-
Liczba zawartości
5 032 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
199
Zawartość dodana przez Marcos73
-
Cześć Oglądałem zarówno w sobotę jak i w niedzielę (oprócz 1-szego przejazdu SL Pań - nie zdążyłem). Bardzo ciekawe zawody i dobrze że się odbyły. Pogoda jest, jaka jest i wpływu nikt na to nie ma. Jednym pomoże a drugim przeszkodzi, ale szczęście zawsze sprzyja lepszym. Maryna bardzo duży awans i punkty, a to cieszy. Na podium bardzo dobre zawodniczki, ale zarówno Petra Vlhova (ta tuż za podium) jak i Michaela Schiffrin nieco zawiodły. Dobry wynik Lindsberger, co mnie dziwi, choć w jej koronnej dyscyplinie zawodzi. Sporo też niespodzianek jak pseudo Albanka. Zjazd - cóż asy w czołówce, pogoda nie rozpieszczała i nieco wypaczyła wyniki, ale z dalszymi numerami też mieli szansę co udowodnił Hrobat Miha że da się. Szacunek dla najstarszego w stawce Johana Clarey - mimo wieku udowadnia że da się. Szkoda Włocha Dominika Parisa, bo dobrze jechał. Na szczęście nic mu się nie stało. W niedzielę SL pań oraz SG panów. Jedne i drugie zawody nieco dziwne. SL - chyba trasa nie wytrzymała trudów i bardzo trudne ustawienie przez szwajcarskiego trenera. Gwiazdy tuż za podium, ale w końcu Wendy Holdener (wraz ze Swenn Larsson) na 1-szym miejscu podium - zasłużyły, choć gdyby nie fatalny błąd Anny, Wendy znowu byłaby druga. Ale Chorwaci mają 2 świetne zawodniczki, może i nam się przy okazji też trafi w przyszłości taki diament jak Zrinka Ljutic. SG - no tutaj to cuda w drugiej połowie zawodów, choć czołówka to asy tej dyscypliny. Fatalny upadek szwajcara, bardzo źle to wyglądało, na szczęście wstał ale po uderzeniu o ten zlodzony stok to sunął jak kukła bezwładnie. W połowie zawodów zmiana prawdopodobnie warunków śniegowych i sporo zawodników niespodziewanie w pierwszej 30-tce jak choćby Von Appen z Chile. Wbrew pozorom trasa trudna, płaskie światło i sporo niewidocznych nierówności. Odcinek techniczny decydował o końcowym wyniku choć na końcowym szusie można było nieco nadrobić. pozdrawiam
-
Cześć A to chyba zaraz z rana fotka, bo sztruksie jeszcze pod nartami jest, ja przyjechałem na stok o 9.40 + przebranie się i ogarnięcie karnetu, pewnie o 10.00 zaczęliśmy. Było już sporo ludzi, więc pewnie się gdzieś minęliśmy na stoku. Też nie wiem do której byłeś, ja do 15.00, miałem karnet na 6 godzin, ale dopiero tak po 13.00 mocno się rozluźniło, chyba większość miała na 4h karnety. Może następnym razem, już wiem czego, a raczej kogo szukać 😉 pozdrawiam
-
Cze nie mogłem go widzieć, jak sam stwierdził…..siedział w knajpie. Cóż, dobry narciarz może, bo już nie jeźdz, bo nie musi. pozdrawiam
-
Kiedy, Cię nie widziałem. pozdrawiam
-
Nie, petarda z rana, później chmury, właśnie kończymy i zbieramy się do domu. pozdrawiam
-
Cze Ludzi sporo ale na stoku nie ma tłoku. Na MS jesteśmy. pozdrawiamy
-
Ja jutro, kumpel dzisiaj jest, cholera przebieram nóżkami ... pozdrawiam ps. Na Tylicz Ski było dużo mniej ludzi.
-
Cześć Ja byłem tylko raz, w tygodniu i było super, praktycznie nikogo nie było, parę osób. Układ tras podobny do Czarnego Gronia. pozdrawiam
-
Damian, no to uważaj na kolano, załóż może jakąś ortezę. Życzę ci udanego nartowania (zresztą wszystkim) i być może do zobaczyska gdzieś na stoku. pozdrawiam ps. Do Francji maiłeś chyba jechać - byłeś, jedziesz dopiero.
