Skocz do zawartości

Marcos73

Members
  • Liczba zawartości

    4 420
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    182

Zawartość dodana przez Marcos73

  1. To co? Będziesz czy nie? Miejscówka w Zwardoniu czy gdzie? Kruca fuks, jaśniej Panie Hrabio😉. pozdro
  2. A Amerykanie go z kadry popędzili😀. No piękny strzał w kolano. pozdrawiam
  3. Ale w krótkim skręcie tego nie ma. Jakby obniżał pozycję poprzez opuszczenie rąk. pozdrawiam
  4. Cze Charakterystyka podobna, jednakże lżejsze, bez płyty i bardziej elastyczne. Natomiast stabilne i baaaardzo skrętne i dynamiczne. Bardziej im do długich SL niż krótkich GS (sklep). Mnie bardzo pasują, ale ja niewydarzony fizycznie jestem😉. pozdrawiam
  5. Tak, takie. Mam namiar za niecałe 300 Jurków pozdrawiam
  6. Star, przyjacielu, widzę progres 😉 , jest taśma, czekamy na wrażenia z orczyka. pozdrawiam
  7. Cze Czytałem posta, masz rację - gość zdźiwia - nie wie czego chce, a jak taki kozak to niech obie pary kupi, bo struga Rockefellera. Niech się cieszą że jadą z góry na dół, szkoda że w Nassfeld nie zrobiłem zdjęcia pielgrzymów do pensjonatów "na stoku" cisnących z buta, bo się kanapa zepsuła i już jej nie włączyli. Tam to epitety musiały lecieć, miejscówki za pierdylion monet i z buta trzeba drałować 🙂. Ze setka ich szła, no ski tury to nie były. pozdrawiam
  8. Ale to była DŁUGA Polana, chociaż tyle😀. pozdro
  9. Cześć Życie to zbieranie doświadczeń. Jestem zdania, że „wszystkiego” trzeba spróbować aby mieć jakąkolwiek skalę porównawczą. @Mitek musisz w ferie warszawskie pojechać na tydzień do Białki. Nie po to aby tam pojeździć, ale żeby zobaczyć jak wyglądają kolejki i zatłoczone stoki. Uwierz mi, każdy inny wyda Ci się pusty. Będąc teraz w Nassfeld, dla mnie było tam pusto. Gerlitzen to były 4 Jaworzyny tylko dla nas. @Chertan na start sezonu wybrał się z nami do Tylicz Ski, czy pojeździł? Pewnie nie, ale po twarzy widziałem, że pierwszy raz widzi taką popierdółkę😀. Teraz jadąc na stok o długości powyżej 1 km będzie się cieszył, że jest stok długi. Wystarczy że sobie przypomni Tylicz. Dlatego trzeba spróbować ściany, bo reszta będzie znośna, lodu, bo wylodzenia to będzie pikuś, nart DH jak monituje @grimson, bo przy nich inne będą jak krótkie SL i niewiarygodnie skrętne etc. Mgły też, ma być taka że pomylisz pokoje i będziesz kimał z obcym facetem zamiast z Żoną. Rano musisz się cieszyć, że skończyło się tylko na przytulankach😉. Wtedy każda inna będzie do jazdy. pozdrawiam
  10. Adam, pytanie: nie takie bez sensu jak się wydaje - śnieg swój - czy organizator zapewnia 🙂 pozdrawiam ps. Może jutro podjadę do Zwardonia - mam imprezę w Górce, ale nie wiem, bo w robocie siedzę i zj...ny jestem. A pogoda też daje w dupę.
  11. Ty, tylko kompotu nie pij, bo go ostatnio mocno odchorowałeś 😉 pozdrawiam
  12. Marcos73

