Skocz do zawartości

Marcos73

Members
  • Liczba zawartości

    4 083
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    171

Zawartość dodana przez Marcos73

  1. Taki krępy, łysawy z wąsem - teraz to ma ok 60 lat. To z MPA w Zwardoniu, chyba 2019. Tu jest na zdjęciu w środku. Może teraz skojarzysz.
  2. Cze @Kubismnie właśnie przećwiczył z majcy i wyszło na to że jestem w czarnej dupie 🙂 pozdrawiam
  3. O k...wa, z geometrii to mam level -16 🙂, kompletnie nie rozumiem o czym mowa, myślałem że narciarz jadący w dół pokonując drogę o jakiejś krzywej, ma 1 linię która to biegnie środkiem tej krzywej, ale jeśli jest ich nieskończenie wiele, to zawsze się jakaś znajdzie dobra, oraz mam nadzieję że w tym poście mnie nie obraziłeś - bo niektórych słów nie rozumiem, a wiedz, że znam Ukraińców co za 100 EUR wyrwą Ci wszystkie paznokcie 😉 pozdrawiam
  4. Cześć Wiesz, ale długie narty tez potrafią oddać energię, wszystko zależy od umiejętności jej zmagazynowania w narcie oraz jej uwolnienia, tu także technika się kłania, nie oddają one co prawda jak SL tak spontanicznie ale także potrafią dać kopa i także tutaj jakaś dramatycznie wysoka prędkość nie jest potrzebna, wg. mnie inicjacja i sprężanie w czasie skrętu, później wystarczy odpuścić i jest, ale postawa musi być zachowana i wszystkie elementy, wtedy nie trzeba ani dużej masy zawodnika, ani dużej prędkości a wszystko się układa w całość. *Moje wypowiedź nie jest poparta żadną wiedzą szkoleniową tylko wyobrażeniem jak się to u mnie dzieje, chyba mocno uproszczone. pozdrawiam
  5. Cze @Kubis Ty sie nie śmiej, tylko wytłumacz, no przeca level 16 zobowiązuje, ja nie rozumiem jak to możliwe, może tak jest, mnie się wydaje że każdy skręt zaczynam na, a racze tuż za jeżdżąc na okrągło, a ciętym - skakanym to rzekłbym że w ch.j za, inna rzecz że część kółeczka pomijamy wykonując w powietrzu rotację, ale się nie znam bo mnie level nie puszcza 🙂 pozdrawiam
  6. A czy to możliwe aby zmienić krawędź przed linią spadku stoku? pozdrawiam
  7. Cześć Pomnika nie znam, nie widziałem, ale może widziałem ale nie wiedziałem że to pomnik 🙂 Co do prędkości na dłuższych, fakt, ale nie jest to jakaś znaczna różnica, owszem jest i ostatnio się o tym przekonałem, jak był słaby śnieg, że na samojezdkach kijowo się skręca bo praktycznie nie było prędkości i nie mam z tego radości, bo jazda na strzałę mnie nie interesuje zupełnie, natomiast jak założyłem SL - ale podkreślam dużo lepiej jechały bo świeże z serwisu praktycznie - to życie w mój organizm wróciło. Musisz niestety przełamać barierę strachu, narty natury GS naprawdę dobrze sobie dają radę ze względu na długość i wagę w słabszych warunkach, radzą sobie lepiej niż krótsze narty - ja czuje się na nich naprawdę super bezpiecznie, no i te pseudo GS naprawdę maja stosunkowo mały promień skrętu i można na nich jechać bardzo wąskim torem - nie takim jak na SL i może nie z taka intensywnością ale da się fajnie zacieśniać linię. Próbuj, a będzie Ci dane. Nie wiem tylko jaka prędkość pozwala Ci na swobodne operowanie jazdą na krawędzi na tych nartach, ja nie potrzebuję jakiejś dużej, niebieskie trasy wystarczają przy normalnym śniegu. Jeśli potrzebujesz wysokiej, to musisz nad techniką popracować, a akurat te narty są idealne do nauki skrętów. pozdrawiam
  8. Cześć tu jest lepsze gdzieś 48/49 sekunda - typowe, narty jak moje ale to nie ja 🙂, ten też na samojezdkach tylko tnie szwajcara, jakiś leszcz - ale mój ulubiony 😉 pozdro pozdrawiam
