Skocz do zawartości

SzymQ

Members
  • Liczba zawartości

    1 185
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez SzymQ

  1. SzymQ

    Materiały szkoleniowe

    Waga jest przyrządem do pomiaru skuteczności odciążenia, a nie przenośnią. Jednemu wystarczy wyobrażenie wagi, a drugi musi na niej stanąć, ale to można skutecznie opisać na forum. Jazda samochodem - no właśnie! Żeby zasygnalizować skręt w prawo: użyj palca środkowego, żeby przesunąć dźwignię kierunkowskazu do góry. Brakuje takiego przekazu na lekcjach narciarskich. Jeździć też trzeba, żeby się nauczyć. A jak już wiesz o co chodzi to nic nie musisz analizować, rozmawiamy (przynajmniej ja) o początkujących narciarzach i tego dlaczego część wyobrazi sobie, że są koszykarzami i będzie im wychodzić, a część (choćby znikoma) nie będzie w stanie osiągnąć satysfakcjonującego postępu słuchając tak nieprecyzyjnych opisów. Dlatego szukają odpowiedzi na forach...
  2. SzymQ

    Materiały szkoleniowe

    Nie znam się na pracy instruktorskiej, ale nie wiem po co te przenośnie: rzuty do kosza, WNy, NWNy i kompensacje jak wystarczy: odciążenie uzyskujemy uginając nogi, ewentualnie doprowadzając do utraty kontaktu nart ze śniegiem. A jak kursant nie zrozumiał - wyobraź sobie, że stoisz na wadze... Mozolne to jest wg mnie odkrywanie koła na nowo kiedy wiedza jest dostępna w internecie. Bystre oko instruktora dalej w cenie, ale na lekcję można iść przygotowanym lub nie. Podstawy jazdy można opanować w 7 sezonów, można w 3 na szerokiej narcie, a pewnie można było i w jeden pod warunkiem podania wiedzy w przyswajalny sposób bo nie znalazł się nikt kto by zechciał kompleksowo opisać "biomechanikę" czy "motorykę" jazdy na nartach i trzeba kombinować, jak przetłumaczyć humanistyczne przenośnie i oglądanie sztuki w postaci filmów narciarskich i zdjęć z kolorowymi strzałkami oraz analizę zmian wartości momentu obrotowego i docisku grawitacyjnego krawędzi wraz ze wzrostem szerokości narty, żeby uzyskać tłumaczenie na podstawową wiedzę biologiczną ze szkoły podstawowej - to już moja prywatna opinia. Przy poprawnej technice i w pewnym przybliżeniu na pewno. Różni się tylko sposób nauki, bo na narcie SL nie musisz robić nic, żeby zaangażowanie krawędzi było znaczące, a nad szeroką, to się trzeba napracować, żeby osiągnąć efekt choćby zbliżony. W końcu się w czymś zgadzamy 🤣
  3. SzymQ

    Materiały szkoleniowe

    Ja Cię intencjonalnie z niczym nie łączę :). Ta narracja jest ogólnoforumowa i nie powinieneś czuć się wyróżniony w żaden sposób. Prawie wszyscy wszystko tu wiedzą o technice narciarskiej, ale nie umieją tego wytłumaczyć i na wszelki wypadek nie podejmują nawet tego trudu. Bardzo łatwo natomiast przychodzi większości dyskutantów ocenianie co Szymek albo Paweł powinni wiedzieć, żeby móc się uczyć najefektywniej w ramach posiadanych możliwości i cech osobniczych. A o skręcie ciętym chciałem wiedzieć tylko to, gdzie jest różnica pomiędzy moim rozumieniem tego skrętu, a innych osób jeżdżących na szerokich nartach. Najbardziej chyba wyprowadziło mnie w pole podtrzymanie opinii Le Mastera o separacji przez Macieja S, który na szerokich nartach jeździ. Póki co wygląda, że Panowie idą w poważne uproszczenia tego co na nartach robią, albo mają inną percepcję swojego ciała w stosunku do nart, albo mają stawy z gumy. Ostatecznie sam (chyba jako ekspert) wskazałeś jakie znaczenie mają "milimetrowe" ruchy bioder dla rozłożenia ciężaru ciała między nartami stawiając tym samym kropkę nad przysłowiowym "i" do moich wniosków z obejrzenia filmów Eliorlana i z przeczytania opisu dostarczonego przez Dyźka. Bardzo dziękuję całej Waszej trójce 🙂 I żeby nie było - dziękuję również Maciejowi S, za cały jego wkład w szerzenie wiedzy na forum - nawet jeśli ja wyciągnąłem błędne wnioski z jednego wpisu 🙂
  4. SzymQ

