SzymQ
Members-
Liczba zawartości
1 185 -
Rejestracja
-
Wygrane w rankingu
4
Zawartość dodana przez SzymQ
-
Spoko. Ja też wolę lekką nadsterowność niż podsterowność 🙂 Napisałeś, że 20 letni alpin lepszy od Blizzaka, a ja bym powiedział, że 4 letni gorszy od Blizzaka. Pisałeś też, że boisz się wyłączyć ESP, a ja korzystając z obecności śniegu wyłączam je celowo. ABS zapompował mi przez chwilę w tym sezonie tylko raz na szklance, a nie jestem jakimś dobrym kierowcą z wybitnym czuciem samochodu. U mnie opony dają radę na śniegu, choć żyjąc na północy Szwecji i jeżdżąc w puchu celowałbym w bardziej nastawione na śnieg niż na mokre. Może mamy inne odczucia, a może u Ciebie z jakiegoś powodu to faktycznie nie lepi. Nie wiem, nie znam się, poczekajmy na jakiegoś znawcę 🙂
-
Tak, kombi. Nie znam niestety takiego miejsca. U mnie opony mają jednak mniejszy przebieg. P.S. Może jak Ci korba bokiem wyszła, to wskazówka, że zbyt agresywnie jeździsz - opony też wtedy dostają w kość 😉
-
Micheliny alpin to opony na których nauczyłem się, że opony zimowe w 4 sezonie są dużo gorsze niż były w 3. Teraz wymieniam zimówki zawsze po 3 sezonach i nie kombinuję. Mam na aucie kombi którym jeżdżę w góry komplet Blizaków drugi rok i nie narzekam na przyczepność. Może sprawdź geometrię zawieszenia, bo te Twoje negatywne doświadczenia są mocno zastanawiające...
-
Szybko się ścierają. Ponadto ostatnio słyszałem, że całoroczne są już tak dobre jak sezonowe i pogrzebałem w wynikach testów. Wyszło mi, że w upalny dzień nowa opona całoroczna potrzebuje 10m więcej ze 100 km/h niż opona letnia (opony premium jednego producenta)... Ale zaraz na pewno dowiemy się, że można...
-
Temat kasków wyczerpany już 3 razy. Pomieszane bezpieczeństwo aktywne z pasywnym... Może (żeby zapewnić powiew świeżości) o zimówkach - np jak skłaniają ludzi do karkołomnej jazdy po śniegu, kiedy wszyscy posiadacze 6 letnich całorocznych dobrze wiedzą, że jest ślisko i na wszelki wypadek jadą lewym pasem 20 km/h...
-
Sprzedam voucher na 6 dowolnych dni w sezonie po cenie zakupu - 581 PLN. Kupiony przed zeszłym sezonem - nie udało się wykorzystać. Przebookowałem na obecny sezon i znowu się nie zanosi, żebym wykorzystał. Kontakt PW.
-
Odwilż, ale bez deszczu, pochmurnie. A i B ok, na C u dołu przecierki, góry nie widziałem.
-
No nie wiem. Rzuciłem narciarstwo. No przynajmniej do jutra.
-
Ja też nie wiem jak SzymeQ. Nawet nie mam siły o tym myśleć. Po dzisiejszych wycieczkach z @widzewiak_z_gor, to już mi wszystko jedno 🙂
-
Mało się znam na metalurgii, ale bardzo skomplikowanym metalowym elementem roweru wydaje mi się łańcuch. Bardzo dużo części, skomplikowany montaż, a cena to jakieś 100 zł/kg. Jest też taka firma co się Gates nazywa i produkuje wiele różnych pasków. Paski rozrządu do silnika spalinowego tej firmy to często wg allegro 50-100 zł i pewnie 60-100 kkm. Nagle pasek do roweru, mimo żywotności 30kkm przy napędzie ludzkich mięśni to ze 200 zł,a do elektryka to i pewnie więcej. Nawet jeśli są jakieś różnice technologiczne, to również mam wrażenie, że ceny sprzętu rowerowego są przesadzone 😉
-
Miałem na myśli zwłaszcza kanał na YT i filmy jak (np dla autora tematu) ten: Oczywiście mają też porównania Twin Tipów 🙂 Nie wiem czy mają sponsorów, ale prowadzą poważny sklep internetowy, więc ich źródeł finansowania raczej upatrywałbym gdzie indziej. Podobają mi się ich porównania jak i testy bo są bardziej nastawione na znalezienie "najlepszego przeznaczenia" każdej narty AM/TT niż znalezienie najlepszej narty w ogóle. Warto obejrzeć i wyrobić sobie zdanie. Kategoria AM to zbiór różnych kompromisów, który nie ma wzorców tak oczywistych jak narta do puchu, albo do SL, więc pytanie o AM na forum jest wg mnie po prostu bez sensu...
