-
Liczba zawartości
5 032 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
199
Zawartość dodana przez Marcos73
-
Ocieplacz pleców - kamizelka?.
Marcos73 odpowiedział Lexi → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Ja się zdecydowałem na żółwia - właśnie szukam czegoś sensownego po piniondzach. Tylko nie wiem czy w formie kamizelki, czy taki zapinany. Na pewno miękki, nie taki motocyklowy. Maks ma fajny. pozdrawiam -
Ocieplacz pleców - kamizelka?.
Marcos73 odpowiedział Lexi → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Cze Ale Patent Mirindy chyba najlepszy - łatwe zakładanie i ściąganie, no i nie drogie rozwiązanie. Warto sprawdzić. Może działa solo. Pianka - to zawsze dyskomfort podczas jazdy. pozdrawiam -
Paweł Ty tu nie pisz takich farmazonów publicznie, bo jak się Szyja dowie to będziesz miał sublokatora 😉 Te muldy - to jakiś pomysł - nie wiem czy z czapy, czy też nie. Film wrzuć, zamykaj wątek oraz pewien Twój etap narciarskich potyczek. Ale był taki film chyba z Eddie Murphy " Następne 48H" - warte przemyślenia. Ja Ci kibicuję z całego serca. pozdrawiam i do następnego razu.
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Marcos73 odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Cześć O to właśnie chodzi, Krzysiek i Rodzinka w miarę postępów potrafi już dostrzec problemy, Twoim zadaniem jest postawienie diagnozy i wypisanie recepty. Zajęło to 5 minut na stoku. Dzieci szybciej się uczą, mają zerowe pojęcie o teorii, a jakoś im to szybciej idzie 🙂. Mają nartę lewa i prawą - choć często nie wiedzą która to która. A nie zewnętrzną i wewnętrzną. pozdrawiam ps. To tak żartobliwie oczywiście to ostatnie zdanie, ale czy prawdziwe - Ty chyba wiesz najlepiej. -
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Marcos73 odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Ja pierwszy byłem - Apple rządzi. pozdrawiam -
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Marcos73 odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Nie, z rodzinami tym razem na ferie. Osobno, ale w niedalekiej odległości będziemy od siebie. pozdrawiam -
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Marcos73 odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Piotrek Świetny wpis, historia i analiza. To co napisałeś, jest prawdziwe, ale dotyczy przede wszystkim Ciebie i Twojej drogi. Znam Cię na tyle, że mogę śmiało napisać, że jesteś bardzo dobrym narciarzem, ponadto jesteś dociekliwy, pedantyczny i skrupulatny. Popatrz też na swoją drogę i ile już trwa. Do pewnych wniosków doszedłeś po pewnym czasie mając już spore umiejętności. Nie dziw się instruktorom, którzy podeszli do Ciebie sztampowo - bo taki przypadek jak Ty w ich pracy zdarza się niezwykle rzadko. Zwyczajowo są to osoby początkujące o niskich umiejętnościach. Od pomocy w takich przypadkach są specjaliści jak Filip, dla których pomoc zaawansowanym narciarzom to codzienność. Potrafią wychwycić niuanse, a Ty potrafisz im odpowiednio swój problem przedstawić. Praca z zaawansowanymi narciarzami wymaga dość dużej wiedzy, natomiast jest na tyle przyjemna, że dokładnie wiedzą co ich trapi i z czym maja problem. Do zobaczenia w Bad, Gerlitzen albo Nassfeld. nachste Woche 🙂 pozdrawiam -
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Marcos73 odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Cześć Też jestem zdania że dobrze jest jakąś wiedzę teoretyczną mieć, ale też że ta wiedza powinna rosnąć proporcjonalnie wraz ze wzrostem umiejętności, bo czasami ta teoria przeszkadza - coś co można zrobić nieomal intuicyjnie, w Twoim przypadku jak klient zaczyna podpierać się teorią, kombinuje i nic z tego nie wynika, więcej problemów niż zysków z tego jest. Jak który z kolegów napisał, że w teorii to teoria pokrywa się z praktyką, a w praktyce to juz nie do końca