-
Liczba zawartości
5 033 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
199
Zawartość dodana przez Marcos73
-
Nawet twierdzę że te starsze mogą być lepsze, firma wchodzi na rynek i walczy o klienta - tanie nie są, więc jakością trzeba nadrobić. Potem do głosu dochodzą księgowi..... pozdrawiam
- 92 odpowiedzi
-
Cześć Aż to jutro sprawdzę, bo tym stwierdzeniem zbiłeś mnie z pantałyku, wydaje się proste, chociaż jazda na wewnętrznej może być niekomfortowa. To "ćwiczenie" Filip wykonuje bardzo nisko, co może sprawiać trudność, trzeba mieć mocne nogi. W poprzek stoku jakoś chyba pójdzie, gorzej pewnie będzie w dół stoku. Ale w Białce to nie ma takiej górki której bym nie pokonał 🙂 pozdrawiam ps. Szykuje się niezła pogoda.
-
Cze Jeśli jeździsz dobrze, to 2-3 zjazdy i się zaadoptujesz. Każda z nich to narta o sportowym zacięciu i porządnej konstrukcji. Pewnie są nieco inne i mają jakieś tam różnice, ale nie masz możliwości sprawdzenia tego, więc kup najładniejsze, albo najtańsze - najlepiej jedno i drugie. Jeśli się okaże, że po paru zjazdach nie są takie jak oczekiwałeś (same nie skręcają, nie jeżdżą same po lodzie i muldach po jajca) , tzn. trzeba nad sobą popracować. pozdrawiam
- 92 odpowiedzi
-
- 3
-
-
-
Cze Zgadzam się z Wujotem, nie ma idealnych nastawów wiązań. Zbyt dużo czynników na to ma wpływ, a w realu to nikt tego nie reguluje - z amatorów. Bardziej świadomi nieco podkręcą, lub popuszczą. To co napisał Tomkly, że samoistnych wypięć nie ma. Praktycznie w 100% winny jest narciarz. Albo buty ze śniegiem zapięte, albo nieumiejętna jazda niedostosowana do warunków lub - a w moim przypadku - nieodpowiednie nastawy - oczywiście z mojej winy bo nie sprawdziłem, zbyt niskie. Upadki, wywrotki i kraksy też są z winy człowieka, nie sprzętu. Trzeba jeździć i sprawdzać, raczej tak jeździć, aby sprawdzać nie trzeba było. Ja jestem zdania, że ciut więcej nie zaszkodzi, to co pisał Wujot, jednak bezpieczniej się czuję jak mam jednak narty przypięte. pozdrawiam
-
Cze Potwierdzam, mamy te same narty z Lexi - nie zauważyłem żadnych szumów, głosów etc. Co prawda są to inne modele, ale technologia ta sama. Idą podwyżki i to spore, więc się śpiesz z zakupem. 2600 za te narty - to okazja (jak są nowe). Ja bym nie wybrzydzał tylko brał. Cokolwiek. Nordica tez dobra - jeździłem na RB 72. pozdrawiam ps. Każda dobra która w domu stoi 🙂
- 92 odpowiedzi
-
- 3
-
-
Tak - to chyba pewnego rodzaju wizualizacja jak można postawić nartę na krawędzi. To jest stosunkowo proste - bo się podpieramy wewnętrzną, schody zaczynają się - jak trzeba ją dołożyć 🙂 pozdrawiam
-
Jak to gdzie? Tam gdzie jeszcze jest czynne - do Białki. Reszta chyba w stanie hibernacji, albo już padła. W tygodniu jeszcze oni chyba tylko działają na Podhalu. pozdrawiam
-
Cze Ale to ćwiczenie, to chyba dla sprawdzenia możliwości narty, bo jak się to utrwali.... Spotkałem na stokach parę osób, które nieomal w ten sposób jeżdżą, jedną z nich jest młoda instruktorka z Tylicz Ski - Piotrek powinien ją kojarzyć z pierwszego wyjazdu, jeździła wówczas z młodym instruktorem (powinieneś to pamiętać - narty jej wystrzeliły, że aż krzyknęła - jechaliśmy wówczas na krześle). W normalnych warunkach właśnie tak jeździ, mocno wypuszcza zewnętrzną - natomiast na wewnętrznej się podpiera bardzo mocno. Jeszce gościa kojarzę który identycznie jeździł. Oboje na SL. Jakby nie ufali siłom występującym podczas jazdy. Bardzo dziwnie to wygląda, jednakże skręty ciasne, nawet bardzo. pozdrawiam
-
Tak - to co innego, faktycznie jedziesz na wew. a zewnętrzna korzysta z promienia, takie półrybki 😉 Nie próbowałem. W środę będzie okazja. Obym tylko zapamiętał. pozdrawiam i dzięki za link.