    Materiały szkoleniowe

    Opis dostałem na PW. Najważniejsze DLA MNIE było sprostowanie dotyczące popularnego przedstawiania separacji, a konkretnie - gdzie ona ma przebiegać. Pogadamy przy piwku, bo to na SF to nie ma co - zaraz będzie, że trzeba jeździć i utrwalać błędy zamiast przejmować się teorią...
  5. SzymQ

    Materiały szkoleniowe

    Zakładam, że narta szeroka nie jest przeszkodą do jazdy na krawędzi, nie tylko w przypadku dobrego narciarza. To nie ja twierdziłem, że potrzebuję wąskiej narty i x sezonów praktyki, żeby się nauczyć... 🤪 Wprost przeciwnie: zakładałem, że wystarczy narciarz dobrze rozumiejący technikę jazdy i jeżdżący na szerokiej narcie, żeby wytłumaczyć początkującemu, jak jeździć na krawędziach na szerokiej narcie. Wpadł na chwilę kolega Dyziek i wytłumaczył wszystko co o skręcie ciętym chciałem wiedzieć w 10 zdaniach (z uwzględnieniem szerokości narty i długości skrętu). Ani razu nie wspominał o skomplikowanym łańcuchu kinetycznym, ani wszystkich innych sloganach pojawiających się na forum, kiedy ktoś nie umie czegoś wytłumaczyć... P.S. Zobaczysz w Zwardoniu czy pomogło 🙂
  6. Palenica jest tak oblegana latem, że nawet nie pomyślałbym, że tam może być spokojnie na święta. Powiesz jeszcze które trasy tam chodzą ?
  7. Podepnę się pod temat. Szukam na okres świąteczny nieoczywistego wyciągu (pod kątem rodziny - Harenda tylko, jeśli na orczyku jest pusto), gdzie się jeździ, a nie stoi w kolejkach, a na koniec grudnia nie ma problemów ze śniegiem. Dobrze byłoby, żeby był zasięg GSM Poproszę o Wasze typy 🙂 @labas czy sytuacja w Jaworkach jest akceptowalna w tym okresie?
  8. SzymQ

    Materiały szkoleniowe

    To chyba zależy od poziomu narciarskiego. Tak na szybko przychodzi mi do głowy rotacja biodra, przesunięcie biodra, banan itp. Miałem z tym zagwostkę w pierwszym sezonie, kiedy instruktor wydawał takie polecenie. Spytałem więc kolegi, który miał już ze 2 sezony na koncie i już jeździł bez instruktora, a on powiedział mi, że też do końca nie wie. Jak ma przenieść ciężar ciała na którąś nogę, to próbuje odpychać się tą nogą od ziemi (albo jakoś tak). Sporo jest takich pojęć, gdzie wystarczy najpierw bardzo dobrze nauczyć się ewolucji, żeby zrozumieć jakie polecenia wydawał instruktor. A finalnie i tak wychodzi, że instruktorzy też nie zgadzają się w swoim rozumieniu pojęć... Nie ma lekko. Gdyby miało być lekko, to kupowaliśmy snowboardy 😉 A gdyby Adam miał uczyć rapera, to powiedziałby mu tylko "Słuchaj, Waldemar, Musisz! #pdk. ". 😉
  9. SzymQ

    Materiały szkoleniowe

    Tak właśnie jest obecnie 🙂 Moje narty tylko na czas zabawy. Resztę czasu spędzam na narcie sportowej. Nie mam jeszcze żadnej upatrzonej, bo ta reszta czasu jest na razie abstrakcyjna. 🙂 Mój błąd techniczny wynikający prawdopodobnie ze złego zrozumienia był na tyle duży, że na SL też nie było krawędzi. Zmienię to i dam radę ze swoją. Chyba nie ma już co roztrząsać, ale dzięki 🙂
  10. SzymQ

