-
Liczba zawartości
4 410 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
182
Zawartość dodana przez Marcos73
-
Cze Browary kupione na dole w knajpie, ale 25 zeta za butelkę? No cóż, inflacja😉 pozdro
-
Cze Ale dzisiaj z dzieciakami zwiedzanie, szkloki my dostali od przewodnika, fajny chłop, jakbyśmy byli na rowerach, to na bank już byśmy się suszyli u Ciebie przy herbatce😉 pozdrawiam
-
Damian Kopalnia Guido + Luiza, dzisiaj samochodem, ale poznałem zjazd gdzie Cię odbieraliśmy z Piotrkiem, to Twoje rejony. pozdrawiam
-
Cze Dzisiaj komin na wyjeździe. @Mikoskino musisz wiedzieć gdzie to i co to jest, nie ma bata. Pozdrowienia.
-
Cześć W juniorach brak możliwości regulacji, tylko w seniorskich - ale w przypadku Head to tylko śrubę się wkręca - żadnych pokręteł. A syna po sezonie tak wyglądają - jak coś. BTW. twardość nic nie ma wspólnego z komfortem jazdy. Syn ma bardzo nietypową stopę - małą, z wysokim podbiciem i szeroką, znalezienie butów do chodzenia to już wyzwanie. A w tych nie ma żadnego problemu cały dzień śmigać. Mam jeszcze 1 pare identycznych 23,5 (z poprzedniego sezonu - też kupione nowe), ale wczoraj przymierzał i twierdzi że są dobre - a nowe 24,5 już zamówione - więc póki co chyba nie sprzedaję, bo narty GS też mam - 158cm, ale mi chłopina nie urósł i też chyba zostawimy. Choć komplet nowych zamówiony - oczywiście na wyrost - bo na wiosnę to trudno przewidzieć jak dziecko urośnie. pozdrawiam
-
Cześć A jaki potrzebujesz numer? Mam po moim 1 parę (22,5), jednosezonowe - no niestety, zewnętrznie nie aż tak atrakcyjne jak te ze zdjęcia 😉, cena promo 200 pln (800 zapłaciłem za nowe). Raptory 80 rs. No narty jak coś to też mam - też 1 sezonowe gotowe do jazdy - po serwisie na końcu sezonu - SL head 138cm, no niestety serwisowa, za 500 oddam, nowa 1600 w race programie kosztuje i tyle zapłaciłem - stan zewnętrzny - no też na nówki nie wyglądają - ale ślizg i krawędzie perfect i grube. Więc chyba uczciwa oferta. Jak chcesz jakieś zdjęcia to daj info na priv. pozdrawiam
-
Cze Że Bartek wymiata, to wiemy, ale podokuczać nie zaszkodzi (a któż to go tak skrytykował - cóż to za mistrz?) . Poprzedni mój post był oczywiście formą żartu, nie okraszony emotkami, ponieważ Mitek mnie ostatnio zrugał, że co to za żart jak wszyscy wiedzą że to żart. I co ? I dupa - nikt się chyba nie poznał, nawet Ty. Z premedytacją nie użyłem żadnej z dwóch emotek, które potrafię z klawiatury zapodać. A Ty ciuliku nie pitol - bo umięjętności masz naprawdę spore, co prawda mniejsze niż odwagę, ale wstydu nie ma - a rzekłbym u niektórych budzisz zazdrość. BTW - te Twoje łopaty w czachy to narty, które Jureczkowi do traffic-a się nie zmieściły? No i jak noga? Dostosowała się do buta, czy też but wymiękł? pozdrawiam Cię serdecznie
-
