Skocz do zawartości

Marcos73

Members
  • Liczba zawartości

    5 031
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    199

Zawartość dodana przez Marcos73

  1. Cześć Tu mówimy o ścieżce, którą oczywiście nie neguję ale @brachol jest stricte zainteresowany doszkoleniem dzieci. Jest to oczywiście niezła alternatywa (choć nie wiem w jakim wymiarze godzinowym jest to realizowane), na pewno lepsze (a dzieciaki chyba ma starsze) niż jakaś pseudo przedszkole/szkółka narciarskie (choć pewnie i na dobre można trafić). Wiesz, to tak nie jest do końca, takie wyjazdy to nie tylko tyczki - często jest to jazda zadaniowa, różne ćwiczenia. Choć nawet taki prosty gigant dużo daje do jazdy, bo trzeba skręcać tu i teraz, a nie kiedy narciarzowi pasuje. Dużo uczy. Uważam, że to najlepszy i najszybszy sposób aby dziecko nauczyło się porządnej jazdy, ale koszt spory. U nas są takie obozy rodzinne - bądź same sportowe dla dzieci - ale na dzień dzisiejszy to wyjazd na 6 dni (przejazd wyżywienie nocleg i karnety + opieka trenerska) to blisko 4000 na głowę - dużo. Ale taki rodzinny to bardzo fajna rzecz - grupy sa 5-cio osobowe, każda ma indywidualnego trenera, zajęcia są 9.00-16.00 z godzinną przerwą na stoku - jakiś odpoczynek, coś zjeść i się napić. Dotyczy to wszystkich, włącznie z rodzicami (także cały dzień mogą, ale nie muszą brać udział w szkoleniu). Wieczorem wideoanaliza i uwagi do każdego uczestnika z każdej grupy. My mamy ferie chyba w innym terminie, ale miejsc już niestety brak. Jest ograniczona ilość miejsc i dawno zapisy już są zamknięte. Tak ad-hoc znalezienie czegoś, co nie będzie tylko przechowalnią dzieci i będzie względnie przystępne cenowo jest trudne. To co pisał @Mitek o kosztach - 800 zł. za 5 dni nie jest aż tak straszne cenowo, instruktor indywidualny dla 2-ki dzieci chyba taniej nie wyjdzie, chyba że po godzinie dziennie. pozdrawiam
  2. Marcos73

    MTB wątek krajobrazowy

    Cze A to niezła średnia Ci wyszła, trzeba deptać na MTB. Choć jak jest dobra droga bez zatorów - ja mam taką na swoim kółku, to spokojnie można zrobić, a jak jeszcze wiatr w plecy - to Panie świat. Ale powrót pod wiatr idzie słabiej 😉 pozdrawiam
  3. Cześć Jak pisałem wcześniej i Mitek też - to są już góry i wszystkiego nie jesteś w stanie przewidzieć i pogoda może w każdej chwili zaskoczyć i do końca nie jest przewidywalna. pozdrawiam
  4. Marcos73