tak jest. Piotrek @Chertanpisał, że przełomem w jego narciarstwie było przetoczenie stopy. Sprawdziłem, coś faktycznie w tym jest. Ja się nad tym nie zastanawiałem, ponieważ mimowolnie i podświadomie tak robię, spróbowałem na sucho, analizując - ten ruch zaczyna się od stóp (albo od kostek jak woli @Plus82 - powiedzmy dla mnie mniej istotne). Ba nawet doszedłem do wniosku, że można to realizować na 2 sposoby - pochylając same kolana lub też zaczynając od stóp. Ale to już są zaawansowani narciarze. Na stoku łatwiej komuś powiedzieć pochyl kolana, niż tłumaczyć przetaczanie stopy w bucie narciarskim. Sam wiesz ucząc, jesteś ubrany - trudno pokazać wszystkie niuanse uczniom w trakcie nauki. Jeśli ja miałbym problem, który mi ciężko ogarnąć samemu, to wolę się z Tobą spotkać abyś mi pokazał i ewentualnie wytłumaczył o co chodzi, niż czytać elaboraty z których połowę nie rozumiem i moja wyobraźnia nie ogarnia że tak to może działać. pozdrawiam ps. Teorii nie demonizuję, też uważam że jest potrzebna, bo trudno się gada ze ślepym o kolorach. Ale powinna być dostosowana do poziomu narciarskiego pacjenta, może ciut większa - wyprzedzająca, aby się mógł rozwijać. -
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Marcos73 odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Adam Ale celem nie jest egzamin, ale sprawdzenie własnego odczucia z jaką łatwością (lub ile trudności) sprawia nam dane na pozór proste ćwiczenie. A czy one jest wykonywane perfekcyjnie - rzecz chyba mniej istotna. Nawet z Twojego chyba punktu widzenia, mając 2 osoby, które musisz przygotować do prawidłowego wykonania tej ewolucji, będzie Ci łatwiej z osobą która generalnie wykonuje to w miarę poprawnie (np. trzeba poprawić ręce i powiedzmy skręt bez zakrawędziowania, który gdzieś tam się pojawia) niż ustawić gościa który jeździ w permanentnym odchyleniu. A propos odchylenia i błędnej postawy. Będąc ostatnio obserwowałem chłopaka, 14-16 lat, na pozór na początku wydawało się że dobrze sobie radzi, jadąc kanapą widząc go z przodu, jest ok, dopiero jak mnie mijał widać było bardzo mocne odchylenie i skręty z piętek - oczywiście krawędź pełna. Jak było gładko, wszystko szło dobrze, w miarę degradacji, pojawienia się odsypów zaczęły się pierwsze zachwiania, potem upadki. Próbował jechać na 1 narcie, ale to odchylenie powodowało że za cholerę nie potrafił oderwać piętki od śniegu, podnosił dziób, a piętka harował po stoku. Na finał - a chyba jechałem już z @Gabrik na kanapie, chłopak chciał się chyba popisać przed mamą i próbował jechać tyłem, ale w takim odchyleniu to nie mogło się udać, piętki wjechały w śnieg i gleba. Później się zmył. Mało ludzi było więc fajnie się obserwuje z kanapy, która jedzie nad stokiem a z 6-8 minut na szczyt innych narciarzy. Parę ludzi takich było, którym pogarszające się warunki co raz to bardziej przeszkadzały. Ale byli i tacy, którym wcale. 2 chłopaków amatorów dobrze jeżdżących, przyjechali oraz wyjeżdżali wraz ze mną, jazda pewna, warunki nie miały na to żadnego wpływu. Jeden mnie wkurzał, bo jeździł naprawdę dobrze i ładnie, tylko czemu bez kijów? Już mu miałem pożyczyć, bo wszystkie kijki jakie mam wożę w bagażniku w pokrowcu, ale pojawił się Paweł. Ja też popełniam błędy, szczególnie na SL, gdzie unoszenie wewnętrznej jest zbyt niskie, i o ile jest w miarę gładko, nie ma to wpływu na jazdę, ale jak się pojawiają odsypy, to czasem się zdarzy że wewnętrzna wcześniej złapie krawędź na odsypie niż zewnętrzna (zreszta Paweł widział 1 taki przypadek). Na długich tego nie mam, bo organizm już zakodował że na takich trzeba wyżej, bo raz jak mi pociągła wewnętrzna na speedzie. Dlatego też staram się jeździć na długich i krótkich na zmianę. Na SL musze o tym jeszcze pamiętać - ale może kiedyś zapamiętam 🙂 pozdrawiam -
Ocieplacz pleców - kamizelka?.