Cześć Wczoraj Tyniec i wizyta w klasztorze - bardzo klimatyczne miejsce, pogoda w kratkę i niestety na powrocie ulewa - przemokłem do cna. Wczoraj prawie 50 km jednym ciągiem, tempo na poziomie 27 km (oczywiście płasko - bez znaczących przewyższeń). Zaczynam się do roweru przyzwyczajać. Oczywiście kadencja wzrosła - co prawda nie tak jak inflacja jedynie o 5 punktów bazowych - ale jest dużo lepiej. Rower idzie lżej, ale organizm już się przyzwyczaił do szybszego pedałowania. Idealna była też pogoda, praktycznie przejechałem ten odcinek bez zadyszki. Końcówka w deszczu bardzo szybka - ale nie wiem czemu zaczynam w takich warunkach mega przyspieszać, bo to nic nie dało i tak zmokłem jak kura. Biegów jeszcze trochę zostało więc można poprawić szybkość przelotową a i zasięg się mocno wydłuża co mnie cieszy. Zobaczymy jak będzie w górach - tam jazda nieco inna większe podjazdy i mocno interwałowa. pozdrawiam
-
Cze Bartek Jak zawsze uwagi: brak ludzi, a teraz jeszcze brak słońca. No dobrze że chociaż śnieg jest. No i zmień coś - może kombinezon, albo ubierz kask tył do przodu, może gogle do góry nogami albo buty klamrami do wewnątrz, bo tak od razu wiem że to Ty i nie ma żadnej zagadki. A jak Cię nie poznam to będę miał satysfakcję że nie tylko Tyrpoo jeździ po pustych stokach. I ja mam szansę na taki cud. No weź, bez sensu. pozdrawiam
-
Cześć No bardzo ładna okolica, takie dziewicze tereny. Troszkę zazdroszczę Warszawiakom Kampinosu. Taki teren nie opodal tak dużego miasta. pozdrawiam
-
Cze Ładną pogodę masz - u nas w kratkę, ale słoneczka nie ma. Cały czas usiłuję do Lasku Wolskiego, ale pogoda zawodzi, a moje opony słabo w błocie się sprawują - nawet delikatnym. A tam przede wszystko glina więc i błoto. pozdrawiam
-
Cze Ja póki co to mam miejscówkę w Gerlitzen w drugim tygodniu naszych ferii - też tydzień - 6 dni jazdy. Syn szpuluje tydzień wcześniej na obóz i logistycznie lepiej - zabieramy go bezpośrednio z St. Lambrecht do Gerlitzen - w niedzielę będzie miał wolne i jazda od poniedziałku do soboty włącznie - wieczorem powrót - nie jest daleko - jakieś 850/900km. Pewnie coś w Polsce a i może się zgadamy pod koniec sezonu - to z Jurkiem się gdzieś wyskoczy. Podrożało i to sporo. Zobaczymy jakie ceny będą u nas - Tauron od nowego roku podniósł nam cenę za prąd o 100% z 0,46 na 0,92 netto/kWh, podpisana umowa na 2 lata - właśnie dostałem wypowiedzenie z końcem tego roku (a powinna być jeszcze rok) - znowu przy....ią 100% i będzie po 2 zeta netto 😞. Jak żyć Panie? Ale jakoś damy radę. pozdrowienia
- 869 odpowiedzi
-
- zakup nart
- do wzrostu czy do wagi
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cze Trochę wiązania nie pasują - takie jakieś małe, ale grafika fajna i duża powierzchnia, a jest co smarować. pozdrawiam ps. A co u Ciebie pieronie słychać?
