-
Liczba zawartości
4 417 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
182
Zawartość dodana przez Marcos73
-
Drei Zinnen/Kronplatz 10-14 grudnia 2022
Marcos73 odpowiedział filinator → na temat → Wyjazdy zagraniczne
Cze pojeżdżone? Do jakiej grupy trafiłeś? Starszaki czy maluchy😉 pozdro -
Cześć A jeszcze zauważyłem, nie wiem czy się zgodzisz - inicjację ze złej narty (ok. 10 sek - później pod koniec także - ale tu już nie widać przyczyny - prawdopodobnie ta sama), co objawia się zachwianiem, to chyba narty SL, więc na nich to się zdarza i skutki są łagodne tego błędu. pozdrawiam
-
Cześć Też to zauważyłem, troszkę brak wykończenia skrętu. pozdrawiam
-
Cze Aj, to nie dobrze, życzę Moni szybkiego powrotu do zdrowia 💪. Mam nadzieję, że się jakoś namierzymy po nowym roku. My pewnie do końca stycznia parę wypadów w okolicę Białki/Bukowiny zrobimy, później ferie i Austria. Ale w Wasze ferie to na pewno podjedziemy i się zobaczymy. Bo jak nie, to przyjedziemy na koncert w lipcu i będziesz miał na głowie „uchodźców” z Krakowa cały miesiąc😉. pozdrawiam
-
Cze A w tym sensie (parkowania samochodu przed nartowaniem) to masz rację, miałem na myśli tych już okutanych w sprzęt narciarski startujących z Kotelnicy. pozdrawiam
-
Drei Zinnen/Kronplatz 10-14 grudnia 2022
Marcos73 odpowiedział filinator → na temat → Wyjazdy zagraniczne
Chyba w TyliczSki nie byłeś nigdy 😉 pozdrawiam -
Cze Widocznie obwodnica była zamknięta 😉, niestety to czasami jedyna trasa prowadząca do najłagodniejszej górki w Białce, na której gdyby nie kanapa to ciężko byłoby wyznaczyć linię spadku stoku - a tak wiesz w którą stronę jechać. pozdrawiam
-
To daj znać jak będziesz jechał, o ile będę w PL to podjadę, bo karnetów na Tatry SS mam sporo, ale nie TOP sezon. pozdrawiam
-
Migu - to kicha, ja będę na przełomie roku - tydzień - do 3 Króli. W Twoim terminie - to my mamy ferie "zagramanicą". Tak naprawdę to raczej okolicę Bukowiny/Białki częściej odwiedzam bo mam zdecydowanie bliżej no i później startują stacje, więc nie musze się tak zrywać wcześnie. Ale dziękuję - wiem, zagmatwałem, ale życie takie jest 😉 pozdrawiam
-
Migu Oczywiście masz rację, przy założeniu stricte teoretycznym, droga będzie taka sama. Ja założyłem sobie 2 skrajności - SL i DH (aby była większa dysproporcja), warunki w rzeczywistości oraz ograniczenia rzeczywiste. Czyli prędkości graniczne dla danego typu narty w jeździe na wprost oraz częstotliwość wykonania skrętów możliwe na danej narcie. Wg mnie do pewnej prędkości faktycznie droga przebyta niezależnie od rodzaju narty będzie identyczna, wiadomo że półokręgi teoretyczne w jeździe praktycznie nie występują. Przy przekroczeniu pewnej prędkości granicznej niestety na krótkich nartach będziemy zmuszeni do wykonywania skrętów co wydłuża drogę, a na nartach długich będziemy mogli praktycznie jechać komfortowo na wprost (najkrótszą możliwą drogą). Nie miałem nigdy okazji jeździć na nartach do SG a tym bardziej do DH (chyba też nie czuję takiej potrzeby), ale różnica w komforcie jazdy na wprost wraz ze wzrostem prędkości np. master 185 i SL 165 jest odczuwalna. Długie narty o dużym promieniu są dużo bardziej stabilne, nie maja tej nerwowości. Ale pewnie o tym doskonale wiesz. pozdrawiam
-
Krzysiu Niestety, od razu była jazda - zaraz po rozgrzewce. Piotrek za dużo na rowerze jeźdźił, bo zamiast skręcać to próbował pedałować 😉 pozdrawiam
-
Tylko się nie tłumacz, że tak płasko było że nie wiadomo było gdzie góra, gdzie dół - stąd Twoja pomyłka, bo aż tak źle to nie było. pozdrawiam
-