-
Chciałeś mnie wsadzić popsute narty ?! 🤪 Jakbyś miał Unleashed 98 to chętnie bym spróbował... ale finalnie i tak nie pomoże sprzętu kupa kiedy narciarz dupa 😉 @robertw na Twoim miejscu pooglądałbym porównania AM na SkiEssentials, a potem ich testy konretnych nart, które były interesujące w porównaniu. Jeżdżą wszędzie i mają szerszą perspektywę na narciarstwo niż tutejsza forumowa...
-
Nie. Są jeszcze tacy, którzy śledzą już tylko po to, żeby w podaniach przekazać, żeś dla skiforum sterał swoje lata młode, a kaganek co chciałeś pokazać, chyba niestety trafił pod wodę... 🤪
-
Tak, masz rację. Lekko się wygłupiłem ze swoimi offtopami. Przerpaszam bardzo i Ciebie i wszystkie osoby potencjalnie poszukujące wiedzy w tym temacie. Pytanie z mojej strony było tylko jedno formułowane na wszelkie możliwe dla mnie sposoby: jak z punktu widzenia biomechaniki jeździć na krawędziach na narcie szerokiej. Odpowiedzi udzieliłeś mi na stronie 91 tego tematu: i to chyba gdzieś tam zakończyła się merytoryka. Jeszcze raz Cię przepraszam i oddaję głos.
-
No i teraz nie wiem co z tym faktem począć. Łap w nagrodę pytanie... Skoro codziennie wzrasta nam wiedza i doświadczenie, a zdolności poznawcze maleją, to kiedy jesteśmy najgłupsi? W wieku 0,5 roku kiedy mózg pracuje na pełnych obrotach, ale nie ma nawet świadomego myślenia, kiedy mamy lat 20 głowę pełną przemyśleń i idziemy dopytać o najlepsze narty na świecie na skiforum czy kiedy już wszystko o życiu wiemy i idziemy kupić na prezentacji najlepsze garnki, za największy problem mając dobór środka lokomocji na prezentację ? 🙂 I dlaczego nazywamy tak samo stany skrajne, chociaż znaczą coś innego ? 🤣
-
No i bomba. Ty pewnie masz predyspozycje do takiej jazdy... Jak tam będziesz na lodowcu to popróbuj, a w grudniu wymienimy się doświadczeniami 🙂
-
Przez jazdę tyłem rozumiem odwrócenie mechaniki jazdy przodem. Switch, to jedna noga/narta wiodącą. Na wstępnym etapie: do skrętu zmiana nogi wiodącej, a dalej już pro gdzie nie zmieniasz nogi wiodącej i w jedną stronę jest trudno skręcić. Albo siłowy obrót albo carv Wygląda to tak w wydaniu pro Ja w grudniu PL. Ja póki co tylko PL, a jak zmienię zdanie to pojadę na stomp it camp 🙂
-
Super. Tylko... Nie gniewaj się... Żadnym tyłem. Jeśli chodzi o jakkolwiek rozumiane tyłem to opcje są trzy: 1. pług w niewłaściwą stronę, 2. tyłem po prostu, 3. switch. I choć niby nie ma różnicy to w analogii do sportu z lotką nazywalibyśmy je odpowiednio 1. bambikton, 2. kometka, 3. badminton. Więc mimo, że pozycje 2 i 3 wg słownika są tożsame, to gołym okiem widać różnicę :) Celuj w switch i badmintona 🙂 Nie oczekuję nic :). Proszę o wsparcie. Nie możesz pomóc - szkoda, nie wiesz lepiej ode mnie co powinienem zrobić - jest dobrze. Choćby spróbujesz odpowiedzieć na pytanie - super. Nie masz pewności czy dobrze myślisz, boisz się ostracyzmu - pisz na PW. Jest cel wyciągnąć z narciarstwa ile się da - po swojemu, ale narty wskazują mi drogę, poprzez low hanging fruits. Grube przemyślenia, analiza możliwości, przyswojenie teorii z zakresu, który myślę, że chcę opanować w danym sezonie + mała nadwyżka, przekuwanie jej w czyny z nastawieniem na testowanie co obecnie jest low hanging fruits i jak najbardziej konstruktywne spędzenie czasu na stoku w ramach dobrej zabawy. Dużo miejsca na