- 869 odpowiedzi
-
- zakup nart
- do wzrostu czy do wagi
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cze Damian Ja tylko słyszałem - ale nie widziałem na żywo i trudno mi to sobie wyobrazić - bo to jak 2 narty do kupy wzięte. pozdrawiam
- 869 odpowiedzi
-
- zakup nart
- do wzrostu czy do wagi
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ale takie są chyba najszersze - wszystko przed Tobą . No fajne - taką łopatą to i węgiel można szuflować - nie bez kozery stoją w piwnicy 😉 pozdrawiam
- 869 odpowiedzi
-
- 1
-
- zakup nart
- do wzrostu czy do wagi
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć Ale te z drutem też są ok - Revo to modernizacja Servo i DD (widać na starych GS - też bardzo dobra narta). Życzę udanego nartowania na nowym sprzęcie. pozdrawiam ps. Ja dałem 1800 za nówki - ale 2 lata temu po sezonie, a i Covid pewnie miał na to wpływ bo sklepy otwarte były a stoki zamknięte - więc klient indywidualny był rzadkością, no i zmiana na Revo była od następnego sezonu. Poszło wszystko do góry - nie ma co, ale patrząc na ofertę Race Programów z tego i poprzednich lat - to nie ma takich podwyżek, może góra 10-15%. Czyżby pośrednicy chcieli sobie odbić straty?
-
Obgadamy wszystkie za i przeciw. pozdro
-
Cześć Nie traktowałem Twojej wypowiedzi jak poradę, tylko stwierdziłem fakt że życie w sporym mieście zaczyna mieć więcej minusów jak plusów. Ale jest światełko w tunelu aby to zmienić. Większość postów piszę z kompa, a tam potrafię zamieścić tylko 2 emotki, uśmiechniętą buźkę i przymrużone oczko, a ta puenta dotyczyła mnie osobiście z czego się mocno uśmiałem i dałem temu wyraz w postaci emotki, aby podkreślić że doskonale się bawię śmiejąc się z własnych przywar. Ale zrobiłbyś wyjątek, strzelił fotę tej Agrykoli, bo to co wrzucasz to sobie mogę wygooglować, a bardziej mnie interesuje jak to wygląda z Twojej perspektywy. pozdrawiam
-
Cześć Janie Generalnie to ma za zadanie tłumienie nieprzyjemnych drgań występujących czasami w nartach, poprawę sztywności wzdłużnej jaki i oddanie dodatkowej energii zgromadzonej w polimerze usytuowanym pod płytą podczas "wyjścia" ze skrętu. Tyle w teorii. Skręcania chyba nie ułatwia, ale pewnie też nie utrudnia. pozdrawiam
-
Mitku Szkoda to umrzeć..... Browarów tyle nie zmieszczę choć lubię smak piwa - w większych ilościach jednak wolę twarde trunki, a i kumpli mam raczej w górach, tutaj tylko znajomych a to nie to samo niestety. Ja jestem typem impulsywno - komentatorskim (wiesz jak jest - "ksiądz i kibic z jednej są parafii, każdy wie jak ale żaden nie potrafi" 🙂 ) - Żona zaś woli w spokoju oglądać, tak na tym polu się nie dogadujemy - a po tylu latach małżeństwa już się wie co i jak. pozdrawiam
-
Mitku Toż Ty cyborg jesteś 😉 pozdrowienia
-
Cześć Ja mam S9 z revo, przy wyborze kierowałem się podobieństwami w zachowaniu się nart do mojej poprzedniej (SL Voelkl serwisówka damska), ta z z pośród innych była w moim odczuciu najbardziej podobna. Nie wiem czy my amatorzy jesteśmy w stanie odczuć te nowinki techniczne o ile producent nie zmieni znacząco geometrii nart. Sztywność wzdłużna jest porównywalna pewnie z komórkami - clou to sztywność poprzeczna. Choć koledzy dobrze radzą, zmień rodzaj narty, SL-ki to narty w których kolana najbardziej dostają po dupie, to ogólnie znany fakt. Sam osobiście gdy dłużej na nich pojeżdżę czuję kolana, a nie mam i nie miałem nigdy żadnych problemów zdrowotnych. Te narty ze względu na ich specyfikę takie są. Nie zgadzam się zdecydowanie z ostatnim zdaniem kolegi Brunera - szedłbym raczej w tańsze - różnicy pewnie nie odczujesz, a po co przepłacać jak nie ma różnicy? No i drut ma swój urok, a złom ostatnio w cenie 🙂 pozdrawiam ps. nie miałem porównania z najnowszym wynalazkiem Atomica, a tylko z nartami innych producentów w obrębie tej samej grupy, np. head e-SL.
