-
Liczba zawartości
2 726 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Zawartość dodana przez Jan
-
Tak myślę że możesz w pierwszej kolejności zapytać Twojego austriackiego kumpla instruktora. Ciekaw jestem jakie narty polecił by Tobie ten instruktor. Tylko ON widział jak TY jeździsz w realu i będzie mógł zdecydowanie lepiej doradzić niż forumowi instruktorzy wirtualni a jazda tzw. śmigiem jest możliwa na każdych nartach
-
raczej Victor napisał ironicznie a wkroczenie do Ukrainy już jest w przygotowaniach paktu północnoatlantyckiego
-
piszesz o sobie w liczbie mnogiej ? no już nieźle to gwiazdorstwo we Łbach WAM namieszało 👽
-
Forum to nie jakieś tam internety tylko grupa przyjaciół, która spotyka się także w realu i nieźle by było popatrzeć sobie w oczy. Chwilowo jesteś tylko wirtualnym istnieniem albo osobą ubraną tak jak ta istota która próbuje wyciągnąć informacje nie dając nic w zamian, a wracając do nart to taki przykład z rzeczywistości, moja córka 174 cm i 60 kg żywej wagi dołączyła do wyjazdu narciarskiego w Alpy dosyć spontanicznie i przyjechała bez nart, zakładając że papuś coś wykombinuje. Moja córka uczyła się jako dziecko w erze nart określanych jako ołówki, miała bardzo dużą przerwę, umiejętności ok 5/10 bez ambicji jazdy ciętej. Wybór był taki jak na zdjęciu najbardziej logicznie wzięła Völkl Flair Elite 76 i cakiem nieźle sobie radziła ale następnego dnia wzięła juniorskie GS Racetiger o promieniu 17 m i to było dla niej odkrycie życia narciarskiego, już do końca nie chciała innych nart, nawet cięty na dużej prędkości wychodził jak bułka z masłem
-
tak też myślałem - kolejny wirtualny profil nie chodziło mi o dobór
-
aleś mi dowalił, nie wiem czy ten profil pytający to nie czasem któryś z kolegów drze łachę aby był ruch na forum @Dolores może jakiś filmik albo chociaż fotka z tej Austrii ?
-
każdy ma swój poziom, na którym staje a potem znowu opada
-
jednym słowem gościu bogaty jest
-
uważasz użytkowników tego forum za idiotów ?
-
PLN czy EUR ?
-
U kobiet wszystko jest możliwe, taka śpiewaczka Cher to ma 78 a ona ledwo dobija do 40stki
-
w dzieciństwie jest to zupełnie normalne, noworodki mają 120-140, dzieci 100-120 , nastolatki 80-100
-
to nie dziw się że ma tętno spoczynkowe 85 przy takim stresie
-
No ale takiego spływu to raczej z urlopem narciarskim za bardzo porównywać nie można. Narciarsko to Haute Route albo inna wędrówka od biwaku do biwaku by była.
-
ale przecież narty już kupił i buty więc wierzę że się uda
-
dobre 🙂 ciekaw jestem czy po tych poradach małżeńskich uda się koledze @grimson -owi przekonać żonkę do wspólnego wyjazdu na narty, czego MU serdecznie życzę
-
takie były w sezonie 99/00 - Nawet Hermann na podobnych wtedy jeździł
-
miałem 3 pary na przełomie wieków, takie ładne czerwone z szachownicami 9.28, 10;26 i musiałem wyrzucić bo we wszystkich popękał rdzeń
-
wszystko można połączyć, wybieramy miejscówkę na stoku, on leci rano po pieczywko, robi śniadanko, wychodzi sam o 8:30, w dobrym ośrodku ma puste trasy i super warunki i nabija te 10 kilometrów verticalnego dropu, ONA sobie leniuchuje , spotykają się pod kwaterką o 11, jeżdżą razem rekreacyjnie do 13, jadą pod knajpę na stoku, jedzą wspólny obiadek, ONA zostaje na leżaczku a on ryje stoki do 16:30 i razem wracają na kwaterkę
-
trochę nie zrozumiałem - jak się mało i porządnie jeździ i dba o sprzęt to krawędzie się bardziej się zużywają ? Moje narty oddaję raz w roku do ostrzenia na warsztat, między wyjazdami albo i w trakcie (zależy od warunków)poprawiam ręcznie ale jeszcze nigdy nie musiałem wyrzucić nart ze względu na całkowicie zjechane krawędzie
-
to nieźle ONA na tych Atomach zapindalać musiała
-
To dlaczego sam takiej solidnej rady nie udzielisz tylko czepiasz się kolegów, którzy starają się pomóc ? Jesteś instruktorem narciarskim i załóżmy że masz klienta o parametrach z 1 posta w tym temacie, który zamawia 2 tygodniowe indywidualne szkolenie ale nie posiada własnych nart. Idziecie do dużego sklepu z wszystkimi topowymi producentami i rodzajami nart a cena nie gra roli. Wymień chociaż 1 konkretny model (bez owijania wa bawełnę) z którym mogli byście iść do kasy.