Skocz do zawartości

Marcos73

Members
  • Liczba zawartości

    5 033
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    199

Zawartość dodana przez Marcos73

  1. Cześć Krzyżują to Ci się nogi po zatrzymaniu😉. Tu warto pamiętać że prawa noga ma być po prawej stronie, a lewa noga po lewej. Markerem opisać buty L i P. Będzie łatwiej. Poza tym całkiem Ok. pozdrawiam ps. Jak opiszesz buty, pamiętaj że zakładamy klamrami na zewnątrz, bo nie ujedziesz jak założysz na lewo.
  2. Marcos73

    Sezon 2022/2023

    Cze Ale chyba skiturowców było więcej niż narciarzy, w pewnym momencie to na Salatynie było czarno. Też byłem tam pierwszy raz, zajebista miejscówka. Tylko warun jak zwykle do dupy😉. pozdrawiam
  3. Marcos73

    Sezon 2022/2023

    Robimy, robimy, nawet teraz pijemy Twoje zdrowie 🍺 pozdro cieplutko
  4. Marcos73

    Sezon 2022/2023

    Cze Znowu beznadzieja. Ale z z ekipą ze SF. pozdro
  5. Marcos73

    Prośba o analizę jazdy

    Wałęsa? pozdrawiam
  6. Marcos73

    Prośba o analizę jazdy

    Chyba tak, też nie wiem. pozdro
  7. Marcos73

    ANTYSPAM

    Z botami nie wygrasz. pozdrawiam
  8. Marcos73

    Prośba o analizę jazdy

    Piotrek Już wiemy, że Mitek nie jest demonem prędkości 🙂. Ma za to masę innych zalet. Ale specjalnie dla Ciebie jak kręcić filmy aby było widać speed 😉. Tu akurat jest i widać, a jak się uczyć - to od najlepszych. pozdrawiam
  9. A ja tam tylko na podstawie naszych popierdółek w PL stwierdzam, bo tu to większość ten 3-ci ślad to dupą robi - ale to się nie liczy. No i cieszę się że wszedłem na wyższy poziom 🙂 pozdrawiam
  10. Marcos73

    Prośba o analizę jazdy

    Cze 1). Tak zazwyczaj jest i o takim piszę i chociaż jechałem bardziej ambitne, na bardziej ambitnych górkach. Te 2 m to naturalnie chodzi o GS i to prosty, jak zaznaczyłem na cywilnych nartach. 2). No to brawo za odwagę. A to Twojej biografii aż tak nie znam, z linku wyczytałem: "Mieszkam, studiuję i pracuję na Śląsku" - a to chyba nie Łódź. pozdrawiam
  11. Marcos73

    Prośba o analizę jazdy

    Piotrek, króciutko. 1). Każdy ogarnięty amator przejedzie prosty GS - te akurat są ogólnie dostępne - jeździłem. W normalnych nartach (r 12-18) nie jest to nic trudnego aby przejechać to w miarę czysto (na krawędzi bez szurania powiedzmy max 2 m od bramki), jeśli ktoś tego nie potrafi, tzn nie jest ogarnięty. 2). Byś może nie trenowałeś jak typowy zawodnik (od dziecka w klubie), ale na studiach liznąłeś prawdziwego narciarstwa, bo od tak nie jedzie się na AMP-y, bo chcę. Tym bardziej SL (bo chyba to był SL w którym brałeś udział). Coś tam musiałeś po tykach pojeździć - sam wiesz - inaczej nie ma szans. A to raczej była już forma treningu, niż kupa śmiechu i jazda między kijkami lub patykami. 3). To oczywiste że przeważnie to byli zawodnicy, ale różnego formatu, od bardzo dobrych po przeciętnych. W każdym innym sporcie jest tak samo. IW czy trener to umiejętność przekazywania wiedzy i wychwytywanie niuansów oraz przepis na sukces. Boniek tez próbował trenerki - bez powodzenia, a słabym piłkarzem nie był. A Guardiola sobie radzi. 4). Ja też chętnie. pozdrawiam
  12. Bartek, jasne że inaczej, jesteś młodszy, jeździsz lepiej, niżej i dłuższy skręt. Ale nie wszyscy znaczą ślad kijem, raczej jesteśmy (tak mi się zdaje) w mniejszości. Nie wiem czy to nagrałeś specjalnie, ale to nie jest wleczenie kija, a wręcz opieranie się na nim - ślad mocny. Ja - ale to u mnie mam czasami wrażenie że się na nim opieram - mocno ciągnięty po śniegu, im niżej tym mocniej. Nie wiem czy u Ciebie tak samo, czy tez to taka "maniera". pozdrawiam ps. Ładnie jak zwykle - elegancko.
  13. Marcos73

