-
Liczba zawartości
4 420 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
182
Zawartość dodana przez Marcos73
-
To co napisał Mitek, chyba prawda, u mnie potwierdzona na przykładzie Żony. Swobodna i pewna jazda nie pozwalała jej zjeżdżać wszędzie ze względu na kolorystykę tras. Niebieskie i czerwone - tak, czarne już nie - mimo iż ich nawet nie widziała 🙂. Bariera psychiczna. Ale się przełamała na zasadzie Mitkowej - dojechała do ściany - albo z buta pod górę, albo na dół ową czarną. Okazało się że diabeł nie taki straszny, szczególnie że była w idealnym stanie. Teraz nie ma oporów, jest chwilę zastanowienia, ale nie ma już panicznego strachu. Jeszcze zwraca uwagę na kolory, ale raczej już ogląda trasę niż kategorycznie odpuszcza. Drugi przykład z Austrii, jadąc krzesłem zauważyłem 2 trasy - całkiem puste - no praktycznie nikt tam nie jeździł. Potem się okazało, że nie ma krzesła powrotnego, tylko jest kanapa która wywozi w całkiem inna część ośrodka - więc trudny dojazd do tras. Pojechaliśmy tam w 6 osób - ja, chrześnica, jej mama, jej tata, moja Żona i syn. 2 równoległe trasy, czarne strome ale dość krótkie - takie po może 700 m ale jak nartostrady - szerokie ale dość mocno nachylone, śnieg idealny. Mama chrześnicy jak zobaczyła kolor i nachylenie to włączyła taką panikę (ale słabo jeździ - no zsuwa się) że udzieliła się i chrześnicy i Żonie i koledze. Wymiękli. Syn powiedział że nie będzie będzie chodził, bo jest na nartach i zjechał. My trawersem do łagodniejszej trasy bo się tej paniki nie dało opanować. Następne podejście już bez kolegi i mamy chrześnicy, wszyscy zjechali, chrześnicą nie wiedziała że to ta sama trasa, Żona chwilkę podumała i zjechała. Tośka stwierdziła że super i jeszcze raz, Żona - że nie było takiej przyjemności z jazdy jaką ma na łagodniejszych trasach, ale summa summarum też strasznie nie było. pozdrawiam
-
Tak, ale oni jakoś nie przykuli mojej uwagi, mieli raceowe wdzianka i raceowo pomykali po stoku. Takie to było naturalne. pozdrawiam
-
Cze My, jak byliśmy z @Chertan ostatnio, także był gość w race wdzianko, ale się jazdą nie obronił 🙂, ale, ale był gosteczek dość młody w różowym berecie z antenką i okularkach, oldschoolowy kombinezon, a co śmigał nóżka przy nóżce. Cały ten image współgrał z jego jazdą. Miło było patrzeć z jaką lekkością to robił oraz jaką frajdę mu to sprawiało. pozdrawiam
-
Cze Ale na tej kanapie choćby wszystko inne wyłączyli w całej Białce nigdy nie będzie kolejek😉. Nie ten target. Rano 2x zjechana, ale z dzieckiem to niestety inna logistyka, bo zimno było, raczej zamykane kanapy wchodziły w grę, były 4 zjazdy na Remiaszowie bardzo fajne, ale dojechało ludzi i zrobiła się kicha. Na Rusinie co 5 zjazdów gorąca czekolada, ale knajpa pusta więc zabierało to raptem 5 minut, żeby się nieco ogrzać. Na Porsche bardzo wiało, chociaż też mało ludzi. pozdro
-
cześć Ja zgodnie z obietnicą Białka z chrześnicą. W końcu doczekałem się, Białka mnie nie zawiodła😉. O 10.00 narodu od groma, cukier po pachy - ewakuacja. Przypomniałem sobie, że do Białki się nie jeździ w zimie😀. Zmiana miejscówki na pewniaka. PKN - Prywatny Kombinat Narciarski. Pewniak, 1 km od PKN a jakby inna rzeczywistość (zdj. 11.00). Stok WARUN FANTASTYCZNY, twardy podkład z lekko urzuconym ŚNIEGIEM, dawno w takich warunkach nie jeździłem, do 17.00 perfect, no nie miał kto tego stoku zjeździć, po 14.00 to już ze świeczką trzeba było narciarza szukać. Pojeżdżone fest. pozdrawiam
-
