-
Liczba zawartości
4 420 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
182
Zawartość dodana przez Marcos73
-
Ło Panie, to tajemnica. Nazbierasz fąfli i zamiast 12 osób na stoku będzie 20. Tłok jak fix. Co 5-ta kanapa zajęta, a jak dojedziecie to co 4-ta będzie i nie wiem czy Covidowe normy będziemy spełniać 🙂 pozdrawiam ps. Nazwa stacji ma poniekąd związek z typem z pod sierpa i młota zza miedzy.
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Marcos73 odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Cześć Nie znam, ale Ty wykształcony jesteś, a ja tylko wykształciuch, więc mam prawo nie znać. pozdrawiam -
Ocieplacz pleców - kamizelka?.
Marcos73 odpowiedział Lexi → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Cześć Mitek - zgadzam się z Tobą w pełni - wiek to stan umysłu, ale też i rozumiem Lexi, z wiekiem poznajemy swoje ograniczenia i możliwości, to działania raczej prewencyjne, sam ostatnio przed nartami staram się rozgrzewać, pomny problemów z achillesem po tenisie. Teraz wiem, że nie są już tak plastyczne jak kiedyś. pozdrawiam ps. Może kamizelka techniczna + naszycie czegoś na plecach, albo koszulka rowerowa - która ma kieszenie z tyłu + wkładki te co Moruniek zaproponował. Ja wybieram żółwia. -
Cześć Mam grzałki, ale nie używam - Head nie wiem z czego robi linery, ale tak śmierdzą podczas suszenia że głowa boli. Zarówno moje, jak i syna oraz córki. Natomiast Żona ma Nordica i nie ma tego efektu. Tak nie używam. Zazwyczaj używam kaloryfera, choć prawdą jest że zostaje woda pod linerem. Każdorazowe wyciąganie jest kłopotliwe i niszczy botek, szczególnie pięta dostaje w kość. Ale jak ktoś ma sznurowane i je sznuruje - to tak czy siak musi je wyciągać i sprawa załatwiona. pozdrawiam
-
Ocieplacz pleców - kamizelka?.
Marcos73 odpowiedział Lexi → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Cześć Jak nie żółw (2 w 1) to sposób z kamizelką najbardziej sensowny. Nie wyśmiewam, bo ostatnio nam dupy zmarzły w Kluszkach jak fix. Analogiczna sytuacja, wszystko zmarznięte po nocnym opadzie, kanapa wolna i jako pierwsi musieliśmy je wygrzać dla innych. Sam się zastanawiam nad żółwiem - ale raczej ze względu minimalizowania ew. upadków/stłuczek. Ale jak będzie również działało w tym kierunku - to super, o tym nie pomyślałem. Nad żółwiem się zastanawiałem już jakiś czas temu, jak w Austrii kolegi ojciec (starszy jegomość - tak po 70 zdrowo), jadąc tyłem (wykonywaliśmy ćwiczenia) zjechał z trasy i spadł z 5 metrów na ogromny głaz. Kask pękł, natomiast plecy uratował żółw. Trochę się waham, bo zazwyczaj bardzo lekko się ubieram, ale ta dodatkowa opcja przechyla szalę w stronę zakupu. Raz poczułem efekt przemarznięcia pleców, jak po powrocie nie mogłem z auta wysiąść, tak mnie połamało. pozdrawiam -
Jak zwykle miałeś za długie narty 😉 pozdrawiam
-
Ocieplacz pleców - kamizelka?.