-
Cze Zgodnie z obietnicą wczoraj była Kolna, ale tyle emocji w sobotę było. Jestem dumny z naszych zawodników i to że jestem Polakiem, może nie tym prawdziwym, ale jednak 😉. Po pierwszym secie dostałem od Żony NOMZ, czyli nakaz opuszczenia miejsca zakwaterowania, stwierdziła że pompka mi nie wytrzyma a jeszcze pani Światek wieczorem da popis. Więc szybki przyodziewek, relacja na żywo w komórce i w drogę rozluźnić skołatane nerwy po 1-szym secie. Trasa standard, delikatny powrót na początek Wisłostrady (ja mam wjazd na 3-cim kilometrze) i takim żywym tępem bo pogoda niepewna. Zdjęć mało bo rękawiczki miałem pełne z palcami i zdjęcia się robi źle, no ku...wsko źle. I jeszcze okulary zerówki z deca za 29 zeta - trenerskie 🙂 , nie można się w nich zatrzymywać, tak parują że nic nie widać w mgnieniu oka - trzeba non stop jechać. Dla mnie pogoda ideał, pustki jak zwykle po drodze mijam Przegorzały a w oddali widać zarys Klasztoru Kamedułów, nikogo praktycznie nie spotykam po drodze. Kolna zdobyta - szkoda że nie ma treningu, świetnie się to ogląda. Ale trzeba się zbierać bo burza na horyzoncie....... Z 4 km przed Wawelem, a z 10 od domu przyszła taka ulewa że przyjechałem przemoczony jak mops, tempo na puchar świata - taka dzida - na skróty przez rynek. Wróciłem w pod koniec 4-ego seta - 33km zrobione - takiej średniej na tej trasie to nigdy nie miałem. Następna relacja z Lasku Wolskiego, nasze pagóry, fajne ścieżki leśne, trochę prostych singli, ale musi troszkę przeschnąć bo ostatnio Kraków mocno deszczowy. Dzisiaj krótki spacer z moją lepszą połówką - dzieciaki w kinie - córka obstawiła imprezę, ekipa Rockrider WC family team na trasie, Żona się przekonała do starego roweru, póki co to miejski poszedł w odstawkę. pozdrawiam serdecznie ps. Może ktoś coś pochwali się okolicą - Mitek dawaj tą Agrykolę 🙂
-
Cze No o to się nie obawiam, budynek powstał z myślą o dygnitarzach krakowskich, drzwi oryginalne, futryna z torów kolejowych, a rudego 102 przerobili na drzwi😁. Mam lepszą miejscówkę, ale nie chce mi się po schodach dymać, wyobraź sobie że mamy w kamienicy schron PRZECIWATOMOWY!!!!!! Tam to k…a są drzwi, te z rowerowni to pikuś. Monitoring jest, 2 kamery na kamienicy i 6 milionów wokoło, taka miejscówka. Do kamienicy przylega sąd apelacyjny, z balkonu w sypialni macham do prokuratury, szkoły prokuratorskiej, sądu okręgowego. Z balkonu w kuchni macham do konsulatu Norwegii i jakegoś następnego sądu (chyba dla nieletnich). Jak mi gościu rysnął auto pod blokiem to go namierzyłaś w 15 minut, ujęcia z 4 kamer z 3 różnych budynków. W rowerowni jest świetlik ale tylko koty się tam prześlizgną, ponadto są bezpośrednio pod naszą sypialnią, skrzypią niemiłosiernie, mam je nasmarować, ale muszę obmyślić sposób jak, bo ściągać się ich boję że mnie zabiją, jest słownie sześć zawiasów. pozdrawiam
-
To zapraszamy! pozdrawiam