    Materiały szkoleniowe

    Ja kupiłem nartę wg swojej najlepszej wiedzy, pod jazdę tyłem i jakieś lekkie podskoki. Jeśli narty popularne mają rozstrzał promienia od 12-30 to promień 20-21 wydaje się rozsądnym kompromisem i jeśli pod butem 70-120 to 95 też jest w środku skali. Wygląda na to, że da się na tym coś jeździć, a ryzyko złapania przypadkowej krawędzi jest minimalne. Myślę, że nie muszę tłumaczyć Ci, dlaczego uznałem to za kluczowe. Kupiłem więc bezpieczną nartę uniwersalną. Nikt nie kupuje takiej narty do tego, żeby specjalizować się w jakiejś dziedzinie, ani to prawdziwy park, ani prawdziwy puch ani prawdziwe krawędzie. Narta bardzo dobra pod moje potrzeby: wszystkiego po trochu. Ostatecznie to narciarz jedzie, a nie narta... a brakujące elementy układanki wylądowały właśnie na swoim miejscu... 😉
  11. SzymQ

    Materiały szkoleniowe

    Spoko 🙂 Dla mnie wiedzą podstawową jest, że początkowy etap nauki obarczony jest ryzykiem wpojenia sobie złych nawyków (pewnie przykuła Waszą uwagę moja praca rąk). Bardzo się skupiałem na tym co jest mówione o krawędzi, aby nie dokładać sobie złych nawyków do tej szerokiej narty. Chyba nie wyszło to najlepiej 😞
  12. SzymQ

    Materiały szkoleniowe

    Pytam o to od roku na forum. W kółko dostaję odpowiedzi, że biodra mają zostać nieruchomo. Męczyłem się próbując postawić 95mm na krawędziach, zostawiając biodra idealnie pod ramionami, nieważne czy na na dwóch nartach, czy na jednej. A tu odpowiedź się pojawia tuż po tym jak już musiałem sobie to sam rozpracować zainspirowany i utwierdzony dzięki świeżemu powiewowi w tym wątku ... Kurcze serio ?!!!!!. Co Was blokowało, żeby napisać tą prostą wiadomość językiem choćby dzieci klejących tricki na murku pod blokiem? Serio nie rozumiem...
  13. SzymQ

    Materiały szkoleniowe

    Ja założę się, że Gabrik też by nie słyszał, gdyby ktoś umiał mu podać wiedzę w przyswajalny dla niego sposób. Założę się też, że istnieje punkt na osi czasu, w którym objedzie Cię na tyczkach. Nie mogę się doczekać Twoich przyszłych komentarzy. Przy okazji wychodzi na to, że jakoś inaczej rozumiemy freestyle. Nie byłem nigdy na unifikacji, więc pewnie moja interpretacja jest błędna. Zechcesz mi wytłumaczyć?
  14. SzymQ

    Materiały szkoleniowe

    No spoko, to już Cię nie męczę 🙂 Adam jest w mojej opinii świetnym instruktorem i ma bardzo duży wkład w moją jazdę. Niestety nie jeździ switch. Próbowałem go namówić, żeby spojrzał na narty moimi oczami, ale się bronił 🙂 Tak naprawdę nie szukam instruktora, bo widzę jak trudno jest mi wytłumaczyć pewne łatwo osiągalne dla ogółu elementy jazdy i to jeszcze mając do dyspozycji bazę w postaci programu. Aż strach pomyśleć, co może się wydarzyć, kiedy trzeba będzie zejść ze ścieżek przetestowanych już na ogromie ludzi. 🙂 Nowy program - moja nowa nadzieja na to, że połączenie fizyki i biomechaniki w ewolucjach, przestanie być abstrakcją 🙂 Trzymam kciuki za ten nowy program.
  15. SzymQ

    Materiały szkoleniowe

    Przepraszam, ale opisujesz oczekiwany rezultat, a nie drogę do jego osiągnięcia. Ja jestem na etapie pytania bardziej doświadczonego kolegi, jak mam to zrobić. (Np dziecku też nie powiemy "zrób dobrze zadanie z fizyki", kiedy przychodzi mówiąc, że nie radzi sobie z zadaniem z fizyki).
  16. SzymQ

    Materiały szkoleniowe

    Skoro filmik był pierwotnie dla mnie, to czuję się zobligowany do udzielenia odpowiedzi mimo, że nie mam pojęcia 🙂. Ja myślę, że Ollie, pod warunkiem że nazwiemy go Dolphin. Ale ciekawi mnie, którą ewolucję masz na myśli i dlaczego.
  17. SzymQ