Cze No i jak na jeden dzień to warunki śniegowe - zmienne, choć pogoda dopisała. Mało ludzi - to ważne, a i miło było na Słowackie dzieci popatrzeć jak śmigają. Z rana już miękko, później taka lekka kaszka, następnie nieco przetopiło i dość fajny śnieg, potem znowu kaszka i lód zaczął wychodzić, ale generalnie było spoko, choć mogliśmy zaatakować Arenę - bo chyba mało ludzi było - była jednak obawa - bo to jedyny w Krynicy czynny stok - ale chyba cena czyni cuda 😉. Finalnie wybór chyba lepszy niż Master - bo tam ludzi sporo było. Tutaj chociaż można było w kółko jeździć, no i w knajpie luzy. W sumie udany wyjazd jak na warunki pogodowe, bo tak naprawdę to wszędzie zielono - tylko na stoku biało było. Piotrek sobie przypomniał jak się narty obsługuje, co się miał wywrócić - to się wywrócił, mało ludzi widziało, chociaż tyle 😉 pozdrawiam
-
Nikon Ale to jest tylko nasze postrzeganie i rozróżnianie szybkie i wolne narty. Generalnie te szybkie to te na których szybciej zjedziesz z góry na dół, niekoniecznie te na których szybciej się jedzie. Znakomita część amatorów nie rozpozna nart szybkich z krawędzi na kawędź (no chyba że będzie pod butem 65 vs 120, ale 65 vs 68 to już nie), ani nie doświadczy aż tak ekstremalnie szybkiej jazdy. Równie dobrze mógłbym na torze wsiąść do Audi R8 i bolidu F1 - oba będą piekielnie szybkie, wręcz, a raczej na pewno R8 byłby dla mnie szybszy niż F1, bo pewnie jako tako bym sobie w nim radził, F1 nie przejechałbym żadnego zakrętu, a utrzymanie go na prostej graniczyłoby z cudem, natomiast prawdziwy kierowca od razu by stwierdził, że R8 nie jedzie - że to jakiś żart nie samochód wyścigowy, owszem jakiś tam gen sportu ma, ale w porównaniu do bolidu - to żaden. Moce te same (ok. 700km) i załóżmy opony także (slick - rozgrzane), tor nagumowany i ładna pogoda. pozdrawiam
-
Dla laika (głównie chodzi tu o umiejętności, bo nic innego nie wchodzi w grę) narta na której nie będzie potrafił skręcić (pewnie długa) będzie nartą szybką. Tak de facto ślizgi w amatorskich nartach (pomijając już smarowanie) w krótkich i długich są pewnie 99% te same, zatem i prędkości możliwe do osiągnięcia na nich pewnie też. Ale kontrolę prędkości realizujemy poprzez skręty, jeśli ich nie będziemy w stanie wykonać (bo zazwyczaj nie potrafimy) to nas wywiozą w przysłowiowy "las". pozdrawiam
-
Cześć Oglądałem zarówno Panie jak i Panów, część na żywo, część z odtworzenia. U Panów faktycznie ta dwójka na czele walczy o prym. Ale jako technicznie to najlepiej (choć nie najszybciej) jeździ moim zdaniem Vicent Krichmaier. Bardzo mi się jego jazda podoba, nie ma nerwowości, zawsze miękko na nogach i narty idą jak po szynach. Ale w tych konkurencjach niestety trzeba mieć pierwiastek szaleństwa, wtedy się wygrywa. Przykładem jest Sofia Gogia, która jedzie zawsze na limicie, odchylona a jakimś cudem potrafi tymi nartami sterować, na SG mimo solidnych błędów 5 miejsce, świadczy tylko że jest bardzo szybka. Ale Corinne Suter też w gazie, wszystkie zawody na podium. pozdrawiam
-
Cześć Szybkość nart ma 2 wymiary. Pierwszy to szybkość przechodzenia z krawędzi na krawędź i są to narty sportowe wąskie, niezależnie od ich przeznaczenia i długości. Tutaj jest ważna szerokość, im węższe - tym szybsze. Drugi, to do jakiego rodzaju jazdy się nadają najlepiej, a tak naprawdę w jakim czasie jesteś w stanie na danym typie narty pokonać odcinek jadąc z góry na dół. Nie ważna jest tu jako taka prędkość poruszania się narciarza - ważne jak szybko może pokonać dany odcinek trasy powiedzmy wzdłuż linii spadku stoku (dla uproszczenia). Każdy rodzaj nart w zależności od przeznaczenia ma graniczną bezpieczną prędkość powiedzmy do jazdy na wprost (najszybszy możliwy sposób pokonania danego odcinka). Narty długie o dużym