-
Cze Damian A co kupiłeś na czantorię? Sezonówkę? pozdrawiam
-
Cze Dzięki, opanowane już Super Szpiegu, jeszcze jak mi na Jaworzynę wynajdziesz - to Cię chyba ozłocę 😉 pozdrawiam
-
Szkoda Ja nie dam rady, nawet logistycznie dla mnie niedziela będzie lepsza, bo sprzęt mam w firmie, na spaletowany. W sobotę to ogarnę, jeszcze młodemu muszę przekręcić wiązania w nowych nartach (chyba, bo ma używki i nie sprawdzaliśmy czy pasują, ale znając życie pewnie trzeba). Do następnego razu. pozdrawiam
-
Piotrek Dzięki za zaproszenie, nie omieszkam jak będę przy okazji następnej eskapady do tego pięknego miasta. pozdrawiam
-
Oczywiście, w kontakcie. Ja raczej niedziela, a czy to Tylicz MS czy też Ski - dla mnie obojętne. do zobaczyska, mam nadzieję. pozdrawiam
-
Stare Słotwiny. Na Arenę (pingwin) się nie wybieram, chociaż zobaczymy co Black Week pokaże 😉 Będzie dobra cena - to się skuszę. Ale nie wiem bo mam już karnety 6-cio dniowe na Tylicze i muszę coś zużyć, bo znowu mi przepadną jak w zeszłym sezonie. Ma być Arena i Jaworzyna w tej przerwie, a dni będę 6. Więc znowu mi zostanie, znowu zaproponuję gratis karnety dla kolegów i znowu gówno z tego wyjdzie. A później to słabo z wyjazdami do Krynicy, byłeś, widziałeś, na start sezonu ok, nawet na taki dłuższy wypad też, ale dla mnie za daleko i już się obkupiłem w TatrySS i też to muszę wyjeździć. Tak naprawdę to do marca ni huhu weekendu wolnego nie ma od nart. pozdrawiam
-
Cóż, Jaworzyna to już na rangę góry zasługuje, reszta to pagórki. Lepszej w okolicy nie znajdziesz. Nie wiem co będzie otwarte, jakie trasy. No tam już czuć klimaty górskie. Na pewno obowiązkowo, jeśli jeszcze nie miałeś okazji. Ja między nowym rokiem - a 3-ma królami. Muszę sprawdzić jak w Nowy rok pracują, mają sylwestra na stoku - więc z rana jest szansa na pustki. Jeszcze jak trafi się pogoda to już będzie bosko. Reszta okolicznych (tych najbliższych) to przy tym popierdółki. pozdrawiam
-
Cześć Nie wiem czy sobota czy niedziela. Znajomi nas zaprosili w sobotę, a nie widzieliśmy się 3 lata. Ja raczej Tylicz, Tabaszewski nie wiem czy nie za wcześnie dla niego. Troszkę się musi jeszcze nauczyć. pozdrawiam ps. A ty będziesz?
-
Bliskość ośrodków (szczególnie Tylicz, po modernizacji to już rzut beretem) i wspólny karnet powoduje rozkład masy narciarskiej - równomierny na 3 ośrodki. Mniejszy tłok - więcej jazdy. A już Białka i grupa ośrodków (chyba 10 jest, włącznie z 1 słowackim) - to bije wszystkich na głowę, dlatego jak niema gdzie to tam jadę. Górki i trasy niespecjalne (są wyjątki), ale kupując karnet to rano możesz obrać już plan i na pewno pojeździsz nawet w ferie. Nie jesteś przykuty do 1 stacji, rano pośmigasz 2h na jednej, najedzie się ludzi, kamerka w telefonie, 15/20 min i jesteś w innym ośrodku. Karnet jest droższy, ale całodzienny (taki prawdziwy całodzienny). Stoki dobrze przygotowane, oświetlone. Każdy coś znajdzie dla siebie, no i są w stanie przyjąć całą masę narciarzy. pozdrawiam
-
Tak, ale to 2 różne grupy. Słotwiny (Tabaszewski) i oba Tylicze na 1 karnecie. Możesz zmieniać ile chcesz. pozdrawiam
-
Ofcourse my friend, naturlich. pozdrawiam
-
Cze Krzysiu - trzeba było do knajpy zajrzeć, bo dobry narciarz już nie jeździ, bo nie musi 😉 pozdrawiam
-
Cze No tanio nie jest, wyjazd Maksa do Austrii za 3700 (w sumie z kursem Demonstratora to 4000 pln) to taka na dzień dzisiejszy normalna cena - patrząc 1900 + 600 EUR - Włochy - 4700 PLN - czyli mega drogo. Mają też wyjazd ze szkoły do Krynicy na Pingwina (ale nie jedzie), z tego co pamiętam to coś koło 2000 koszt - czyli dość przyzwoicie. Ale jesteś z Warszawy i musisz niestety za to dopłacić 😉 pozdrawiam
-
Cze A bo Krzysiu się zakręcił i z zeszłego sezonu fotę wstawił 😉 pozdrawiam
-
Cze Od razu to zrobiłem po spotkaniu, jest znacznie lepiej, wcześniej jak już nogi bolały i miękłem to się mocno przesuwałem do przodu i było lepiej. Teraz już bez dobrze, nawet bardzo dobrze. Sporadycznie ię przesuwam do przodu, ale jak już mocno cisnę i siły zaczyna brakować. pozdrawiam
-
Nawet odśnieżył przed kasą, żeby nie stracić równowagi i zdjęcie się nie rozmazało. pozdrawiam