Cze A my dzisiaj z @Lexi i kolegą M. w Meander. A idźcie w piździec z tym słońcem. Jazda na niepogodę - miał padać śnieg. No oczywiście nie padał. Jak pogoda - to ludzie mieli być - tak twierdził Lexi - że tam się jeździ na pogodę, no i qurde nie było, śniegu mało, ale warunki ideolo, nawet przetarć nie było, potem zmiękło ale i tak było świetnie. Jutro z chrześnicą jadę w oko cyklonu - do Białki - jak tam już ludzi nie będzie i będzie słońce - to przestaję w cokolwiek wierzyć. Chyba ostatnie zdjęcie potwierdza kto nade mną czuwa - se znalazł owieczkę 🙂 pozdrawiam
-
SF zabawa na całego - zebranie twardzielek/twardzieli
Marcos73 odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Hyde Park
Skeleton? pozdrawiam -
Narty dla kobiety 163 cm / 60 kg, średniozaawansowanej
Marcos73 odpowiedział Królik → na temat → Dobór NART
Star, głodnemu chleb na myśli 😉, ale akurat to moja Żona tą uwagę jej poświęciła, wystarczyły dwa dni jakichś amatorskich podpowiedzi i jazdy za kimś kto troszkę lepiej jeździ. Bo zwykle jeździła sama. pozdrawiam -
Narty dla kobiety 163 cm / 60 kg, średniozaawansowanej
Marcos73 odpowiedział Królik → na temat → Dobór NART
Mitku Celem zapamiętania, kolejny raz to napisałeś - warte uwagi. Będąc teraz w Austrii miałem dokładnie taki przykład jak opisałeś. Chłop śmigał sam, bo Żona niemota. Wystarczyło jej poświecić troszkę uwagi i śmigała jak ta lala. W ostatni dzień się zdziwił, jak Kinga zaatakowała czarną, bo żył w przekonaniu, że Ona nic nie umie. Niemota jak pisałeś. Drugi znowuż przeciwny przykład, w zeszłym sezonie córka pojechała z przyszłym zięciem i grupą znajomych na Chopok. A że wszyscy kanapowi deskarzy/narciarze podjarani bo młodzi, więc zabrała ich na jakąś tam czarną traskę. Pisała że wcześniej Pani Petra miała tam trening. Piękna pogoda, ale wszystko zlodzone. W pierwszy dzień (kierowca - bo pojechali multivanem) jak się wywalił na orczyku, to pojechał do szpitala - sunął na dół, podwinęła mu się kurtka, zdarł plecy i ręce do kości (bo rękawiczki są pase). Zadzwoniła wieczorem i z drżącym głosem oznajmiła, że nie wie czy ich ogarnie bo jeszcze 5 dni a juz straty są, jeden poległ. Jak tak dalej pójdzie to sama będzie wracać do domu 🙂, a prawa jazdy nie ma. Na szczęście jakoś dotrwali do końca - ona sama i 5-ciu chłopaków. pozdrawiam -
Narty dla kobiety 163 cm / 60 kg, średniozaawansowanej
Marcos73 odpowiedział Królik → na temat → Dobór NART
Może to ten niesławny rocker? pozdro -
Narty dla kobiety 163 cm / 60 kg, średniozaawansowanej
Marcos73 odpowiedział Królik → na temat → Dobór NART
Damiano, może trzeba drugą poprawić i będzie offpiste jak znalazł. pozdrawiam ps. Sam mam takie na stanie, ale te to jakieś qurde pancerne są, bardzo lubię na nich jeździć. Ładny malowany napis Atomic i gwiazdki. Jedne z ładniejszych na stoku, Kryształki Svarovskiego już się pogubiły - ale jest sztos 😉. -
Narty dla kobiety 163 cm / 60 kg, średniozaawansowanej
Marcos73 odpowiedział Królik → na temat → Dobór NART
Cze Musi przy skraju trasy jeździć, aby prawa po puchu prowadzić 😉 pozdrowionka -
SF zabawa na całego - zebranie twardzielek/twardzieli
Marcos73 odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Hyde Park
Beatko, dzięki, widzę, że wszyscy są przeciwni - więc nie będę się wygłupiał - zjemy coś na stoku. pozdrawiam -
Cześć Zapomniałeś dodać: praktycznie corocznie 🙂. Witamy w klubie tylko dla odważnych i zdesperowanych. pozdrawiam
-
Cze To racja. pozdrawiam ps. Widzimy się Zwardoń/Rzyki?