spontaniczne decyzje i pomysły. Jednym słowem jeśli narciarstwo to projekt to lecę metodologią zwinną z nastawieniem, że jeśli nie opanuję jazdy tyłem na samym początku, to nie opanuję jej później już nigdy. To zaprzeczenie programu SITN, który stoi na kaskadowej realizacji projektu w oparciu o kamienie milowe i został stworzony po to, żebym rzucił narty zamiast się na nich zrealizować 😉 Tyle, że to bardziej otwiera temat niż go wyczerpuje. Ja to w mniejszych wycinkach pisałem wiele razy. Po prostu za każdym razem wychodziło Wam, że wszystko robię źle - no to ile mogę to pisać. A to jeszcze wymaga pogłębienia, żeby w ogóle próbować rozumieć... Gdybyś chciał się nauczyć robić obrót na dwóch nartach, wydaje mi się, że rozbiję Ci to na takie atomy, że pójdziesz i go zakręcisz za pierwszym razem (o ile się nie przestraszysz fazy 90-180 stopni). Zakładałem, że macie podobną świadomość swojego ciała w stosunku do nart jeśli chodzi o krawędzie. A ja z tym aspektem jazdy switch solidnie utknąłem. Wydaje mi się, że Adam miał straszną minę na pierwszej naszej lekcji, kiedy nie do końca było pewne czy zjadę przodem, a ruszyłem tyłem przy pytaniu czy on może wie jak mam wejść na trudniejszą stronę switch. Ale może mi się tylko wydaje... 😄 No myślę, że jakbym tak zaczął na forum, to dopiero zostałbym "kosmicznie" doceniony. Myślę, że nawet tutaj jeszcze takich epitetów nie było 🙂
-
To dlatego właśnie nic nie jest obiektywne. Mózg mam w innym wieku niż resztę ciała, mimo że teoretycznie jest jego integralną częścią. Ja tylko staro wyglądam! 😉
-
W sumie trochę się zbierałem do odpisania, bo już mnie zmęczyły te Twoje posty. Tak posty w liczbie mnogiej, nie jeden. No ale jak już zauważyłeś kiedy się kogoś zna osobiście, jest trochę większa cierpliwość do niego. Zatem odpowiem jeszcze parlamentarnie. Powyższe zdaje się tłumaczyć przyczynę naszej niemożności porozumienia. Wylądowaliśmy po innych stronach horyzontu zdarzeń. Żeby się dogadać musielibyśmy znaleźć się po jednej stronie, a to dla jednego z nas będzie fizycznie niemożliwe, a dla drugiego totalnie nieopłacalne. Z naukowego punktu widzenia nawet nie ma sensu myśleć kto jest po której stronie, bo to tylko może wywołać niezdrowe emocje, a finalnie i tak dojdziemy do wniosku, że obiektywizm to ułuda i wszystko zależy od obserwatora... Drogę SzymQ. Drogę bez ksero. Drogę, która ani nie jest kopią, ani nie da się jej zaaplikować do nikogo innego. Drogę, w której człowiek sam stanowi o sobie i o celu dla którego codziennie wpina narty. Drogę, w której samemu się decyduje od kogo, co i w jakiej ilości bierze się jako inspirację i kto jest autorytetem. Drogę w której sam oceniasz, co jest miarą Twoich umiejętności. Jeśli się zastanowisz nad tym co tu właśnie napisałem to zrozumiesz, że to jest freestyle w rozumieniu kulturowym. Awangarda, która w dziedzinie narciarskiej spowodowała, że fikanie koziołków w powietrzu jest obecnie rozumiane jako freestyle. Możesz nawet myśleć, że kupiłem narty freestylowe bo z nazwy były synonimem kultury, z którą się mentalnie zgadzam. Jak będą narty do libertynizmu, to w takim razie też je kupię. A potem namówię na takie Wujota, stara i Gabrika, a SkiForum zatrzęsie się w posadach, bo już nigdy nikt nie będzie miał uprawnień, żeby decydować co jest najlepsze dla ogółu...