-
Cze Nie znalazłem, ale czy nie chodzi o to aby wywołać na nartę mocny impuls (poprzez prostowanie nogi - dociśnięcie narty), po czym odpuścić , aby "wjechała" pod narciarza? pozdrawiam
-
Cześć Te muldy - to swoistego rodzaju, bardzo rytmiczne - jak na zawody, nie takie z jakimi mamy zazwyczaj do czynienia. Ale ciekawe i warte spróbowania przy najbliższej możliwej okazji. Może nie dla początkujących, ale temat materiały szkoleniowe chyba obejmuje ten zakres. pozdrawiam
-
Cześć Przyjmijmy jako nazwę roboczą tego Pana z Korei jako demonstrator. Otóż demonstrator na początku wskazuje ideę ćwiczenia nie jazdę z pługu ale (chyba) odpychanie nogi zewnętrznej w skręcie pługo-podobnym. Ma pare filmików i jest tam pług poprawnie wykonywany. To ćwiczenie moim zdaniem skierowane do osób już chyba dobrze poruszających się na nartach. Zauważyłem jeszcze że sylwetka podczas dłuższych skrętów jest jakby zblokowana, rozluźnienie przychodzi podczas wykonywania bardzo krótkich skrętów. Ma też ciekawą propozycję nauki pokonywania muld. Bardzo podobny wzorzec. Będę w środę na nartach to sprawdzę organoleptycznie 🙂 pozdrawiam
-
Cze Ale to nie jest kurs na instruktora tylko „od pucybuta do milionera”. Chyba Koreańska szkoła. Narciarza nie poznaje się po tym jak zaczyna, ale jak kończy😉. Przykład jak z prostych podstawowych ćwiczeń poprzez modyfikację można przejść do porządnej jazdy, tu akurat w azjatyckim wydaniu. Nie chciałem aby to rozkładać na czynniki pierwsze, tylko aby przy najbliższej okazji spróbować na stoku. Nie ma dużo do zapamiętania. pozdrawiam
-
https://www.instagram.com/reel/CotvTo0MSXi/?igshid=YmMyMTA2M2Y= cze Takie coś mi wpadło, niestety z insta, podstawy, ale pokazuje jak od podstaw przejść na wyższy level. pozdrawiam
-
Cóż, szkoda że tak wartościowi ludzie z bogatą wiedzą i doświadczeniem rezygnują. Jak to kiedyś ktoś mądry powiedział „Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą”. Powodzenia i sukcesów życzę. pozdrawiam
-
Tak naprawdę, to nieprzerwanie od początku narciarstwa jako takiego. I nawet 1 dzień dłużej😀. pozdrawiam
-
Ja wiem, ale nie powiem. pozdrawiam ps. Można go rozpoznać po tępych nartach😉.
-
Oczywiście, też musisz potrenować, na usprawiedliwienie tylko przemawia fakt, ponieważ widziałem że nie mogłeś znaleźć linii spadku stoku, my wiedzieliśmy że biegnie do dolnej stacji kanapy, a Ty nie pomyślałeś o tym. pozdrawiam
-
Oczywiście Piotrek, Grimson jeszcze musi sporo potrenować, skoro co wjazd to gleba😉. pozdrawiam
-
No właśnie, nic o rozgrzewaniu wewnętrznym nie wiedzą. Tu mamy kryształową kulę. ppozdrawiam
-
Ja tylko w Towarzystwie i to odpowiednim, solo to nie mam w zwyczaju. pozdrawiam ps. A już Cię nieopatrznie zrozumiałem. 😉
-
Eeee, chyba nie, raczej jestem mocno wylajtowany. Przegrzanie to raczej mi już nie grozi. Bardziej chcę niż muszę, ale Tobie doczekania takich chwil także życzę. pozdrawiam
-
Cześć Dopiero teraz zauważyłem Twój wpis. Otóż AMERYKAŃSCY NAUKOWCY z Boston Universyty w stanie Massachusetts po 2 dniowy badaniu naszych rodzimych ON doszli do zaskakujących wniosków występujących tylko w tej części świata. Otóż termika narciarza jest zależna od infrastruktury danego ośrodka narciarskiego. Paradoksalnie im gorsza tym narciarz ubiera się lżej, wolna kanapa, nie mówiąc już o orczykach usytuowanych w pobliżu tras od blado niebieskich po ciemno niebieskie do wręcz granatowych. Połączenie trasy czerwonej z bardzo wolnym krzesłem jest gwarancją zachowania właściwej ciepłoty ciała narciarza niezależnie od panujących tam warunków. Poniżej analiza wykonana podczas 2-dniowego pobytu w PL przez uczonych z Bostonu. Jednomyślnie stwierdzili, że termika narciarza jest w dużym stopniu uzależniona od ON oraz jego infrastruktury. Jest to ewenement na skalę światową. Do badań wybrano 2 podobne stacje Słotwiny i Rusiński, początkowo miało być Białka i Rusiński, ale badania przeprowadzano w okresie ferii Warszawskich i niestety nie udało się badaczom zaparkować w niedalekiej odległości od kotelnicy. Najbliższy wolny parking był właśnie w Krynicy na Arenie. 1). Termika narciarza na stacji o niezłej już infrastrukturze i dość szybkiej - zamykanej kanapie - z objaśnieniami. 2). Rozkład termiczny narciarza na ON ze starą - leciwą infrastrukturą. pozdrawiam
-
Jakby były proste równolegle, znaczyłoby, że skręcać nijak nie umie, tylko na krechę rżnie. Tak to każdy gupi umi. pozdrawiam
-
To ktoś kto miał białe narty, bo ślady są białe. Tak myślę. pozdrawiam