Marcos73 odpowiedział Lexi → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Cześć Ja mam taką techniczną z Fischera, bardzo cienka, zawsze ją wożę, ale rzadko używam, tylko wtedy jak jest tak pogodowo bywa dziwnie, jest mi generalnie ciepło ale delikatnie korpus marznie - wtedy zakładam. Tą co znalazłeś, to juz ocieplana - cena chyba dobra - bo to potrafi sporo kosztować. pozdrawiam -
Ło Panie, to tajemnica. Nazbierasz fąfli i zamiast 12 osób na stoku będzie 20. Tłok jak fix. Co 5-ta kanapa zajęta, a jak dojedziecie to co 4-ta będzie i nie wiem czy Covidowe normy będziemy spełniać 🙂 pozdrawiam ps. Nazwa stacji ma poniekąd związek z typem z pod sierpa i młota zza miedzy.
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Marcos73 odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Cześć Nie znam, ale Ty wykształcony jesteś, a ja tylko wykształciuch, więc mam prawo nie znać. pozdrawiam -
Ocieplacz pleców - kamizelka?.
Marcos73 odpowiedział Lexi → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Cześć Mitek - zgadzam się z Tobą w pełni - wiek to stan umysłu, ale też i rozumiem Lexi, z wiekiem poznajemy swoje ograniczenia i możliwości, to działania raczej prewencyjne, sam ostatnio przed nartami staram się rozgrzewać, pomny problemów z achillesem po tenisie. Teraz wiem, że nie są już tak plastyczne jak kiedyś. pozdrawiam ps. Może kamizelka techniczna + naszycie czegoś na plecach, albo koszulka rowerowa - która ma kieszenie z tyłu + wkładki te co Moruniek zaproponował. Ja wybieram żółwia. -
Cześć Mam grzałki, ale nie używam - Head nie wiem z czego robi linery, ale tak śmierdzą podczas suszenia że głowa boli. Zarówno moje, jak i syna oraz córki. Natomiast Żona ma Nordica i nie ma tego efektu. Tak nie używam. Zazwyczaj używam kaloryfera, choć prawdą jest że zostaje woda pod linerem. Każdorazowe wyciąganie jest kłopotliwe i niszczy botek, szczególnie pięta dostaje w kość. Ale jak ktoś ma sznurowane i je sznuruje - to tak czy siak musi je wyciągać i sprawa załatwiona. pozdrawiam
-
Ocieplacz pleców - kamizelka?.
Marcos73 odpowiedział Lexi → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Cześć Jak nie żółw (2 w 1) to sposób z kamizelką najbardziej sensowny. Nie wyśmiewam, bo ostatnio nam dupy zmarzły w Kluszkach jak fix. Analogiczna sytuacja, wszystko zmarznięte po nocnym opadzie, kanapa wolna i jako pierwsi musieliśmy je wygrzać dla innych. Sam się zastanawiam nad żółwiem - ale raczej ze względu minimalizowania ew. upadków/stłuczek. Ale jak będzie również działało w tym kierunku - to super, o tym nie pomyślałem. Nad żółwiem się zastanawiałem już jakiś czas temu, jak w Austrii kolegi ojciec (starszy jegomość - tak po 70 zdrowo), jadąc tyłem (wykonywaliśmy ćwiczenia) zjechał z trasy i spadł z 5 metrów na ogromny głaz. Kask pękł, natomiast plecy uratował żółw. Trochę się waham, bo zazwyczaj bardzo lekko się ubieram, ale ta dodatkowa opcja przechyla szalę w stronę zakupu. Raz poczułem efekt przemarznięcia pleców, jak po powrocie nie mogłem z auta wysiąść, tak mnie połamało. pozdrawiam -
Jak zwykle miałeś za długie narty 😉 pozdrawiam
-
Ocieplacz pleców - kamizelka?.