-
Cze To zależy od zaawansowania technicznego krzesła, u nas zazwyczaj są z demobilu (czyt. stare), ale nowe. wyposażone w długi akcelerator nie zmieniają prędkości krzesła podczas wsiadania, prędkość posuwu liny głównej nie wpływa na prędkość posuwu kanap za wyprzęgiem - po prostu przyśpieszenie jest większe na akceleratorze aby zsynchronizować szybkości kanapy i liny. Oczywiście w starszych z krótkim akceleratorem te dwie prędkości są od siebie zależne, ale czy wsiadanie na wyprzęganą kanapę jest aż takie problematyczne? Jak widać dla niektórych adeptów jest. Tu chyba bardziej względy ekonomiczne przemawiają za zwolnieniem kanapy, oraz praktyczne - raczej nie powinno się jeździć na maxa - bo sprzęt drogi, a co za tym serwis oraz eksploatacja, ma to urządzenie służyć wiele lat, a ponadto gwałtowne zatrzymanie zawsze jest obarczone ryzykiem - szczególnie dla ludzi siedzących na kanapach. pozdrawiam
-
To nie ja. Słowo honoru. pozdrawiam
-
Chyba nie, prawdopodobnie skończył się mu karnet, sprawdzili na kamerach i doszli do wniosku, jest na 100% wyjeżdżony, wiec wracał z buta, nie pozwolili mu nawet zjechać. Nam się udało w niedzielę, karnety się skończyły na krześle, dobrze że nie są tacy drobiazgowi, bo jeszcze by nam kazali z kanapy skakać😉. pozdro
-
Cze To sprawdziłem, było jak opisałeś. Ale także wspomniałeś że od paru lat jeździ sporo wolniej, więc jak zjechali powiedzmy do 4,5 m/s to się robi wąsko z czasem i tym rekordem. Łatwa narta? Tego to akurat nie zrozumiałem. Wybacz. pozdrawiam
-
Tak, ale to są wyprzęgane kanapy, więc nie ma wpływu. Także wiem że ludzie są „zdolni”. pozdrawiam
-
Narty z rocznika 2006 - czy to już prehistoria?
Marcos73 odpowiedział elloco → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Cześć Jeśli narty (P60) masz w dobrym stanie, to zrób serwis. To bardzo dobre dechy, nawet dzisiaj. Jeśli nie są wyklepane i nie przeszkadza Ci design to nie ma sensu zmieniać. Porządna raceowa decha. pozdrawiam -
Cześć Ta Luxtorpeda to pierońsko szybkie krzesło. Tak de facto - to nawet gondole tak szybko nie jeżdżą. Zanim coś napisałem, sprawdziłem tu na forum - warun był zacny i bardzo mało ludzi - tak wynika z relacji forumowiczów. Aby dokonać takiego wyczynu trzeba spełnić następujące warunki: musi być pusto na stoku (było), warun dobry (był), krzesło musi chodzić w prawie max szybkości (tego nie wiem), kolega to niezły zapier...cz (tego też nie wiem). Dziwi mnie fakt że pomiar skończył na górze (może być przypadek, albo faktycznie mu kory wywaliło). No Mosorny lepszy, tam jak się już dotelepiesz na szczyt to się musisz delektować jazdą 🙂. Tam jak urwiesz nawet 30 sek ze zjazdu to nic nie da, bo qurde w ciągu dnia to zrobisz 1 wyjazd więcej. 30 wyjazdów to 4,5 h na kanapie i to jak dobrze idzie. pozdrawiam
-
Cześć No niby tak - ale chyba wariactwo jakieś. Takie warunki to raz na 5 lat się zdarzają. Na zasadzie - bardzo szybka kanapa, bardzo dobre warunki, praktycznie pusty stok. Kanapa idzie non stop i zawsze trafiasz pierwszy do bramek. Bo na zjazd tez z 2 min. potrzeba - z wyjazdem to 6 min. pozdrawiam
-
Cze Aby tyle przejechać - musi być pusto, warun idealny i bardzo szybka kanapa, trzeba zapieprzać i mieć nogi ze stali. Widocznie wszystko było spełnione wówczas - ale to są wyjątki. Normalnie to jest nie do zjechania w PL. Jak policzysz to potrzebował 6 minut z okładem na kółko - wjazd/wyjazd. Trudno w to uwierzyć - może 5 - 10 wyjazdów - ale blisko 60??? To na Luxtorpedzie? Bo nigdy tam nie byłem więc nie wiem. Może jest gigantem.... pozdrawiam
-
Cze Grubo, ale chyba umarł na końcu, bo już nie zjechał 🙂 pozdrawiam