    MTB wątek krajobrazowy

    Krzysiu Ale taka stricte terenowa jazda? pozdrawiam
  5. Qurde Mitek No nie wiem, ale to tylko moja ocena idei takich kursów, Ty powinieneś chyba lepiej wiedzieć, że są chyba skierowane do osób już dość dobrze jeżdżących. Maja chyba na celu generalnie naukę poprawnego wykonywania ewolucji, a nie naukę jazdy jako takiej. Jest to pewnia opcja poprawy umiejętności, ale nie wiem jaki to koszt na dzień dzisiejszy i czy nie lepszym rozwiązaniem jest umieścić dzieci w jakiejś szkółce z przygotowaniem do jazdy sportowej. Właśnie te kursy są skierowane przede wszystko dla osób chcących się spełniać jako instruktorzy i to wydaje się słuszną ścieżką. To co piszesz - czyli egzamin przejechać na 8 punktów - to trochę na skróty - tańsze oczywiście, ale instruktor to nie mistrz polski narciarstwie alpejskim, tylko osoba o odpowiednich umiejętnościach i wiedzy w zakresie nauczania z reguły podstaw. Maks (syn) postanowił że będzie - a przynajmniej zdobędzie papiery instruktorskie. Teraz robi demonstratora - na obozie sportowym, koszt niewielki - dla niego ten papierek będzie czymś ważnym. Niech ma. Następnie pomocnik - wraz z kursem - te też organizują na obozach sportowych - ale musi poczekać, bo to chyba od 16-tego roku życia. Jest to "tanie" w moim przypadku - jakaś dopłata 300 pln do obozu - czyli nie dużo. Choć pewnie zdałby bez problemu regionalny, ale on chce zostać dobrym instruktorem i zdecydował, że odbędzie wszystkie potrzebne kursy, bo chce się nauczyć jak uczyć jeźdźić innych, choć tych ewolucji - jak w każdym klubie sportowym natłukł się wystarczająco dużo - na pewno dużo więcej niż na takim kursie przeciętny kowalski trafiający potocznie mówiąc z ulicy. pozdrawiam
  6. Cześć Ale oczywiście że masz rację. ale te przewidywania pogody jednodniowe zazwyczaj są dość dokładne - ale to są góry i nie wszystko się sprawdza w 100%. Przy tak długim pobycie, to nawet dobrze zrobić sobie przerwę i odpocząć robiąc coś innego - najlepiej kiedy zapowiadana jest zła pogoda. pozdrawiam
  7. Cześć Ale Dany deklaruje 36 dni w Alpach, więc takie dni to sobie może spokojnie odpuścić. Jasne jak jedziesz na 5/6 dni i to ten wymarzony wyjazd, to trzeba rzeźbić i cieszyć się tym co jest, ale chyba On nie musi. pozdrawiam
  8. Marcos73

    Sezon 2022/2023

    Cze Ale to nie jest tak źle, biorąc pod uwagę że chyba sporo masz gdziekolwiek w góry (nie wiem skąd jesteś - Poznań?). Ja mam lepiej, bo bliżej. Ale też nie tak blisko, jakby się mogło wydawać. Te pobliskie stacje Myślenice, Harbutowice - to jakieś 40-50km ode mnie, niby niedużo ale dojazd w tygodniu to kosmos, między 15.00-18.00 to min 1-1,5h zajmie mi wyjazd z Krakowa. Reszta "pobliskich stacji (Kasina, Rzyki czy Laskowa) to juz 80 km. Tak w tygodniu tam nie jeżdżę, jedynie na treningi z synem do Harbutowic/Myślenic, bo jedziemy busem spod domu i mam gdzieś ile kierowca się będzie męczył po drodze (o ile dojadę na czas z pracy do domu - bo wyjazdy są o 16.00). Najchętniej wybieram okolice Białki, mam najbliżej i duży wybór stacji na 1 karnecie. Dobry dojazd - góra 1,5 h, stacje są czynne od 9.00 więc jak wyjadę o 7.30 z domu to jest wystarczające aby być jednym z pierwszych na stoku. No i mogę jechać na pogodę sobota lub niedziela, albo i w sobotę i niedzielę. Krynica już jest dalej - 2h jazdy i ma dla mnie zasadniczy minus - startują o 8.00 więc z Krakowa muszę wyjechać o 6.00, codziennie wstaję o 5.00, więc nie chce mi się w weekend tak wcześnie wstawać. W tym roku nie udało się żadnego jesiennego lodowca zaliczyć, pierwszy wyjazd przepadł, bo nie było śniegu i wszystko było zamknięte, drugi - nie dało rady, a trzeci nieopatrznie w jednym terminie zarezerwowaliśmy wyjazd do Spały i też nic z tego nie wyszło. Cóż - taki rok. pozdrawiam i być może do zobaczenia na stoku.
  9. Marcos73

    MTB wątek krajobrazowy

    Mitek Ale ty praktycznie codziennie robisz takie kółko jadąc do pracy. Dla nas rower to odskocznia od życia codziennego, a dla Ciebie chyba powrót 😉 pozdrawiam
  10. Marcos73