Marcos73 odpowiedział Lexi → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Cześć Dlatego się to nazywa Żółw - nosi się do 150 lat i wzwyż nawet. Ty to młodziak jesteś. pozdrawiam -
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Marcos73 odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Cześć A ja przeczytałem i nic nie zrozumiałem. Takie rozkminy to w temacie "Nartowanie Marcela, Mikaeli i Marco", nie Krzyśka, Leośki i Rafała (bez urazy). Nie znam się to napiszę z punktu widzenia totalnego amatora. Tu się zgadzam z @Kubis czy impuls jest poprzez przetoczenie stopy, drżenie kostek, a kąt skrętu reguluje ruch małego palca zatopionego w bucie flex 120-140, póki co to ma dla mnie poboczne znaczenie. Tak samo nie zastanawiam się ile życia straciłem mrugając powiekami, a także czemu ten obraz jest ciągły chociaż de facto powinien być przerywany. Identycznie leżąc wieczorem z Żoną nie zastanawiam się czy impuls był z przepony czy sześciofałdu - ważne że ten mięsień twardnieje - nawet nie wiem czy to mięsień - ale odpukać w niemalowane, jeszcze działa. Zaawansowani narciarze jak @Chertan i jemu podobni mogą takie niuanse rozkminiać (szczególnie Piotrek, jako lekarz zna dość dobrze anatomię człowieka i rozumie co mówi). Reszta początkujących potrzebuje prostego przekazu i tricków, jak Tu @Mitek wskazałeś: Patrzeć w dół a ciało jakoś samo się ułoży automatycznie. Proste i przyswajalne dla przeciętnego amatora. Moim zdaniem kluczem do sukcesu jest: dobra baza i duuuuuużo jazdy. Potem to można muskać i wygładzać. Warto sobie przypominać proste ćwiczenia, nawet nie tyle aby coś poprawić, ale sprawdzić jak się czujemy wykonując je. Jeśli nie sprawiają nam trudności, znaczy to że nasza jazda osiąga co raz wyższy poziom. Wczoraj nawet skręty z pługu robiłem dla zabawy, nadzwyczaj łatwo się to robiło i dziwo narty się mnie słuchały. Czy było idealnie zgodnie z SiTN/PZN i Bóg wie czym jeszcze, nie wiem. To mógłby ocenić @Adam ..DUCH, byłoby być może: "siadaj - dwója" lub "troche do poprawy, ale nieźle" - także nie wiem, ale moje odczucie było takie, że wykonuję tę poniekąd nie najłatwiejszą ewolucję z przyjemnością. Wczoraj będąc z @Gabrik usiłowałem mu na swój sposób wytłumaczyć jak powinien układać ciało w skręcie, jak ten ruch powinien wyglądać. Trudno było, moje zdolności są marne, ale kolega @star, mistrz grzebania w necie pomógł, dokładnie chodzi o gosteczka w żółtych gaciach i niebieskiej kurtce (Paweł po nartach poznałem że to nie Ty, ale przez chwilę była konsternacja 😉). Tak to ma wyglądać! https://fedewenzelski.com/fore-aft-balance-in-skiing-dynamic-is-the-way-to-go/ Póki co @SzymQ nie ch Krzysiu i Rodzinka jedyną Platformę którą powinni znać, niech będzie ta, Obywatelska, na razie na ich etapie to wystarczy. pozdrawiam narciarsko. -