    Prośba o analizę jazdy

    Cze Pomysł fajny, wiesz że ja i paru chętnych się znajdzie. Tegoroczny Zwardoń/Rzyki dały iskrę, że da się. Zawody na „dzień dobry” nie wiem czy to dobry pomysł, raczej na początek spotkanie, aby się „obwąchać”, połączone z wieczornym bajaniem o wszystkim przy wodzie ognistej lub zupce chmielowej. Potem można zrobić zawody rodzinno/forumowe bez spiny. Ma być dobra zabawa i luźna atmosfera. Ja stawiam nagrodę: dla dorosłych „wycieczka do drukarni”, a dla dzieci „bajki z naklejkami” w języku węgierskim - na długie zimowe wieczory, samo czytanie jest czasochłonne 😀. pozdrawiam
  14. Marcos73

    Trochę humoru

    Może to ruchy tektoniczne, albo szkody górnicze były sprawcą. Albo wicha była wczoraj. pozdrawiam
  15. Marcos73

    Trochę humoru

    A który to pracownika? Punto? pozdrawiam
  16. Marcos73

    Prośba o analizę jazdy

    Piotrek, dla Ciebie wszystko. Będzie debiut. Coming soon. To też napisałem, że chyba za dużo eurosportu oglądam. No ale Ty jesteś byłym zawodnikiem, to nie taki pospolity amator jak choćby ja. IW to jest stopień i nie świadczy o wynikach sportowych a o kwalifikacjach i wiedzy, każdy piłkarz Radomiaka kiwnie trenera - a jak nie kiwnie to będzie grzał ławę albo ganiał z napojami i podawał ręczniki kolegom. pozdrawiam ps. Może się skusisz na taki zlot - wówczas znikną wszystkie animozje, wówczas "wujek" będzie wujkiem, a nie "leszczem" zza ekranu, taki sobie image dorobiłeś, myślę że niepotrzebnie.
  17. Marcos73

    Prośba o analizę jazdy

    Szymek Nie zaprzeczam, że tak jest, opieram się jedynie o znane mi materiały, czyli rzeczony film, który aż takiego wrażenia na mnie nie zrobił. Ale to tylko film. Nie mam powodu Ci nie wierzyć, bo znamy się osobiście, ale wolę spotkać się z kimś w realu - wtedy nabiera się szacunku i powściągliwości wobec siebie. Bo net to net, a życie to życie. pozdrawiam Ciebie i babski przybytek😉
  18. Cze Frezowanie piętki i przodu, od góry, aby wpiąć wiązanie, bo inaczej po co lifter? A pomiaru nie znam - skąd dokąd, jedynie wartości.
  19. Bo w Dynkach to chyba dziób jest doklejony, bo właściwy jest nieco niżej🙂 pozdrawiam
  20. Marcos73

