Skocz do zawartości

Marcos73

Members
  • Liczba zawartości

    5 032
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    199

Zawartość dodana przez Marcos73

  1. Cześć Kandydat na kandydata 🙂 ? Tak ten kolorowy pajac to ja, są osoby, które to mogą potwierdzić 😉. Żrę Flexofytol na potęgę, mam nieograniczony dostęp. Skręty prawie zawsze (to prawie dotyczy SL - bo tu się zdarza czasami fuck up) na właściwej nodze, jest płasko i uniesienie minimalne, szczególnie że jestem wysoki inaczej i słabo widać. Z kompensacją też potrafię jako tako, ale na tak płaskiej górce, to delikatnie odchylona pozycja i "pompowanie" sprawiają że narty jadą naprawdę szybko. Mistrz płaskich odcinków - to ja. Co do markowania kijka, zostanie na wieki niestety, ale nie potrafię jechać jakbym konia powoził. Ten delikatny dyg zostanie ze mną na zawsze. Niemniej jednak dziękuję, za perspektywy jakie przede mną rysujesz, miejscówka na Rakowicach juz ogarnięta, tak że jestem przygotowany na wszystko. pozdrawiam ps. Wszystkim Koleżankom i Kolegom życzę w nadchodzącym Nowym Roku pasma sukcesów, zdrowia, miłości i szmalu jak gnoju za stodołą.
  2. Marcos73

    Zamiast nart, na poligon.

    Cześć Wyznawcy zasady "po mnie choćby potop". pozdrawiam
  3. Maciek, dzięki za heroiczną i pełną poświęcenia obronę 🙂 pozdrawiam
  4. Marcos73

    Zamiast nart, na poligon.

    Cze A to nie wiedziałem, ale straszne to było. pozdrawiam
  5. Marcos73

    Zamiast nart, na poligon.

    Cześć Piotrek Akapit pierwszy, teoria nie poparta żadną praktyką, podobnie jak część "narciarstwa" na tym forum. Pisałem, że przeżycia oraz ludzie których spotka się na swojej drodze kształtują charakter człowieka. W młodości próbowałem wielu rzeczy, chuliganerka też była. Mój kolega Tomek Adamek, niezły pięściarz i prostolinijny facet, dał mi kiedyś dobrą radę. Jak znajdę się w trudnej sytuacji, mówił, żebym starał się rozmawiać, jeśli nie pomaga, spróbował odejść, a jeśli to zawiedzie, abym wykorzystał swoje atuty, powiedział: "jesteś mały i niepozorny, nikt cie nie traktuje poważnie - a to błąd, masz silne nogi i rękę, w sytuacji podbramkowej znajdź "szefa" albo największego napastnika, skończ dyskusję i p..dol w baniak. Reszta albo zgłupieje, albo odpuści. Nie ma gości nie do powalenia, tylko są źle trafieni. Wyłącz myślenie co będzie dalej, adrenalina zrobi swoje. Działa, sprawdzone. Akapit drugi. Jakiegoż to heroicznego wysiłku trzeba aby wyjechać w dzisiejszych czasach za granicę? Przecież jak się nie uda to możesz wrócić nawet na rowerze do do domu. To nie USA ani Australia. Prymitywy z budowy to nierzadko bardzo wartościowi ludzie, ale musiałbyś z nimi trochę czasu spędzić. BTW Kto nie ryzykuje, nie pije szampana, żeby wygrać, trzeba grać. Akapit trzeci. Znowu teoria nie poparta żadną praktyką, tylko zasłyszanymi anegdotami oraz plotkami. Byłem, widziałem, przeżyłem, co prawda miałem ambicje na trepa (rok studiów na WAT), ale unitarka była normalna. Nie jesteś aż takim indywidualistą, bo chyba pracujesz w korpo, a tam nie ma kultu jednostki, a także z Twojego tonu większości wypowiedzi przy każdej pensji jesteś pełen pretensji. Za bardzo doceniasz to czego nie masz, zamiast cieszyć się z tego co masz. Cóż, wojsku przyświeca jeden cel nadrzędny, bronić ojczyzny - więc taka przysięga jest obowiązkowa i logiczna. pozdrawiam
  6. Marcos73

    Zamiast nart, na poligon.