Marcos73 odpowiedział Lexi → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Cześć Dlatego się to nazywa Żółw - nosi się do 150 lat i wzwyż nawet. Ty to młodziak jesteś. pozdrawiam -
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Marcos73 odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Cześć A ja przeczytałem i nic nie zrozumiałem. Takie rozkminy to w temacie "Nartowanie Marcela, Mikaeli i Marco", nie Krzyśka, Leośki i Rafała (bez urazy). Nie znam się to napiszę z punktu widzenia totalnego amatora. Tu się zgadzam z @Kubis czy impuls jest poprzez przetoczenie stopy, drżenie kostek, a kąt skrętu reguluje ruch małego palca zatopionego w bucie flex 120-140, póki co to ma dla mnie poboczne znaczenie. Tak samo nie zastanawiam się ile życia straciłem mrugając powiekami, a także czemu ten obraz jest ciągły chociaż de facto powinien być przerywany. Identycznie leżąc wieczorem z Żoną nie zastanawiam się czy impuls był z przepony czy sześciofałdu - ważne że ten mięsień twardnieje - nawet nie wiem czy to mięsień - ale odpukać w niemalowane, jeszcze działa. Zaawansowani narciarze jak @Chertan i jemu podobni mogą takie niuanse rozkminiać (szczególnie Piotrek, jako lekarz zna dość dobrze anatomię człowieka i rozumie co mówi). Reszta początkujących potrzebuje prostego przekazu i tricków, jak Tu @Mitek wskazałeś: Patrzeć w dół a ciało jakoś samo się ułoży automatycznie. Proste i przyswajalne dla przeciętnego amatora. Moim zdaniem kluczem do sukcesu jest: dobra baza i duuuuuużo jazdy. Potem to można muskać i wygładzać. Warto sobie przypominać proste ćwiczenia, nawet nie tyle aby coś poprawić, ale sprawdzić jak się czujemy wykonując je. Jeśli nie sprawiają nam trudności, znaczy to że nasza jazda osiąga co raz wyższy poziom. Wczoraj nawet skręty z pługu robiłem dla zabawy, nadzwyczaj łatwo się to robiło i dziwo narty się mnie słuchały. Czy było idealnie zgodnie z SiTN/PZN i Bóg wie czym jeszcze, nie wiem. To mógłby ocenić @Adam ..DUCH, byłoby być może: "siadaj - dwója" lub "troche do poprawy, ale nieźle" - także nie wiem, ale moje odczucie było takie, że wykonuję tę poniekąd nie najłatwiejszą ewolucję z przyjemnością. Wczoraj będąc z @Gabrik usiłowałem mu na swój sposób wytłumaczyć jak powinien układać ciało w skręcie, jak ten ruch powinien wyglądać. Trudno było, moje zdolności są marne, ale kolega @star, mistrz grzebania w necie pomógł, dokładnie chodzi o gosteczka w żółtych gaciach i niebieskiej kurtce (Paweł po nartach poznałem że to nie Ty, ale przez chwilę była konsternacja 😉). Tak to ma wyglądać! https://fedewenzelski.com/fore-aft-balance-in-skiing-dynamic-is-the-way-to-go/ Póki co @SzymQ nie ch Krzysiu i Rodzinka jedyną Platformę którą powinni znać, niech będzie ta, Obywatelska, na razie na ich etapie to wystarczy. pozdrawiam narciarsko. -
Cześć Wczoraj Bukowina. Jakiś przenikliwy ziąb. Pusto jak zwykle, dodatkowo autobus zablokował wjazd stając na podjeździe, więc wszyscy z napędem na jedną oś zostali wyeliminowani, oprócz tych z napędem na 4 buty oraz lokalersów, którzy to mają w duszy, bo dla nich śnieg na drodze to nie nowina. Do 11.00-12.00 było pusto. Dojazd z Białki tez na biało i na parkingu tylko samochody 4x4 i w łańcuchach. Potem drogowcy chyba sobie poradzili z drogą, bo trochę ludzi dojechało. Ale raptem z 2h było nieco więcej ludzi, bez wpływu na stanie do bramek. Stok bez zatorów. Można było swobodnie jeździć. Dzięki @Gabrik za wspólną jazdę i pogaduchy kanapowe. Zjechane 36 razy z 2 przerwami, 31 km łącznie. Ale zmarzłem. Pogoda dobra, ale bez słoneczka, widoczność dobra ale światło nieco płaskie - bez dramatu. Mgła i delikatny opad gonił po górkach ale w sumie to może na 15 minut do nas zawitał. Dojazd i wyjazd rewelka, bez korków (przy wjeździe delikatny zator - ale płynnie się poruszałem i dotarłem na miejsce 8.50, więc było 10 min na rozgrzewkę) i stania. Brakuje jeszcze tego fragmentu dwupasmówki do Nowego Targu i będzie