Cześć Wczoraj Bukowina. Jakiś przenikliwy ziąb. Pusto jak zwykle, dodatkowo autobus zablokował wjazd stając na podjeździe, więc wszyscy z napędem na jedną oś zostali wyeliminowani, oprócz tych z napędem na 4 buty oraz lokalersów, którzy to mają w duszy, bo dla nich śnieg na drodze to nie nowina. Do 11.00-12.00 było pusto. Dojazd z Białki tez na biało i na parkingu tylko samochody 4x4 i w łańcuchach. Potem drogowcy chyba sobie poradzili z drogą, bo trochę ludzi dojechało. Ale raptem z 2h było nieco więcej ludzi, bez wpływu na stanie do bramek. Stok bez zatorów. Można było swobodnie jeździć. Dzięki @Gabrik za wspólną jazdę i pogaduchy kanapowe. Zjechane 36 razy z 2 przerwami, 31 km łącznie. Ale zmarzłem. Pogoda dobra, ale bez słoneczka, widoczność dobra ale światło nieco płaskie - bez dramatu. Mgła i delikatny opad gonił po górkach ale w sumie to może na 15 minut do nas zawitał. Dojazd i wyjazd rewelka, bez korków (przy wjeździe delikatny zator - ale płynnie się poruszałem i dotarłem na miejsce 8.50, więc było 10 min na rozgrzewkę) i stania. Brakuje jeszcze tego fragmentu dwupasmówki do Nowego Targu i będzie naprawdę lux. Na stoku z rana troszkę świeżego opadu (nie za szybki - ale dużo lepszy niż w zeszłym tygodniu), jakiś klub trenujący wzdłuż orczyka, na stoku puchy. Tak do 11.30 było. Po przerwie przyjechał Paweł z Rafałem i troszkę ludzi dojechało. Ale bez dramatu. Dzień narciarsko udany. Powrocie odczułem zmęczenie, ale też poranna pobudka zrobiła swoje, syn miał wyjazd o 5.45 na obóz narciarski, więc trzeba było znowu rano wstać. W sobotę cały dzień na SL, z rana takie pustki - aż głupio, bo nie było z kim pogadać na kanapie, Paweł uratował mnie od samotności 😉, bo już prawie gadałem sam do siebie. pozdrawiam ps. Za tydzień Austria na tydzień - wraz z @Chertan będziemy Was informować jaki warun i ilu nas wróci z tej wyprawy 😉
-
Cześć Gabrik, dzięki że wczoraj podjechałeś i udało się razem parę godzin pojeździć. Wyszło 17 wspólnych kółek. Trochę Pawła obserwowałem i nasuwają się jakieś wnioski. W stosunku do poprzedniego sezonu jest progres. Przede wszystkim widać pewien stopień tzw. objeżdżenia. Mimo, iż warunki na stoku nie były idealne (choć dobre) jazda w jego wykonaniu jest dość pewna, bez jakichś większych potknięć, jak były - to praktycznie niezauważalne przez postronnego obserwatora, pewnie Paweł to czuł niż można było to zauważyć. Czyli jest dobrze, można zacząć poprawiać inne rzeczy nie skupiając się zbytnio na warunkach i takich tam pierdołach. Cóż, na mój gust to Paweł prowadzi narty za szeroko, ale chyba ma rację, winę raczej ponosi jego budowa ciała. Widać trudność przechylania nóg, szczególnie zewnętrznej, ale się stara. Oczywiście było sporo fajnych skrętów, gdzie udało mu się to stanie zwęzić nieco, wcale tak dużo nie brakuje. Może jazda po muldach pomoże - ale nie wiem bo się nie znam. Słabo widoczne unoszenie ciała, pozycja stabilna, ale brak luzu w tej jeździe i takiej miękkości. Jest to potrzebne, co Paweł pewnie widział, jak próbowaliśmy zjechać, po krótkiej przerwie na herbatkę. Był jakiś