    Materiały szkoleniowe

    Nie gniewaj się, że pytam, ale ciekawi mnie Twój punkt widzenia w szczegółach. (Gdybyś poczuł się jak ja na wielu przesłuchaniach forumowych to dawaj na PW 🙂 ). Rada instruktora może być bezcenna. Skąd mam wiedzieć, którego instruktora poprosić o radę?
  18. SzymQ

    Materiały szkoleniowe

    Jestem rzeką 🙂 O tym przód-tył, świadczy i decyduje jazda. A kto lub co decyduje o tym drugim? 🙂
  19. SzymQ

    Materiały szkoleniowe

    Drogi Psingwinie, a czy narciarze praktycy, po obróceniu nart po raz pierwszy w tę lepszą stronę, też będą mówić, że "nie ma prędkości, nie ma skrętu" i jeszcze pójdą z balansem w stronę palców, żeby skręcić? 😜
  20. SzymQ

    Materiały szkoleniowe

    Marek ja bardzo doceniam Twój trud wkładany w nawrócenie mnie na jedyną słuszną drogę. Próbowało wiele osób, ale to się nie wydarzy :). Uwierz mi, że jest to element bardzo spersanolizowanej strategii na rozwój narciarski, w której bardzo istotną rolę odgrywają cele i wiek. Możecie próbować przekonać mnie, że najlepiej dla mnie będzie poświęcić parę lat na praktyczną naukę pięknej jazdy ciętej przez ćwiczenia, a potem w wieku lat 50 zacząć się uczyć jeździć switch, ale ze względu na to, że to ja mogę sobie ewentualnie zrobić krzywdę, a nie Wy, pozostanę przy swoich wyborach :). Nie wiem jak Ty sobie wyobrażasz moją naukę teorii, ale chyba ciut inaczej niż to wygląda. Mogę dostać pięknie opisany algorytm skrętu, krok po kroku, a i tak z niego póki co nie skorzystam. Skupiam uwagę na wskazanych elementach, których jeszcze nie znam i obserwuję jak wpływają na moją jazdę, a łączenie ich w jedną całość jak wycyzelowany skręt carvingowy to może kiedyś przyjdzie, bo na razie nawet nie jest celem, mimo, że zapewne tak odbierałeś moje pytania. Krawędź u mnie nie gra jakoś wybitnie nieistotne czy przy hamowaniu, skręcie ciętym, próbie powolnego przetoczenia się na zewnętrzną krawędź czy próbach switch carv. Próbowałem wszystkiego co umiałem zrobić z wkładaniem kolan albo rolowaniem się na kostki, co było podkreślane jako kwintesencja jazdy na krawędzi. I nic! Jest jak było, albo jeszcze gorzej. Nagle wchodzi @eliorlan cały na biało i mówi o biodrze. Wylewa się fala hejtu, ale wychodzi na to, że MA RACJĘ, nawet jeśli nie do końca wie jak to ubrać w słowa. Nasłuchałem się wcześniej, że biodra mają być nieruchome więc tak jeździłem, od kiedy pozwoliły mi na to umiejętności. Brak tego skręcenia biodra ogranicza mobilność kolan i pozostawia ciężar na wewnętrznej. To minimalne skręcenie biodra powoduje, że ciężar ciała ląduje na zewnętrznej, pozycja ciała w lustrze ma to nienaturalne zagięcie, które widać u każdego demonstratora choćby pokazywał pierwszy skręt z pracy samych kostek, a rolowanie kostek nagle zaczyna wbijać kolana do środka skrętu. Dla części z Was będzie to tak naturalne, że będziecie twierdzić, że macie biodro nieruchome, część powie, że to biodro to nie jest element jazdy na krawędzi tylko odciążenia w kierunku przyszłego skrętu, a część robi szpagaty w podskoku i może jest w stanie nawet to ujechać faktycznie nie ruszając biodra. Ja w każdym razie nie mogę. Nie mogę też zrozumieć czemu na forum narciarskim, osoby próbujące wytłumaczyć te rzeczy tak po prostu zostają zakrzyczane przez praktyków. Praktycy po jakiego grzyba czytacie w ogóle forum, skoro to zbędne teoretyzowanie?! Gwoździem programu jest jazda switch, w której na podstawie prób na sucho już mogę powiedzieć Ci, że biodro będzie najważniejsze. Gość numer 1: "a kiedy skręcamy w prawo narty się tylko łączą" - on biodra nie zakumał. Jeździ switch oszukując. Pewnie się nasłuchał, że ma jeździć bez rozumienia teorii i nie wylosował sobie happy endu. Gość numer 2: "The most important thing to have my skis staggered. And this is always gonna be the case - no matter what". Skoro tak jeździ cała czołówka świata to gość numer 1 jest w błędzie. Nie wiem jak się uczyli, ale o biodrze wspominają tylko w kontekście pola widzenia. Dla nich biodro jest tak oczywiste, że nawet zapomnieli o nim wspomnieć. A biodro trzeba skręcić bardziej niż mi się wydawało, żeby zaczęło działać. Fajnie byłoby znaleźć tą podpowiedź na początku drogi a nie na końcu. Ale przecież forum jest po to "żeby klepać się po dupciach" i zbierać lajki pod postami "Jeździj, zamiast się dowiadywać", a nie żeby teoretyzować... Forum dodajmy, gdzie każda odmienność spotyka się z szyderą, kpiną albo oceną na podstawie statystycznych doświadczeń. Ale spokojnie to nie tylko to forum. Na new schoolers w tematach, które przeglądałem, klimaty są podobne 🙂 Poirytowała mnie srodze konieczność rozbicia forumowej rzeczywistości na atomy. Nie jestem pewien czy ten post kończy się "Pozdrawiam serdecznie" czy "Narka. Widzimy się w Zwardoniu i na innych stokach.". Tak czy inaczej napewno pozwolę sobie w razie kolejnych wątpliwości napisać PW do forumowiczów, którzy są dla mnie autorytetami i niosą realną pomoc, bo w debacie publicznej niestety łatwiej się tu gada o książkach niż o narciarstwie 🙂 P.S. Możecie teraz po mnie jechać 😈. Nie dbam o to tak samo, jak o opinie na temat mojej jazdy czy strategii szkolenia. Jeżdżę dla siebie i dlatego po swojemu. Tak czy siak wszystkiego dobrego dla wszystkich, a dla tych którzy pomagają bez krytykowania: Dziękuję bardzo! 🙂 Takie samo Dziękuję bardzo! do wszystkich, z którymi udało mi się spotkać i pojeździć. Za każdym razem bez wyjątku było REWELACYJNIE! 🙂 Edit: Już muszę napisać sprostowanie. Ewentualna decyzja o wycofaniu się z publicznej debaty na forum podyktowana będzie przeniesieniem czasu, który spędzam na nim w inne obszary. Takie realne spojrzenie na stosunek czasu spędzonego na smarowaniu długich postów i wiedzy, którą na forum uzyskałem (a był to główny cel mojej rejestracji). Na nikogo się nie pogniewałem. Bez przesady. Nie jesteśmy w przedszkolu, a SF to ponoć też nie Wersal. ... i znowu się z czegoś tłumaczę ... 🙂
  21. SzymQ