naprawdę lux. Na stoku z rana troszkę świeżego opadu (nie za szybki - ale dużo lepszy niż w zeszłym tygodniu), jakiś klub trenujący wzdłuż orczyka, na stoku puchy. Tak do 11.30 było. Po przerwie przyjechał Paweł z Rafałem i troszkę ludzi dojechało. Ale bez dramatu. Dzień narciarsko udany. Powrocie odczułem zmęczenie, ale też poranna pobudka zrobiła swoje, syn miał wyjazd o 5.45 na obóz narciarski, więc trzeba było znowu rano wstać. W sobotę cały dzień na SL, z rana takie pustki - aż głupio, bo nie było z kim pogadać na kanapie, Paweł uratował mnie od samotności 😉, bo już prawie gadałem sam do siebie. pozdrawiam ps. Za tydzień Austria na tydzień - wraz z @Chertan będziemy Was informować jaki warun i ilu nas wróci z tej wyprawy 😉
-
Cześć Gabrik, dzięki że wczoraj podjechałeś i udało się razem parę godzin pojeździć. Wyszło 17 wspólnych kółek. Trochę Pawła obserwowałem i nasuwają się jakieś wnioski. W stosunku do poprzedniego sezonu jest progres. Przede wszystkim widać pewien stopień tzw. objeżdżenia. Mimo, iż warunki na stoku nie były idealne (choć dobre) jazda w jego wykonaniu jest dość pewna, bez jakichś większych potknięć, jak były - to praktycznie niezauważalne przez postronnego obserwatora, pewnie Paweł to czuł niż można było to zauważyć. Czyli jest dobrze, można zacząć poprawiać inne rzeczy nie skupiając się zbytnio na warunkach i takich tam pierdołach. Cóż, na mój gust to Paweł prowadzi narty za szeroko, ale chyba ma rację, winę raczej ponosi jego budowa ciała. Widać trudność przechylania nóg, szczególnie zewnętrznej, ale się stara. Oczywiście było sporo fajnych skrętów, gdzie udało mu się to stanie zwęzić nieco, wcale tak dużo nie brakuje. Może jazda po muldach pomoże - ale nie wiem bo się nie znam. Słabo widoczne unoszenie ciała, pozycja stabilna, ale brak luzu w tej jeździe i takiej miękkości. Jest to potrzebne, co Paweł pewnie widział, jak próbowaliśmy zjechać, po krótkiej przerwie na herbatkę. Był jakiś taki przenikliwy ziąb, postaliśmy chwilę na górze i zmarzliśmy, sam czułem, że mocno zesztywniałem i ten pierwszy zjazd po przerwie raczej rozgrzewkowy, bo to usztywnienie mocno przeszkadzało, jazda miała być z ikrą, a wyszło lajtowo, mnie osobiście to zesztywnienie mocno przeszkadzało - pasowałoby rozgrzewkę zrobić. Paweł jest zafiksowany narciarsko, ale już nie ma takiej spiny, próbuje różnych rzeczy - co wychodzi na plus, doszedł już chyba do wniosku, że co sprzętowo już mógł poprawić to poprawił, teraz tylko trzeba jeździć. Świetnie spędziłem z nim ten czas, zarówno jeżdżąc jak i na kanapie, za co dziękuję. Kolegę Gabrika, Rafała także pozdrawiam. pozdro
-
Mitek Żonie czasami moja profeska to bokiem wychodzi, zawsze tak mówi, na szczęście dla mnie już po wybiciu korków:" wszyscy już poszli a ty quwa dalej siedzisz". Jak już ruszę to znowuż słyszę, "no quwa narty nawet w lecie". Z kilometra potrafię i 7 zrobić. Gadamy wówczas przez komórkę, bo r30 założone i nie słyszę jak idę pełnym skrętem. Na szczęście znam to tylko z opowiadań. Ile w tym prawdy, niestety nie wiem 🙂 pozdrawiam
-
Cześć No, a ja tyle lat trenuję i nic. Narty i picie zawsze do odcięcia 🙂. Ale nie sikam po ścianach i pawi nie puszczam, bo dobry gospodarz nawet g..no do domu przyniesie. pozdrawiam
-
Cze Nadadzą się, moja córka jeździ na nich z powodzeniem - parametry jak Twojej, jedno ale - ma 26 lat 😉, raczej się kurczy niż rośnie. Kwalifikują się - bardziej elastyczne niż stricte dla dorosłych, dla lżejszych wysokich juniorów, pewnie mniej blachy i płyta juniorska, słabsze wiązanie - ale generalnie najlepsze co dla juniora można kupić. Warte rozważenia. Bo nie wiem jaki plan ma Twoja córka odnośnie wzrostu i wagi 🙂. S7 i e-SLR - to drugie SL katalogowe. Może jakieś cross na wzrost X7 czy coś podobnego - też chyba dobra opcja. pozdrawiam
-
Z tego co mi wiadomo to tylko pod kotelnicą jest płatny i to nie cały, tylko najbliższy dolnej stacji, reszta chyba wszędzie Free.
