-
Liczba zawartości
4 410 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
182
Zawartość dodana przez Marcos73
-
Krzysiu No oczywiście że masz rację, aby komuś dać - to trzeba komuś zabrać - a ciemna masa i tak to kupi. Ale Twój punkt widzenia jest nieco inny niż mój - z tego co pamiętam to jesteś przedstawicielem klasy Twórczej, ja natomiast Wytwórczej - koszty są diametrialnie różne. Podwyżka prądu - dla Ciebie jest pomijalna - bo ile ten laptop może zużyć 🙂 ja zużywając miesięcznie 60-70 tys. kWh przy podwyżce 0,42 zł/kWh netto - to już nie są frytki. A to tylko prąd, gdzie reszta? Te koszty na kogoś trzeba przerzucić - czyli na klienta. Nie dziw się że pompy ciepła poszły do góry, bo wszystko poszło do góry, to są rzeczy materialne nie wirtualne. Piekarz może sprzedawać bułki po 5 groszy - bez problemu, ale twoje zakupy będą przychodzić mailem w formie jpg i będziesz miał gwarancję stałej ceny. Przyzwyczailiśmy się do w miarę wygodnego życia i zaczyna niektórym brakować na mniejsze lub większe przyjemności które na stałe zagościły w naszych domach. Zaglądamy do czyichś kieszeni, a tak naprawdę to pieniądze leżą na ulicy - jest tylko jeden problem - trzeba się po nie schylić. Nie piję tu do Ciebie - ale do tych narzekających że tak mamy źle. pozdrawiam serdecznie
-
Krzysiu Ale to nie nowina, nie tylko w Polsce mamy monopolistę, praktycznie każdy kraj tak ma. Jest to kura znosząca złote jaja, więc tylko idiota chciałby ją zarżnąć. Przy obecnej dziurze budżetowej skąd wpływy jak nie z Orlenu :). pozdrawiam
-
Krzysiu Swoją relacją sam sobie odpowiedziałeś skąd takie ceny w Albanii. Rolnik sprzedający z wozu, niedokończone budowy..., pewnie by można mnożyć takich przykładów na potęgę. PKB oraz średnia krajowa jest na bardzo niskim poziomie, podatki to rzecz umowna, płacą wcale albo wg. uznania. Analogicznie było w Chorwacji - kilkanaście lat temu było tam tanio - a obecnie? W Albani za kilka, kilkanaście lat będzie podobnie. pozdrawiam
-
Cze Bo tanio to już było, niemniej jednak jestem zwolennikiem rzetelnych informacji, podaj cenę paliw w poszczególnych krajach w lutym i na dzień obecny, bo z tego co wiem póki co to mamy stosunkowo tanie paliwo w porównaniu z Włochami i ich 7% podwyżką. Nie jestem poplecznikiem PiSu, ale przedstawiajmy rzetelne informacje, nie piktogramy z ogromnymi liczbami które zacierają faktyczny obraz. Oczywiście póki co to tak jest - jak wróci pełny VAT - to będzie drogo, nawet bardzo. pozdrawiam
-
No pogoda to Ci się udała, a i widoków i okoliczności przyrody zazdroszczę. pozdrawiam
-
Tak życzę powodzenia - pasieka cała zaśnieżona, ale remiaszów i jankulowski tylko połowa stoku. Czerwoną widziałeś na zdjęciach ( tą do pasieki prowadzącą, góra nieciekawa ale chyba przejezdna, reszta nie wiem, dzisiaj sypało białe ale taka kasza raczej niż śnieg, rano było twardo ale dość szybko zmiękło i nowy śnieg słaby do jazdy dużo wolniejszy niż stary. Śniegu na trasach sporo, poza już tylko troszkę, jak nie będzie sypać to do wtorku zejdzie. Ale życzę Ci owocnego turowania. Ps. Najlepszy do jazdy jankulowski mało uczęszczany i najlepszy śnieg de facto. pozdrawiam
-
Cze @star Dzisiaj chodziły: Pasieka Jankulowski - najlepiej było Remiaszów - też fajnie pozdrawiam
-
Cze Szutrówki + kawa z ciastkiem sprzed tygodnia, ale nie jest źle😉 pozdro
-
Tak wygląda reszta, śnieg sypie
-
Cze żałujcie, No petarda pozdro
-
Tak też było, radler gasił pragnienie, a piwo nadawało smaczku, albo na odwrót. pozdrawiam
-
Cze bus był zapakowany po sufit, a fotele ustawione pionowo (ostatni rząd), z powrotem już byliśmy cwańsi 😁. pozdrawiam
-
Tak też było, Piotrek spokojnie obszedł, a Damian że woli jeździć - to zjechał.