    Sezon 2022/2023

    No właśnie, 1 dzień na Jaworzynę poświęcę zamiast Areny. ps. Gwoli wyjaśnienia - te pojedyńcze to Tatrasuperski, jeszcze zapomniałem o weekendzie w Oravicy😉
  11. Marcos73

    MTB wątek krajobrazowy

    Krzysiu Ale piękną pogodę miałeś, u nas buro, dopiero popołudniu słoneczko się na chwilkę przebiło. Gdyby nie pogoda w Levi (tak mnie to zmyliło 😉) to chyba bym nigdzie się nie wybrał dzisiaj. pozdrawiam
  12. Marcos73

    Sezon 2022/2023

    Cześć Na ten sezon to już mam ogarnięte: 6-cio dniowy Krynica Ski, 7 dni Austria Karyntia, dzisiaj się kończyła promo - 9% na karnety więc szybko kalendarz i 3 + 3 (dla mnie i dla syna na niski sezon) oraz na wysoki (14 pojedyńczych - dla mnie i dla Żony), ale znając życie to 10 będzie dla mnie. To do marca. Jeszcze czekam na Arenę black week bo z sześciodniówek to ze 2 dni teraz wykorzystam i mi braknie jak będę w Krynicy. Tak jak liczę to do marca (raczej początek) mam w sumie 28 karnetów całodziennych dla mnie (+/- 1 dzień). A jeszcze wiosenne szusy są. pozdrawiam ps. Jak się tłukę taki kawał to raczej dniówkę trzeba odbić, na 4 h to mi się nie chce taki kawał jechać. Jeszcze jak odpalą Harbutowice to 2x w tygodniu z synem na jego trening jeżdżę na wieczór - 3 godziny - ale tego nie liczę, bo czasami jest 1x w tygodniu.
  13. Danny To grubo, życzę Wam słoneczka. pozdrawiam ps. Może kiedyś jak będę na emeryturze… O ile dożyję i śnieg jeszcze będzie😉
  14. Cze Dzisiaj rower między zawodami w Levi. Strasznie zimno w Krakowie. Nogi mi zamarzły (stopy), reszta wręcz przeciwnie. W tym tygodniu dopiero drugi raz na jakimś kółku. A że wszystko solidnie przymarzło troszkę trasa odbiegała od standardów, dużo po krzakach, ile się dało. Wisła nadal płynie Nawet jeszcze ptactwo daje radę. Dzisiaj ścieżki nieoczywiste Mniejsze akweny już skute lodem Generalnie to trasa wzdłuż wału, ale nieco poniżej, choć czasami było trudno, droga zorana przez zwierzynę i grudy ziemi jak piłki do nogi zamarznięte na kość. Ale fajnie - choć rześko i to mocno. pozdrawiam
  15. Cześć Dzisiejsze zawody znowu nie zawiodły. Trasa petarda, o czym świadczą kwalifikantki z wysokimi numerami. Końcowy wynik znowu rozegrał się na ściance. Szkoda Wendy Holdener - wiecznie druga. Dzisiaj świetnie pojechała. Ale było jeszcze parę zawodniczek, które równie dobrze się zaprezentowały. Brytyjka (niestety nie dojechała, ale świetny przejazd), Paula Moltzan - widać u niej gaz, taki pech. Ściankę pokonała równie perfekcyjnie co najlepsze. Magda Łuczak też nieźle, pierwsze koty za płoty. Trenuje z Chorwatkami, a te są mocne. Kostelić robi ekipię i nieźle mu to wychodzi. Ale królowa jest tylko jedna (póki co). Mina Petry Vlhovej dzisiaj mówiła sama za siebie. Wczoraj jeszcze miała nadzieję. Z ciekawostek to Kastle debiutuje w PŚ, a z dwie dziewczyny widziałem na tym sprzęcie (Dubrovska - to oczywistość) i jeszcze jedną - ta w całym komplecie buty+narty. Dzisiaj tylko pierwsza 30-kę oglądałem w pierwszym przejeździe - pogoda w Levi sprawiła że poszedłem na rower. Cudem zdążyłem na drugi przejazd. Teraz tylko pozostaje czekać na Marynę i może Panowie w końcu coś zaczną. pozdrawiam
  16. Marcos73