promieniu, pokonają w tym samym czasie oraz nawet przy tej samej prędkości prędkości względnej poruszania się narciarza po śladzie wyznaczanym przez narty ze względu na dłuższe i łagodniejsze łuki większy odcinek stoku, a droga jaką pokonają będzie krótsza (najkrótsza to droga wzdłuż linii spadku stoku, zakładamy że nie jedziemy na wprost tylko skręcamy na obu parach nart) niż w przypadku nart krótkich o małym promieniu, gdzie tych skrętów będzie więcej i jednocześnie droga będzie dłuższa. I nie pisać proszę że na SL można jadąc "lekko" wydłużyć znacznie promień bo to samo można zrobić na GS. Jeśli oglądałeś teraz PŚ w zjeździe to ostatnie metry (raczej kilkaset metrów) dojazdu do mety to tzw. szus. Przypatrz się dobrze co dzieje się z nartami stworzonymi do szybkiej jazdy tak de facto na wprost. Czasami jak złapie nierówność potrafi zawodnikowi rzucić nartą. Taka jazda z taką prędkością na nartach krótkich o małym promieniu, nawet w wykonaniu doświadczonego zawodnika (na takiej - dobrze przygotowanej trasie) byłaby bardzo niebezpieczna i chyba niemożliwa. pozdrawiam
-
Trafne spostrzeżenie, choć nie to było celem mojej wypowiedzi, raczej że na długich można równie sprawnie skręcać co na krótkich. Ale brawo Ty. pozdrawiam
-
Tak, masz rację. Prędzej kończy się Twój komfort psychiczny w określonych warunkach i na określonych stokach i na określonym sprzęcie. A szybkie narty to takie, na których szybciej zjedziesz z góry na dół, a nie z jaka prędkością będziesz się poruszał w poprzek stoku robiąc skręty. pozdrawiam
-
Plus - mylisz się. Przede wszystkim zaczyna się od semi GS a później semi SL. To są podstawowe konkurencje od których wszyscy zaczynają. SG czy DH to już niestety dla wybrańców, w późniejszym wieku, choćby forma treningu na zamkniętej i zabezpieczonej trasie, niezwykle kosztowna, nie dla wszystkich. A jaki ma na to wpływ dłuższa narta, jeśli nie jest to jazda cięta? W śmigu równie dobrze można robić krótkie skręty na dłuższych czy też na krótszych nartach. pozdrawiam
-
Cześć Ale nie rozpatruj tego ze swojego punktu widzenia, czy GS mogą być szybsze od SL i czy to jest możliwe. Jak chcesz sprawdzić i mieć dowód że narty długie o dużym promieniu są stworzone do szybkiej jazdy, a tym samym są szybsze, stań na pucharowo przygotowanym (najlepiej po zawodach PŚ) stoku i puść się na dzidę. Nie musisz mierzyć prędkości, wystarczy punkt na stoku w którym Ci rura zmięknie. Nasze postrzeganie czegokolwiek (jazdy samochodem, na rowerze etc.) w porównani do faktycznie szybkiej, w tym przypadku jazdy jest śmieszne. Równie dobrze można powiedzieć, że na MTB pojedziemy tak szybko jak na szosie, albo w łyżwach do hokeja tak samo szybko jak na panczenach, bo my tak pojedziemy. pozdrawiam
-
Cześć Ale żaden z nich nie miał GS na nogach mimo iz to były bramki semi GS. pozdrawiam
-
Cześć A to rozróżnienie nart wg oznaczeń producentów będzie trudne - trzeba się chyba katalogami podpierać. Nie ma jakiegoś kanonu. To jakbyś próbował kupić chiński samochód (np. Hongqi E-HS9) - po oznaczeniu nie masz możliwości stwierdzić co to za auto, czy tez ciężarówka albo autobus, dopóki nie zobaczysz na własne oczy. pozdrawiam
-
Janie Jak długa jest ta hala i co można sensownego do trenowania w niej postawić jak nie SL. pozdrawiam
-
Cześć Ale tam jest to proste - np. SG są tylko 1 narty dla K lub M - można tylko wybrać firmę. A dyskutujemy tu o nartach stricte trasowych, w szczególności z walorami edukacyjnymi (bez specjalistycznych, bo FF czy FR już takie są), a te zawierają się dla przeciętnego użytkownika między SL a GS z wszelkimi możliwymi odmianami i pochodnymi wymyślonymi przez producentów. pozdrawiam