    Sezon 2022/2023

    Kuba, my nie wiemy bo jeździmy po oślich łączkach, Ty natomiast chyba wiesz lepiej 😉 pozdrawiam
  13. Cze Ale mam nadzieję że skręcały 🙂. Skręty slalomowe i gigantowe są nieco inne, więc dobrze jest - o ile ma ktoś taka możliwość w miarę regularnie zmieniać, wtedy ta adaptacja jest bardzo krótka. Ja wolę SL, ale z premedytacją zakładam dłuższe, aby sobie przypomnieć i utrwalić pewne niuanse, które na SL mi nie przeszkadzają (np. inicjacja na wewnętrznej od czasu do czasu, jak się trafi, powodowane zazwyczaj zbyt niskim unoszeniem wewnętrznej). pozdrawiam
  14. Cześć Jak ktoś zaczyna od podstaw, to w pługu nie ma znaczenia czy SL czy dłuższa (celowo nie piszę GS). Bo taliowania narty się nie wykorzystuje. Tu idea skrętu ważna. Nawet śmiem twierdzić, aby, w późniejszym okresie posiadać takie i takie, jeździć na zmianę - bo krótkie sporo ułatwiają i maja swoje zalety, dłuższymi zaś weryfikować można nasze postępy. Doskonale wskażą, co źle robimy. Ponadto prawidłowość zawsze taka, przesiadka z długich na krótkie jest bezproblemowa, natomiast w druga stronę - długie nie skręcają 🙂 Wypożyczalnie, cóż kiedyś chciałem wypożyczyć dłuższą nartę w podrzędnej wypożyczalni, 168 cm SL to była najdłuższa jaką się udało wytargać. Gość stwierdził że dłuższe nie są rentowne 😉. pozdrawiam
  15. Cze Nie wiem czy z testów, czy nie, ale przyzwoita jazda amatorska, więc mogę przypuszczać, że Jan coś zjeżdża i to nie najgorzej. No i kijki ma 🙂. To z hali na płaskiej górce, ale jeździ też w poważne góry, więc chyba sobie radzi. To że promuje narty SL do nauki, świadczy tylko o tym, że jemu się w nich lepiej jeździ, lepiej się na nich czuje. Natomiast, aby wysuwać jakieś z tego tytułu wnioski, trzeba to oprzeć na grupie większej niż wnuczka 😉. Być może zastosowanie takiej narty w jakimś przypadku da lepszy efekt, ale to juz rola instruktora prowadzącego i jego doświadczenie stokowe będą o tym decydować. Będąc teraz w Austrii, Jan kiedyś wspominał że instruktorzy jeżdżą na nartach SL, no niestety nie zauważyłem takiej tendencji, a że ucząc chrześnicę to podpatrywałem co robili z tymi dzieciakami. Narty mieli wg. uznania od SL poprzez jakieś twintipy do prawdziwych GS. Co kto lubi. Generalnie to nauka wyglądała na jeżdżeniu z dziećmi wszędzie i po wszystkim, bez jakiegoś tam szczególnego tłumaczenia. Jeden z nich miał 1 dziecko i tak cisnął po muldach, że myślałem że kursant (chłopak z 8-10 lat) się na nich zabije - bo usiłował nadążyć za nim. Taka metoda, pewnie dobra bo Austriacy dobrzy są w te klocki. Próbowałem z chrześnicą, ale był jeden mały problem, tak cisnąć po muldach to jeszcze nie umiem 🙂 pozdrawiam
  16. Za krótkie ma włosy, No kask ma😀 pozdrawiam
  17. Damian Ja nie neguje jazdy bez kijków, kto co lubi. Nie widziałem Jana jak jeździ - więc trudno mi cokolwiek oceniać. pozdrawiam
  18. Cześć Czytamy, czytamy. Ale komórkowe - bo komora 🙂. Musisz to zapamiętać. Nikt tutaj nie poleca GS-ów nikomu. No może czasami @grimson wypali, ale raczej dla beki. Zazwyczaj są to narty w okolicach wzrostu o średnim promieniu. Gdzie duży to ok. 18m a mały 12 m. Standard dla ludu. Ale w jakim stopniu. Wrzuć filmik, jak pisał @Mitek. To, że jesteś zadowolony ze swoich umiejętności o niczym nie świadczy. Niestety im później zaczynamy, tym ta nauka idzie gorzej. Brakuje pewnych cech, które mają dzieci, toteż chwalimy się naszym młodym narybkiem ponieważ nasze postępy są odwrotnie proporcjonalne w stosunku do małolatów. Dzieci nie interesuje jakie maja narty, nie maja w głowach zbędnej teorii, a jednak łapią wszystko w mig. Starszym to idzie gorzej. Dużo też zależy od sprawności fizycznej - ogólnej. Zauważyłem, że osoby do pewnego wieku, mogą w dość krótkim czasie się nauczyć jeździć i to bardzo dobrze. Mój kolega Michał ( @Lexi miał okazje go poznać) jeździ od 3 sezonów. Wysportowany przed 40-ką. Zaczynał na przykrótkich nartach, teraz kupił hybrydy na 180cm (bo jest wysoki) i wystarczyło parę wyjazdów, jak zaobserwowałem u niego bardzo duży postęp. Ale widać u niego tą miękkość, czego niestety w późniejszym wieku zaczyna brakować. Natomiast moja chrześnica teraz w 5 dni opanowała skręt krótki ślizgowy z zahaczaniem o krawędź, w takim stopniu, że forumowicze, którzy się uczą jeździć mogą jej tylko pozazdrościć. Nikt jej nie uczył, jakieś podstawy i jazda po wszystkim. Narty na wzrost w jednorożce i ogień. Jaki canting, profil narty i takie tam bzdety. Sam wrzucasz chętnie filmiki z postępów wnuczki. Nasza nauka na tle dzieciaków wygląda niestety mizernie. Tak moja opinia jest taka, dzieciom dajemy byle co i tak się naucza jeździć, natomiast im człowiek starszy, tym bardziej powinien zaczynać od początku, aby opanować tą podstawowa technikę w stopniu dobrym i później starać się rozwijać. Inna droga poprowadzi na manowce. pozdrawiam serdecznie
  19. Cze A to kto, Twój syn? No bo nie Ty 🙂 pozdrawiam
  20. No chyba jest 10-ta. pozdrawiam
  21. Marcos73