-
Potwierdzam, nie było na ośrodku śmiałka który by się odważył w tych warunkach zjechać po za trasą na nartach, nie daj Boże na tyłku i to sam z własnej woli. Damian to przeciwieństwo Piotrka, nie ma doktoryzacji - ogień na tłoki. pozdrawiam ps. Ale generalnie to chłop do rany przyłóż.
-
Cze Bardzo dziękuję @Mikoski oraz @Chertan za ten mile spędzony czas, szczególnie za ostatni dzień, który wyglądał tak jak powinien wyglądać (choć apress ski na kwaterze też było niczego sobie). Ponadto wszystkim chłopakom z naszej 9-cio osobowej ekipy oraz Jurkowi za bardzo dobra organizację. Piotrek, jak to lekarz nad wszystkim się doktoryzuje - chociaż jeździ naprawdę świetnie, Damian to wariat do kwadratu, facet bez strachu, Zjazd po nartę po za trasą po zlodowaciałym śniegu nie do opisania, na dupie oczywiście, ale trzeba mieć jaja bo szedł jak burza z drugą nartą w ręku. Mam nadzieję że w przyszłym sezonie uda się powtórzyć taki wyjazd - tylko nie czerwonym busem 🙂 - spanie to porażka, może nawet w większym gronie. pozdrawiam ps. Piotrek - świetna relacja, foty też dobre, jak opanuję tego googla to dołączę parę swoich.
-
A to trzeba siły mieć jak koń😁 pozdro
-
Cze Do skiturów jeszcze nie dojrzałem, ale kto wie? Kiedyś trzeba zwolnić, ale jeszcze nie czas na mnie, ale powoli dojrzewam😉 pozdrawiam
-
Cze Ja też nie słyszałem i tak naprawdę to chyba @Chertan nas tu zaintrygował swoją sugestią, bo angielski dobrze zna i rozumie. No i dociekliwy jest. Ale jeśli zaistnieje taki fakt to będziemy wiedzieć dlaczego tak się stało. pozdrawiam
-
Cześć My jesteśmy tylko amatorami, co najwyżej walczymy ze swoimi słabościami. Narty traktuje jako świetnie spędzony czas z rodziną, znajomymi i przyjaciółmi. Jest to także możliwość spotkania i poznania ciekawych ludzi, nawiązania znajomości. Oczywiście też staram się doskonalić swoją jazdę, zawsze jest co poprawić, ale bez napinki. Ma mi to sprawiać przyjemność, bo wystarczy że cały tydzień muszę się mordować w pracy. Wychodząc na stok, także nie odpuszczam, jazda dla samego "wożenia" się nie sprawia mi przyjemności, ale ostatnio mimo świetnej pogody i fantastycznego śniegu odpuściłem (co prawda po 8-miu godzinach) bo czułem że zmęczenie daje już znać o sobie i jazda nie jest taka jakbym chciał, zrobiłem się sztywny, brakowało już dynamiki. Pewnie mógłbym się jeszcze poślizgać, ale dla mnie nie byłoby frajdy z takiego nartowania, szczególnie mając S9 pod butem. pozdrawiam
-