    Narty amatora

    Marek miał taki pomysł na zlocie w zeszłym roku 🙂 Tyczki były jednak ustawione blisko krawędzi stoku, a ruch obok względnie duży. Musiał w końcu zejść na ziemię i odpuścić :(. Ale przyznaję, że to miało potencjał, żeby zapisać się na kartach historii tuż pod carvingiem ześlizgowym. Powiem Ci szczerze, że Ci ludzie na zlocie to naprawdę mają rozmach 🙂
  22. SzymQ

    Narty amatora

    W końcu właściwe pytania 🙂 Myślę, że to sezon zupełnie nowych perspektyw dla Ciebie. Tak 3maj, tylko nie pobłądź gdzieś po drodze na tyczkach. 🙂
  23. SzymQ

    Materiały szkoleniowe

    A może po prostu oprócz posiadania umiejętności praktycznych zna też teorię i chętnie się nią dzieli? Szczerze to trochę się pogubiłem, bo zawsze podkreślasz, jak ważna jest wiedza ekspercka, a teraz wyglądasz jakbyś ją kwestionował - przynajmniej w części teoretycznej...
  24. SzymQ

    Narty amatora

    Nie przejmuj się tym. Nie jest tak źle, jak to może czasem wyglądać 🙂
  25. SzymQ

    Prezent dla faceta

    Ja prawdopodbnie też bym się ucieszył z takiego prezentu, ale nie jestem pewien czy kolega się ucieszy. Nie chcę ryzykować. Edit: A jak już jesteś, kojarzysz może jakieś gadżeciarskie kieszonkowe światełko z względymi parametrami?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...