taki przenikliwy ziąb, postaliśmy chwilę na górze i zmarzliśmy, sam czułem, że mocno zesztywniałem i ten pierwszy zjazd po przerwie raczej rozgrzewkowy, bo to usztywnienie mocno przeszkadzało, jazda miała być z ikrą, a wyszło lajtowo, mnie osobiście to zesztywnienie mocno przeszkadzało - pasowałoby rozgrzewkę zrobić. Paweł jest zafiksowany narciarsko, ale już nie ma takiej spiny, próbuje różnych rzeczy - co wychodzi na plus, doszedł już chyba do wniosku, że co sprzętowo już mógł poprawić to poprawił, teraz tylko trzeba jeździć. Świetnie spędziłem z nim ten czas, zarówno jeżdżąc jak i na kanapie, za co dziękuję. Kolegę Gabrika, Rafała także pozdrawiam. pozdro
-
Mitek Żonie czasami moja profeska to bokiem wychodzi, zawsze tak mówi, na szczęście dla mnie już po wybiciu korków:" wszyscy już poszli a ty quwa dalej siedzisz". Jak już ruszę to znowuż słyszę, "no quwa narty nawet w lecie". Z kilometra potrafię i 7 zrobić. Gadamy wówczas przez komórkę, bo r30 założone i nie słyszę jak idę pełnym skrętem. Na szczęście znam to tylko z opowiadań. Ile w tym prawdy, niestety nie wiem 🙂 pozdrawiam
-
Cześć No, a ja tyle lat trenuję i nic. Narty i picie zawsze do odcięcia 🙂. Ale nie sikam po ścianach i pawi nie puszczam, bo dobry gospodarz nawet g..no do domu przyniesie. pozdrawiam
-
Cze Nadadzą się, moja córka jeździ na nich z powodzeniem - parametry jak Twojej, jedno ale - ma 26 lat 😉, raczej się kurczy niż rośnie. Kwalifikują się - bardziej elastyczne niż stricte dla dorosłych, dla lżejszych wysokich juniorów, pewnie mniej blachy i płyta juniorska, słabsze wiązanie - ale generalnie najlepsze co dla juniora można kupić. Warte rozważenia. Bo nie wiem jaki plan ma Twoja córka odnośnie wzrostu i wagi 🙂. S7 i e-SLR - to drugie SL katalogowe. Może jakieś cross na wzrost X7 czy coś podobnego - też chyba dobra opcja. pozdrawiam
-
Z tego co mi wiadomo to tylko pod kotelnicą jest płatny i to nie cały, tylko najbliższy dolnej stacji, reszta chyba wszędzie Free.
-
Cze Mnie też się nie udało. Ale filmik już tak. Mitek - to naprawdę bardzo dobre narty, chociaż leciwe, ale nie zniszczone, kilka razy ostrzone. Zostawiłem je sobie na szutrówki, ale byłem w nich tylko 2 razy, ale warunki były świetne. Ja tam nie jestem przeciwnikiem wprowadzania nowych technologii gdziekolwiek, jak tylko konstrukcyjnie jest narta wykonana dobrze, jak powinna być, to czy ktoś nakręci jakiś tłumik, jakiś drut/elastomer, zrobi dziurę w dziobie, ma dla mnie mniejsze znaczenie. Jak się narty dobrze sprawują - mnie to nie przeszkadza. Kreatywność producentów nie zna granic, takie też są opisy. @Bacek jak szukasz narty typu Kastle RX 12 - to już lepiej i taniej wyjdą komórki juniorskie. Niecałe 160 kupisz - nowe gdzieś będą kosztować 1200-1400 zeta (z zeszłego sezonu) i będziesz miał spokój. Tu masz przykład: Narty Head WC Rebels iSL RD Team + Wiązania EVO 9 GW 2022 Sport2002_Salomon_Fischer_Atomic_Head_Buty Narciarskie pozdrawiam