-
Cze Mnie też się nie udało. Ale filmik już tak. Mitek - to naprawdę bardzo dobre narty, chociaż leciwe, ale nie zniszczone, kilka razy ostrzone. Zostawiłem je sobie na szutrówki, ale byłem w nich tylko 2 razy, ale warunki były świetne. Ja tam nie jestem przeciwnikiem wprowadzania nowych technologii gdziekolwiek, jak tylko konstrukcyjnie jest narta wykonana dobrze, jak powinna być, to czy ktoś nakręci jakiś tłumik, jakiś drut/elastomer, zrobi dziurę w dziobie, ma dla mnie mniejsze znaczenie. Jak się narty dobrze sprawują - mnie to nie przeszkadza. Kreatywność producentów nie zna granic, takie też są opisy. @Bacek jak szukasz narty typu Kastle RX 12 - to już lepiej i taniej wyjdą komórki juniorskie. Niecałe 160 kupisz - nowe gdzieś będą kosztować 1200-1400 zeta (z zeszłego sezonu) i będziesz miał spokój. Tu masz przykład: Narty Head WC Rebels iSL RD Team + Wiązania EVO 9 GW 2022 Sport2002_Salomon_Fischer_Atomic_Head_Buty Narciarskie pozdrawiam
-
A to ok. pozdrawiam
-
Czyli co? Za stare? Za dobre? Za trudne? Sam w nich kilkanaście razy jeździłem - to bardzo dobre narty. pozdrawiam ps. Wówczas to był najwyższy chyba model z damskich.
-
Cze Chyba takie https://www.skionline.pl/sprzet/narty,11-12,atomic,cloud-d2-75,5247.html pozdrawiam
-
160 cm, poszukam na SO tego modelu to Ci wrzucę linka. Zdjęcia Ci też zrobię, to byłe Żony. Leżą już jakiś czas. Zdjęcia popołudniu - teraz nie dam rady. pozdrawiam
-
Ja mam! Tada! Stan - BDB. W gwiazdki - bez kryształków Svarowskiego. Jaki masz budżet i czemu tak mało? pozdrawiam
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Marcos73 odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Było zmieniać?, no chyba że połakomiłeś się na cukier, bo mocno podrożał 🙂. pozdrawiam -
Cześć Ale na starej kanapie to mało kto jedzie i stok pusty raczej. No chyba że dojechali adepci i jest bardzo tłoczno, chociaż ta kanapa nie jest w stanie dostarczyć takiej ilości narciarzy, aby stok zapełnić. Tu przepustowośc kanap jest niższa niż stoków, w Białce odwrotnie. pozdrawiam
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Marcos73 odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Cześć W Zwardoniu też takie tłumy? pozdrawiam -
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Marcos73 odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Cześć Ruch może i dobry, ale odwodzenie ręki niepotrzebne. Mój młody w jej wieku jeździł podobnie, tylko ręce to znowu jak te dmuchane chłopki reklamowe przed stacjami układał we wszystkie strony. Ale do pasa już było nawet ok. Nie wiem czy Twoja córka jeździ gdzieś na "poważnie" czy tylko z Tobą. Jeśli w jakimś klubie - to ten niepotrzebny ruch zaniknie, jak z Tobą - to musisz później nad tym popracować - jest to niepotrzebne. Krótki ruch do przodu - tak. To taka maniera sportowa, raczej wyuczona niż potrzebna do jazdy. Ale generalnie jak to Twoja szkoła to bardzo dobrze sobie córka radzi. Powodzenia i pozdrawiam. ps. Też mieszkam w blokowisku, za co najmocniej przepraszam - tak wyszło, ale to lubię. -
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Marcos73 odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Cześć A to że sprzątamy po sobie to chyba oczywiste, nawet przez myśl mi nie przeszło, że może być inaczej. pozdrawiam