kky
Members-
Liczba zawartości
58 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez kky
-
Chyba pomyliłeś Głęboczki, ten ze spa jest nad Drwęcą przed Brodnicą.
-
Czyli jak? W weekend będzie dużo ludzi i lepiej w tygodniu? Trochę krótka, można przedłużyć na Łynę. Pozdr
-
Decyzja zapadła - za dwa tygodnie Liwa (no chyba, że pogoda nie dopisze) - dzięki za powyższą rekomendację. Zaczniemy prawdopodobnie od Kamieńca lub od jeziora Dzierzgoń, mamy do dyspozycji trzy dni (dwa noclegi). W te wakacje jeszcze jednodniowy Wel (Piekiełko) albo weekendowa Marózka (może ktoś płynął tą rzeczką?). Ps. Jeżeli to była 23 rocznica - 06.07.1996 - to znaczy, że ślubowaliśmy dokładnie tego samego dnia . Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.
-
Tak wiem, przecież nie o sklepy tu chodzi. Po co te złośliwości. Pozdrawiam
-
Tam też nie ma sklepów: https://podroze.onet...erescie/77cz6qh On zostawi porządek, będą następni, może zostawią...lub nie.
-
Załączaj więcej takich opisów wypadów rowerowych, są dużo ciekawsze od tego kto komu przeszkadza przy starcie spod świateł lub kto ma jakieś czujniki, mierniki i aplikacje. Pozdrawiam
-
Aktualne Załączone miniatury
-
Dorsze, czarniaki i makrele były jedzone, ta ze względu na kolory (wargacz tęczowy) została wypuszczona. Pozdrawiam
-
Belona, tarło mają w zatoce gdańskiej. Poniżej złowiona własnoręcznie i wypuszczona - można zgadywać. Załączone miniatury
-
Czyli wszystko w rodzinie. Jest jeszcze jedna wspólna cecha, jak piją to wszystko wokół jest mokre. Dałem żonie przeczytać o styczniu itd, no i się popłakała. Pozdrawiam Załączone miniatury
-
Pierwszy był z miejscowości Złotoria koło Torunia (nie pamiętam nazwy, chyba jej już nie ma). Drugi, obecny z hodowli Gawika na Śląsku. Dwa różne psy, inne charaktery, temperamenty. Cecha wspólna: "lizawka". Pozdrawiam
-
Jestem fanem retrieverów , ogólnie psów. Miałem goldena, potem flat coated retrievea, teraz mam następnego flat coated retrievera i sukę kundla ze schroniska. Pozdrawiam
-
Golden czy labrador? Rozumiem, że Twój.
-
Widziałem ten filmik, chyba zamieszczałeś go z dwa, trzy lata temu (może się mylę), nie płynąłem ani Liwą, ani Osą, może będzie okazja. Polecam tylko te rzeki, na których płynąłem. Pozdrawiam
-
Gardęga - dopływ Osy, ostanie 10 km, można zweryfikować swoje kajakarskie umiejętności. Pozdrawiam
-
I wczoraj druga rocznica śmierci Chrisa Cornella. Wersja soft (cover Billie Jean) https://www.youtube....h?v=R0uWF-37DAM I wersja normalna czyli z Soundgarden: https://www.youtube....h?v=pBZs_Py-1_0
-
Krutynia trochę nudna. Z mojej okolicy (około 130 km od Warszawy) polecam nie odkrytą dla kajakarstwa Skrwę. Sporo przeniosek, starych młynów, od Tłuchówka do Radotek ma status rzeki górskiej. Pozdrawiam
-
Co do jazu w Chełstach to wydaje mi się (może się mylę) ale tam jest tylko takie kamienne spiętrzenie wody i most. Zawsze zaczynamy z tego spiętrzenia, a autochtoni z browarami w rękach stoją na moście i patrzą kto się skąpie. Jaz jest za Piekiełkiem (tak to pamiętam). My robimy jednodniówkę: Piekiełko i do domu. Pozdrawiam
-
Nie rozumiem. Coś więcej poproszę. Pozdrawiam
-
Witam Nie łączcie mnie z Figo...nie jestem ego, ani psychofan (jak już może psychofun), ja tam po prostu źle zacząłem (w tamtym wątku - mam inne zdanie nt nauczycieli), już tam nie bywam (nie znam się na Bachu i muzyce klasycznej - chyba jeszcze nie dorosłem, nie znam się na oponach, ani na grece itd). Sory keicam. Tyle. Krzychu
-
Dzięki Mam trochę inne zdanie (więcej grania niż elektroniki porównując do Cine.Or. lub Bonobo), ale warto popatrzeć z Twojej perspektywy. Kończę bo kiecam jest strasznie poirytowany, pewnie samochód Mu się zakurzył. Pozdrawiam
-
Witam Mam do Was pytanie, w szczególności do Harpia i Wujot (myślne, że mają szeroką perspektywę na muzykę). Interesuje mnie wasze zdanie ma temat "nurtu" w jazzie, określanym mianem nu-jazz (nie lubię tego określenia), a w szczególności skandynawskich wykonawców: eivind aarset, nils petter molvaer, wibutee? Pozdrawiam
-
Witam Można połączyć kajaki z północą Kiedyś w Gejrangerfjord chciałem wypożyczyć kajak, cena powaliła i zrezygnowałem. Brat jest fanem kajaków, jeździ po tych pomorskich rzekach, ja sobie darowałem, kwestia priorytetów,brak urlopu itd. Została tylko tradycja corocznego spływu Welem, zaczynamy z takiego małego wodospadziku w Chełstach i cała zabawa się zaczyna już na pierwszym zakręcie, potem Piekiełko. Niestety ostatnie lata to mało wody w rzece. Kończę, sory za ot. Pozdrawiam
-
Prawda. Wsiadasz w samochód i jedziesz na północ, im dalej tym lepiej (mniej ludzi), jak pada to jedziesz 200 km w dół lub do góry. Na lofotach byłem trzy razy, w tym w zeszłym roku, także wystarczy, senja również + okolice Kiruny (Abisko, początek lub koniec szlaku królewskiego). w Alta nie byłem to chyba całkiem na północ przy granicy z Finlandią (trzeba poczytać). Ze swojej strony zaproponuję mały park w drodze na Lofory, prawie na wysokości Bodo - Rago. W sam raz na dwa lub wersja dłuższa 4 dni, krajobrazy bajkowe no i co ważne dwie chaty górskie za darmo (chociaż ja zawsze łażę z namiotem). Pozdrawiam
-
Wiem, wiem spędzam wakacje w Skandynawii co rok od od 2008 roku. Głównie chodzimy po górach (parki i rezerwaty przyrody) oraz przy okazji wędkujemy. Pomysł może i trochę bez sensu, byłem w Jotunheimen w większości miejscach, dlatego pytanie. Jak masz ciekawe propozycje (miejsca: muszą być góry, a najlepiej góry + woda) to będę wdzięczny. W ramach rewanżu zaproponuję coś od siebie. Pozdrawiam