    Siła wypięcia

    Cze Ale co jest bzdurą? Cała moja wypowiedź? pozdrawiam
  22. Marcos73

    Siła wypięcia

    Cześć Generalnie to chyba powinno się ustawiać nieco mocniej, niż za słabo (może stricte początkujący słabiej - bo upadki na małej prędkości są w mojej opinii bardziej niebezpieczne), Ja mam jakieś 9 na zegarze ustawione i jeszcze podczas jazdy mi się nie wypięły. Dobry narciarz nie upada, ale teraz będąc w Austrii, zdarzyło mi się raz, na małej prędkości, jadąc z chrześnicą po muldach, zamiast patrzeć gdzie jadę, to non stop się obracałem i patrzyłem jak jedzie chrześnica. Niestety wewnętrzna wjechała mi w krzak wystający spod śniegu (wbrew pozorom to śniegu poza trasą to nie było jakoś dużo), którego nie zauważyłem - taka pętelka się zrobiła i wjechał mi tam dziób wewnętrznej, a że nie dociążona - to porwało. Narta się wypięła, ale powiem szczerze, że poczułem zarówno w kolanie jak i w kostce. Była gleba i kupa śmiechu na krześle - na dodatek 8-mio osobowym - bo jechaliśmy poza trasa pod krzesłem. Mimo mojej chyba niewysokiej wagi, niskiej prędkości - to wiązanie zadziałało, ale te małe siły jednak były chyba ciut za słabe dla tych nastawów - poczułem, na szczęście bez konsekwencji. pozdrawiam
  23. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Grimson, a Ty na narty jeździsz do Dubaju? Bo to nie śnieg przecież. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...