-
Odebrało mi mowę i nie wiem co powiedzieć... Podsumuję zatem raz jeszcze dla Ciebie swój stosunek do tematu - 😉. A podsumowaniem dla reszty forum niech będzie - 😉. A na to co kto wyczyta przecież i tak nie mam realnego wpływu 🤣 No i super, w końcu trafia się ktoś z otwartą głową! 😉 Zapinaj pasy, zamawiaj u Adama optymalny śnieg i jedziemy! 😉
-
To pokaż jakie rękawice masz w końcu na ten sezon 😉
-
Jak w moją stronę ta gadanina to na luzie :). Jak Gabrika, stara a już jakieś nawiązania do rodzin, dostaniesz NEGATYWNY NISKOKONTEKSTOWY FEEDBACK 🤪 na jaki zasługujesz. Ale szacun za SWITCHE 😍. Gdybyś czytał uważnie posty Adama, wiedziałbyś, że kiedy coś nie idzie trzeba wrócić do podstaw. Jak nie idzie SWITCH CARV, to trzeba się zastanowić nad CARV. Swoją drogą były porady, żeby pójść do instruktora na Twin Tipach... Ciekawa sprawa... Instruktorzy na takich nartach nie potrafią wytłumaczyć techniki switch zupełnie jak Wy technik do przodu, a po książkową jazdę do przodu odsyłają do kolegów na SL. Dzięki - to bardzo miłe! 🙂 Zastanawiałem się, żeby rzucić to forum w cholerę, bo tu z większość moich dyskusji jest jak o tych kolorach i jest to po prostu strata czasu. Próby wytłumaczenia swojego punktu widzenia lub potrzeb bywają frustrujące, ale obiektywnie patrząc dzięki forum poznałem i pojeździłem z paroma fajnymi osobami, mimo że nikt z nich nie jeździ switch. Nie wiem jakich Ci wszyscy ludzie metryk używają do oceny swojej jazdy, ale jazda na nartach jest tak dobra jak jej najsłabsze ogniwo. Jak patrzę na poziom jazdy tyłem na forum, to mam wrażenie, że jestem jedyną nadzieją dla tych ludzi do wejścia na poziom średniozaawansowany... Zintensyfikowałem udział w dyskusji ze względu na stara. Ostatnio wydawał mi się jakiś nieswój. Wchodzę na forum, a tam Mitek miał wieczorem jakieś ciśnienie na mnie, a star odważył się to zakwestionować i zbierał reprymendy. Szkoda byłoby gdyby forum straciło TAK CENNEGO użytkownika przeze mnie... Za stara i Garbika to Ci się należało. Uprzedzam od razu, że nie będę siedział cicho, jeśli znowu zdarzą się jakieś wycieczki do nich ;p. A jeśli ktoś ma z tym jakiś problem, no to ma problem - trudno. Wygarnięcie?! O rajdowym przygotowaniu?! no może troszkę żeby zbić Twoje argumenty o obiektywizmie jeszcze zanim po nie sięgniesz, bo potem to krzyczysz, że zbite gary i nie na temat, ziemia jest płaska, a Kopernik była kobietą ;p. Obiektywizm wykluczyłem, to pojawiła się nowinka - zacytowałem zły post 🤬 A pytania były serio. Sam dokładnie takie zadajesz. Może jak zrozumiem jak Ty byś na nie odpowiedział, to będzie mi łatwiej zrozumieć Twój forumowy byt 🙂
-
Tam jest coś czego nie da się "odzobaczyć", prawda? 😉