daamiann88

Ja kupowałem w Martesie. Skarpety IGUANA, w mojej ocenie cienkie, nie lubię grubych. W grudniu była dodatkowa promocja na rzeczy z IGUANY, jeśli się kupiło dwie rzeczy to na drugą -50% (nawet na przecenione)   https://www.sklepmar...298_blk_fluo_or

Oooo i tam właśnie kupiłem buty, razem z ojcem. Sklep JTSPORT. Właściciel zrobił nam super ceny, niemalże tyle co w "internetach". Także polecam! 

Buty mogą być różnie ustawione? Bo po wkładkach do butów widzę, że w prawym ścieram bardziej zewnętrzną stronę, nie znacznie ale jednak. Przy urządzeniu do mierzeniu stóp też wyszło, że prawa bardziej dociska po zewnętrznej.

Nie jestem profi, jak niektórzy tutaj na forum. Nie zdawałem sobie sprawy jak ważny jest but. Który w moim przypadku był kupowany 15 lat temu! Nie pamietam, ale pewnie na zasadzie „weź większy, bo dojdzie jeszcze skarpeta”. Wymiana buta, też niejako przypadkowa... po dwóch dniach w Alpach (pierwszy raz) strasznie bolały „prostowniki palców” (według Wikipedii). Pierwsza myśl... pora na nowe buty, stare już za małe. A było to raczej wynikiem, latającej nogi w bucie (przód/tył)... chyba? Inaczej pewnie dalej bym się w nich mordował i nie czytał tutaj na forum o prawidłowym doborze buta.

A wiec mój problem ustąpił.... Zakupiłem nowe buty Head Vector Evo 130. Wcześniejsze buty miały rozmiar 295, nowe 280. Trzymają jak w imadle. Przetestowane na stoku, rewelacja. Nie sądziłem, że zmiana butów spowoduje tak znacząca poprawę w prowadzeniu nart. W starych stopa latała sobie swobodnie przód/tył, na boki.

Ktoś podpowie jakiś gotowy patent na wzmocnienie wewnętrznej części nogawki? Bo stary temat już usunięty. 

  Narty po pełnym serwisie, naostrzone i nasmarowane.     Na starych nawet na początku sezonu szło dobrze, przy końcu już bardzo dobrze.      Jeśli według Was nie ma co szukać "łatwiejszej narty", to pozostaje mi szkolić technikę   Dzięki za odpowiedzi

Modelu nie znam... ale mam zdjęcie. Wiem, że muszę udoskonalić technikę. Ale na tych nartach szło mi rewelacyjnie... Po przesiadce, w nowym sezonie już dużo gorzej Załączone miniatury

1. K/M MĘŻCZYZNA 2. Wiek 31 3. Waga 90 +/-2 4. Wzrost 186CM 5. Jak długo jeździsz na nartach ? JAKOŚ OD 15 LAT, OD 3 DO 15 DNI NA STOKU ZALEŻY OD ROKU 6. Ja się oceniasz wg skali Forum ? 5 Z PLUSEM  7. Jakie masz buty ? ( FLEX ) ALPINA CHALLENGER C4.0 FLEX 50.... BUTY W TYM ROKU WPADNĄ NOWE, TUTAJ LICZE NA POMOC W SKLEPIE CO DO FLEXA JAKI POWINNY MIEĆ 8. Jakie masz teraz narty / na jakich już jeździłeś ? NAJLEPIEJ MI SIĘ JEŹDZIŁO NA JEDNYCH Z PIERWSZYCH TALIOWANYCH NORDICACH, STARE NARTY.... OD 2 SEZONÓW ATOMIC SL9 170CM... PO TYGODNIU W LIVIGNO MOGĘ NAPISAĆ, ŻE MĘCZY MNIE TA NARTA I NIE SŁUCHA TAK JAK POPRZEDNIE WIEKOWE NORDICI, PRACUJĘ CAŁY CZAS NAD TECHNIKĄ ALE Z TĄ NARTĄ NIE POTRAFIĘ SIĘ DOGADAĆ 9. Jaki preferujesz promień skrętu, szybkość jazdy ? DŁUGI KRÓTKI, RACZEJ SZYBKO JAK WOLNO 10. Jakie lubisz trasy, w jakim kraju ? ( niebieskie, czerwone, czarne, sztruks, muldy, jazda pozatrasowa ) NIEBIESKIE I CZERWONE, GŁÓWNIE POLSKA, RAZ W ROKU ALPY 11. Jak lubisz jeździć, lub jak chciałbyś jeździć ? ( turystycznie, sportowo ) SZYBKO TURYSTYCZNIE, 12. Jak z Twoją kondycją, ile dni w sezonie spędzasz na stoku ? 5-15 DNI, 4/5 GODZIN NA STOKU NIE JEST PROBLEMEM 13. Możliwości finansowe NARTY NOWE/UŻYWANE MAX DO 1000ZŁ, 1-2 LETNIE   W jakie narty celować? All Mountain? Fischer Progressor F18 lub podobne? Jeśli tak to jakie?   

Tak też właśnie myślałem, że tylko Wrocław zostanie. A polecisz jakiś konkretny sklep?

Po tygodniu szusowania w Alpach, stwierdzam, że trzeba wymienić buty. Stare, kupione jakieś 15 lat temu Alpina Challenger C4.0, okazały się już wyklapciałe i po prostu za małe. Polecicie jakiś sklep w okolicy Wałbrzycha/Świdnicy, ewentualnie może być Wrocław, gdzie będzie duży wybór i dostane profesjonalną pomoc w doborze buta? 

  Słyszałem właśnie pare takich twierdzeń, że trzeba / lepiej mieć.  Ale nigdzie nie mogłem znaleźć informacji w tym temacie, tym bardziej konkretnych przepisów o tym mówiących. A gdzie pytać, jak nie na forum którego pewnie z 80% użytkowników jeździ w Alpy co roku  

Ale mając swoje narty? Warto podjechać żeby ustawili jeszcze raz i dali taki kwit?   Np. Taka historyjka... dwóch narciarzy wpada na siebie, jakaś złamana noga, ręka... karetka, szpital. Ktoś może wtedy żądać takiego kwitka? Nie wiem... ubezpieczyciel?        Pomijam sprawę ubezpieczenia, bo to wiadomo, że lepiej wykupić coś extra.

Żeby nie zakładać nowego tematu spytam tutaj... Kiedyś, kiedyś jak kupowałem narty, facet w sklepie opowiadał o czym w rodzaju TUV/przeglądu nart i butów, szczególnie jeśli jedziemy w Alpy. Daje na to wtedy jakiś papier, jakaś tam naklejka też jest...   Może ktoś z Was rozwinąć ten temat? Jest to tam wymagane? 

U nas akurat cała 4 może jechać na zmianę, także odległość nie jest problemem