    Cześć Klimat fajny, tylko Mitek musi się na skitury przerzucić, bo w Gruzji kanapy nietypowo jeżdżą, zwożą ludzi w dół w jakiś dziwny, niezrozumiały dla mnie sposób 😉 pozdrawiam
  7. Marcos73

    Zamiast nart, na poligon.

    Damian Bo ja wierze w ludzi, choć nie raz od nich w pysk dostałem. A puenta po 🙂 dobra. pozdrawiam
  8. Cześć A że ma trochę desek, to wiedziałem, ale tak różnych, to już nie. No i jak tu wygrać? pozdrawiam
  9. Marcos73

    Zamiast nart, na poligon.

    Cześć Piotrek @Spiochu czytam Twoje wypowiedzi i tak się zastanawiam, czy aż tak jesteś bojaźliwy, czy po prostu boisz się życia. Nie chce mi się cytować Twoich sformułowań typu: w razie zagrożenia ci "ogarnięci" wyjadą etc., czy też Twój paniczny strach przed szkoleniem semi wojskowym. Granice masz tyle co Baca by dojscoł, więc nie rozumiem po co tu siedzisz? Jesteś zdolny i inteligentny, nie masz rodziny więc co Cię tu trzyma? Charakter człowieka kształtuje życie i ludzie którymi się otacza oraz wydarzenia, które na swojej drodze przeżyje. Piłsudski dobrze powiedział: "Naród wspaniały, tylko ludzie kurwy." W razie zagrożenia, to sobie nie wyobrażam aby porzucić wszystko i gdzieś ukradkiem przeczekać. Zostawić kraj na pastwę losu, a "ogarniętych" zasłaniających się rodziną, przekonaniami i Bóg wie czym jeszcze, uwłaszczyć bez prawa powrotu i jakichkolwiek w przyszłości roszczeń do czegokolwiek. Siła tkwi w narodzie, a nie w samej armii. Przykład masz za miedzą. Mam nadzieję że nie dojdzie do eskalacji konfliktu na Ukrainie, bo wówczas aktualne będzie stare przysłowie niedźwiedzie: Polska pozna Polaków, kiedy będzie w biedzie. pozdrawiam
  10. Cześć Ale to narty chyba specjalnie dla niej robione, bo generalnie zawodniczych fis nie kupisz w innym rozmiarze jak męskie i damskie. Wyjątkiem są SL - tutaj występują faktycznie przedłużone damskie i są do kupienia. Sam na takich jeździłem. pozdrawiam
  11. Cześć A co na to przepisy fis? Przecież o ile pamiętam to długość minimalna jest określona i w krótszych nie można startować niż określają przepisy, z tego co pamiętam to były wyjątki - dotyczyły głównie młodocianych zawodników, którzy mogli, ale nie musieli startować na innym sprzęcie. pozdrawiam
  12. Aktualne, ale pudełka nie mam już 🙂 pozdrawiam ps. Dzisiaj podeślę Ci foty, bo jeszcze w pracy jestem i nie wiem czy to ten model dokładnie, co ze zdjęcia. To Twoje dzieci idą grubo, za dwa lata to już na pewno im nart nie będziesz musiał kupować. Farciarz.
  13. Cześć Ty chyba poważne jesteś chłopisko i jeszcze +7 do prędkości? Daj znać kiedy i gdzie będziesz żebym ja przypadkowo tam nie był 😉, bo spotkanie z Toba na trasie grozi mi kalectwem, śmiercią lub czymś gorszym jeszcze. pozdrawiam
  14. Kolego Plus, zapomniałeś chyba o rzeczy najważniejszej - są to rady przede wszystkim online. pozdrawiam
  15. Cześć Ja też, tylko jest problem, co raz bardziej ciągnie mnie do ziemi 🙂 pozdrawiam
  16. Cze Jak by ktoś reflektował, to mam buty kiedyś kupione (nowe) dla córki, może 2 tyg. na śniegu, awaryjne bo właściwe nie dojechały z Austrii i kupiliśmy co było, a było niewiele. Na nią sporo za duże, ale wówczas w czymś musiała jeździć. Trochę wiosen (albo zim) mają, ale w pełni sprawne, a wyglądają mniej więcej tak. Zrobię zdjęcia to wrzucę. Rozmiar: 26,5, flex 110 - junior. Córka chce co łaska czyli 100 pln. pozdrawiam