  9. Cześć Produkcja śniegu nie jest taka łatwa jak się komuś tylko wydaje, mam kupla - nawet jeździ w MPA (teraz chyba już przestał, mówił że w laskowej jak poszli z kumplami - to tak się wywalił że kostkę całą połamał, nie zapiał dobrze butów - taka wyga) - @Adam ..DUCH powinien go znać, Piotrek Słowik, ma malutki wyciąg, ale syn jego pracuje w Tyrolu jako ratrakowy/śniegowy etc., miałem się z nimi okazje spotkać i pogadać - to mi opowiedział jak to z grubsza wygląda, sami na tej górce maja system sterowany komputerowo, śnieg maja perfect, zawsze góra wylizana - ale młody nieraz mówił pół nocy jeździ ratrakiem i poprawia, mówił też o produkcji, musi być odpowiedni, nie za suchy bo sie nie ubije i będzie cukier, jak za mokry, lód i kalafiory, masa czujników mierzy temperaturę i wilgotność. Skomplikowana sprawa, ale Matka natura bez tego i tak sobie radzi lepiej 🙂 Chociaż jak twierdzi to mix sztuczny + naturalny to idealne podłoże. Ale naturalnego ostatnimi czasy to mało mamy - więc chłopaki rzeźbią jak mogą. pozdrawiam ps. A wiatru w górach niestety nie przewidzisz, stąd ten obrazek, są takie armatki - obrotowe ale drogie - zazwyczaj oglądamy te na lawecie, bez możliwości uwzględniania tego czynnika pogodowego. pozdrawiam
  10. Cze Filmu nie mam, a zwrot kasy mnie nie interesował, bo nic wówczas nie jeździło, ale jak wysłałem kumplowi zdjęcie że w Norwegii jestem to uwierzył 🙂 cymbał. Tak walili śniegiem jak na obrazku - po wszystkim i gdzie popadnie. pozdrawiam
  11. Cześć Ten śnieg to fajny temat - jak jest na całej powierzchni stoku to ok, gorzej jak miejscowo, na Masterze mniej więcej w połowie jest armatka - taka na kolumnie - specyficzna, początek sezonu - śnieżyli jak wściekli - wszystkie skierowane po za stok tylko ta jedna - w przeciwną stronę, a że wysoko to można pod nią jeździć - nie śnieży w twarz, dobrze że płasko, jadąc na krzesełku cała uwaga skupiona na tej armatce i ludziach tam jeżdżących, efekt jazda + człap, człap i gleba. Mieliśmy z synem ubaw, ale omijaliśmy to miejsce z daleka, faktycznie ten śnieg był taki (bo z ciekawości musieliśmy tam oczywiście przejechać, po uprzednim zatrzymaniu się), że narty w nim stawały - dosłownie, a po serwisie świeżo były. pozdrawiam
  12. Cze Ja miałem model ze standardowym cantingiem (ten po soma a przed vaccum) - takie śruby z boków na imbus (jeśli o tym samym myślimy), ale jak się tym zacząłem bawić (nie wiem po co bo nogi mam proste), to 1 ukręciłem - zaraz na początku i tyle było zabawy, nie przeszkadzało w późniejszej jeździe. Sidasy kupiłem dopiero do headów, tamte Fischery to w Krk był gość co miał mnóstwo top sprzętu z Austrii - nowy - buty, narty - komórki, wówczas słabo dostępne gdziekolwiek, kupowałem tam sprzęt dla siebie i córki - jeździła w klubie, a gość miał naprawdę niezły wybór. Ta firma już padła, ale miło to wspominam. Było to trochę lat temu, żeby Cie nie skłamać z 12/13 lat temu, kupiłem wówczas u Niego buty, a miałem narty też Fischera to do pary było. Wszystko czarno/żółte. No i kurtkę - fischera, mam ją do dzisiaj - ale nie używam, kijki leki, rękawiczki leki - do dzisiaj jako zapasowe wożę, zajebiste tylko skóra (a raczej impregnat) już tak nie trzyma wodoodporności. pozdrawiam
  13. Cześć Wymieniłem na nowe, po prostu się botki wygniotły (5/6 lat w nich jeździłem), a że nowe już były jakieś cudowane (te vaccum) - nie mogąc ich sprawdzić przesiadłem się na head - który mi mega spasował (a przymierzyłem sporo modeli i niechętnie chciałem zmienić markę). Fischery się źle zakładało - nie wiem mimo iż nie mam wysokiego podbicia zawsze był problem aby go włożyć, mój syn tez początkowo miał fischery, a on ma akurat wysokie podbicie - co się chłopina mordował, musiałem mu często pomagać zakładać, nie wiem może krój skorupy nieco inny w tej okolicy, grubszy plastik, inny- nie wiem. Generalnie to buty były wygodne i twarde i leżały jak ulał, jedyny mankament - zakładanie. Syn zmienił na head-y i jest bardzo zadowolony - łatwo się zakłada i ściąga, a też ma jak na dzieciaka (12l. 150cm i 35 kg) twarde 80 rs - od 3 sezonów dosiada ten model, sam stwierdził że bardzo wygodne i duuuuuużo lepiej się je zakłada, praktycznie co roku ma nowe, dopasowane - bo rośnie, a w za dużych butach to się słabo jeździ. Nawet w tą sobotę zakładając buty - prosto z bagażnika (ale ciepłego - 2h jazdy), przypomniał mi się ten temat, zakładanie trwało mniej więcej tyle co butów z cholewami, bezproblemowo i nie mam jakiejś specjalnie techniki, dobrze się ten model zakłada w moim i syna przypadku. pozdrawiam
  14. Marcos73

