nieodpowiednich nartach jest utrudniona - i nie wiem czy się ze mną zgodzi - nie niemożliwa- ale w głównej mierze dotyczy to szkoleń krótkotrwałych osób początkujących. Stając z kursantem przecież nie wymyśla, że jak dziecko ma niewłaściwe narty to nie podejmie się nauki. Zajmie to pewnie więcej czasu i tyle - albo aż tyle. @Spiochu przytoczył przykład świetnie wyszkolonej 6-cio letniej dziewczynki, ale ta osoba 5 lat wcześniej nauczyła się chodzić i pewnie to jej co najwyżej to jej 4-ty sezon. No zaczynając w wieku nawet dwóch lat jej zdolność przyswajania wiedzy przekazywanej przez pewnie rodziców, nie mówiąc o wiadomościach na temat sprzętu była zerowa! Po 3 sezonach jazdy osiągnęła wysoki poziom techniczny być może nieosiągalny dla większości z nas. I przypuszczam że jej pierwsze narty to nie był "prawdziwy" GS tylko jakiś plastik fantastic dla małego dziecka. To co piszesz o przygotowaniu kondycyjnym, to się zgadzam - no niestety aby jeździć trzeba być sprawnym fizycznie, w szczególności jak się ma spore braki techniczne i sporo chcemy nadrobić siłą. Omawiana dziewczynka większość robiła intuicyjnie - no przecież nie chodziła na siłownie, może jeździła na rowerze, rolkach - ale dopiero uczyła się nowych dla niej rzeczy, odsypy były dla niej 3 x większe i śnieg 3 x cięższy niż dla nas. Koleżanka mnie kiedyś poprosiła, abym pojeździł z jej 5-cio letnim synem (chciała pojeździć sobie w końcu sama), były odsypy, rzucało dzieciakiem jak szmatą - choć dla mnie były nieomal niezauważalne, on tylko chciał dojechać na dół bez wywrotki, ale robił to w tych warunkach niezwykle inteligentnie, choć nie miał o nartach zielonego pojęcia. Instynktownie. Nam dorosłym już tego nieco brakuje. Stąd te wywody. Drugi film - cóż gość deko ogarnięty (albo dobrze ogarnięty udający mniej ogarniętego niż jest w rzeczywistości) - narty jakie ma kursant - każdy widzi - a pokazuje że da się - a raczej że instruktor wie co i jak żeby dało się - przynajmniej takie założenie edukacyjne. pozdrawiam
  18. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Cze @wickerman tu masz przykład dobrych butów (juniorskich) w dobrej cenie. Poczytaj opis - coś ci tam podpowie, co absolutnie wyklucza zakup bez przymierzania, a i ktoś z doświadczeniem by się przydał do przymiarki. https://ski24.pl/buty-narciarskie-meskie/25765-21330-buty-narciarskie-damskie-head-raptor-90s-rs-w-2021.html#/22-rozmiar_cm-275 pozdrawiam ps. Moja córka te właśnie kupuje, co nie znaczy że dla Ciebie będą odpowiednie. To do przemyślenia, póki co to nikt tego nie neguje 😉
  19. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Cze No tak też myślałem, ale przez telefon nie kupuj, jak jest już jakie takie zatowarowanie to jedź i przymierzaj, może będą jeszcze zeszłoroczne modele w dobrych cenach - może trafisz coś dla siebie. Może uda Ci się kupić ten właściwy but, może dopiero ten następny będzie tym idealnym. Ważne aby był dopasowany. pozdrawiam
  20. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Cze Paweł, no przecież to oczywiste, przecież narta SL juniorska zawodnicza parametrami nie ustępuje seniorskim - jest tylko odchudzona i bardziej elastyczna dostosowana do mniejszych użytkowników. A już sklepówki biją to do chyba 2-top w dół to chyba na pewno w swojej grupie. Moja córka jest niewiele mniejsza i lżejsza od kolegi i właśnie kupiła juniorską nartę zawodniczą dla siebie (156 SL) - buty ma stare juniorskie - do zmiany - ale tylko ze względu że na przestrzeni lat design się zmienił i stare (salomon juniorski 110 flex) wyglądają troszkę barokowo (10 lat mają), a kobietą jest, więc też chce dobrze wyglądać - jak już dobrze jeździ. Nowe też będą juniory - bo już wspominała o tym. pozdrawiam
  21. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Sorka Starr, dzięki Paweł Amatorskie to chyba 96-98 przy 26 rozmiarze w zależności od producenta - juniorskie chyba podobnie. Ja mam chyba 96 przy 25,5 - ale mogę się mylić - Head raptor. Też mam szczupłą nogę i małą stopę - a czy wąską - to chyba nie. pozdrawiam
  22. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Cześć Temat ma wiele wymiarów, a miały być narty i buty 😉 Ale wracając, to @Gabrik odszukał ciekawy temat Miękkie buty zaczęty przez Piotrka Śpiocha w którym sensownie tłumaczy jakie buty i dla kogo i czemu akurat takie. Kolega @wickerman, ze względu na budowę ciała i tak będzie miał ograniczony wybór - generalnie przy wąskiej stopie kapci nie kupi, bo kapcie z reguły są szerokie, które w większości wypadków mają służyć do komfortowego spędzania czasu - nie koniecznie do jazdy. Czy propozycja juniorskiego buta np. jakiejś 90/100 flex będzie opcją do rozważenia, skoro padła propozycja narty juniorskiej to może to też jakieś wyjście. Ma swoje plusy - są zdecydowanie tańsze niż seniorskie, a także występują do nr. chyba 26,5. Jakościowo nie odbiegają od seniorskich a przy wadze i posturze Kolegi uważam że jest to jakaś alternatywa. No i stworzone do jazdy jakiej chce się uczyć. pozdrawiam
  23. Cześć Janie - kamper to raczej styl życia i trzeba to lubić. W lecie pewnie inaczej - ale zimą na krótkie wypady ok - dłuższy pobyt - chyba mija się z celem, ale mam znajomych z trójką dzieci co jeżdżą tylko w ten sposób po europie i w zimie i w lecie, majętni, ale to lubią i przede wszystkim mają swojego kampera i to takiego przez duże K. pozdrawiam
  24. Marcos73

    MTB wątek krajobrazowy

    Panowie Dzięki za porady, jeszcze morze kasy do wydania mnie czeka. Jestem gdzieś na początku jazdy w nieznanym terenie i powoli wraz z upływem czasu będę kompletował niezbędne akcesoria. pozdrawiam i dziękuję
  25. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Cześć A tak poważnie - byłeś w sklepie stacjonarnym? pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...