    Prośba o analizę jazdy

    Cześć Mitek, widziałem Ewkę i Kacpra, Amelka jakoś mi umknęła (chyba że jej nie było na Czarnym Groniu). Jeśli to Twoja robota - to wystarczający dla mnie dowód. Nie musisz nic nikomu udowadniać. Kacper jeździ świetnie, a Ewa jak na amatorkę bardzo dobrze. Piotrkowi dziękuję za link - bo w końcu wiem jak wygląda i jak jeździ, nie jest tylko tworem internetowym i anonimowym awatarem. Cóż, jazda jak jazda, powiem tak - szału nie ma, dupy nie urywa. Przeciętna, amatorska jazda na tyczkach. Bez fajerwerków. Rzeczywisty obraz nieco odbiega od mojego wyobrażenia, oraz achów i echów przypisanych Piotrkowi. Może za dużo eurosportu się naoglądałem, może za dużo dzieciaków w klubie syna i po drodze z lokalnych klubów czy to austriackich czy też włoskich widziałem. Powiem tak - doniesienia o objeżdżaniu mnie na 1 nodze są mocno przesadzone, raczej na dwóch, pewnie by tak było, nie przeczę, mojego syna lat 15 i metr pindziesiąt w kapeluszu, raczej na dwóch i musiałbyś się przyłożyć, a jego kolegów o właściwych parametrach fizycznych czy tez Mitkowego Kacpra, to już może być bardzo problematyczne. Może jak Mitek coś zorganizuje i się spotkamy w realu, to zmienię zdanie, póki co, to jest jak jest. Nie mam zamiaru Cię obrazić, tylko wyrażam swoją opinię, być może film odbiega od rzeczywistości (bo to tylko film kręcony przez amatora), ale nie mam na razie innych przesłanek aby sądzić inaczej. pozdrawiam
  21. Cześć Chyba coś się znasz na tym cudowaniu z butami, ale mam kolegę, który coś tam jeździ zawodniczo i gadałem z nim o butach (oczywiście poznany na kanapie, wszystko zasłyszane). Trochę mi opowiadał, ponieważ jest wysoki i ma ogromne nogi (rozmiar 48 wg EU). Opowiadał jak się meczy z butami. Otóż prawdą jest że zawodnicy jeżdżą w sporo mniejszych butach, ale czy aż 3 numery - tego nie wiem, wydaje mi się to nie realne - ale może tak jest. Natomiast to co usłyszałem, że mniejszy but daje lepsza sterowalność nartami - czym mniejsza skorupa - tym lepiej (powtarzam - zasłyszane). Ogólne frezowanie, odbarczanie etc. jest normą. Wspominał że frezuje się zarówno wewnątrz jak i z zewnątrz (co było widać). Mówił też, że czasami po takich operacjach, jak wie przesadzi - but potrafi pęknąć - tak było w jego przypadku. Różnica między sklepowym butem a takim standardowym zawodniczym jest ogromna - miałem w domu na przymiarkę i moje raptory 140 do jakiś tam najsłabszych zawodniczych to przepaść. Plastik 2xgrubszy i znacznie węższe - niby last 3 mm różnicy było, ale jak założyłem w domu to zawodniczy trzymał jak imadło. W temp. pokojowej był twardy jak mój przy -30 stopniach, samo założenie było wyzwaniem. Ale faktycznie trzymanie pierwsza klasa. A co do twojej zagadki, to wysokość stania chyba - powtarzam chyba się mierzy od piętki buta do ślizgu, więc po założeniu lifterów frezuje się zarówno z tyłu jak i z przodu. Mam takie cuda u siebie. Ale tylko po to, bo śnieg się mniej klei do spodów i fajnie się na tym jeździ bez nart 😉. Bo inaczej jaki sens zakładania lifterów? Mają za zadanie podwyższyć stanie co umożliwia uzyskanie większych kątów, także nimi można regulować kąt pochylenia buta - to też czasami jest wykorzystywane. pozdrawiam
  22. Cze Raczej dobrze dopasowane, ale ma stosunkowo małe, przynajmniej tak to wygląda. Ale spostrzegawczy jesteś. pozdrawiam
  23. Ale próbować można? pozdrawiam
  24. To się chyba nazywa stivoting, ale mnie sie kojarzy z wyprostowaniem sylwetki, jazda w ześlizgu i dzida, a tu dzida od razu jest, bez charakterystycznego odciążenia i jazdy w ześlizgu. Ale nie wiem. A to tez fajne, na Masterze jak się ścigałem z synem, cały czas się wkurzał bo nie mógł mi uciec w tunelu - taki ślimak jest. Tam to najlepiej działało. Ale jak już obczaił, to nie dawał się dojechać. Było skuteczniejsze niż jakakolwiek inna próba wjechania. pozdrawiam ps. Poćwiczymy - w innej materii mam też ruchy obcykane - a tylko dwójkę dzieci mam, w każdym razie mniej niż Ty 😉
  25. "Co do ręki próbującej dotknąć śniegu , żeby sprawdzić stopień pochylenia ciała, to jest taki "myk" który akurat ja stosuje, że robię trzy ślady. dwa nartami i jeden kijkiem, końcówką kijka. Opierając grot kijka o śnieg i przez ułożenie dłoni wiem ile mam do śniegu. Nie wiem na jakiej zasadzie to działa , ale wydaje mi się że to daje sygnał do błędnika." @tyrpoos_ski pozwoliłem sobie Ciebie zacytować i wkleić Twoją wypowiedź do innego wątku. Tak samo jak Ty "macam" śnieg kijem, co daje mi poczucie stabilności i niejako oparcia. Być może mój zmysł równowagi jest gorzej rozwinięty niż u innych osobników. Potrafię jeździć bez kijów, ale mam wówczas mniejszy komfort. No musze się czegoś trzymać 😉. Ale może dzięki temu układ rąk jest w miarę poprawny, bo wiem (tutaj nie wiem czy do końca szukam odległości czy tez jest to wirtualne podparcie) jakiej odległości jestem od śniegu w skręcie. Poniżej fota z ostatniego wyjazdu, łatwo rozpoznać, moje ślady są potrójne. Pozwolę sobie jeszcze fajny materiał @Peter1, dla przypomnienia, nigdy go wcześniej nie widziałem, a że robi to nie byle kto - jest na pewno dobrze 🙂. Układ ciała w skręcie, niby banalne, a jednak. Sam się biorykam z niesymetryczną jazdą, podobnie jak @nikon255, ale walczę i wydaje mi się (jak zwykle 😉 ), że skumałem bazę, jak tego pilnuję to jest lepiej. Na powyższym obrazku widać dokładnie (ze śladami - powyżej), w górze zdjęcia było gorzej (sama góra), jeden skręt lepszy a drugi gorszy (a jazda nie była chyba w trawersie), natomiast w centrum zdjęcia już pilnowałem i w miarę symetryczne skręty, kijki wleczone w miarę równo. I na koniec, Bartek cytat z Twojej wypowiedzi "ale już wprowadzanie nart w ześlizg , kontrola nad prędkością". Tutaj niestety nie potrafię tak zacieśniać skrętów jak choćby @Chertan, mistrz ciasnych skrętów, ani nie mam tyle odwagi co @Mikoski, ale podejrzałem chłopa i stwierdziłem, że można szurnąć i jechać w drugą stronę. Najważniejsze że działa. Poniżej wzorzec, on pewnie nie szura, ale coś w tym stylu. Może Piotrek mnie poduczy przy najbliższej okazji takiego zacieśniania, ale póki co to trzeba dziadować do następnego sezonu. Od 1:14 na filmie, moim zdaniem wrzuca narty w drugą stronę i dzida. Ale się nie znam. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...