  17. Cze Piotruś, wszystko co piszesz to oczywiście zgodne z prawdą, szczególnie z wysuwaniem nogi jest samoistne i w głównej mierze zależy od rodzaju i fazy skrętu, a przede wszystkim chyba od układu ciała w skręcie. Eugeniuszowi chyba raczej o to chodziło, że przy prawidłowej pozycji oraz prowadzeniu nart taki występuje efekt. Mam taki filmik Maksa - daję fragment w zwolnionym tempie - u niego doskonale widać, to o czym pisał Eugeniusz, początek skrętu ręka wewnętrzna z przodu, delikatna kontra - a w zależności od długości skrętu się to później niweluje, narty samoistnie się układają, w związku z układem ciała narciarza. On prowadzi dość wąsko narty, więc tutaj to wysunięcie jest dobrze widoczne, ale jak pisałeś - to jest skutkiem czegoś, a nie celem samym w sobie. pozdrawiam
  18. Cześć Dzięki, ale nie mam więcej. Ja nie czuję potrzeby, a i nie ma kto robić. O synu, to juz mogę zapomnieć od nowego roku do końca zimy - bo w klubie jeździ, a to jedyny operator co może coś nagrać i się nie wywróci 🙂 pozdrawiam.
  19. Cześć Krzysiu, to co napisał @grimson to moim zdaniem klucz, mocno hamujesz i starasz się jechać mocno w poprzek stoku, który chyba jest łagodny - nigdy tam nie byłem, więc nie wiem. Narty masz długie i pewnie o sporym promieniu, więc potrzebują nieco więcej prędkości. Wprowadzasz narty w ześlizg, który się nie kończy. Reszta samooceny Twojej i Leośki chyba zgodna ze stanem faktycznym. Nie wypowiadam się, bo się nie znam. Nie wiem czy ma sens wrzucanie filmików z każdego pobytu na stoku, może rzadziej, aby był zauważalny jakiś progres - lub jego brak. Może Panowie bardziej ogarnięci szkoleniowo (Adam, Mitek etc.) podpowiedzą co przećwiczyć oraz w jaki sposób aby to wyglądało lepiej. Staraj się poszukać troszkę prędkości, będzie lżej Ci skręcać. Odciążenie u Ciebie jest bo dość swobodnie narty wprowadzasz w ześlizg i nimi rotujesz, dalej dopiero coś się sypie, brakuje zakrawędziowania. Wrzucam filmik z wczoraj z Białki, nagrał syn nowym-starym telefonem spod choinki, nie mógł się powstrzymać. Płasko, ale kończył nam się czas, a samochód mieliśmy na górze na parkingu. Sporo ludzi na stoku, trzeba było uważać, szukać linii nie tracąc "speedu" 🙂. Narty o innym charakterze (na długich też by się dało ale, trzeba by było ciut szybciej pojechać) , ale staram się ich nie hamować, choć coś tam skręcam. Końcówka już na bardzo małej prędkości i skręcanie jest dość trudne. Można krytykować, zgłaszać uwagi - ale bez przesady 🙂 pozdrawiam
  20. Cze @SzymQ Ty się nie śmiej, mój jest 2 lata starszy i ma 23,5 rozmiar buta. U mnie w rodzinie to po zsumowaniu wszystkich może 28 wyjdzie 🙂 pozdrawia Niziołek
  21. ???? Krzysiu, ale za chwilę to Maćkowi narty już nie będą potrzebne - wystarczą same buty 🙂 pozdrawiam
  22. Witam w klubie😀 pozdro i powodzenia życzę.
  23. Oooooo, gdzie mieszkasz? Masz pusty talerz, teraz to chyba cała zastawa by się przydała dla strudzonych wędrowców? pozdrawiam
  24. Cześć Ja też przy okazji, życzę wszystkim Koleżankom i Kolegom Zdrowych i Wesołych, pełnych miłości oraz prezentów narciarskich Świąt. pozdrawiam
  25. Marcos73

    Pomóżcie z nartami

    Piotruś, wiesz przecież że mam sporo hektarów do obrobienia, zastanawiam się czy się w KRUS-ie nie ubezpieczyć. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...