    Sezon 2022/2023

    No ja też z synem będę jak coś, do świąt mam czas (a raczej on) z nim jeźdźić. Później to on już nie ma dla starego czasu. pozdrawiam
  17. Marcos73

    Sezon 2022/2023

    Cze od wczesnej jesieni do późnej wiosny 😉 pozdrawiam ps. Tak poważnie, ja jeżdżę tyle, na ile czas i Żona mi pozwala. Jedyne moje ograniczenie i przeszkoda w nartowaniu.
  18. Marcos73

    Sezon 2022/2023

    Cze Jak otworzą to będę w sobotę. pozdrawiam
  19. Cześć Czy ktoś oglądał dzisiejsze Levi? Pani Shiffrin pięknie wjechała w sezon. Trasa świetnie przygotowana i zima jak się patrzy. Szkoda Magdy Łuczak, czekałem do końca transmisji na jej start. Nie wyszło, prosty błąd. Może jutro będzie lepiej. Pani Lena znowu się spaliła, szkoda bo dziewczyna świetnie jeździ. Holdener jak zwykle bardzo solidna, ale moja ulubienica Gisin zaliczyła falstart. Jest młoda krew, to i dobrze. Jutro powinno być też ciekawie. pozdrawiam ps. Petra Vlhova nieco zawiedziona, ale na ceremonii już chyba jej przeszło.
  20. Marxx, to co piszesz to święta prawda, sam byłem nieco zniecierpliwiony, jak syn się żalił że tylko zadaniek i zadaniowy, jazda po krzakach i Bóg wie po czym jeszcze. Ale efekty są. Nie że zajebiście jeździ tyki i bramki, ale że jeździ wszędzie z przyjemnością. Od pewnego czasu przestał się skarżyłćże wyjazd się nie udał, bo były "słabe" warunki. Ja jestem bardzo zadowolony z jego Trenera, uczy ich jeździć w każdych warunkach a nie tylko obijają tyki na sztruksie (ale też są). @netmare popróbuj tego pługu, najlepiej niech Ci ktoś pokaże jak to powinno się robić właściwie, czasami warto zrobić krok w tył, aby następnie zrobić 3 do przodu. Jak będziesz czuł się swobodnie w pługu na pewno przełoży się na Twoja jazdę. pozdrawiam
  21. Marcos73

    Narty w grudniu

    Cze Mitek podobnie jak Ty, ma swoją ulubioną górkę, zawsze lux zrobiona, z rana pewnie się wyjeździ, wszyscy go znają i nie robią problemów. Ja lubię Rusiński, mam blisko, też mnie tam znają, lux zrobiona zawsze i o dziwo nie ma tłumów - choć to nieomal Białka. Na starym krześle wieczne pustki, widać stoki Białczańskie i nieraz się dziwię, taki kompleks a ziemia im na stokach wyłazi......sorry, pomyłka - to chmara amatorów białego szaleństwa przesłania śnieg. pozdrawiam
  22. Marcos73

    Narty w grudniu

    Bo nie masz takiej bajerki jak ja 🙂 pozdrawiam ps. Może się tam kiedyś spotkamy, to Ci pokażę jak to się robi w Chicago, tzn. w Tyliczu.
  23. Marcos73

    Narty w grudniu

    Cze Zawsze przebieram się w knajpce, dojście komfortowe, kawkę strzelę przy ubieraniu się, pogadam z dziewczynami zza baru, plecaki pod kominek i można szaleć na trasach cały dzionek 🙂 pozdrawiam
  24. Marcos73

    Narty w grudniu

    Mitek Wiesz dobrze że to z premedytacją było, Jan się chyba troszkę nabijał, a my Polacy nie gęsi i swoje masywy mamy 😉 pozdrawiam ps. Takie przez małe m
  25. Marcos73

    Narty w grudniu

    Mitek A tam, pojechał, a widziałeś nową mapkę? Widziałeś ile jest tam tras? pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...