Cześć Plusie Dlatego też w zawodach bardzo ważny jest numer startowy oraz przynależność do danej federacji - oraz umiejętności zawodnika - ale tak de facto wszyscy startujący w PŚ (a to mamy możliwość przede wszystkim oglądać) mają bardzo wysokie. Zazwyczaj Ci z dalszymi numerami maja okazję się przebić do 30-ki jeśli warunki są idealne od 1-szego do ostatniego startującego (a czasami tak się zdarza, ale bardzo rzadko), lub też te warunki są zgoła odmienne - bardzo trudne (powiedzmy po 10 startujących już jest kosmos), wtedy Ci z dalszymi numerami mają także szansę - bo dla nich takie leje to codzienność. Warunki na zawodach są troszkę inne niż na stoku treningowym, ale zawodnicy mają masę godzin w nogach i potrafią sobie z tym poradzić. Poniżej link z przejazdu Marcela 14 yo - początek doskonały przykład jak może wyglądać trasa i co robi zawodnik żeby jakoś to przejechać - nie odpuszczając ani na krztę. pozdrawiam
-
Cze To taka chyba ciekawostka praktycznie nie stosowana, przewertowałem troszkę SL I GS z tego roku ale nie znalazłem nikogo takiego - nie pamiętam wszystkich zawodów, ale generalnie wszyscy mają punkty (nawet Ci nadmiarowi - bo np. zostało sklasyfikowanych 31 zawodników), ci co nie mają to albo DNF (ewentualnie DNS) albo DSQ (tu pamiętny Vinazer i poprzednik francuz Noel na SL na ostatniej tyczce - czemu DSQ - to nie wiem - bo przecież ominęli tyczkę, ale tak de facto to ukończyli przejazd bo minęli linię mety - być może dlatego), 10 sek straty na SL (4,8 sek na minutę wychodzi, 2 przejazdy to ponad 2 min) to się nie zdarza. Przepisy się zmieniają i być może wcześniej nie było takich zapisów. Moim zdaniem wraz ze wzrostem poziomu FIS próbuję aby zawody były w miarę sprawnie przeprowadzane i w miarę w równych warunkach. Być może zawodnicy z nad limitowym czasem dostają DSQ i nawet nie są klasyfikowani, natomiast nikt na to nie zwraca uwagi, przede wszystkim my - kibice. Ale chyba nie ma się nad czym roztrząsać, no chyba że będziemy startować w PŚ 🙂. pozdrawiam
-
Cześć To tylko można sprawdzić wertując wyniki i szukać zawodów, gdzie ktoś podchodził (pewnie SL lub GS) i w ten sposób sprawdzić czy został obdarowany punktami - bo pewnie sklasyfikowany - tak. Pewnie by się znalazły jakieś zawody, jakiś drugi przejazd SL czy GS na dojechanie wręcz rekreacyjne w PŚ oczywiście, bo i tak czasami się zdarza. pozdrawiam ps. NIe mówię, że tak jest bo nie wiem, być może nie zastanawialiśmy się nad tym wcześniej, bo nie było takiej potrzeby.
-
Cze Mitku Nie czytałem, ale być może obowiązuje w PŚ, rzadko takie straty promują do czegokolwiek, moim zdaniem ma to na celu tylko i wyłącznie cele organizacyjne - aby sprawnie przeprowadzać zawody, podchodzenie nie będzie miało sensu, bo i tak punktów nie będzie. pozdrawiam
-
Cze U panów wszystko juz jasne, Marco poza zasięgiem, ale walka o 3 miejsce będzie między Vincentem a Henrikiem - Vincent kończy dziś, Henio ma 2 konkurencje i stratę 66 punktów czyli min 7 w SL i GS, bo będzie po za pudłem. pozdrawiam
-
Cze Sprawdzałem teraz wyniki poprzednie i tylko 15 zawodników jest punktowanych (nawet nie pierwsza piętnastka). A SG padł łupem - już tak można napisać Vincenta, drugi Marco a trzeci Gino. pozdrawiam