    filmy fajnie zrobione

    Cześć To określenie przylgnęło do tych nart 🙂 podobno tak jest, my tu gramy drugoplanowe role i jesteśmy tylko statystami. Co do sztywności - może moja masa - całe 80 kg daje może inny efekt, ale ja inaczej ją odbieram - raczej jako bardzo elastyczną i łatwą - polecam ją każdemu jako doskonałą nartę - chociaż część jakby mogła to by mnie za te wypowiedzi zlinczowała 😉, ale tak de facto to tylko to mogę porównać z moją GS sklep Atomica D2 czy też 3 - nie wiem jaki to model - ta to jest odczuwalnie sztywniejsza i cięższa, ale być może moja "masa" jest niewystarczająca - przynajmniej takie mam odczucie i wrażenie, ale jeździ się na nich świetnie. Póki co SL odstawiłem, chociaż w sobotę ujrzały światło dzienne i sprawiły mi ponownie radość, e-race po 2 tyg szusowania bez smarowania po prostu na sobotnim śniegu (ten z hamujących - świeży opad) nie chciały jechać, a w bagażniku nóweczki SL po serwisie z 1 dniowym przebiegiem we Włoszech - no niestety zdradziłem Head-a mam S9 firmy na A, ale z drutem - klasyczną. Dawaj filmy, fajnie się je ogląda, profesjonalnie zrobiona robota, a i jazda miła dla oka w sprzyjających okolicznościach przyrody. pozdrawiam
  15. Marcos73

    filmy fajnie zrobione

    Cześć Witaj w klubie nart samo-jeżdżących 🙂 pozdro
  16. Ale technicznie jestem lepszy 😉 , filmik uwidacznia Twoje niedoskonałości techniczne, kibelek jest, no i jesteś jak Wendy Holdener, wiecznie drugi 🙂 pozdro
  17. Cześć Bo Ty chyba z tych mało odważnych jesteś, co nie mają swojego zdania, albo mają i obawiają się je wyrażać. Pracowników traktuje po partnersku, po prostu rozmawiamy, trudno żebym przychodził do swojej firmy i czaił się po kątach, aby przypadkiem nie natknąć się na kogoś i z nim nie pogadać. Szczepienie to indywidualna sprawa i w to nie wnikam, nie wymagam, każdy jest kowalem swojego losu. btw. Sprawy prywatne pracowników są prywatne dopóki nie mają wpływu na wykonywane w firmie obowiązki, bo do tego obliguje nas zawarta umowa. I nie pisz mi tu o prawach pracowniczych bo je doskonale znam, różnica jest taka - pracownik może chorować, ja zaś nie. pozdrawiam serdecznie
  18. Cześć @Adam ..DUCH (powinieneś dorabiać jako wróż Adam) miałeś rację, uderz w stół a nożyce się odezwą. Mig przyjacielu drogi, my z kolegą @Kubis to już osiągnęliśmy taki level że skali forumowej dawno brakło, ja już dawno temu przestałem ostrzyć narty, ściągać drut i takie tam dyrdymały, ba powiem więcej od pewnego czasu już nawet nart przestałem używać bo są mi kompletnie niepotrzebne. Żebyś wiedział jak jesteś od nas daleko 😉 , daje linka - ale tylko chyba dostępny przez FB. Ja z Kubisem level 16 😉. https://fb.watch/b36IIfmzCV/ ps. Włosa nie dzielę na czworo, bo od blisko 20 lat ich nie posiadam, a jak powszechnie wiadomo na mądrej głowie włos nie siwieje. pozdrawiam Cię serdecznie
  19. No właśnie, kawałek lasu, śnieg, przeszkody, najlepsza zabawa, a jak pouczająca, ten lasek i ścieżki (lub ich brak), to doświadczenie które ciężko zdobyć na stoku - wg mnie to powinien być obowiązkowy punkt każdego szkolenia - jazda terenowa. pozdrawiam
  20. Cześć A u mnie na odwrót - Żona po 3 dawkach w poniedziałek ból głowy, wtorek bóle mięśniowe, środa delikatny kaszel, czwartek przeszło, ale negatywny test wyszedł dopiero dzisiaj i dzięki Bogu bo ja na sklepy nie mam czasu i pewnie gdyby nie kreatywność Żony to byśmy z głodu zdechli 🙂, bo nigdzie nie wychodziła .Ja obecnie zaszczepiony - syn też - bez zarażenia, potwierdzone testami, ale miałem Covid przed szczepieniami - tydzień wyjęty, bez powikłań, jaki wariant - nie wiem. Teraz w firmie mam parę osób na covidzie, w poniedziałek wróciła przedstawicielka, nieszczepiona - mówi - tydzień dramat, drugi jakoś przeżyła i doszła do siebie. Ja nikogo w firmie nie zmuszam, zachęcam i tyle. pozdro
  21. No ja mam pewnie w SL podobnie, w moich pseudo GS i samojezdkach 0,25 wyżej dół, ale pewnie jakbym założył Twoje GS-y to nigdy tej różnicy bym nie poczuł. pozdrawiam
  22. A niech się śmieją, ja już w takim wieku jestem że mi to zwisa, zaspokoiłem swoją ciekawość i tyle, nie będę się nad tym doktoryzował bo i po co. Niech serwis zrobi tak, żeby się dało na tym jeździć i cześć pieśni. Uważam, że ta wiedza nie jest nam niezbędna, choć jak narty trafią do nieodpowiednich rąk to może chociaż będziemy mieli jakąś świadomość oraz cień podejrzenia co poszło nie tak. Ale takie sprawy powierzam zaufanym fachowcom. pozdrawiam
  23. Cześć Dzięki za szczegółowe info odnośnie narty, nigdy się nad tymi kątami nie zastawiałem i tuningiem nart, ale coś w tym jest, samemu nie potrafię i kompletnie się na tym nie znam, nawet słabo rozróżniam czy są tępe czy nie, nawet jak troszkę czasami uślizgną na lodzie to wina jeźdźca - nie nart przecież 🙂 Mój młody ma 0,25 i 87 - zaczynam go podziwiać jak on na tym jeździ, dzisiaj się w serwisie dowiedziałem. pozdrawiam
  24. Ale innowacja jest i się sprzedają, a to ważne dla firmy przecież, a czy działa?, no chyba dla nas to nie ma najmniejszego znaczenia i tak pewnie nie odczujemy tych niuansów. No i pewnie trzeba jeszcze jeździć i giąć te narty niemiłosiernie aby tą energię wytworzyć, bo od szurania to najwyżej włosy na głowie mogą się tylko naelektryzować 🙂 pozdrawiam
  25. Marcos73

    filmy fajnie zrobione

    Ale też żółte i nikt się nie pozna 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...